Autor |
Kotlina Niezgody |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 19:43 |
|
|
Skład grupy:
chlaaron- Melody Danes
Furfon- Johnatan Stark
panda- Catherine Joyce
Umba- Ian Davies
Obudził Was krzyk ptaków i ból w skroniach tak ostry, że nie mogliście nawet otworzyć oczu. Gdy wreszcie się Wam to udało, oślepiło Was słońce tak jaskrawe, że czuliście się jak na najgorszym kacu. Leżeliście na plaży, a lodowata woda obmywała Wasze bose stopy. Mieliście na sobie jedynie ubrania, w które ubraliście się rano; cała reszta Waszych rzeczy zniknęła. Co najgorsze: znaleźliście się na nowej, całkowicie nieznanej i malutkich rozmiarów wysepce...
~~siemka ekipko!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez April dnia 19-06-2011 12:55 |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:09 |
|
|
Chciałam odpowiedzieć Beatrice, ale nie zdążyłam. Wszystko potoczyło się tak szybko. Panda opisałaby to ze szczegółami, ale skasował jej się megadługi post. Kiedy zasypiałam, wiedziałam tylko to, że mogę większości grupy już nigdy więcej nie zobaczyć.
Obudziły mnie fale, które zakłócały wszystkie dźwięki wokół. Woda dobrała się do moich nóg. Do tego ten okropny ból głowy. Czułam się, jakby ktoś żywcem wbijał mi ostre narzędzie w skronie. Podniosłam leniwie powieki. Jęknęłam cicho, kiedy i słońce okazało się być przeciwko mnie. Przyłożyłam rękę do czoła, robiąc daszek, i usiadłam na piasku. Podkuliłam nogi, żeby woda nie mogła mnie już dogonić. - Ciszej, cholera jasna, ciszej... - szepnęłam do fal, ale nic to nie dało. Wstałam i powoli, chwiejnym krokiem zaczęłam kroczyć w stronę dżungli. Przenieśli nas. Jak zwierzęta w zoo.
|
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:21 |
|
|
Krzyk ptaków przedarł się przez szczeliny mojej świadomości. Kiedy chciałam otworzyć oczy, skronie przeszył mi potworny ból. Leżałam tak chwilę, wsłuchując się w szum fal. Jak to?! FAL?! W końcu udało mi się rozchylić jedną powiekę. Potem drugą. Ujrzałam morze, plażę i dżunglę. Czyli nic nowego... Ale... coś się zmieniło! Dostrzegłam różnicę między tamtą wyspą, a tą. Ta... była jakaś mniejsza. Jęknęłam cicho, z powrotem kładąc głowę na ziemi. Miałam wrażenie, że zaraz rozsadzi mi głowę. Co zrobili?! Co kurwa zrobili? Przyszli po nas, zabili Jeana, a potem kazali sobie nie ufać. Z trudem podniosłam się do pozycji siedzącej. Obiema rękami złapałam się za głowę, ściskając mocno powieki. Udało mi się jakoś doczołgać do cienia, gdzie słońca było zdecydowanie mniej. Mogłam spokojnie otworzyć oczy, choć ból nadal był nie do wytrzymania. No i zbierało mi się na wymioty. Ujrzałam wokół siebie ludzi i z północny i z południa. Sprowadzili nas na jakąś wysepkę. Nie wiedziałam nawet czy pozostali żyją. Jennifer, Tim, Ian... Wszyscy, prócz mnie i Catherine, nadal leżeli nieprzytomni.
- Co... to... ma być? I gdzie my do cholery jesteśmy? Nie, nie, nie! - zaczęłam wyrzucać z siebie potok słów, co stało się jeszcze gorsze dla mojej głowy. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:21 |
|
|
Otworzyłam oczy i zobaczyłam jakrawe słońce. Poczułam coś chłodnego co ocierało się o moje stopy i gwałtownie się podniosłam. Na szczęscie była to tylko woda. Jestem na plaży! Co ja tu do jasnej cholery robie?! Rozejrzałam się w około i zobaczyłam Catherine, która się już obudziła. Ruszylma w jej kierunku i zauważyłam, że nie mam plecaka!
