Autor |
RE: Centrum wyspy. |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 19:30 |
|
|
- Niektórzy wyglądają na zaufanych... - Pomyślałam o Cath, Jenn i innych nielicznych osobach. - Niektóre wyglądają jakby urwały się prosto z bajki... - Wspomniałam Chickena - A niektóre są całkowicie podejrzane. - Miałam na myśli osoby, które albo bardzo słabo znałam, lub te, które rzadko wchodziły do chatki. - A ty co o nich myślisz tak na pierwszy rzut oka?
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 10-05-2011 19:36 |
|
|
Ciężko mi powiedzieć bo w ogóle ich nie znam, ale nie mam do nich zbyt dużego zaufania. Wolę się trzymać z tymi, których poznałem od początku. - To mówiąc spojrzał na nieliczne twarze osób z obozu północnego, które teraz znajdowały się w chatce. - Wychodziłaś dziś już na dwór? - zapytał, gdyż sam miał ochotę wyjść na zewnątrz i przewietrzyć się. Mimo, że szyby w chatce były powybijane, to i tak mocno wyczuwalny był zapach starego drewna tłamszący świeże powietrze.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 19:36 |
|
|
Johnny obudził się i wstał. Niespodziewanie podeszła do niego Becky, ale zanim zdążył jej odpowiedzieć, już rozmawiała z Jennifer. Zdawało mu się, że w chatce panuje poruszenie, jakby coś się stało, gdy Johnny spał.
Zaczął szwendać się po chatce i śpiewać jakąś wesołą piosenkę pod nosem...
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 19:39 |
|
|
Na początku, po słowach Jennifer byłam trochę poirytowana. Jak długo będziemy odwlekać jeszcze budowę tratew? Po chwili jednak uznałam, że to co chce powiedzieć Rebecca, musi być naprawdę ważne. Wywnioskowałam to z wyrazu jej twarzy. Wzruszyłam więc ramionami, na znak, że możemy trochę z tym poczekać. Becky chciała przekazać informacje całej grupie, dlatego ktoś musiał zebrać nas w jedno miejsce. Podeszłam do rozmawiających przyciszonymi głosami Martina i Melody.
- Przepraszam, że wam przeszkadzam, ale wygląda na to, że Rebecca ma nam coś bardzo ważnego do przekazania. Chyba coś odkryła. - dodałam półszeptem.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 19:44 |
|
|
Kompletnie nie wiedziałem gdzie jestem i co się wokół mnie dzieje, więc po obudzeniu się z bardzo długiego snu zamknąłem oczy wkraczając w dużo lepszą, choć mniej realną rzeczywistość niż ta tutaj, na wyspie.
So we saved the world together for a while, and that was lovely |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 10-05-2011 19:45 |
|
|
Rozmowę Martina z Melody przerwała poznana przez Celadesa w dniu wczorajszym Ivette. Mężczyzna spojrzał na kobietę, nie okazując zbyt wielkiego zainteresowania jej słowami. Mimo, że nawet nie wiedział kim jest Rebecca, lecz widząc, że Collins zależy na tym by wszyscy o tym wiedzieli, odpowiedział krótko - Ok, nie ma problemu.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 19:52 |
|
|
- Nie, jeszcze nie wychodziłam. - Powiedziałam spoglądając w stronę drzwi. Faktycznie w chatce było czuć stare drzewo, a po kawie nie było ani śladu. Za to powróciło pragnienie. Czułam każde ukłucie, które pulsowało. Znów domagało się dawki, której nie mogło otrzymać. - Chodźmy... - Powoli wstałam spanikowana z krzesła i czekałam na reakcję Martina.
- Dobrze, zostańmy. - Powiedziałam cicho i czekałam na przemówienie Becky.
If you don't take drugs probably you have other addictions.
Edytowane przez chlaaron dnia 10-05-2011 19:54 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 10-05-2011 19:56 |
|
|
Rozmawiając z Ivette, Martin kątem oka przyglądał się Melody, która zaczynała się zachowywać nienaturalnie, a może raczej naturalnie biorąc pod uwagę stan w jakim się obecnie znajdowała? - Zaraz wrócimy, tylko się chwilę przewietrzymy. - rzucił w kierunku Ivette i patrząc z niepokojem na Danes otworzył drzwi na zewnątrz.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 19:56 |
|
|
Pastor zauważył, że w chatce panuje poruszenie. W końcu coś się dzieje. Rebecca chciała zebrać wszystkich w jednym miejscu i coś ogłosić. Ian usiadł pod ścianą z pustym oknem i wpatrywał się w nią. Cieszył się, że ktoś przejął inicjatywę i chce jakoś poruszyć ogółem. Ciekawe tylko co to za ważna sprawa. W końcu Davies postanowił odłożyć dla niej swą królewską audiencję oraz swój tajemny plan związany ze Starkiem. Zwrócił się, więc do całkowicie niedawno nieprzytomnej kobiety.
- Co to za ważna kwestia?
Ian uśmiechał się i powiedział to miłym tonem. Był po prostu ciekawy, a nie uszczypliwy czy rozgoryczony z powodu zabierania mu jego cennego czasu.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 19:58 |
|
|
Podczas gdy wszyscy spacznie w nocy spali, ja wybrałam się na spacer po lesie. Szłam wolnym krokiem przez dżungle, odkrywając coraz to nowe tereny i owoce. Znalazłam, również mały strumyk, w którym się umyłam i uzupełniłam zapasy wody. Wykonałam kolejne trzy kokosidła i ruszyłam w poszukiwaniu innego jedzenia niż papaje, magno i ananasy. Ku mej wielkiej radosci znalazłam banany, avocado, drzewo cynamonowe, z którego zebrałam korę (jest jadalna), daktyle, figi, granaty, wanilię i ziarna kakaowca odmiany Criollo i Forastero.
