Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
martwy
Użytkownik
Postać: Joachim Nott
Postów: 168
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-05-2011 22:08 |
|
|
-Mamy masę kolorowego kartonu, jeśli to rozwiąże sprawę.- powiedziałem i zerwałem źdźbło trawy, którą lansersko wcisnąłem do buzi. -Myślę, że powinniśmy obudzić tych, którzy ciągle są nieprzytomni. To już drugi dzień... |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-05-2011 22:08 |
|
|
Odpowiedziałam Joachimowi tym samym uśmiechem. - No właśnie nie sprawdziliśmy. - Odpowiedziałam Catherine.
Mężczyźni byli nieprzytomni aż za długo. Byli tylko ciężarem, bo przez nich nie mogliśmy wyruszyć w podróż do pozostałych. - Taa, tylko jak obudzić te niedźwiadki?
Edytowane przez chlaaron dnia 14-05-2011 22:10 |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-05-2011 22:18 |
|
|
- Na początek wypadałoby zobaczyć, czy oni w ogóle żyją. Tak na dobrą sprawę może być tak, że martwimy się o trupy. - odparłam, wskazując na mężczyzn. Z niesmakiem spojrzałam na Joachima. Tylko moje wesołe oczy zdradzały, że nic mi to nie przeszkadza. - Wyglądasz jak krowa. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
martwy
Użytkownik
Postać: Joachim Nott
Postów: 168
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-05-2011 22:28 |
|
|
-Ciesz się, że masz do czynienia z miłym facetem, bo powiedziałbym Ci jeszcze, jak wyglądasz Ty i przypadkiem mogłoby Ci się zrobić przykro, albo coś.- puściłem do Cathy oczko. -To idziemy do tych... śpiących... ludzi?- spytałem, powstrzymując się od obelg w kierunku dwóch gości: w tym jednego kompletnie mi nieznanego i boskiego Rambo. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-05-2011 22:36 |
|
|
- Miłym? - prychnęłam. Poszłam bez wahania do tych, którzy spali. Na początek wybrałam Mike'a. Pamiętałam go tylko z tego, że chciał nam pomóc budować tratwę. Przewróciłam go na plecy. Oddychał miarowo i spokojnie. A chrapanie Johna słyszałam z daleka, więc nie było sensu sprawdzać. - Tak jak myślałam. Z tymi gazami jest tak jak z narkotykami, każdy reaguje inaczej. Jedni po trawce są nadzwyczaj spokojni, drudzy mają aż nadmiar energii. Po prostu nawdychali się za dużo dymu. Wyjdą z tego. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-05-2011 23:07 |
|
|
Narkotyku? - Dzięki Cath. - Wymsknęło mi się. Natychmiast odeszłam od towarzystwa, by pogrążyć się w moich zagubionych myślach o pieprzonej heroinie. W ten oto cudowny sposób zasnęłam pod drzewem, by w objęciach pięknego, niećpalniczego snu obudzić się jutro do beznadziejnej rzeczywistości.
/dobranoc |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-05-2011 00:13 |
|
|
Nie znałam za dobrze Johna, a co dopiero Mike'a, ale i tak poczułam ulgę, że żyją. Już chyba za dużo ludzi umarło na tej wyspie. A jeśli zginęli pozostali: Jennifer, Ian, Tim, Lexie, to ja chyba też nie miałam tu po co być. Z tą właśnie myślą usiadłam pod drzewem, próbując wyłączyć wszystkie zmysły. Po kilku minutach wsłuchiwania się w ciche szmery rozmowy Catherine i Joachima, zapadłam w głęboki sen. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-05-2011 15:16 |
|
|
CELE:
-Wybierzcie się na farmę raz jeszcze: kto wie, może znajdziecie tam coś ciekawego?
-Jeśli znajdziecie jakiś sposób, zarżnijcie krowę na obiad
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-05-2011 18:18 |
|
|
Westchnęłam ciężko. Nieprzytomni znacznie utrudniali całą sprawę, gdyby się obudzili, już dawno robilibyśmy sobie obiad. - Słuchajcie, nie ma sensu tutaj dalej siedzieć. Oni mogą obudzić się za pięć minut, albo za pięć dni. Usłyszą nasze głosy, albo pójdą po śladach w razie czego, wyspa nie jest duża. Przy odrobinie szczęścia znajdziemy kilka jajek, albo wydoimy krowę. Co Wy na to? - spytałam, opierając ręce na biodrach. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-05-2011 19:50 |
|
|
Po przebudzeniu od razu usłyszałam cichy głos Catherine. Podniosłam się z miejsca i otrzepałam dłonie.
- Chyba masz rację. - mruknęłam, rzucając krótkie spojrzenie nieprzytomnym mężczyznom. - Nie możemy tu przecież siedzieć wiecznie, czekać aż się obudzą. No i dawno nie piliśmy niczego innego poza wodą... i wódką. - dodałam z uśmiechem. - Więc jestem za. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
martwy
Użytkownik
Postać: Joachim Nott
Postów: 168
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-05-2011 22:19 |
|
|
-Chodźmy.- powiedziałem dobitnie. -Naprawdę nie ma sensu tu siedzieć i czekać, aż ci dwaj się obudzą.
Ziewnąłem szeroko po tych słowach, przeciągnąłem się i podniosłem z trawy.