- FUCK! - krzyknęłam. - Gdzie są moje kokowody?! Gzie są moje buty do tańca?! Gdzie jest mój nóż?! Gzie jest grzebień?! Gdzie są moej owoce?! O dobra, mam jeszcze kilka ziaren kakaowca... - mruknęłam i zaczełam się rozglądac w poszukiwaniu swoich rzeczy.
|
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:25 |
|
|
- Nie krzycz, proszę... - szepnęłam, masując skronie. Ból był nie do zniesienia. Dakota zwróciła uwagę, że nie ma swoich rzeczy. Ja mogłam mieć w kieszeni Ketonal Tima. Jednak wszędzie było pusto. Wzruszyłam bezradnie ramionami i podeszłam powoli do dziewczyn. - Okej, jesteśmy we trzy... Ktoś tu jeszcze jest, bo przez to słońce nic prawie nie widzę, a fale huczą mi w uszach? |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:28 |
|
|
Po słowach Dakoty, sięgnęłam do swoich kieszeni. Spanikowana zaczęłam szukać fajek, kredki, mp4. Wszystko przepadło...
- O nie... - jęknęłam. Zabrali mi moje rzeczy! Podeszłam do dziewczyn chwiejnym krokiem.
- Nie wiem... tam chyba leży Joachim. - wskazałam palcem nieprzytomnego mężczyznę. - Melody, Rebecca... dalej nie widzę. Po prostu nas rozdzielili. Na małe grupki, żebyśmy nie ufali sobie za bardzo. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:29 |
|
|
Nogi zrobiły mi się jak z waty i nie pamiętałam już nic. Czułam się jak po dobrym narkotyku. Nic nie pamiętałam. - Ja pierdole, moja głowa. - Zaczęłam przebudzając się. W gardle miałam Saharę a w butach ocean. Usiadłam na piachu. Rozejrzałam się dookoła - nowe otoczenie?! O co kaman?!
/ |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:30 |
|
|
- Uduszę, zabiję, zakopię, odkopię, zabiję i zakopię tylko po to by jeszcze raz odkopać i zbaić tago kto mi zbaral rzaczy! - mówiłam do siebie pod nosem.
- Trzeba znaleźć jedzenie, wodę i shcornienie, zanim zrobi sie ciemno. - wtem zobaczyłam Melody, która sie obudziła.
- Mel! - wrzasnełam i podbiegłam do niej. Pomogłam jej wstać.
Edytowane przez Carmelka dnia 13-05-2011 20:32 |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:33 |
|
|
- Och, ja tylko marzę o tym, żeby zrobiło się ciemno. - mruknęłam, pocierając skronie. Zauważyłam, że Melody właśnie się przebudziła. Przynajmniej miałyśmy pewność, że nie byłyśmy tutaj we trójkę, jako jedyne żyjące. Wypuściłam ze świstem powietrze.
- Powinniśmy obudzić wszystkich. A przynajmniej próbować. Wtedy uzgodnimy co dalej. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:34 |
|
|
- Joachim... - powiedziałam cicho. Tylko nie to. Nie wiedziałam, jak się zachować w stosunku do niego po tym, co się stało. - Tam jest jeszcze Mike, czy jak mu tam było! - wskazałam ciało mężczyzny niedaleko. - Myślę, że nie powinniśmy ich budzić, bo będzie jeszcze gorzej. - odpowiedziałam, po czym rozejrzałam się. Wyspa przypominała miniaturkę tamtej. Plaża była węższa i mniejsza, drzewa jakby młodsze... |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:35 |
|
|
- Głowa mnie boli. - Złapałam sie za skroń pocierając ją lekko. - Jestem za. - Powiedziałam z wysiłkiem. Każde poruszenie szczęką potęgowało silny ból. - Co się z nami stało? - Spytałam starając się usiąść na rozgrzanym piachu. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:37 |
|
|
- Rodzielili nas na małe grupki. Jesteśmy na jakieś małek wyspie. - odparłam Mel. Dlaczego wszyscy trzymają sie za skronie? Czy to jakaś choroba, ktora nie dotknęłam tylko mnie?
