Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 11-05-2011 00:01 |
|
|
Martin pomiędzy kolejnymi stronami książki przyglądał się ludziom zgromadzonym przed laptopem. Trochę go dziwiło, że bardziej się przejmują jakąś bazą danych na ich temat niż tym, że w każdej chwili chatka może być po raz kolejny ostrzelana i Susan okaże się być nie jedyną ofiarą. Zmęczenie, które w ostatnich dniach się nasiliło sprawiło, że Celades poczuł się senny. Wstał więc z fotela i rozłożył go. Dzięki temu mógł się wygodnie położyć i spróbować przespać tę noc.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 08:26 |
|
|
- Wyglądasz na bardzo wykwalifikowanego, ale...
Johny naprawdę wydawał się być super specjalistą informatycznym. Może nim nawet jest? Ian go nie znał, więc nie mógł tego stwierdzić.
-... ale przecież oni mogą korzystać z innych rozwiązań technologicznych. Mogą mieć własnych hakerów czy kogoś tam. Ktoś mógł im zrobić takie systemy na zamówienie. Sam nie wiem, nie znam się na tym.
Pastor zastanawiał się jak komputem może - o ile rzeczywiście może- wyłączyć jakiś obiekt. Przesłanie jakiegoś kodu binarnego do mikroprocesora ma zatrzymać pracę serca?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 09:06 |
|
|
Jeszcze kilka tygodni temu zaśmiałbym się, kiedy ktoś poinformowałby mnie o chipie w mojej dłoni. Wyśmiałbym aplikację kasującą żywe osoby, zwyczajnie zostawił to wszystko i poszedł dalej. Nie wiedziałem właściwie czy to wszystko jest prawdą. Byłem pewien tylko jednej rzeczy. - Ktoś sprowadził nas na tą przeklętą wyspę w jakimś celu. - zacząłem mówić. - Być może sprawdzają tą całą aplikacją naszą reakcję, a być może ci ludzie mają niezły burdel w głowie i poważnie wszczepił nam te chipy. Możemy spróbować odnaleźć głównodowodzącą stację, tylko... - Nie wierzyłem, że kiedykolwiek wypowiem to zdanie, ale przecież do niedawna nie wierzyłem również, iż kiedykolwiek znajdę się na nieznajomej wyspie otoczony nie mniej nieznanymi ludźmi - ...co, jeśli nas zwyczajnie "skasują"?
So we saved the world together for a while, and that was lovely |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 10:38 |
|
|
Tymczasem Nikola beztrosko chodził sobie po dżungli. Nie miał pojęcia o programie, chipach i o tym co dzieje się teraz w chatce. Miał jednak nadzieję że wkrótce kogoś spotka bo od rozmowy z człowiekiem z bagien z nikim nie rozmawiał. Nie miał też pojęcia jak trafić z powrotem do chatki.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 12:32 |
|
|
Pytania zostawiłem na później. Gdy będę sam na sam z Noddle'em, nie przy wszystkich. Wtedy się zapytam go o moje akta, byłem ciekawy co mają na mój temat, tak samo co o mojej siostrzyczce. Przypomniałem sobie, że ona właśnie się kąpie, więc nie mogłem ominąć takiej okazji. Ruszyłem do góry, prosto do łazienki, gdzie w wannie siedziała Isabella. Specjalnie nie zamknęła drzwi, wiedziała że wpadnę...
-Ciepła jest jeszcze woda?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 15:41 |
|
|
Siedziałam po turecku, opierając się o chłodną ścianę. Co chwila rzucałam krótkie spojrzenia w stronę laptopa i ludzi rozmawiających o mikrochipie. Sama nie wtrącałam się jednak do konwersacji. To wszystko mnie przerastało. Kiedy tylko ujrzałam na ekranie monitora napis "Skasować obiekt", poczułam, że to nie jest na moje nerwy. Że co przepraszam, że teraz mogli mnie tak po prostu skasować? Dzięki temu świństwu, które mam pod skórą? Bezwiednie potarłam prawy nadgarstek, w miejscu w którym miał znajdować się chip. Jeśli w ogóle istniał. Mogli kłamać, żeby nas omotać, żeby zasiać panikę. Ale niby skąd zdobyli dane Jareda, Beatrice i Becky? Westchnęłam głośno, czując jak powieki opadają mi mimowolnie. Zamrugałam kilkakrotnie i mój wzrok padł na wystającą z kieszeni paczkę papierosów. Wyjęłam ją i obejrzałam dokładnie. To cud, że nie wypaliłam jeszcze wszystkich. Fuck, papierosy to miałam, ale zapalniczki już nie raczyli podrzucić. Prychnęłam poirytowana, gdy przypomniałam sobie kto otrzymał i zapalniczkę, i papierosy. Czułam, że nie wytrzymam i że bez papierosa nie dam rady. Musiałam przypominać sobie akurat teraz...?
