| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 21:28 |
|
|
Facet dziwnie się zachowywał. Świdrował Dakotę wzrokiem. Spojrzałam na nią, a ona robiła to samo. Zabawne...
- No nie powiedziałabym. Jedna z waszych przecież nie żyje. - Czyżby mężczyzna o tym nie wiedział, czy zgrywał totalnego ignoranta. - Właśnie.. Dziwna akcja z tą całą bombą. - Skomentowałam, po czym spojrzałam na siostry, a później znów na Iana. - Przecież na początku jej tam nie było... Ktoś ją musiał podłożyć...- Wywnioskowałam i czekałam na komentarz mężczyzny.
// okresy zsynchronizowały -- dooobre 
dobranoc Miętowy  //
If you don't take drugs probably you have other addictions.
Edytowane przez chlaaron dnia 09-05-2011 21:28 |
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 21:29 |
|
|
Spojrzałam na siostrę, tym razem miałam już dobrą ostrość, zobaczyłam też Johhny'ego. Brakowało tylko tego jebanego skurwysyna Stark'a do szczęścia. Denerwował mnie ten pajac, działał mi źle na mój układ nerwowy. Jak dobrze, że miałam jeszcze broń... pierwsze co wpadło mi do głowy, że jak go zobaczę to strzelę mu w kolano, za to wszystko.
- Już nic nie mówię, muszę wrócić do Juanity - wyszeptałam całując siostrę w czubek głowy, po czym rzuciłam do mężczyzny - Jak miło cię widzieć.
|
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 21:31 |
|
|
- Kto nie żyje? Kiedy? Co? Jak?
Mężczyzna nie czekał na odpowiedź. Nie chciał też rozmawiać o żadnych bombach. Musiał po prostu wiedzieć. Wybiegł z chatki i ruszył pędem w stronę cmentarza. Miał gdzie Victora i Sama - inni są ważniejsi. W końcu dogonił Catherine i Joachima. Z oddali zobaczył czyjeś zwłoki - to ciało Susan. Ian w bóóólu doszedł do nich i bez słowa zaczął pomagać. Tym razem nie płakał.
// do jutra 
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 21:34 |
|
|
Wywaliłem bieliznę Nikoli, która niezbyt przyjemnie pachniała. Nigdy więcej czegoś takiego nie będę miał w dłoniach.... Ruszyłem biegiem za moją siostrą, ciągle tylko uciekała, jakby się bała, że jej zrobię coś nieprzyjemnego...
Edytowane przez Furfon dnia 09-05-2011 21:35 |
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 21:35 |
|
|
Zaczęło mnie denerwować, że wszyscy, z którymi rozmawiałam sobie poszli, ale nie odstępowałam i czuwałam dalej. Rozumiałam ludzi, musieli zostawić na parę godzin swoje kukiełki, by móc uzupełnić swoje potrzeby.
Siedziałam obok Dakoty i jadłam mango.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 21:36 |
|
|
Objęłam się ramionami. Czy tylko mi zrobiło się zimno? - Nie wiem... - westchnęłam, unikając jego wzroku. Wstydziłam się. - Niektórzy wydają się tacy normalni... Nie chcę wierzyć, że są aż tak perfidni. Po tylu dniach myślałam, że może jednak jest nadzieja na ucieczkę, skoro jest nas więcej...
|
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 21:37 |
|
|
Uśmiechnęła się delikatnie po czym złapała siostrę za dłonie pomagając jej tym samym zmienić pozycję na siedzącą. Widząc, że Becky zaczęła rozmowę z komputerowcem Beatrice zostawiła ich by sobie porozmawiali. Odwróciła się i ruszyła w kierunku dworu, starała się iść starannie jednak nawet to nie pomogło, potknęła się o schodek przy wejściu, w ostatniej chwili złapała się jednak futryny i nie zrobiła pośmiewiska na całą chatkę. Jak gdyby nigdy nic kontynuowała swój marsz mając nadzieję, że nikt nie widział jej małego wypadku. Usiadła przy drzewie.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
martwy
Użytkownik
Postać:
Joachim Nott
Postów: 168
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 21:42 |
|
|
-Im nas więcej, tym gorzej. Coraz mniej się dogadujemy. Zakład, że niedługo znów zdzielą mnie łopatą przez głowę?
W tym samym momencie podszedł do nas pastor. Bez słowa wspólnie kontynuowaliśmy kopanie dołu. Każda kupka ziemi, zrzucona na bok, była przepełniona niesprawiedliwością. Dziewczyna tak młoda, silna, w jednej chwili zwyczajnie... Wybuchła w powietrze. Być może robiliśmy to godzinę, może dwie; skończyliśmy wreszcie.
