Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 21:56 |
|
|
- No fajnie, tylko że jakimś cudem są ludzie, którzy przeżyli. Dakota mówi, że można go ignorować i wtedy nie jest agresywny, więc może warto spróbować? Proponuję okres próby, jedna doba. Jeśli okaże się, że sytuacja nam nie sprzyja, wrócimy. Co Wy na to?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 21:57 |
|
|
- Skoro już wszyscy siedzimy razem, chciałem się z Wami czymś podzielić - Jean wyciągnął fotografię. - Ktoś mi wsunął to zdjęcie w kieszeń prawdopodobnie wieczór przed tym jak się tutaj obudziłem. Napisał, że tą dziewczynę porwano na wyspę i prosi żeby ją uratować. Nikt jej nie widział? - Jean pokazał wszystkim fotografię.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 21:59 |
|
|
- Nie licząc laboratorium z trupami i drewnianego szałasu, to by było chyba na tyle. Miło jest wrócić do cywilizacji. - odpowiedziałem. Trochę się zawiodłem na tym, że nie ma tutaj alkoholu, ale w duchu spodziewałem się takiej odpowiedzi. Robiło się ciemno.
- Pani wybaczy, ale chyba skorzystam z usług waszego hotelu. Jakby co, jestem w apartamencie numer 666. Dobrej nocy. A tak przy okazji, to dzięki za rozmowę. Miło było. - powiedziałem na pożegnanie i podniosłem się z ziemi. Ruszyłem w stronę budynku. Choć nie wyglądało, to byłem padnięty. Znalazłem dogodne miejsce do spania i zasnąłem jakby nigdy nic, by jutro obudzić się nowo narodzony.
/ Ja spadam. Sorki chlaaron, że tak uciekłem Dobranoc i miłej gry
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 07-05-2011 22:00 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 21:59 |
|
|
- Zgoda, powiem więcej - niech będzie doba od jego powrotu. Postaram się zachowywać jakby nie istniał, więc jeśli coś zacznie się dziać to do niego pretensje.
Ian podrapał się po czole, gdzie miał zaczerwieniony ślad w kształcie błyskawicy. Przejrzał się w lustrze i uśmiechnął sam do siebie.
- Potter jak malowany. Aha, i po tej dobie, a przed wymarszem planuję coś z nim zrobić.
Pastor powiedział to tajemniczym tonem i z tajemniczym wyrazem twarzy.
- Myślę, że Stark byłby o wiele potulniejszy bez broni.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:07 |
|
|
/ nic nie szkodzi /
- Dobrej nocy. - Zawołałam za Timem, po czym mężczyzna zniknął w chatce.
Siedziałam jeszcze chwilę wsłuchując się w podmuch wiatru. Może tak pójść na nocną wyprawę do stacji? - Myślałam, ale z zdrowego rozsądku dogrzebałam odmowę. Nie mogłam iść. Było ciemno, i zostali Ci Trzeci, których jakoś nie chciałam spotkać. Odegnałam tę myśl i weszłam do pomieszczenia, w którym roiło się od ludzi. Usiadłam obok nieprzytomnego Martina i słuchałam konwersacji pozostałych.
If you don't take drugs probably you have other addictions.
Edytowane przez chlaaron dnia 07-05-2011 22:23 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:08 |
|
|
O Stonka! - krzyknął nagle Nikola uciekając szybko do swojego domu. Zawsze bał się tych zwierząt dlatego że zjadały one ziemniaki ale nigdy tak właściwie nie zastanawiał czemu się boi tych zwierząt. Ani one duże, ani specjalnie drapieżne. Ale zjadają ziemniaki - pomyślał Nikola chowając się za drzwiami swojego domu. A jeśli zjedzą moje owoce?! - krzyknął znów Nikola patrząc z niepokojem na kupkę melonów w kącie. Trzeba znaleźć nowe jedzenie - pomyślał znów spokojnie Nikola po czym wyszedł z domku uważając na stonki szukając nowego pożywienia...
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:11 |
|
|
Nieco zakłopotany odepchnąłem lekko chłopaka, który właśnie na mnie spadł. - Nie musisz go tak bić. - powiedziałem w kierunku Wiktora. - Naprawdę nie ma stąd ucieczki? Co ty w ogóle tu robisz? Ktoś jest z tobą... siedzisz tu sam? - wypytywałem zaciekawiony.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:16 |
|
|
Nikt nie zainteresował się dziewczynką ze zdjęcia. Jeanowi w końcu puściły nerwy. Zmienił się, ale nie na tyle żeby nie być porywczym, kiedy coś go zdenerwowało.
- Widzę, że obszedł was los tego dziecka. Zamiast mnie wysłuchać rozpatrujecie jak się nie pozabijać między sobą. Świetnie - po tych słowach wyszedł na spacer, rozejrzeć się. Zobaczył, że jakiś młody człowiek z drugiego obozu rozmawia z kimś totalnie nieznajomym.
- Oni tam się kiszą a tu proszę - mruknął i podszedł bliżej.
- Ekhm, co tutaj się dzieje?- zapytał, wciąż trzymając fotografię w dłoni.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem...
