Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:48 |
|
|
- Wszystko w porządku. Popiecze i przestanie.
Mężczyzna uśmiechnął się lekko do kobiety. Cieszył się, że nie zauważyła co robi z wodą, bo zadawałaby zbędne pytania, a potem próbowałaby powstrzymać.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:49 |
|
|
-Byś się przedstawiła suko, a nie mi tutaj groziła. Jak mam ciebie za kilka dni zaliczyć, to już teraz chciałbym znać twoje imię. Wiesz kim jestem, Johnatan Stark. Tak, Stark z tych Starków, na pewno słyszałaś o nich - powiedziałem, ponownie powtórzyłem moje nazwisko, bo to był mój powód do dumy. Nie każdy jest Starkiem, wiele kobiet była gotowa dać mi dupy, by tylko chwalić się, że była ze Starkiem. Razem z nią i moją milczącą siostrą byliśmy już w domku. Byłem ciekawy, kiedy kobiety czyli Lexie zacznie mnie błagać, by zostać w domu
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:50 |
|
|
Jennifer nie mogła uwierzyć w brutalen zachowanie Stark'a. Ten cżłowiek tak ją wkurwiał bardzo, bardzo, ale to BARDZO irytował, że postanowiła mimo
wszystko pomścić Ian'a, który przeciez był dobrym człowiekiem. Dlaczego złym nigdy nie dostaje się po dupie?!
Jenn podeszła jak najbliżej Stark'a; niemlaże poczuła bijący od niego odór głupoty. Zaczęła gładzić go po dłoni, w której trzymał pistolet. Teraz! pomyslała. W jednej chwili wyrwała mu broń z ręki i z całej swej mocy wyprostowała nogę zakończoną glanem. Trafiła prosto między nogi Stark'a.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Victor
Użytkownik
Postać: Victor
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:51 |
|
|
W tym momencie z krzaków wyszedł obcy mężczyzna. Podpierał się czarna lśniąca laską i lekko kulał na jedną nogę niczym Dr House. Tuż za nim truchtał chłopak, którego wyraz twarzy stanowił świadectwo błędów ewolucji. Victor, bo tak miał na imię blondwłosy nieznajomy, zatrzymał się w pewnym oddaleniu. Zmrużył oczy. Co wy tu wszyscy robicie na moim terenie? - odezwał się. Sam, dlaczego tego nie dopilnowałeś? - zwrócił się do swojego towarzysza i zdzielił go laską przez plecy.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:52 |
|
|
Kiedy brunetka zszywała ranę Becky, Beatrice odwróciła głowę. Wymioty czy omdlenia nie były w tym momencie potrzebne. Kiedy skończyła i założyła opatrunek, Włoszka uśmiechnęła się delikatnie po czym odgarnęła włosy za ucho, co poniekąd stało się już jej nawykiem - Dzięki, jestem Twoją dłużniczką... Mam na imię Beatrice. - odparła chowając ręce do kieszeni - Pewnie przez pojawienie się na wyspie doszło Ci wielu pacjentów, hm?
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:52 |
|
|
- Tak, to na prawdę ja. - odparłam z uśmiechem Martinowi. - Chodź. 2h drogi stąd jest chatka, w której mamy tymczasowy obóz. Będziesz mógł tam odpocząć. - dodałam, zarzucając sobie jego rękę na ramię i pomagając mu wstać. Szedł chwiejnym, słabym krokiem, wieć co chwilę musiałam przystawać by odsapnąć. Po drodze trafiliśmy na strumień, gdzie napełniłam kokwody i gdzie zrobiliśmy postój. Martin zjadł jeszcze dwie podarowane mu przeze mnie papaje i ruszyliśmy dalej. Po 3h doszliśmy do polanki z chatką. Przed nia byli jednak nowi ludzie i ten ciota Stark. Nowi nie wyglądali przyjaźnie.
- Co tu się k%#$a dzieje?! - wrzasnęłam, patrząc na całe zamieszanie. - Mel. Kim oni są?!
Edytowane przez Carmelka dnia 07-05-2011 19:52 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:54 |
|
|
W duchu odetchnęłam z ulgą. Już myślałam, że Ian będzie biegał za Starkiem, próbując go nawracać.
- Raczej się nie odłączy. Wydaję mi się, że bawi go to wszystko. - powiedziałam posępnie, próbując z całej siły nie przyglądać się świrowi i Lexie. Kiedy podeszła do nas Melody, Ian zaczął mruczeć coś nad wodą.
