Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Victor
Użytkownik
Postać: Victor
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:25 |
|
|
Victor był w poważnym szoku. Po raz pierwszy w życiu ktoś go nie ignorował. Przez chwilę przyglądał się zaciekawiony meżczyźnie, który się do niego odezwał. Otworzył usta ze zdumienia i przekrzywił głowe, jak kura, która dostrzegła robaka. Dopiero po chwili doszedł do siebie. Jestem Victor, a wy weszliście na mój teren.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:26 |
|
|
- Nie słyszałaś jak mówiłam o zasadach? - zwróciła się do kobiety w glanach - słuchaj panienko, ja nie zawsze będę przy Tobie, kiedy będę mogła wstawię się za Tobą, bo wiem do czego ten psychopata jest zdolny, ale na Boga radzę Ci unikać go jak tylko możesz. - powiedziała po czym czekała na reakcję Jennifer.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:26 |
|
|
-Kim jesteś i co było w twoich oczach, że nas nie zamordował? - zapytałam podekscytowana. Byłam pewna, że Stark jest typem człowieka, który nigdy nie daje za wygraną i w przypływie lekkiego gniewu tylko przestrzeli mi głowę. Po chwili przypomniało mi się coś ważnego:
-Dziękuję Ci bardzo - powiedziałam i tylko cudem wstrzymałam się, by nie zarzucić się kobiecie na szyi. Miałam nadzieję, że się zbratamy.
Edytowane przez Nicka dnia 07-05-2011 20:28 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:27 |
|
|
Odetchnęłam z ulgą, kiedy Beatrice pogoniła Starka. Jak widać to ona miała największy wpływ na ludzi w obozie, tak samo jak u nas Ian... i Catherine.
- Jest lekarką. - odezwałam się do blondynki. Nie macie tutaj żadnego lekarza? - spytałam ciekawa, siadając na podłodze, i raz po raz zerkając w stronę tunelu, oczekując Jenn i Beatrice.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Sam
Użytkownik
Postać: Sam
Postów: 55
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:27 |
|
|
-Panie! Uciekaj, ja tu zostanę i się dla ciebie poświęcę! - wykrzyknął sługa Sam, nie chciał by ten gość zaatakował Victora. Czuł się nieswojo, Cillan nie patrzył na niego jak na ścierwo, tylko prawie na równego sobie. Sam zapragnął go dotknąć, by się przekonać czy Cillan nie jest jego wyobrażeniem... |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:29 |
|
|
- Twój teren? - zapytałem zdziwiony. Facet miał bardzo oryginalny ubiór jak na te czasy, a na dodatek przyprowadził ze sobą niedorozwiniętego kolesia. - Jestem Cillian... To twój... służący? - wskazałem niepewnie ręką na jego towarzysza. Nieznajomi zachowywali się bardzo dziwnie i sprawiali wrażenie przestraszonych, szczególnie ten drugi, który patrzył na mnie jak na jakieś bóstwo.
Edytowane przez Flaku dnia 07-05-2011 20:30 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Victor
Użytkownik
Postać: Victor
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:30 |
|
|
Milcz, kiedy jesteś niepytany! - Victor ponownie przyłożył laską Samowi, tym razem trafił w głowę.
Cillian, ha? - zwrócił się ponownie do mężczyzny. Victor bardzo długo przebywał na wyspie tylko z Samem i trchę zaczęło mu się mieszać w głowie. Jesteś ich przywódcą?
Edytowane przez Victor dnia 07-05-2011 20:31 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:30 |
|
|
- No super. - mruknęłam. Nowa zupełnie mnie zignorowała, ale byłam do tego przyzwyczajona. Westchnęłam i przyjrzałam się nowym. Wyszscy byli oczywiście ode mnie starsi. Nagle podeszła do mnie jakaś brunetka, która mnie zauważyła.
- Nie mamy. Kiedyś mieliśmy Connie, ale ten sku@#$%l Stak ją zabił z tego co wiem. Potem ja się zajełam lekarskimi rzeczami. Tzn opatrzyłam Becky.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:31 |
|
|
Uśmiechnęła się pod nosem słysząc co mówi Firestone, było to miłe - Ładna pieszczocha- rzekła tylko beznamiętnie po czym zostawiła Jennifer i ruszyła w kierunku Dakoty, Mel i Cathy. Po raz kolejny odgarnęła włosy za ucho po czym usiadła obok dziewczyn - Dakota, czy on coś mówił? Dobrze, że znalazłyście go.. żywego..
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:34 |
|
|
- Była jedną z tych, które zabił? Zaczynam się bać... u nas nie było żadnych psychopatów. No może Johnny, ale on jest pozytywnie walnięty. - na mojej twarzy zamajaczył uśmiech, ale kiedy uświadomiłam sobie, że rozmawiamy o śmierci mina szybko mi zrzedła.
- Musisz być w tym dobra, jak na swój wiek. - ugryzłam się w język.
- Yy... jestem Ivette. - rzuciłam szybko, by zmienić temat i wyciągnęłam dłoń w jej stronę.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie
Edytowane przez Andzia dnia 07-05-2011 20:34 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Sam
Użytkownik
Postać: Sam
Postów: 55
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:34 |
|
|
Sam widząc Cillana uznał, że on może być jego panem! On nie wyglądał na kogoś, kto będzie go ciągle nawalał kijem. Padł przed jego nogami, zaczął całować jego buty.