-Miłe panie, pójdę przodem.- uśmiechnąłem się czarująco i już moment później przedzierałem się przez krzaki, odgarniając rękoma krzaki. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-05-2011 22:37 |
|
|
Ostrożnie stawiałam kolejne kroki. Nie byłam jeszcze na farmie i ciekawiło mnie, jak tam jest. Lekko kręciło mi się w głowie, to pewnie od tego słońca, ale kto by zwracał na takie rzeczy uwagę? Rzadko kiedy zwracałam uwagę na swoje zdrowie i tym razem również tak było - w głowie miałam cały czas wizję, że nieprzytomni po prostu zatruli się dymem. W milczeniu pokonywaliśmy niedługi dystans. - Daleko jeszcze? |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
martwy
Użytkownik
Postać: Joachim Nott
Postów: 168
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-05-2011 22:45 |
|
|
-Nie. Od plaży to góra trzy kilometry.- odparłem spokojnie. Cathy pierwszy raz od dawna była wyspana, najedzona; emanowała pozytywną energią, wyglądając przy tym milion razy ładniej, niż zawsze. Zacisnąłem mocno wargi, by nic nie powiedzieć. Ta dziewczyna miała w sobie coś takiego, że miałem ochotę porwać ją w ramiona i nigdy nie wypuścić. Bez słowa dotarliśmy na farmę. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-05-2011 22:53 |
|
|
Wyszliśmy z dżungli na zadbane pole uprawne. Znalazłam wzrokiem konia, który nas tu przyprowadził i przyjrzałam mu się bliżej. Podeszłam do zwierzęcia i bez zawahania pogłaskałam je po bujnej grzywie. - Nie jest jakiś wychudzony ani brudny. Widać, że ktoś do niego często przychodzi. Powinniśmy tu zostać i poczekać na tego kogoś. - powiedziałam, przenosząc wzrok na słonecznik. - Myślisz, że farmer bardzo się obrazi, jak zabierzemy mu tego trochę? |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-05-2011 22:53 |
|
|
Wyszliśmy z dżungli na zadbane pole uprawne. Znalazłam wzrokiem konia, który nas tu przyprowadził i przyjrzałam mu się bliżej. Podeszłam do zwierzęcia i bez zawahania pogłaskałam je po bujnej grzywie. - Nie jest jakiś wychudzony ani brudny. Widać, że ktoś do niego często przychodzi. Powinniśmy tu zostać i poczekać na tego kogoś. - powiedziałam, przenosząc wzrok na słonecznik. - Myślisz, że farmer bardzo się obrazi, jak zabierzemy mu tego trochę?
Edytowane przez panda dnia 15-05-2011 22:58 |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
martwy
Użytkownik
Postać: Joachim Nott
Postów: 168
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-05-2011 22:57 |
|
|
-Myślę, że nie będzie miał nic przeciwko.- powiedziałem i urwałem główkę jednego ze słoneczników. Zacząłem go skubać powoli. -...O ile w ogóle jakikolwiek farmer istnieje. Kartonowej farmy nie chciałbym mieć na jego miejscu... |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-05-2011 23:07 |
|
|
- To kto w takim razie uprawia to pole? Krasnoludki? - spytałam, próbując ogarnąć wzrokiem to wszystko. Tak jak Joachim urwałam sobie słonecznik. Przez to całe otoczenie poczułam się jak na prawdziwej wsi, spokojnie i... Bezpiecznie. Uśmiech nie schodził mi z twarzy, może to właśnie z tego powodu, ale może dlatego, że on jest obok? Wyciągałam kolejne ziarenka ze słonecznika i rozkoszowałam się ich smakiem. - Wiesz w ogóle, ile to ma kalorii? Będę gruba. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
martwy
Użytkownik
Postać: Joachim Nott
Postów: 168
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-05-2011 23:12 |
|
|
-Już jesteś.- pokazałem jej język i wyłożyłem się na trawie. W tym samym momencie coś zalśniło w oddali w blasku słońca. Zerwałem się z miejsca i podszedłem bliżej. Okazało się, że za kartonowym domem stał stolik, a na nim leżał gruby skoroszyt. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-05-2011 23:19 |
|
|
- Ej, naprawdę? Gdzie? - spytałam całkiem serio i zaczęłam się oglądać, czy na pewno wszystko ze mną w porządku. Nagle jednak okazało się, że to nie koniec niespodzianek na dzisiaj. Poszłam za Nottem i również zauważyłam pokaźnych rozmiarów zeszyt na stoliku. - A to co, księga pamiątkowa? - spytałam i otworzyłam skoroszyt. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-05-2011 23:20 |
|
|
Otworzyliście skoroszyt losowo i Waszym oczom ukazały się napisy:
JOACHIM: Zjedz z nami. Jutro zrobimy papajowe placki. A pojutrze zrobimy konkurs; zwycięzca zostanie wyspowym papajarzem. A za trzy dni wszystkich nas powieszą na szubienicy, a w książkach o nas będą pisać: "umarli, wierni papajom.". Teraz już nie masz wyjścia, musisz z nami zjeść.
[odpowiedź Sonii; uzupełnić wykropkowane miejsca]: .....................................................................................
.....................................................................................
.....................................................................................
......................................................................................
...............................................................................
JOACHIM: Ty nie bądź taka pewna, bo jeszcze się okaże, że to nasze rodziny nam to zgotowały. A może już mają nas za zmarłych?
Zamierzenia:
-integracja między uczestnikami projektu a prowadzącym
-wprowadzenie w fabułę
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 15-05-2011 23:21 |
|