Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:20 |
|
|
- Cóż ja też się na tym nie znam. - zaśmiałam się. - To moze opowiesz mi coś o sobie, co? Malo znam was, południowców, wiec... - zaczełam, patrząc na jej twarz.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Fernanda
Użytkownik
Postów: 39
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:20 |
|
|
Dziewczynka szła korytarzem, aż nagle zatrzymała się- były tam drzwi, co dość dziwnie wyglądało biorąc pod uwagę, że byli w tunelu. Czarnowłosa pociągnęła za klamkę i weszła do środka, zaczęła się rozglądać. Jej wzrok przykuło to, że ktoś leżał na podłodze... |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
martwy
Użytkownik
Postać: Joachim Nott
Postów: 168
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:21 |
|
|
-Nie, to dalej Wy jesteście tam.- odpowiedziałem spokojnie, mrużąc lekko oczy: słońce grzało dziś niemiłosiernie. Nie wszedłem do chatki ani na moment, mimo to doskonale orientowałem się, co się dzieje. -Zauważyłaś? Po tym, jak tamci odkryli, że mamy w sobie te chipy, dzieci zniknęły...
Edytowane przez martwy dnia 12-05-2011 20:22 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:27 |
|
|
- Właśnie. Trochę się o nie martwię, ale z drugiej strony coś mi mówi, że sobie poradzą. - powiedziałam, po czym westchnęłam ciężko. - Chyba nie o taką odpowiedź Ci chodziło, hm?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:30 |
|
|
Zauważyłem tę małą panikę w oczach Beatrice gdy zapytałem o możliwość obejrzenia reszty rysunków. Ciekawość co takiego zawiera szkicownik wzrastała z każdą chwilą, podczas której Włoszka zastanawiała się czy pokazać mi rysunki. W końcu jednak, ku mojej uciesze, zdecydowała się pochwalić swoimi szkicami. Spojrzałem na nią gdy przewracała kartki i po chwili moim oczom ukazała się pierwsza strona. - To Matylda? - zapytałem, wyraźnie podekscytowany widokiem małpki na rysunku. Nie widziałem jej już kilkanaście dni i już raczej nie miałem nadziei, że kiedykolwiek spotkam małpkę.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
martwy
Użytkownik
Postać: Joachim Nott
Postów: 168
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:31 |
|
|
Wzruszyłem ramionami po dłuższej chwili.
-Sam nie wiem. Ciągle mam wrażenie, że są w to wplątane. Chociaż...- zagryzłem wargi, po czym zmieniłem temat: -Jak tam Tim? Układa się Wam?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:34 |
|
|
Zbudziły mnie jasne promienie wschodzącego słońca, które oświetlały cały pokój. I kolejny beznadziejny dzień,z tą myślą wstałam, by zaraz potem zająć się prozaicznymi czynnościami, umyłam się i uczesałam ( tak, znalazłam również szczotkę! ). Plusem było to, że w chatce znajdowała się łazienka, w końcu nie trzeba było myć się w jeziorku. Kiedy wróciłam do pokoju, zauważyłam na stoliku kosz pełny papai. Zrezygnowanym krokiem podeszłam do niego. Obok siedziały rozmawiające ze sobą Jennifer i Dakota.
- Szczerze mówiąc, to też mam już dosyć tego ciągłego gadania: dlaczego? po co? jak? Zaczyna mi to trochę przypominać użalanie się nad sobą. - nienawidziłam się użalać. Wolałam raczej dusić w sobie emocje.
- Ja tam za szminkami nie przepadam. Wolę czarne kredki do oczu. - wraz z tymi słowami wyjęłam ze swojej kieszeni niewielką kredkę.
