Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 16:10 |
|
|
James zaczął byc miły () Głęboko w myślach zabłysło mi What The Fuck?!, jednakże moja twarz nie wyrażała tego.
-Nie, naprawde nie potrzebuję pomocy - powiedziała, po czym po raz kolejny zachwaiała się. Czuła, że jednak zaraz upadnie. Dlaczego to własnie ona wychodzi na taką słabowita? Dlaczego to jej ciągle się coś przytrafia? Tak, jakby gdzieś tam, na górze istniał jakiś człekopodoby ludź i kierował jej życiem, wystukując na klawiaturze jej historię, wraz z innymi wybornymi graczami sterującymi swoimi podopiecznymi.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 16:14 |
|
|
Otworzyłem oczy. Pierwsze co ujrzałem to ogromny pająk, idący po podłodze. Głodny ? Wpatrywałem się w pająka, który po chwili zniknął pod podłogą. Zostało mi tylko uczucie senności. Dopiero teraz sobie zdałem sprawę, jak bardzo jestem głodny. Podniosłem się z twardej ziemi. Jajecznica, bekon... - już czułem ten zapach. Jednak moje zmysły musiały się tym zadowolić, bo na śniadanie była papaja. Popiłem wodą z butelki. Choć posiłek nie był syty, musiało mi wystarczyć. Obserwowałem przy śniadaniu tych nowych z północy. Jakiś świr, Stark psychopata ze swoją siostrą i reszta ludzi, którzy się go boją. A myślałem, że tylko nasza grupa jest patologiczna. No nic, zawsze mogłem trafić gorzej.
- Wszystkich masz w domu ? Sorry, ale wycieczki krajoznawcze mnie jakoś nie kręcą - odpowiedziałem Ivette, która wyrwała mnie z rozmyślań. Tratwa ? Wątpiłem, by ten pomysł się udał, ale jeśli... się uda ? To byłaby moja jedyna szansa, na wyrwanie się stąd. Kretynie, idź z nimi. Przypomnij sobie, że ręce nie służą tylko do masturbacji, ale też do pracy.
- Dobra idę, słonko. Praktycznie jestem gotowy. - powiedziałem z lekkim uśmiechem.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 09-05-2011 16:14 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Mr Nothing
Użytkownik
Postać: Adam Jensen
Postów: 270
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 16:16 |
|
|
-Spoko, pomogę wam - zwróciłem się do Iv. Matko, powiedziałem coś do Ivette i nie bylo to nic obraźliwego ani zboczonego. To przez ten wybuch ! Postanowiłem się na niej odegrać za ten komentarz o Melody -I nie, nie chcę iść do Melody, zazdrosna jesteś ? A nie wybacz, przecież ty masz Tima - to było kiepskie, nawet jak na mnie.
/Przypomnij sobie, że ręce nie służą tylko do masturbacji, ale też do pracy. /
Edytowane przez Mr Nothing dnia 09-05-2011 16:18 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 16:21 |
|
|
- Nie wiem, co robiłeś przez ostatnie siedem godzin, ale pewnie nie wiesz, co się teraz dzieje. Rozpierducha. Dooobra, nie to nie. - wywróciłam oczami i już zbierałam się, żeby odejść, gdy... No cóż, nie wiedziałam, co mu się poprzestawiało w głowie, ale jakoś w podejrzany sposób się zgodził. Uśmiechnęłam się łobuzersko.
- A widzisz, jednak nie tylko ja chce się wydostać z tej wyspy inną metodą niż robienie z siebie błazna. - mruknęłam i odwróciłam się w stronę pozostałych.
- Ludzie, chyba powinniśmy się zbieee... - przerwałam raptownie, kiedy zobaczyłam jak słaba jest Jennifer.
- Słuchaj, może ty jednak zostań. Dakota mogłaby ci pomóc, ona chyba też się na tym zna. - powiedziałam szczerze zmartwiona.
- Ogarnij się. - rzuciłam krótko do Jareda, gdyż w tej chwili nie miałam głowy do jego głupawych tekstów.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie
Edytowane przez Andzia dnia 09-05-2011 16:24 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 16:35 |
|
|
- Wiesz co, jednak wolę nie robić nic nielegalnego. - Johnny oddał zapalniczkę Jamesowi. Przysłuchując się rozmowie Ivette i Jamesa uświadomił sobie, że mogliby być świetną parą... jakby przestali się kłócić. Johnny nie miał tyle szczęścia w miłości co oni. Starając odbiec od czarnych myśli zaczął zastanawiać się jak można byłoby ściąć drzewo. Kilka osób ma noże... I to chyba wszystko.
