Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-06-2011 21:35 |
|
|
Ze złości rzuciłem w pastora kołem ratunkowym, osiągnął odrobinę swój cel. To delikatne wyładowanie się pozwoliło mi ochłonąć, choć na chwilę.
-Akurat tak się składa, że ja z nim mamy wspólne cele, więc tu nie ma mowy o zniewoleniu. Raz dwa za stery leniu, bo coś zrobię... - odpowiedziałem, spojrzałem na obecnych, niech pastor myśli, że szukam nowej ofiary. Przypomniałem sobie jak wspomniał o jakiejś Sonii, martwej. - Chcesz, żeby ktoś skończył jak Sonia? =zacząłem grozić, przypisując sobie morderstwo. To powinno dać do myślenia oszołomowi religijnemu. Przez to wszystko nie zauważyłem, że Nikola jest za sterem.
Edytowane przez Furfon dnia 04-06-2011 21:35 |
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-06-2011 21:38 |
|
|
Cios nadmuchanym, gumowym kołem był zabawny.
- Nie szpanuj za bardzo, bo Ci murzyn zabawi się z siostrą i zrobi z Ciebie jedynaka.
Ian nie wiedział czemu tak mówi, to nie pasowało do niego. Widocznie wyspa zaczęła go zmieniać. Pastor odwrócił się napięcie i podszedł do Nikoli.
- Chętnie Ci pomogę, bo jak widzę mamy podobne cele.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 04-06-2011 21:40 |
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-06-2011 21:45 |
|
|
Nagle ujrzeliście wyspę, waszą ''ukochaną'', nieszczęsną wyspę.
Cele:
- Dopłyńcie do niej.
- Rozbijcie mały obóz.
Miśki, opuszczam was na cały tydzień, więc od jutra zajmuje się wami agusia.
Edytowane przez April dnia 04-06-2011 21:47 |
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-06-2011 21:48 |
|
|
/// który dokładnie punkt na wyspie? południe, północ? tak mniej więcej powiedz jeśli możesz, przecież któraś z grup mogła tam przypadkiem być i swój dawny obóz zobaczyć//
http://imageshack.us/photo/my-images/109/25tfh1k.jpg
Jesteście zaznaczeni na żółto.
Edytowane przez April dnia 04-06-2011 21:56 |
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 04-06-2011 22:06 |
|
|
Isabella siedziała na leżaku z nogami opartymi na stołku i śmiała się z kłótni Iana i jej brata. Nagle zamilkła, wyciągnęła palec przed siebie. Ląd na horyzoncie! Zrobiła z dłoni daszek i zmrużyła oczy. Czyż on nie wygląda znajomo? - dodała z przekąsem.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-06-2011 22:56 |
|
|
-Znów nasza ukochana wyspa... - powiedziałem cicho, tego się niestety w głębi duszy obawiałem. Niebezpiecznie szybko zbliżaliśmy się do niej, od razu ruszyłem do Isabelli. - Złap się mnie mocno
|
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 04-06-2011 23:05 |
|
|
A po cóż to? - spojrzała na brata podejrzliwie. Czyżby znowu miał jakiś głupi albo szalony pomysł? Na jedno wychodzi.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-06-2011 23:09 |
|
|
-Nie lubisz już swojego braciszka? Jego dotyku? -dopytywałem się, ta wyspa źle na nią wpływała. Czym prędzej musimy się wyrwać z tego bagna, pełnego gniotów takich jak Ian. Cud, że nasza grupa z każdym dniem robiła się mniej liczna, mniej tego syfu przed oczami...
|
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 04-06-2011 23:36 |
|
|
Isabella była jednak nadal nadąsana o ten zamek. Spojrzała na brata wzrokiem pełnym wyrzutu. Zawsze miała to, co chciała, a teraz Johnatan pozbawił ją tak wspaniałego zamku...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-06-2011 23:54 |
|
|
Nie rozumiałem o co znów się dąsa. Uratowałem ją! Dałem ten jacht! Obiecałem kupić jej 2 razy większy zamek niż tamten! Niespodzianka lub jakiś trup poprawi jej humor...
-Jak się uśmiechniesz to sprawię ci niespodziankę. - spróbowałem teraz w ten sposób dowiedzieć się czegoś od niej, nasz jacht w końcu dopłynął do brzegu. Mogliśmy spokojnie zejść i zrobić obóz,ale tego po ciemku nie chciałem robić. Wolałem przenocować na tym jachcie, a dopiero następnego dnia zbadać wyspę...