- Nieodłączny element mojego wyposażenia. - kąciki moich warg uniosły się nieznacznie ku górze.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:35 |
|
|
Nikola widząc że dziewczynka wchodzi za drzwi zdziwił się ale nadal szedł z nią. Jednak gdy zobaczył leżącą osobę na podłodze szybko ruszył zobaczyć co z tą osobą jest. W końcu zwrócił się do dziewczynki:
- Wiesz kto to? I co to za miejsce?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:35 |
|
|
Pokręciłam głową z uśmiechem. Byłam pewna, że żartuje. Jednak po dłuższej chwili zauważyłam, że mówi całkiem serio, a jego rysy twarzy ściągnęły się. Nie mogłam w to uwierzyć. Kuriozalna sytuacja. Właśnie w takich chwilach człowiek uświadamiał sobie, jak bardzo pozory mylą. - Jesteś... - zaczęłam i zachichotałam. - Zazdrosny!
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
martwy
Użytkownik
Postać: Joachim Nott
Postów: 168
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:39 |
|
|
-No coś Ty.- zaperzyłem się od razu. -O niego? Spójrz, jak on wygląda!- prychnąłem. -Proszę Cię. Tim to idiota.- milczałem znów przez chwilę, po czym troszkę ciszej spytałem: -Więc?- i wyszczerzyłem się do niej wesoło, lśniąc długim ciągiem zębów.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:40 |
|
|
- Mogę? - zapytałam, po czym bez zgody zabralam jej kredkę i narysowałam na swym nadgarstku kółko w miejscu gdzie powinien być chip.
- Ja tam się żadko malowałam. Mó brat pokazal mi jego starą przyjacółkę, która po kilku latach nadmiernego malowania się calkowicie zbrzydła. Tamten obraz tak mnei przeraził, że przez lata omijałam sklepy kosmetyczne szerokim łukiem. - zaśmialam się.
- Opowiesz mi coś o sobie?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:45 |
|
|
Przez chwilę nie odzywałam, patrząc, jak ślicznie się uśmiecha. Zdarzało się to niezwykle rzadko, więc uwieczniłam tę chwilę w pamięci. - Szczerze mówiąc... - przez chwilę patrzyłam, jak czeka na moją odpowiedź. - Tim kompletnie nie jest w moim typie. - odparłam, uśmiechając się przyjaźnie.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:45 |
|
|
Tego dnia obudziłem się dosyć późno. Otworzyłem oczy i szybko zerwałem się na równe nogi. - Znowu to samo... - pomyślałem zrezygnowany. Miałem już dość tej wyspy i chatki. Miałem już dość tej niewiedzy i ciągłych pytań bez odpowiedzi. Miałem już dość tego bezsensownego siedzenia w jednym miejscu, ale starałem się z tym pogodzić. Chwilę później zorientowałem się, że jestem na górze. Zszedłem po schodach, a po chwili byłem już na zewnątrz. Niebo było bezchmurne, a promienie słońca mocno przyświecały mi po oczach. Udałem się do dżungli, by nazrywać trochę owoców. Po powrocie ponownie wszedłem do chatki. Było tam kilka osób. - Chce ktoś? - zapytałem kładąc owoce na stół. Wziąłem jedno mango, po czym usiadłem pod ścianą i zacząłem jeść.
Edytowane przez Flaku dnia 12-05-2011 20:46 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:48 |
|
|
- Co? - spojrzałam na niego jak na idiotę - to kapucynka. Martin, taka małpka... - mówiłam gestykulując przy tym - skacze po drzewach i wpieprza banany - Wywnioskowałam z akcentu Celadesa, że jest z Kanady, więc czy Kanadyjczycy nie wiedzą jak wyglądają małpki?
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:48 |
|
|
Zanim zdążyłam odpowiedzieć, Dakota bezceremonialnie zabrała mi kredkę. Wzruszyłam ramionami. Chyba nie spodziewałam się, że za chwilę zacznie się malować?
- Och, przestań. - skrzywiłam się. Przecież nie nakładam ton fluidu, to tylko kredka, wyluzuj. Ale znam takie typy. Ma jedną koleżankę. Bez makijażu wygląda dziesięć lat starzej. Wbrew pozorom, potem jest jeszcze gorzej. - powiedziałam, przypominając sobie starą, wytapetowaną znajomą.
- Hmm... o mnie? - spytałam, unosząc brwi. - Mieszkam w Anglii. Sama. Kiedyś mieszkałam w Londynie, ale to stare dzieje. Moi rodzice... umarli. - tak, zostali zamordowani, oboje, dodałam w myślach. A jedno z nich nawet przeze mnie. Z całych sił starałam się, by wyraz mojej twarzy pozostawał niezmienny.