- Hej, wszystko fajnie, świetnie, super i w ogóle jest pr0 mega ultra uber kozacko zaawansowana zabawa, ale... jakim cudem mamy ściąć drzewo do zrobienia tratwy?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 16:36 |
|
|
//
Siedziałam sobie przed chatką i obserwowałam zdarzenia. Nie miałam ochoty na budowanie tratwy (), więc postanowiłam siedzieć bezczynnie. Co jakiś czas wyłapywałam z ich rozmowy moje imię, ale miałam to gdzieś.
Siedziałam i czekałam na jakieś fajne wydarzenie, bo wczoraj jakoś wszystko przespałam. Wybuch, zwłoki... No właśnie, trzeba by było biedaczkę pochować. A przynajmniej to, co z niej zostało.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 16:54 |
|
|
-Isabello? Czy ty... - powiedziałem, bałem się dokończyć. Ona by tego nie mogła mi zrobić! Przecież była moją siostrzyczką...
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 17:18 |
|
|
-Noo... dobra, później do Was dołączę - powiedziałam, po czym rozsiadłam się w jednym z foteli. Westchnęłam przeciągle, obserwując też Stark'a. Kompletnie o mnie zapomniał. Ha! pomyślałam. Na razie nic mi nie grozi. Może nawet do końca będę mogła czuc się bezpiecznie, gdyż zajęty był swoją siostrą, którą kochał... w różnych tego słowa znaczeniach...
-A John Shadow? - zapytałam bez nadziei w głosie. Wydawało mi się, że on wziął piłe, czy coś w ten gust. Zastanawiało mnie tylko, gdzie się teraz podziewa, gdyż nie widziałam go od długiego czasu.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Victor
Użytkownik
Postać: Victor
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 17:20 |
|
|
Diego napisał/a:
- Puszczę, jeśli tylko powiesz kim są Inni. Robię to tylko dla dobra jego królewskiej mości.
//Dokończmy to rano albo później, też idę spać. Dobranoc!
Others... others.... - bełkotał Victor. Był wyraźnie przerażony. Po tym, jak przed laty go porwali, nigdy już nie był normalny. Nic nie pamiętał, co mu zrobili, ale myśl o nich paraliżowała go. Wróg odparty? - zapytał z nadzieją, nie słysząc już wybuchów. Zwyciężyliśmy! - ucieszył się. Gdzie jest Sam? - miał ochotę z radości przywalić mu laską.
Edytowane przez Victor dnia 09-05-2011 17:21 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 09-05-2011 17:30 |
|
|
Czy co? - zapytała niewinnie? Miała nadzieję, że brat się nie domyśli, jakie miała plany. Pewnie by jej tego nie wybaczył. Uwolniła się z jego ramion i spojrzała na dyskutujących Jeana i Victora. Zastanawiało ją, o jakich "innych" on mówi...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 17:33 |
|
|
Ian usłyszał, że Victor wzywa przed swe majestatyczne oblicze najwierniejszego sługę Sama. Jako, że mężczyzna ciągle trzymał pastora, ten postanowił go zaprowadzić przed władcę. Panowie wyszli po schodach na wyższe piętro i stanęli przed blondynem
- O miłościwie nam panujący! Wzywałeś tegoż oto Sama i jako Najwyższy Członek Rady Królewskiej przyprowadziłem go do Ciebie. Twoja chwała i zwycięstwo, które właśnie osiągnąłeś zostanie w pieśniach po wsze czasy.
Ian dobrze się bawił wymyślając tego typu teksty. Wielebny nie wiedział, że Susan nie żyje, a Jennifer jest ranna.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 09-05-2011 17:33 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 17:35 |
|
|
-Dawać dupy możesz tylko mi, nie jakimś świrom takim jak on - wyszeptałem jej do ucha, moja siostrzyczka wkurwiła mnie już tą swoją samodzielnością. Będę musiał jej przypomnieć, że to ja rządzę i decyduję o jej losie, bo lepiej wiem po prostu. Spojrzałem tam gdzie ona, na Victora i Jean'a. - Wrogowie są wśród nas, właśnie teraz spiskują na dole. Coś trzeba z nimi zrobić...
