Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 12:03 |
|
|
Jennifer próbowała przełknąć sucharka, jednakże ta wredota utkwiła jej w przełyku. Zaczęła sie dusić, lecz po pewnym czasie udało jej się go połknąć, chociaż jej próby polegały na jego wypluciu.
-W gazecie znalezionej w charakteryzatorni była informacja o dwóch rozbitych na tej wyspie samolotach. Nie wiem - może wojsko lub ktoś inny zgarnął je stąd, ale może gdyby jednak nie, to dałoby się je uruchomić - powiedziała niezbyt przekonującym tonem.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 12:07 |
|
|
Johnny dołączył się do rozmowy.
- Tak, pamiętam. Ale czy nie wydaje ci się, że to może być kłamstwo? W końcu skąd na tropikalnej wyspie gazety? - zapytał Johnny. - Po za tym, nawet jeżeli faktycznie takowe samoloty istniały, to nie wiem, czy jest tu ktoś kto potrafiłby je naprawić...
Edytowane przez MietowyJohnathan dnia 08-05-2011 12:07 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 12:08 |
|
|
Razem z moją siostrą w dżungli opracowaliśmy plan pozbycia się motłochy z chatki, w której to my powinniśmy nocować! Nie mają z nami żadnych szans, w końcu to my jesteśmy Starkami. Wiedziałem, że zanim przystąpimy do realizacji go, to muszę jeszcze spotkać się z Lexie, w końcu obiecałem jej, że ją zaliczę. Zawsze starałem się dotrzymywać słowa.
-Co byś powiedziała siostrzyczko na trójkąt? - spytałem się jej, byłem przekonany, że z Lexie się polubią "wyjątkowo" od razu.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 12:11 |
|
|
Jennifer została zupełnie zgaszona przez Johnny'ego. Chociaz zawsze była pesymistko-fatalistką, ten jeden raz bardzo chciała uwierzyć w te samoloty; wydostanie się z wyspy było teraz jej największym marzeniem.
-Masz rację - to troszku dziwne, że były tu gazety, ale może... może 'tamci' specjalnie je wydrukowali, lecz samoloty jednak istnieją? Dobra - to może byc spisek. Np. wejdziemy do samolotów, uruchomimy je, a one spadną po pięciu minutach, ale można by rozebrac je na części i coś z nich utworzyć. - JEnnifer sama nie wierzyła w swoje słowa.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 12:12 |
|
|
Już chciałam pomóc Jenn w pozbyciu się suchara, gdyż dziewczyna zaczęła się dusić. Na szczęście sama sobie poradziła z mordującym sucharem. Posłałam jej uśmiech.
- A dawno temu się rozbiły? - Spytałam. - Można by wysłać grupę poszukiwawczą... - Powiedziałam z takim samym entuzjazmem jak kobieta. - Zgadzam się z wąsaczem. To pewnie jakieś kłamstwo. - Odrzuciłam myśl o helikopterach i wróciłam do chrupania.
If you don't take drugs probably you have other addictions.
Edytowane przez chlaaron dnia 08-05-2011 12:12 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 12:15 |
|
|
-Dobra, to pozostaje zbudowanie... tratw? Łodzi? - zapytała. Jej psychika powoli zaczynała się łamać. Jennifer nie wiedziała, ile jeszcze wytrzyma, siedząc bezproduktywnie na tej wyspie pośród obcych ludzi. Dobrze chociaż, że byli mili. Ale zostaje jeszcze kwestia psychopatów, którzy sprowadzili ich na tę przeklętą wyspę. Dawno nie pojawiał się major jakiś-tam. Podejrzaaaneee...
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 12:20 |
|
|
- No cóż, z tymi łodziami i tratwami może być różnie. - powiedział Johnny - Jeżeli nawet zbudujemy solidną i dużą łódź to i tak kłopotem jest obranie odpowiedniego kierunku. Nie wiemy gdzie się dokładnie znajdujemy, przez co nie wiemy także gdzie jest w pobliżu jakiś kontynent czy coś. No i jeszcze pogoda... Zakładam, że żaden z nas nie chciałby płynął domowej roboty łódeczką przez wzburzony ocean...