-Na trzy.- powiedziałem do Iana i złapałem dziewczynę za powykręcane nogi. On zrobił to samo z rękami i już moment później osoba, z którą jeszcze niedawno rozmawialiśmy, leżała na dnie grobu.
|
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 21:46 |
|
|
Usłyszałam przyciszony i równocześnie przyjemny głos mężczyzny, na początku się uśmiechnęłam, a gdy usłyszałam, co ma mi do przekazania przestraszyłam się, ale równocześnie wiązałam z tym spore nadzieje. Z trudem wstałam, opierając się o starą kanapę i dołączyłam do Johhny'ego.
- Jak myślisz, co to jest? - spytałam opierając twarz na dłoniach wpatrując się w niego. Pracował i widać, że mu zależało, zresztą mi też, a może to nasza przepustka do wolności?
|
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 22:02 |
|
|
Siedziała po turecku przy drzewie i przesypywała ziemię z jednej do drugiej ręki. Kilka osób się zmyło, kilka przybyło, a Rodiona jak nie było tak nie ma. W zasadzie.. Tak tylko myślała o Iwanowiczu, nie jak o kimś wyjątkowym, o nie, po prostu.. Porozmawiałaby z nim. Wysypała piasek z dłoni i przeczesała dłonią włosy, zupełnie nie pojmowała tego, dlaczego myśli o mężczyźnie i wmawia sobie, że nic dla niej nie znaczy.. Bo w zasadzie to.. Nie, jasne, że nic nie znaczy, pewnie, że nie... Odruchowo już odgarnęła włosy za uszy i otworzyła plecak, wyciągnęła swój ukochany szkicownik i zastanawiała się co takiego może naszkicować..
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 22:18 |
|
|
Nikola tymczasem zagłębiał się coraz głębiej i głębiej w bagno(dosłownie i w przenośni). Szedł za bagiennym człowiekiem i miał nadzieję że wkrótce opuści to dziwne miejsce. W końcu znalazł się w miejscu suchym i przytulnym. Był to mały domek zbudowany z drewnianych pali. W środku Nikola dostał nowe ubranie dzięki czemu wreszcie nie czuł się nieswojo. Po chwili jednak ujrzał człowieka z bagna z tacą z jedzeniem. Nikola zabierając się za nie usłyszał pytanie mężczyzny:
- A więc nie wiesz gdzie jest wiadro?
Nikola spojrzał dziwnie na człowieka po czym odpowiedział:
- Nie, nie wiem, ale o co właściwie ci chodzi?
- To szyfr. Od dwunastu lat czekam aż ktoś się tutaj zjawi i wybawi mnie z tego miejsca. Dawno temu zostałem tutaj zesłany przez żołnierzy którzy powiedzieli: Pilnuj bagna. Po czym odeszli a ja zostałem sam. Na stole był tylko w którym napisane było: "Szukaj właściciela wiadra. On zna odpowiedzi". A więc szukam go ale niestety ty nim nie jesteś. Odejdź więc i daj mi żyć dalej nadzieją że kiedyś znajdę właściciela wiadra.
Po tych słowach Nikola postanowił odejść. Dostał tylko na pożegnanie od człowieka z bagna swój plecak, który zgubił w dżungli oraz małe zapasy żywności. Gdy odchodził miał tylko nadzieję że ten człowiek znajdzie w końcu swoje wiadro i człowieka z nim.
|
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 22:20 |
|
|
- Dziwne... - odparłam nie rozumiejąc kompletnie nic z tego co mówi, jedyne, co podnosiło mnie na duchu to fakt, że się na tym zna. Dobrze, że mamy kogoś takiego. - Wierzę, że ci się uda...
Przerwała, gdyż nagle przed nimi pojawił się czarny ekran, a na nim przewijał się biały napis ''Witajcie'' i przycisk 'dalej'.
Spojrzałam na niego, miałam dość zdziwioną minę.
- E... co to jest w ogóle?
|
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 09-05-2011 22:20 |
|
|
Isabella biegła i co chwilę oglądała się za siebie, czy brat za nią nadąża. Od dawna wiedziała, że była od niego szybsza. W pewnym momencie jednak, kiedy ponownie odwróciła się, jej stopa zaczepiła o korzeń i kobieta upadła na ziemię. Wykrzywiła usta z bólu. Skóra na rękach była pościerana.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Rodion
Użytkownik
Postać:
Rodion Iwanowicz
Postów: 92
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 22:27 |
|
|
Boski Rodion, który dokończył swoją misję postanowił wrócić do chatki. Jednak zapomniał drogi i długo się błąkał, nagle wyszedł zza dżungli i natrafił na Beatrice. Spojrzał na nią, po czym zaczął się czaić.