Edytowane przez Furfon dnia 04-06-2011 23:55 |
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2011 09:11 |
|
|
Ian podobnie jak Starkowie wolał przeczekać noc na pokładzie. Spał jednak z dala od nich, by nie wchłaniać zła, którym epatowali. Rankiem Ian obudził się pierwszy i postanowił zejść na ląd. Nie mamy nic do jedzenia, nic do picia. Pastor chciał zrobić jakieś zapasy i wrócić na łajbę i odpłynąć nią w poszukiwania jakiejś normalnej wyspy bądź stałego lądu. Mężczyzna przechadzał się jednak po plaży i bał się samotnie ruszyć do dżungli, więc odwrócił się w stronę łodzi i zaczął krzyczeć:
- Pobudka! Mamy wiele do zrobienia.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2011 13:31 |
|
|
Nikola gdy dosłyszał nawoływanie pastora nawet się nie poruszył. Otworzył tylko oczy i zaczął spoglądać na niebo. Było wręcz bezchmurne co pozwalało sądzić iż cały dzień będzie pogodny choć w takim klimacie nigdy nic nie wiadomo. Po chwili jednak Nikola wygramolił się z łodzi i nie zwracając kompletnie uwagi na pastora poszedł w swoją stronę szukając jakieś wody gdyż została mu tylko butelka.
|
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2011 13:54 |
|
|
Pierwszą osobą, która w jakikolwiek sposób zareagowała na nawoływanie Iana był Nikola. Mężczyzna minął jednak pastora i bez słowa wyjaśnienia ruszył samotnie do dżungli.
- Człowieku, życie Ci niemiłe? Na tej wyspie lepiej się nie rozdzielać i trzymać razem.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2011 15:11 |
|
|
Większość spała jeszcze, widziałem jak Nikola samotnie podąża do dżungli, ten stary pryk jest tak stary, że nie zdaje sobie sprawy z zagrożeniach jakie mogą być podczas samotnej wędrówki. Niech go najlepiej jakaś puma zaatakuje lub wpadnie do dołu, wtedy będzie błagał Starków o pomoc. Korzystając z okazji skierowałem się ku pastorowi.
-Dziś zabiję kogoś. - te słowa powiedziałem cicho, by tylko on to wiedział. Nie kłamałem, miałem już pomysł...
|
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2011 15:24 |
|
|
- Nie możesz nikogo zabić.
Pastor wiedział, że Stark jest nieobliczalnym matołem i zrobi co będzie chciał. Warto jednak próbować go odwieźć od takich myśli. Ian przybliżył się do niego i szepnął na uszko.
- Major Ci zabronił kogokolwiek zabijać. Jeśli tylko kogoś tkniesz, Isabella trafi do piekiełka, gdzie pewnie kiedyś się spotkacie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2011 15:34 |
|
|
-Zabije pierdolonego czarnego majora oraz kogoś z tych ludzi, chcesz się założyć ze mną o to? - odepchnąłem go od siebie, gdyż nie chciałem aż tak bliskiego kontaktu z kimś, kto pewnie lubi się zabawiać z kijami. On na takiego wyglądał. Nie rzucałem słów na wiatr, dziś w końcu trzeba rozpocząć czystkę wśród tych ludzi, to jedyny sposób, by przetrwać...
|
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2011 15:51 |
|
|
- Nie wolno Ci, jak staniesz przed obliczem Boga z tak skalaną duszą?
Ian przejmował się losem wszystkich ludzi, nawet tych największych grzeszników. Oprócz tego nie chciał dopuścić do rozlewu krwi, a do tego Stark niewątpliwie był zdolny.
- Będziesz tak igrał życiem siostry? Nawet jeśli pozbędziesz się majora, to nie wykończysz całej armii, która w akcie zemsty będzie chciała się dobrać do Isabelli.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2011 18:25 |
|
|
-Zabiję wszystkich, jeśli będę do tego zmuszony. Ja i moja siostra przeżyjemy to bagno, zrozumiesz to... - odpowiedziałem tajemniczo, dopiero teraz zauważyłem Cilliana, który brał kąpiel w morzu. Tak, on się doskonale nadawał jako przykład. Zeskoczyłem z jachtu i ruszyłem w jego stronę, z pogodną minę, lecz zamiary miałem zupełnie inne...
|
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 05-06-2011 19:13 |
|
|
Isabella spojrzała zdziwiona na brata. Zdawało jej się, że nie przepada za morskimi kąpielami, a tymczasem maszeruje przez wodę, jakby nigdy nic. Potem spojrzała na Iana, który stał obok. Zastanawiała się, czy uda się jej zgorszyć trochę księdza. Rozpięła swoją bluzkę, ukazując głęboki dekolt i uśmiechnęła się wyzywająco do niego.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Czarne wzgórze |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-06-2011 19:30 |
|
|
Złapałem niczego nieświadomego Cilliana za jego szmaty i zacząłem go topić w wodzie, próbował walczyć, lecz jego wola walki przegrała z moją determinacją. Czas na morderstwo, tylko tak Ian, Nikola i Noddle będą mi posłuszni. Skupiony byłem teraz na przytrzymywaniu głowy chłopaka pod wodą, mimo walki jaką próbował wywalczyć swoje życie zginął po 3 minutach. Długo. Puściłem go, niech morze nim się zajmie. Martwe, dryfujące na wodzie ciało Cilliana Simanusa
-Teraz widzisz do czego jestem zdolny klecho?! -krzyknąłem, ruszyłem od razu na pokład jachtu, musiałem kontrolować sytuację.
//Gratulacje dla Flakadzięki za grę April mnie jakby co poprosiła o zajęciem się eliminacją tych, którzy odpadli podczas tej rady. //
Edytowane przez Furfon dnia 05-06-2011 23:39 |
|