Johnny zdał sobie sprawę, że znowu zgasił nadzieję Jennifer, więc szybko dodał:
- Ale mimo wszystko pomysł jest całkiem niezły.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 12:22 |
|
|
- Nie wiem czy zdołamy przepłynąć taki kawał na tratwie z tyloma ludźmi na pokładzie. W dodatku bez żadnych ofiar. - Powiedziałam szczerze. - Może spytamy tych Trzecich jak się tu dostali i czy nie pożyczyliby środka transportu. - Powiedziałam machając im przed oczami nadgryzionym sucharkiem uśmiechając się przy tym.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 12:37 |
|
|
Wzięłam kolejnego sucharka. Byłam tak głodna, że zjadłabym konia z kopytami. - To może wyślijmy tylko kilka osób na tratwę. Na początek niech opłyną wyspę, może znajdą coś ciekawego. - odpowiedziałam, pochodząc do grupy rozmawiających.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 12:50 |
|
|
- Cathy dobrze mówi - odezwała się w końcu, otworzyła oczy i przeciągnęła się; zaczynał się nowy dzień. Nowa walka o przetrwanie. Wstała z podłogi i podeszła do stołu gdzie leżało wczoraj pełne opakowanie sucharków, cóż teraz był już tylko jeden, wzięła go do ust po czym usiadła na stole wpatrując się w pozostałych.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 13:09 |
|
|
Ianowi pomysł z tratwą się spodobał. Miał jednak jeszcze jedną ideę, ale wiedział, że część osób uzna ją za szaloną i spróbują go powstrzymać. Musiał się jednak z nimi podzielić.
- Pomysł z opłynięciem wyspy jest bardzo dobry, aczkolwiek niebezpieczny. Warto jednak spróbować, bo korzyści mogą być niewyobrażalne. Mam jeszcze jeden pomysł, ale uważam, że się Wam nie spodoba.
Pastor westchnął głośno i zaczął mówić.
- Możemy spróbować wysłać grupę do tych szalonych żołnierzy i porozmawiać z nimi. Na pewno nie uwolnią nas i nie pomogą nam, ale może chociaż dowiemy się na czym stoimy i czego od nas tak właściwie chcą. Uważam, że nie zrobią nam krzywdy, nie zabiją nas za próbę kontaktu z nimi, bo to nie byłoby w ich dziwnym mniemaniu "fajne". Oczywiście, jeśli nikt się nie zgodzi to pójdę do nich sam. Może ten major gdzieś się tu przyczaił i zaprowadzi mnie do ich siedziby.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 13:09 |
|
|
- Pytanie tylko brzmi, ile osób musiałaby mieścić tratwa, kto się tam załapie... - spojrzałam w okno. Chciałam wiedzieć, czy oni cały czas nas obserwują. Wiedzą, co knujemy? - I czy tamci nam nie przeszkodzą. A pomysł z żołnierzami według mnie chybiony. Jeśli będą mieli taki kaprys, zabiją Cię, Ian.
Edytowane przez panda dnia 08-05-2011 13:11 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 13:17 |
|
|
- Biorę to pod uwagę, dlatego mówię, że mogę iść sam. Myślę, że z mojej strony będzie to bardziej przydatne. Na tratwie bym tylko utrudniał i przeszkadzał.
Oczywiście Ian mógłby siedzieć bezczynnie w chatce lub innym miejscu, ale nie chciał tego. Pragnął działać i coś robić. Inni muszą to zrozumieć.