-Pomóż mi! To sadysta, wykorzystuje mnie! Jeśli chcesz mogę tobie służyć, jestem bardzo dobrym pucybutem! - powiedział Sam, to akurat była dziedzina, w której był mistrzem. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:35 |
|
|
- Przywódcą? Heh... nie sądzę. U nas nie ma przywódcy. Właściwie to nawet dobrze się nie znamy. Teraz dołączyli do nas nowi i ich zupełnie nie znam. - odpowiedziałem z lekkim uśmieszkiem na twarzy. - Spadliśmy na spadochronach... Ktoś nas porwał i wyrzucił na tej wyspie... a teraz próbujemy się wydostać. - kontynuowałem. Po chwili drugi koleś rzucił mi się pod nogi i zaczął całować moje buty. - Co ty robisz? - zapytałem zdziwiony, patrząc tym samym na Wiktora.
Edytowane przez Flaku dnia 07-05-2011 20:38 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:35 |
|
|
Johnny zauważył dwie nowe postacie. Nie należeli chyba do żadnej z grup. Blondyn mówił, że jesteśmy otoczeni. Johnny to zignorował i wszedł ponownie do chaty. Zaczęło mu się wydawać, że chodzi bez celu. Wszedł do środka chatki. Zauważył tą nową... jak jej tam? Mniejsza o to. Widział też Cathy, Ivette, Beatrice i Mel. Rozwalił się w kącie i zaczął pogrywać na banjo.
Edytowane przez MietowyJohnathan dnia 07-05-2011 20:36 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:35 |
|
|
Wróciłam sama z tunelu, a w mojej głowie plątała się myśl: kiedy Stark się zemści. Czy należał do typu psychopatów, którzy załatwiają sprawę jednym strzałem, czy raczej lubią patrzeć jak ich ofiara zdycha niczym zwierzę długo i boleśnie? Na razie nie chciała się przekonywać o tym. Jennifer podeszła do James'a.
-Jak myślisz: co teraz nastąpi? - zapytała go, gdyż stał najbliżej. W końcu łączyły ich tak silne więzi po zbombardowaniu go papają.
Edytowane przez Nicka dnia 07-05-2011 20:40 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:36 |
|
|
Isabella nie była osobą jedną z tych, które bratały się z obcymi. Jako jedna z niewielu osób dostrzegła także blondyna i jego psa. Nie zareagowała jednak, nie chciała mieć nic wspólnego ani z nimi, ani z grupą nowo przybyłych spadochroniarzy. Podeszła do brata. Dałes się rozbroić kobiecie? - zapytała i uniosła brwi.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:36 |
|
|
Uścisnełam dloń Iv, uśmiechając się przy tym. Wtem nadeszła Bea.
- Nie. Strasznie się dziwił, że mnie spotkał i nie mógł uwierzyć, że to ja. Ledwo szedł. Szczerze myślałam, że juz nie żyje. - odparłam Beatrice, marszcząć brwi. - CHyba za długo był sam.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:38 |
|
|
W każdej wolnej chwili wpatrywałem się w zdjęcie. Tak samo było i tym razem. Trzymając w dłoni fotografię, rozmyślałem. Jak będzie na tamtym świecie ? Co powiem Emmie, po tylu latach rozłąki ? Daj spokój. Ona jest z Tobą cały czas. Czeka na Ciebie. Tylko... czy będę szczęśliwy. Skarciłem siebie w duchu. Tylko jej obecność, nic więcej do szczęścia mi niepotrzebne. Usłyszałem niedaleko jakieś rozmowy. Północni jakoś nie zwracali na mnie uwagi. Może mnie nie zauważyli ? Oderwałem wzrok od zdjęcia i próbowałem dyskretnie podsłuchać o czym tamci rozmawiają. Na próżno. Wyrzuciłem peta przed siebie. Sięgnąłem po drugiego. Moja ręka zatrzymała się w powietrzu. Został ostatni papieros. Zajebiście. Odłożyłem paczkę na swoje miejsce. Zostawiłem fajkę na lepszą okazję. W końcu nie wiadomo ile jeszcze tu będziemy.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Victor
Użytkownik
Postać: Victor
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:39 |
|
|
Nie ma przywódcy? - Victor wyraźnie się rozpromienił. Aaaach to się dobrze składa. Jestem lordem tej wyspy i tym samym na mocy prawa [ustanowiionego przeze mnie - dodał w myśli] także waszym przywódcą. Czegoś tu jednak nie rozumiał. Spado... co? - zrobił głupią minę, jak na avatarze.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:40 |
|
|
Tymczasem w odległym miejscu od tych jakże ciekawych wydarzeń Nikola ukończył już budować swoją chatkę. Był to domek mały ale bardzo funkcjonalny. Nikola pomyślał nawet o toalecie oraz o miejscu gdzie mógł by przechowywać jedzenie w chłodzie. Czując, że wszystko układa się dobrze Nikola zaczął snuć plany co by teraz robić mając nadzieję że mimo wszystko uda mu się jakoś z kimś skontaktować i długo nie będzie sam.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:42 |
|
|
- Spadochron... Spadliśmy na spadochronie - odpowiedziałem całkowicie ignorując jego słowa na temat władania nami, czy też tą wyspą. Moje zdziwienie sięgało już granic możliwości. Zacząłem się zastanawiać, czy ten koleś nie jest przypadkiem z innej epoki, albo to jakiś wariat.
Edytowane przez Flaku dnia 07-05-2011 20:43 |
|