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Sam
Użytkownik
Postać: Sam
Postów: 55
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 17:41 |
|
|
Sam padł plackiem na ziemi, gdy tylko pojawił się przed swoim Panem. Teraz dostanie nagrodę za uratowanie zamku.
-Mój Panie! Uratowałem zamek przed wrogami, sam ich pokonałem w walce! Mieli przewagę liczebną ale nie dałem się otoczyć, wykorzystałem wszystkie moje atuty, jak żeś mnie uczył mistrzu... - zaczął opowiadać kłamstwa chłopak, by dostać trochę żarcia w ramach uznania.
Edytowane przez Sam dnia 09-05-2011 17:42 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 09-05-2011 17:46 |
|
|
Chyba nie myślisz, że... - obruszyła się. Teraz była oburzona. Jak mógł ja o to podejrzewać? Zupełnie zapomniała, że podejrzewał ją całkiem słusznie. Jak śmiesz w ogóle? uważasz mnie za jakąś dziwkę karczemną?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Victor
Użytkownik
Postać: Victor
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 17:50 |
|
|
Świetnie! - powiedział Victor, którego wciąż krępował uścisk mera. Nie mógł przez to dosięgnąć swoją laską do Sama. Trzeba wyprawić ucztę na moją cześć! Pokonałem wrogów! Podejdź no tutaj!
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 17:53 |
|
|
-Uważam ciebie za moją dziwkę. Słuchaj się mnie lepiej siostrzyczko, a zostaniesz wynagrodzona w nocy, zajmę miejsce tego pajaca,to ja będę KRÓLEM! - cicho do niej powiedziałem, tym razem na mojej twarzy zagościł uśmiech. Wiedziałem czego chce, chce być królową, a nią będzie gdy ja będę królem...
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Sam
Użytkownik
Postać: Sam
Postów: 55
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 18:01 |
|
|
Sam na czworaka ruszył ku swojemu Panu, liczył, że w razie niebezpieczeństw Ian lub Jean go uratują.
-Twój najwierniejszy i najbardziej oddany sługa uratował zamek Panie, coś dla mnie przygotowałeś? Nowe szmaty, które będą mi służyły jako strój? Nowa buda, gdzie będę mógł nocować? dopytywał się Sam, był bardzo zuchwały, gdyż był świadomy swoich zasług. Uratował wszystkich, był bohaterem. Teraz Sonia na pewno go będzie chciała, tylko musi ją znalezc... |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 09-05-2011 18:09 |
|
|
Minęło już trochę czasu od wybuchów i śmierci tej niewinnej, młodej dziewczyny. Wciąż przed oczami miałem obraz jej zmasakrowanego ciała, ale starałem się o tym nie myśleć. Postanowiłem zobaczyć, co słychać u "króla", więc wyszedłem na górę. Ku mojemu zaskoczeniu wchodząc do pokoju zobaczyłem Wiktora leżącego na kanapie, a za szyje trzymał go ten stary francuz. Nieco zaskoczony powoli zrobiłem kilka kroków wprzód. - Dowiedzieliście się czegoś? - zapytałem kierując wzrok na Jeana.
Edytowane przez Flaku dnia 09-05-2011 18:10 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 18:11 |
|
|
Pastor zauważył po chwili, że Jean ściska Victora. Pewnie król poprosił o masaż karku. Sam się rozzuchwalił i poprosił o nowe ubranie. Ian chciał pomóc jakoś temu biedakowi, który był szkalowany przed władcę na każdym kroku.
- Panie jako Twój doradca sugeruję, żebyś dał mu nowe ubranie. Gdy służący żyją w dostatku oznacza to, że król jest wyjątkowo zacnym przywódcą swego ludu.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2011 18:17 |
|
|
/Nie przebaczę Miętowy/
Beatrice siedziała na parapecie, gdzie niedawno jeszcze umiejscowione było okno. Po wczorajszym ostrzelaniu i wybuchu bomby oraz min, chatka była w bardzo kiepskim stanie. Brunetka obserwowała spadochroniarzy jedząc przy tym papaję.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 09-05-2011 18:20 |
|