- Mam własne mieszkanie i święty spokój. Pracowałam kiedyś w barze, ale zrezygnowałam ze względu na szefa. No i bardzo lubię śpiewać. Ale jakoś... nie udało mi się pójść tą ścieżką. - dodałam ponuro. Nie wiedziałam nawet, czemu jej to mówiłam. Nie mówiłam o tym nikomu. Ze względu na to, że jest to daleeeka przeszłość.
- No a Ty? Masz ciekawe życie?
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
martwy
Użytkownik
Postać: Joachim Nott
Postów: 168
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:48 |
|
|
Zrozumieć nie potrafię, czemu tak bardzo i z takim napięciem czekałem na jej odpowiedź. Chłonąłem w tym czasie każdy element jej drobnej buzi: malutkie zmarszczki wokół oczu zdradzały, że zanim przybyła na wyspę często się śmiała, zmęczone oczy ukazywały trud, z jakim musi się borykać. Gdy usłyszałem odpowiedź, natychmiast odpowiedziałem (może nawet zbyt szybko?):
-Jaka szkoda! A chłopak robił sobie takie nadzieje...
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:52 |
|
|
- Tim? - spytałam i buchnęłam śmiechem. Pierwszy raz szczerym i... Normalnym. Na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech, słońce oświetlało jasno moje policzki, co dawało mi namiastkę szczęścia w tym momencie. - No coś Ty, kpisz sobie!
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:55 |
|
|
Westchnęłam.
- Cóż, nigdy nie byłam ulubienicą rodziców. Zajmowali się mną jedynie krótko po narodzinach i jeszcze troche w wieku kilkunastu lat. Jak miałam jakiś roczek to moja matka ponownie zaszła w ciąże z moim przeklętym bratem Jamie, więc przestałam być punktem jakichkolwiek zainteresowań. Zajmował się mną kilka lat starszy brat Alex. Potem żadko kiedy sie z nim rozstawałam. Jednak gdy miałam kilkanaście lat, zamordowano go, gdy bronił samotnego staruszka. Byłam tego świadkiem. Dostał kulką w pierś. Był w szpitalu jeszcze dobę a potem umarł. Nie mogłam się po tym pozbierać. Wtedy to właśnie moi rodzice skapnęli się, że mają córkę! Tyle że nie na długo bo potem Jamie złamał nogę... Wiele zawdzieczam Alexowi. Był dla mniej nie jak brat, ale jak coś w podobie ojca. - usmiechnęłam się smutno. - W dzień moich urodzin uciekłam z domu do Toronto i tam zasnełam w hotelu. Obudziłam się w powietrzu.
Edytowane przez Carmelka dnia 12-05-2011 20:59 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
martwy
Użytkownik
Postać: Joachim Nott
Postów: 168
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 20:59 |
|
|
W życiu nie pomyślałbym, że zwykły, szczery śmiech może wywołać tak wspaniałe uczucie. Patrzyłem na Cathy, dziewczynę, która zawsze martwiła się za troje. Gdy jej śmiech ucichł zorientowałem się, że wpadłem w pewnego rodzaju trans, patrząc na nią. Westchnąłem cicho.
-Czemu mam sobie kpić? Jesteś śliczna, bardzo zdolna, inteligentna. Z całej grupy tylko Johnny na Ciebie nie leci. Ale to pajac, więc nim się nie przejmuj.- parsknęłam śmiechem.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-05-2011 21:01 |
|
|
To był jeden z tych niezręcznych momentów, kiedy nie wiedziałam zupełnie co powiedzieć. Może to łączyło tutaj nas wszystkich? Każdy kogoś stracił? Szczerze chciałam to wątpić, bo sama dobrze wiedziałam, jakie to uczucie.
- Przykro mi. - powiedziałam cicho. - Moja mama też została zamordowana.
Czemu jej to mówiłam? Może dlatego, żeby poczuła, że ktoś na tej wyspie jest w podobnej sytuacji.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|