Rozradowana wróciłam do chatki, gdzie wszyscy się już prawie obudzili i czekali na coś, o czym nie miałam bladego pojęcia. Z uśmiechem usiadłam obok Martina i Mel.
- Hej, - powiedziałam z niezdrowym entuzjazmem.
Edytowane przez Carmelka dnia 10-05-2011 20:00 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 19:58 |
|
|
Jakoś nie widziałam, by Martin i Melody byli tym wszystkim szczególnie zachwyceni, ale to przecież ich sprawa, czy chcą wysłuchać Becky, czy nie. Ja ich do niczego nie zmuszałam. Oparłam się o ścianę i czekałam, aż zbiorą się pozostali. Niecierpliwe zaczęłam pukać palcami o ramię. Czy tak trudno jest zebrać się w jednym miejscu?pomyślałam.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 20:01 |
|
|
Zostałam na swoim miejscu, gdy Martin otworzył przede mną drzwi. - Mogę zostać. - Uśmiechnęłam się nerwowo i klapnęłam na krzesło czekając na przemówienie.
- Cześć. - Odpowiedziałam Dakocie.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 20:03 |
|
|
Beatrice weszła do chatki, przy drzwiach stała Dakota, Martin i Melody, brunetka spojrzała na trójkę po czym stanęła obok Black, opierając się o dziurawą ścianę - Co tu tak.. Cicho? Ktoś umarł? - spytała szeptem towarzyszy.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 10-05-2011 20:04 |
|
|
- Jak uważasz. - odpowiedział, uważnie przyglądając się każdemu ruchowi rudowłosej. Pchnął do przodu drzwi tak, że się same zamknęły i usiał obok Dakoty. - Jak się masz? Gdzie się podziewałaś od rana - przywitał się z dziewczyną i zapytał o powód jej porannej nieobecności. W międzyczasie do chatki weszła jedna z pierwszych poznanych przez Celadesa na wyspie osób - Beatrice. - Póki co, jesteśmy w komplecie. - odpowiedział z uśmiechem.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 10-05-2011 20:06 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 20:08 |
|
|
Ian nie wiedział czy wszyscy wiedzą o śmierci Susan, w końcu sam dowiedział się o tym przypadkiem. Melody powiedziała mu to, gdy wydało jej się, że pastor nie wie o tym. Beatrice poprzedniego zdenerwowała Iana, ale ten i tak już o tym zapomniał.
- Susan nie żyje! Ale cisza jest z innego powodu. Twoja siostra chce coś ogłosić.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 20:08 |
|
|
Uśmiechnęłam się szeroko do Mel i Martina, odsłaniając rządek krystalicznie białych zębów.
- Byłam na spaczerze... Mam coś smacznego. - szepnęłam, tak by tylko ta dwójka słyszała, po czym wyciagnęłam z plecaka avocado, korę cynamonową, daktyle i granat.
- To coś nowego i zapewne bardziej wyszukanego niż papaje i mango, które się juz wszystkim przejadły. - dodałam cicho z błyskiem w oku. Nie miałam pojęcia czemu te owoce tak mnie uradowały.
Edytowane przez Carmelka dnia 10-05-2011 20:11 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Mr Nothing
Użytkownik
Postać: Adam Jensen
Postów: 270
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 20:11 |
|
|
-Papaję ? - spytałem nagle Ivette stojącej samotnie wyciągając w jej stronę owoc - Johnny (wskazałem na Noddle'a) nie chciał sie poczęstować więc pomyślałem, że ty będziesz chciała. Jeśli nie chcesz to twój wybór nie nalegam - nie patrzyłem na nią, mój wzrok był skupiony na Rebbece, czekałem na to co ma na do powiedzenia.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 20:12 |
|
|
Ponieważ Johnny wymruczał już pod nosem wszystkie przeboje Elvisa postanowił z kimś porozmawiać. Jego wzrok skierował się na mężczyznę, którego imienia nie znał, Dakotę i Melody. Wszyscy byli z grupy północnej, więc były małe szanse, aby zechcieli z nim rozmawiać. Mimo tego usiadł z boku i rzucił do nich proste Cześć!
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2011 20:17 |
|
|
Niechętnie odwróciłam wzrok w stronę Jamesa. Moje spojrzenie powędrowało na trzymaną przez niego nieco zgniłą papaję. Skrzywiłam się mimowolnie.
- Nie, dziękuję. - mruknęłam z niemałym obrzydzeniem. Nigdy nie przepadałam za owocami, a jeśli już musiałam je jeść, tak jak tutaj na wyspie, to ograniczałam to do minimum. Co ja bym dała za kawałek pizzy, albo chociaż zwykłego schabowego!
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 10-05-2011 20:17 |
|
|
Siedziałem sobie na krześle w chatce i rozmyślałem. Po głowie chodziła mi głównie treść tajemniczej wiadomości, którą znalazł Johnny. Zastanawiałem się, czy to prawda, czy jakiś głupi żart. Jednak rzeczy jakich już zdążyłem doświadczyć na tej wyspie skłaniały mnie ku tej pierwszej opcji. Kiedy jakiś koleś chce ci wyciąć narządy, a mała dziewczynka z dziurą w głowie chodzi sobie nic z tego nie robiąc to jesteś w stanie uwierzyć już we wszystko i każdą rzecz traktujesz na poważnie. Tak właśnie się czułem. Już nic nie potrafiło mnie zaskoczyć. Tutaj naprawdę mogło wydarzyć się wszystko.
Edytowane przez Flaku dnia 10-05-2011 20:20 |
|