Edytowane przez Diego dnia 07-05-2011 22:18 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Victor
Użytkownik
Postać: Victor
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:18 |
|
|
Twarz Victora nagle spochmurniała. Jakim prawem ten obcy mu mówi, co ma robić! On nie wie, z kim rozmawia. Postanowił jednak na razie nie zwracać obcego przeciw sobie. Nie ma ucieczki. - powiedział pewnym głosem. A nawet, jak była, to dawno zniszczyłem wszystkie łodzie. Victor zrobiła minę:
Chciał zatrzymać wszystkich na miejscu i nimi rządzić.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:19 |
|
|
- Okej, w takim razie pozostaje nam tylko czekać. - westchnęłam i odgarnęłam włosy za ucho. Chyba najgorsze mieliśmy za sobą. A przynajmniej taką miałam nadzieję. Usadowiłam się na jakimś fotelu, skuliłam się i zaczęłam patrzeć tępo w widok za oknem. Dzień, prócz tego wybuchu, mogliśmy zaliczyć do udanych. Nikt nikogo nie zabił, psycholi od narządów, jak się okazało, nie spotkaliśmy, za to poznaliśmy towarzyszy niewoli. Przymknęłam oczy i po chwili spałam już jak suseł.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:21 |
|
|
Jean podchodząc usłyszał ostatnie słowa nieznajomego.
- Witaj, jestem Jean. Niby dlaczego miałbyś spalić łodzie? Nie chcesz stąd uciec?
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Sam
Użytkownik
Postać: Sam
Postów: 55
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:23 |
|
|
Sam jęknął, gdy usłyszał słowa Jean'a. Jak on mógł się tak zwracać do Victora! Chłopak zdawał sobie sprawę, że jego pan zaraz go zajebie kijem, by ulżyć po słowach tamtej dwójki. Zaczął cicho szlochać nad swoim losem. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:23 |
|
|
Nikola tymczasem biegł i biegł uciekając od stada stonek mając nadzieję na znalezienie nowego pożywienia. W końcu po kilkunastu minutach biegu trafił na pastwisko. Na tym pastwisku pośrodku rosło drzewo. A co mi tam - pomyślał Nikola przechodząc obok wypasających się owiec i kóz by zobaczyć co to za drzewo rośnie w centrum pastwiska.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:24 |
|
|
- Zniszczyłeś powiadasz? - powiedziałem lekko poirytowany. - Nie wiem co zamierzasz... ale muszę już iść - rzekłem, po czym niezwłocznie ruszyłem w kierunku chatki. Chciałem sprawdzić, co u moich "starych znajomych". - Miło było cię poznać.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Victor
Użytkownik
Postać: Victor
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:25 |
|
|
Victor spojrzał na nowego:
Jean...? - powtórzy za nim, żeby zapamiętać imię. Tak więc Jean. Nie chciałbyś zostac moim namiestnikiem? - zapytał bez zbędnych wstępów. Byłbyś najważniejsza osoba na tej wyspie zaraz pomnie. - chciał go skusić obietnicą stanowiska.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:26 |
|
|
- Nie masz po co tam iść, knują aż śmierdzi - parsknął Jean, zwracając się do Cilliana. Jednak bardzo go interesowali nowi osobnicy. Ich wygląd był... urzekający.
- Czy doczekam się odpowiedzi? - odezwał się dobitnym i stanowczym głosem.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Victor
Użytkownik
Postać: Victor
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:33 |
|
|
Victorovi nie podobał się ten ton. Jeszcze mu pokażę.... - zacisnął lekko pięść. Wtrącę go lochu! Tylko musze jakiś wybudować. - myślał sobie swoim szalonym umysłem. Zastanawiał się też, czy by nie uderzyć Sama.
Spojrzał na Jeana i uśmiechnął się sztywno. Nie chcę, by inni stąd uciekli. - wytłumaczył mu i zaśmiał się jak szaleniec.
Edytowane przez Victor dnia 07-05-2011 22:35 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:36 |
|
|
Valjeanowi zaczynało coś świtać, ale podszedł bliżej i drążył dalej:
- Ale niszcząc łodzie, sam też tutaj zostaniesz z nami wszystkimi. Chyba nie chcesz tutaj utknąć do końca życia? Nie masz rodziny, przyjaciół poza tym dziwnym miejscem?
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Sam
Użytkownik
Postać: Sam
Postów: 55
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:37 |
|
|
Sam spojrzał na swojego pana, myśl o lochach go wystraszyła. Na pewno by tam często przebywał, gdyż Victor nie ma litości dla niego. Nikt nigdy nie lubił Sama, widząc chatkę pełną ludzi pomyślał, że może tam jest ktoś, kto jest jego bratnią duszą. Zaczął marzyć o tym, ślina mu ciekła z ust... |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 22:37 |
|
|
Nie działo się nic ciekawego, konwersacja ucichła a ja myślałam o stacji medycznej. Gdybym wtedy poszła z Rodionem a nie opieprzała się tutaj w chatce to dawno bym tam była i teraz wyłączyłabym wszystkie moje uczucia, moje pragnienie. Żebym ja wygasła.
Oparłam głowę o ramię Martina i myślałam o Andy'm. Co by było, gdyby nie zginął? Zaczynałam traktować go jako kogoś innego, jako kogoś, komu mogłam zaufać; mogłam szczerze porozmawiać. Nawet nie zdążyłam ziewnąć, kiedy zdałam sobie sprawę, że śnię. Śnię o wspaniałych rzeczach, o których nawet nie myślałam. Wyciągnęłam ramiona i uścisnęłam go, i, och, pocałowałam. I znów uścisk i pocałunek, i kolejny uścisk, i taniec dookoła niego, a potem następne uściski i pocałunki. Och, cudowny sen...
//dobranoc
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|