- Catherine, mimo wszystko myślę, że warto. Jeśli zginę, no cóż, przynajmniej w dobrej sprawie. A jeśli przeżyję to mogę się bardzo dużo dowiedzieć. Zdobędę kluczowe i ważne informację. Zresztą wątpię by mnie zabili, to nudne. Będę woleli się mną zabawić. Będą chcieli, żebym zginął w bardziej spektakularnych okolicznościach.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 13:20 |
|
|
- Ian, jestem gotów iść z tobą. Jednak za jakiś czas. Obecnie, hmm... czekam na kogoś - powiedział tajemniczo.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 13:23 |
|
|
- To może zróbmy inaczej. Jeśli naprawdę tak bardzo chcesz się narazić, i tak Cię nie zatrzymam, mam rację? - spytałam, uśmiechając się łagodnie. - W takim razie może poczekajmy z tym do czasu, kiedy grupa na tratwie wróci? Myślę, że taka wyprawa będzie niebezpieczna nie tylko dla nich, ale i dla Ciebie. Nie będą zadowoleni, jeśli zobaczą, że chcemy uciec. Poza tym informacje mogą się dublować, i po co tyle ryzykować?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 13:24 |
|
|
- Czekasz na kogoś?
Ian był bardzo zdziwiony. Jean mógłby być jego towarzyszem, w zasadzie każdy mógłby nim być oprócz Starka.
- O czym Ty mówisz? Jak mogłeś się z kimś umówić? Chyba nie chcesz powiedzieć, że...
Czyżby Jean nawiązał już z kimś kontakty? Czyżby był szpiegiem? To po co by szedł na północ? Sytuacja była dla pastora wyjątkowo trudna i nie zrozumiała. Odwrócił się więc do Catherine.
- No cóż, masz rację - nie powstrzymasz mnie. Ale ja nie chcę czekać. Wyprawa tratwy będzie inna, będą tylko obserwować, a ja będę rozmawiał. Zresztą budowa tratwy trochę zajmie, a ja mogę w tym czasie już wrócić.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 08-05-2011 13:28 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 13:29 |
|
|
- Nie pójdziesz. - powiedziała głośno w stronę Iana - Byliśmy przetrzymywani w bazie wojskowej, rozmawialiśmy z tymi żołnierzami, uwierz mi to my wiemy do czego oni są zdolni i co zrobią na Twój widok. Chciałam przedostać się do ich bazy, błagać, prosić, aby mnie odstawili do domu, skończyło się na tym, że celował do mnie żołnierz, krzyczał, żebym stąd odeszła, że jestem szpiegiem i jeśli tylko zrobię krok od razu mnie zastrzeli. Byłam bezradna - mówiła gestykulując przy tym- chciałam się stąd wydostać, zrobiłam krok w tył, to był moment, kulki zaczęły migać mi przed oczami, odwróciłam się i uciekłam.. Udało mi się przeżyć. Kilka osób od nas nie miało takiego szczęścia.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 08-05-2011 13:30 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 13:29 |
|
|
- Pomysł z tratwą jest dobry. Szkoda, że nie wiemy jak duża jest wyspa, bo opłynięcie jej całej może zająć całkiem sporo czasu. A co w sytuacji kiedy grupa, która tu zostanie będzie musiała uciekać z chatki? Gdy grupa opływająca wyspę wróci do chatki będzie musiała ich szukać. Ale mimo wszystko uważam, że warto spróbować.
Johnny usłyszał propozycję Iana.
- Ian dobrze rozumuje. - powiedział Johnny. - Pomysł trochę szalony, ale dzięki takim odwiedzinom dowiemy się wreszcie czegoś. Bynajmniej jeżeli Beatrice mówi prawdę (w co nie wątpię) to może się to źle skończyć.
Edytowane przez MietowyJohnathan dnia 08-05-2011 13:31 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 13:33 |
|
|
- Słuchajcie, oni przetrzymywali naszych ludzi, jednego Rosjanina zabili, a blondynkę Connie postrzelili, oni są niebezpieczni, nie wiecie na co się piszecie. Zresztą cokolwiek byście nie mówili nic wam nie powiedzą. Powinniśmy być teraz razem w grupie a nie urządzać sobie piesze wycieczki. Poza tym szybciej zbudujemy tratwę wspólnie.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 08-05-2011 13:34 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-05-2011 13:38 |
|
|
Jeana nie zdziwiło, że Ian był zdziwiony (). Nie chciał zdradzać planów tego dziwaka Victora, bo ciekaw był, jaki będzie efekt, gdy tamten wparaduje z zaskoczenia.
- To nic ważnego. Ale nie chcę się spieszyć.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|