/ chlaaron, oto nasza lista
Andzia
Carmelka
chlaaron
grzechuuu
lolsonmag
martwy
panda
Edytowane przez Carmelka dnia 13-05-2011 20:39 |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:37 |
|
|
Uznałam, że Catherine zna się na tym lepiej, więc przystałam na jej decyzję.
- To poczekajmy, aż się obudzą. Przecież nie będą tak leżeć wiecznie. - mruknęłam, kręcąc głową i ponownie chowając się w cieniu.
- Zabili jednego z nas, uśpili nas gazem i sprowadzili tutaj. - wyjaśniłam po krótce Melody. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:37 |
|
|
- Uśpili nas i przenieśli, jak zwierzęta w zoo. - odpowiedziałam Melody. - Przejdźmy do cienia, tam będzie chłodniej. - dodałam i wszystkie przeszłyśmy pod drzewo. Rzeczywiście, było ciemniej i chłodniej, ale ból głowy został. - Okej, proponuję poczekać aż reszta się obudzi i idziemy szukać wody. Długo tak nie pociągniemy. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:38 |
|
|
- Zajebiście, jakbym miała na to ochotę. - Powiedziałam ze złością. - Skurwiele jebani nie mają co robić tylko się nami bawić!? |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:40 |
|
|
- Jeśli tutaj w ogóle jest jakaś woda! Jeśli nie, to znaczyłoby jedynie, że zostawili nas tutaj na pewną śmierć. Wcale bym się nie zdziwiła. - mruknęłam i oparłam się o pień pobliskiego drzewa. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:42 |
|
|
- Melody, spokojnie. Wiem, że to trudne, ale postaraj się uspokoić. Oni tylko czekają na nasze wybuchy złości. Karmią się tym. - odparłam, patrząc w ziemię. Trafiłam do obozu z samymi osobowościami. Oby tylko nie zaczęły ścierać się ze sobą. - Jean nie żyje... A my nawet nie zdążyliśmy go pochować.
Edytowane przez panda dnia 13-05-2011 20:43 |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:44 |
|
|
Tak więc, kiedy wszystkie trzy udzieliłyśmy Mel trzech różnych odpowiedzi, usiadłyśmy pod rozłożystym drzewem, czekajac aż reszta sie obudzi.
- No dobra, czy wam się ni wydaje, że ich też powinniśmy przenieść do ciena? - spytałam, unosząc brwi i wskazujac na Mike'a, Joachima i Johna, po czym nie czekajac na odpowiedz zaciagnęłam dawny obiekt zainteresowań Connie (Mike) pod drzewo. Pozostalej dwojki nie znałam to też nie miałam zamiaru im pomagać.
Edytowane przez Carmelka dnia 13-05-2011 20:46 |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:46 |
|
|
Zasępiłam się. Nie znałam dobrze Jeana, ale był przecież jednym z południowców. Nie zasłużył na to. Nikt z nas nie zasłużył.
- Chyba masz rację. - powiedziałam cicho, i rzuciłam krótkie spojrzenie Catherine. To chyba ona powinna była przenieść Joachima. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-05-2011 20:49 |
|
|
- Jak ja się mam kurwa uspokoić?!- Wybuchnęłam. Nie miałam zamiaru się uspokajać, nie w takich okolicznościach. - Przepraszam, że nie potrafię usiedzieć na moim grubym dupsku Pani Doktor. - Powiedziałam ostro. Dreptałam w cieniu prosto przed ich oczami i nie mogłam usiąść. Czułam się gorzej niż wtedy, gdy heroina opuszczała mój organizm. |
|