- Co robisz tutaj sama? - spytał zaskakując ją całkowicie. |
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 22:34 |
|
|
Ekran wciąż był czarny, ale nagle z głośników dobiegł donośny, ale delikatny kobiecy głos, który niestety usłyszeli wszyscy będący w tym pomieszczeniu, nikt się tego nie spodziewał...
W ciele każdego z was został umieszczony mikroprocesor. Procedura ta odbyła się absolutnie bezboleśnie i pozbawiona była jakiegokolwiek ryzyka. Każdy mikroukład ma przyporządkowany numer identyfikacyjny i będzie zawierał informacje niezbędne do zidentyfikowania danej osoby. Dane zawarte w mikroukładach można odczytać tylko za pomocą specjalnych czytników. Cały procesor jest zabezpieczony i chroniony przez najnowsze algorytmy kodujące. Zabieg polega na wstrzyknięciu procesora za pomocą strzykawki, pod skórę na grzbiecie prawej dłoni. Sam procesor wykonany jest z materiałów stabilnych i obojętnych dla organizmu. Na celu ma to waszą obronę.
Cele:
- Zastanówcie się nad tym, czy to prawda, czy też czysty blef.
- Później możecie obejrzeć dalszą cześć.
|
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 22:39 |
|
|
Ciemnowłosa przerzucała kartkami szkicownika; na pierwszej stronie widniała kapucynka, na drugiej baza wojskowa, na trzeciej chatka a na czwartej dopiero powstawała twarz. Skupiona szkicowała z pamięci i rysowała koło które z czasem coraz bardziej przypominało czyjąś głowę, Beatrice drgnęła słysząc obok siebie pewien głos.. Odchyliła głowę i spojrzała na.. Boskiego Rodiona, momentalnie przycisnęła szkicownik do brzucha, by Iwanowicz nie widział jej rysunku - Jaa.. - zaczęła zastanawiając się co powiedzieć- lepiej Ty powiedz gdzie tak długo byłeś. Miałeś pójść do tej całej stacji medycznej i zaraz wrócić... Długo Cię nie było - burknęła lustrując mężczyznę, w promieniach słońca wyglądał jeszcze przystojniej..
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Rodion
Użytkownik
Postać:
Rodion Iwanowicz
Postów: 92
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 22:43 |
|
|
Boski, cudowny, seksowny, niesamowity, uroczy Rodion () Spojrzał na kobietę, usiadł obok niej i zaglądał jej przez ramię.
- Właśnie miałem problem, bo się zgubiłem i nie mogłem odnaleźć drogi... - odparł patrząc na jej piękne, duże oczy. |
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 22:47 |
|
|
Gdy usłyszałam, co ta urocza kobieta miała nam do przekazania otworzyłam szeroko oczy i usta ze zdziwieniem.
- Że co? Chciałabym to usłyszeć jeszcze raz, bo chyba źle usłyszałam. Że co nam zrobili? W ogóle jakie dane? Czy to jest możliwe?! - spytałam oglądając moją prawą dłoń, wyglądała normalnie. Ta wyspa coraz bardziej mnie przerażała. - Ale po co oni to zrobili?! Czy oni w taki sposób mogą odkryć, gdzie jesteśmy?
|
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Victor
Użytkownik
Postać:
Victor
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-05-2011 22:50 |
|
|
Victor zignorował słowa o spiskach, gdyż jego uwage przykuły puste butelki po winie. Zaczął w panice przeglądać wszystkie po kolei. Przychylał je nawet do góry dnem, by mieć pewność, że nie zostało tam ani kropli. Zaglądał do środka, przystawiając oko do szyjki. Wszystkie te zabiegi utwierdziły go w jednym. Wino zniknęło. Sam! - wrzasnął i złapał za swoja laskę. Gdzie wino???!!! - zamachnął się i uderzył chłopaka w policzek tak, że została mu czerwona pręga.
Edytowane przez Victor dnia 09-05-2011 22:51 |
|
|
| Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 09-05-2011 22:57 |
|
|
Schodziłem właśnie po schodach z góry kiedy usłyszałem tą dziwną informację przekazywaną przez jakąś kobietę. - Mikroprocesor? Że co? - pomyślałem, po czym od razu spojrzałem na moją prawą dłoń. Oglądałem ją już wielokrotnie. Wyglądała w porządku. Wydawało mi się to bardzo dziwne i nie miałem pojęcia co mam o tym myśleć. - Skąd to macie? - zapytałem głośno, szybkim krokiem podchodząc do Johnny'ego, który trzymał laptopa. - To jakiś żart? - byłem wyraźnie poirytowany.
Edytowane przez Flaku dnia 09-05-2011 23:01 |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