- Hej, Jared, daj mi tą zapalniczkę z gołymi babami. - mruknęłam niechętnie. Jeśli się nie zgodzi, znajdę jakiś inny sposób, pomyślałam.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Mr Nothing
Użytkownik
Postać: Adam Jensen
Postów: 270
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 15:47 |
|
|
Siedziałem sobie samotnie przy stoliku zastanawiając się skąd oni mogą mieć moje dane. Nie dawało mi to spokoju przez całą noc. Z zamyślenia wyrwała mnie Iv.
-Łap - powiedziałem po czym rzuciłem jej zapalniczkę - Wybacz ale muszę się przejść. Pewnie i tak moje towarzystwo nie jest ci miłe - i nie czekając na odpowiedź wyszedłem z chatki i ruszyłem w stronę dżungli. Pierwszy raz podczas pobytu na wyspie poszedłem gdzieś sam.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 15:53 |
|
|
Byłam tak zdziwiona, że nie zdążyłam nawet złapać zapalniczki, która uderzyła ze stukotem o ziemię. Taa, mój refleks powalał.
- Dzięki. - mruknęłam, odpalając papierosa. Nikotyny, potrzebowałam nikotyny!
- Wiesz, nie wiem, czy teraz bezpiecznie błąkać się po dżungli z tymi chipami! Ale rób jak chcesz. Miłego spacerku. - dodałam z uśmieszkiem, którego on nie mógł już zauważyć, gdyż najzwyczajniej w świecie wyszedł z chatki. Tylko, żebym przez tą zapalniczkę nie wypaliła całej paczki. Na tę myśl schowałam papierosy głęboko do kieszeni, mając nadzieję przypomnieć sobie o nich dopiero za kilka dni.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 16:17 |
|
|
Gdy usłyszałam stwierdzenie ''skasują'' wgapiałam się w monitor. Sama nie wiedziałam, czy wierzyć w to wszystko, czy nie?
- Może masz i rację, ale jeżeli nie zrobimy z tym nic, bo i tak usuną, bo co im szkodzi? Musimy sprawdzić, czy ten system tak naprawdę istnieje, bo może się to okazać zwykłą propagandą przeciwko nam. - odparłam, tą historię porównywałam do tego jak nam mówiono w szkole 'Jeżeli będziecie słabi to odpadniecie i zginiecie' i co? Przesadzali jak zwykle, może i tym przypadku też tak jest- na to liczyłam.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 16:32 |
|
|
Obudził mnie ostry zapach, a raczej smród tytoniu. Nigdy nie dbałam o to, że gnije mi mózg od trawy, ale zdecydowanie potępiam palenie tytoniu. - Kto tutaj zanieczyszcza powietrze? - Spytałam zaspana przeciągając się. Jak mogłam zasnąć na krześle?! Spojrzałam na Ivette, która wydawała mi się straszną jędzą, i rzuciłam w jej stronę uśmiech. - Jest coś do jedzenia? - Zapytałam wstając z krzesła, ale przypomniałam sobie, że Dakota wczoraj rozdała naszej trójce różne owoce, w tym banany, avocado, korę drzewa cynamonowego, daktyle, figi, granaty, wanilię i ziarna kakaowca odmiany Criollo i Forastero. Usiadłam z powrotem i spałaszowałam dwa banany. Resztę chciałam schować do mojej jakże małej torby na ramię, ale nie mieściło się wszystko, więc schowałam tylko parę, a resztę (banany, avocado, granaty) położyłam na stole.
Ludzie znów rozmawiali o tym programie, więc postanowiłam się temu przyjrzeć z bliska. Podeszłam obok Becky i wgapiałam się w monitor.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 16:59 |
|
|
Nikola tymczasem krążył po dżungli kompletnie nie wiedząc gdzie, kiedy i dlaczego tutaj jest. W końcu po kilku dniach wędrówki od czasu ostatniej rozmowy z kimkolwiek trafił nad ocean. Strasznie go to zdziwiło ale pocieszeniem było chociaż to, że ma wreszcie jakiś punkt orientacyjny. Po kilku minutach postanowił iść brzegiem mając nadzieję że na coś lub na kogoś wreszcie trafi.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 18:30 |
|
|
Johnny zaczął się zastanawiać czy nie można byłoby tych czipów po prostu wyciąć, ale po krótkim rozumowaniu doszedł do wniosku, że taki czip jest pewnie strasznie mały i za cholerę się nie dowiedzą gdzie go wszczepiono.
Nic nie mówiąc dalej wpatrywał się bezsensownie w ekran.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 18:57 |
|
|
Usiadłam i rozmyślałam, kiedy Joachim i Ian chowali trupa. I tak musiałam wrócić. Wszyscy Południowcy zostali w chatce. Z tego wszystkiego przysnęłam. Kiedy się obudziłam, nikogo już przy mnie nie było. Przeciągnęłam się, uczesałam i wróciłam do domku. Nacisnęłam klamkę, a drzwi delikatnie skrzypnęły. Stanęłam w progu, ale mało kto zwrócił uwagę na to, że się pojawiłam. Wzrok wszystkich był utkwiony w laptopie. Uniosłam się na palce, żeby cokolwiek zobaczyć, ale głowy ludzi zasłaniały mi ekran. Podeszłam do Beatrice. - Co się dzieje? - spytałam neutralnym, można nawet powiedzieć że oschłym tonem.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 19:11 |
|
|
Zaczynało mnie mdlić od informacji z komputera. Może faktycznie było to coś strasznego; całe to mikropaskudztwo które prawdopodobnie było w moim organizmie do tego tamci mogli "zniszczyć obiekt", czyli logicznie rzecz biorąc nas. Mogli nas zabić.. Nie wiem po co się o tym wszystkim dowiadywaliśmy, przecież gdybyśmy o tym nie wiedzieli, nie żylibyśmy w takim strachu. Dużo lepsza w tej sytuacji byłaby niewiedza, ale widocznie chcą nas przestraszyć.. Kiedy tak się zastanawiałam obok mnie stanęła Cathy której nie widziałam jakiś czas - Komputerowiec - wskazałam na Johhnego, w zasadzie to do tej pory nie miałam pojęcia jak ma na imię - włączył program na swoim laptopie, program który ukradł z bazy wojskowej.. Do czego zmierzam; dowiedzieliśmy się, że wszczepiono nam chipy, o tutaj.. - wskazałam na nadgarstek prawej ręki - mogą nas zabić dzięki temu, czy coś.. - zakończyłam w dziwny sposób. W zasadzie, nie byłam pewna czy jest to prawda, ale tak wynikało z tego co zobaczyliśmy..
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 19:15 |
|
|
Zbladłam, kiedy znowu przeniosłam wzrok na laptopa. Usiadłam obok Beatrice. - Chipy są nośnikami informacji. Jest tam coś o nas? - wskazałam na komputer. Potem przeniosłam swój wzrok na nadgarstek. Zastanawiałam się, czy może uda się... Nie uda się. - odpowiedziałam od razu w myślach, dotykając palcem miejsca, gdzie mógł być umieszczony chip.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 19:24 |
|
|
- Tak, cała baza danych na nasz temat! Wzrost, waga, imiona rodziców, wiek.. - powiedziałam szybko - to wszystko tam jest.. - ściszyłam głos wprowadzając aurę tajemniczości - .. czy ta kobieta która umarła.. Pochowaliście ją może? - bo gdyby nie, to moglibyśmy sprawdzić czy faktycznie mamy chipy w nadgarstku, a Cathy jako lekarz może dałaby radę otworzyć rękę Susan.. A nie, to głupi pomysł, nie będziemy grzebać w umarlaku - Zapomnij o tym.. - rzuciłam, po czym machnęłam dłonią.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 19:26 |
|
|
Odrzucałam moje myśli jak najdalej starając się je ignorować. Nawet dobrze mi szło.
Skupiałam się na tym, co działo się dookoła a nie na tym, co dzieje się wewnątrz mnie. Pomagało...
- Są tu nasze wszystkie dane, prawda? - Wtrąciłam spoglądając na Beatrice, którą pytano. Tyle wyłapałam ze wczorajszej rozmowy. - Coś jeszcze jest?
Wyszłam na świeże powietrze i usiadłam na trawie tuż przed drzwiami chaty.
If you don't take drugs probably you have other addictions.
Edytowane przez chlaaron dnia 11-05-2011 19:27 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 19:30 |
|
|
- Tak, pochowaliśmy... - a więc myślała o tym samym, co ja. Spojrzałam jeszcze raz na swoją rękę. - I tak nie dałabym rady czegokolwiek zobaczyć. Była w okropnym stanie. - odpowiedziałam smutno. - Gdybym tylko wiedziała, jakiego rodzaju to chip... Może udałoby się nam...
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 19:50 |
|
|
- Mhmm.. Przykro mi z jej powodu.. - g***o prawda, nie było mi przykro, ale wymagała tego kultura, prawda? Nie znałam jej, nawet nie pamiętałam. Jak mogła mieć na imię? Też sobie nie przypominam.. Tak czy siak.. - Może komputerowiec będzie wiedział jaki to chip... - powiedziałam wskazując na Johhnego. Odgarnęłam włosy za uszy i spojrzałam za oddalającą się Melody, dziwnie się zachowywała ostatnim czasem, a może to mnie wydaje się, że wszyscy naokoło zachowują się dziwnie? Becky, Rodion..
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2011 19:57 |
|
|
- Może jest na tyle daleko od ważnych nerwów, że damy radę go usunąć? - spytałam Beatrice, po czym dosiadł się do nas wspominany przez Beatrice komputerowiec. - Dobry. - burknęłam, zbliżając się do laptopa. - My się jeszcze nie znamy. Catherine. - odparłam i wyciągnęłam w jego stron rękę.
|
|