- Po cholerę ci... to znaczy, po co ci woda święcona? - spytałam nieco łagodniejszym tonem. Nadal nie rozumiałam, co Ian zamierza. Moją uwagę odwróciła Jenn która właśnie zdzieliła Starka glanem w krocze. Zdusiłam śmiech, zasłaniając ręką usta.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Sam
Użytkownik
Postać: Sam
Postów: 55
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:55 |
|
|
-Panie! Ja nie wiem, to nie moja wina! - zaczął błagać Sam, cały spocony ostatnią wędrówką. Nie chciał oberwać laską za to, lecz niestety tak się stało. Zawył z bólu, upadł prosto twarzą w błoto. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:56 |
|
|
Ian chciał już odpowiedzieć Ivette, ale zobaczył co zrobiła Jennifer. Pastorowi nie było jednak do śmiechu. Wiedział, że facet będzie chciał się zemścić, że może skrzywdzić kobietę. Postąpiła odważnie, ale trochę lekkomyślnie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:56 |
|
|
- Tak, mam za sobą operację i kilka pojedynczych, drobnych przypadków. To po prostu moja praca. - odpowiedziałam, ale w tym samym momencie pojawiła się bardzo młoda dziewczyna. - Kto to? - spytałam Beatrice, mierząc blondynkę wzrokiem.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Victor
Użytkownik
Postać: Victor
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:57 |
|
|
Victor spojrzał z dezaprobatą na Sama. Jak już skończysz swoją kąpiel, zajmij sie tymi najeźdźcami. - wskazał laską na grupe ludzi przy chatce.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:57 |
|
|
Johnny widząc, że nic w chatce się nie dzieje, postanowił zaryzykować i wyjść na świeże powietrze. Kiedy wyszedł z tunelu zobaczył Jennifer, która kopnęła Johnatana prosto w jego męskość. Dobrze mu tak.
Ian miał na czole ślad po cygarze, przez co wyglądał jak te hinduski z czerwonymi kropkami na czołach. Johnny usiadł na kamieniu przyglądał się wszystkiemu.
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:58 |
|
|
Zawyłem z bólu, gdy dostałem z glana w jaja. Miałem rację gdy do niej celowałem, teraz żałowałem, że tego nie zrobiłem. Obiecałem sobie zemstę, jak tylko przestanę się zwijać z bóóóóóólu i cierpienia, niczym z tego obiecywanego nagrania....
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:58 |
|
|
Jennifer po chwili zorientowała się, co dokładnie uczyniła. Z satysfakcją popatrzyła na Stark'a, który tak ją irytował: teraz leżał na ziemi trzymając się rękoma za swoją męskośc.
-Na imię mi Jenn - przedstawiła się uroczym głosikiem, po czym zwiała do chatki. Broń trzymała w ręku. Niestety wierzyła w karmę: była pewna, że to co dała do niej wróci. Przynajmniej nie jestem facetem. Postanowiła wyjść na dwór. Dostrzegła Johnny'ego, którego poczucie humoru doceniała. Przysiadła się do niego.
-Nad czym dumasz?
Edytowane przez Nicka dnia 07-05-2011 20:00 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:58 |
|
|
A więc tak to wygląda dzikie plemię z północy. Trzymałem się z boku grupy. Jakoś nie kwapiło mi się do rozmowy z innymi. Sam nie wiedziałem, czy im ufać. Ufać czy nie ? Zaufanie to ważna rzecz, z którą lepiej uważać. Usiadłem przed chatką, wpatrując się w pole minowe. Zapaliłem papierosa. Próbowałem robić kółka z dymu, choć wcale mi to nie wychodziło. Nie zwracałem uwagi na "północniaków". Z nudów zacząłem się zastanawiać, czy naprawdę co roku ginie 140 osób od uderzenia kokosem.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 07-05-2011 19:59 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 19:59 |
|
|
Wyszłam przed chatkę, bo nie chciałam oglądać tej całej hołoty. Zobaczyłam Dakotę targającą Martina. - O Boże, Dakota. - Podbiegłam do dwójki i zarzuciłam sobie drugą rękę Martina za szyję. - Wnieśmy go do środka, później Ci wszystko opowiem. - Powiedziałam kierując się w stronę drzwi wejściowych.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:00 |
|
|
- Nie, nie, nie, nie.. - szeptała do siebie robiąc facepalma - Ta dziewczyna nie wie co robi.. - skomentowała zachowanie Jennifer, w tym samym momencie Cathy wskazała na Dakotę - To jedna z naszych dziewczyn, no proszę.. Jest z nią Martin.. Słuchaj widzę, że źle wygląda, obejrzysz go? Tydzień go nie było z nami..
/ za dużo tego, Furf teraz była fabuła dla obu grup żeby się poznały i dogadały, dojdźcie później z tym Victorem i Samem, może?/
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 07-05-2011 20:04 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:02 |
|
|
Posłałam Mel wdzięczne spojrzenie. W środku było jeszcze więcej nowych. Moją twarz wykrzywił grymas niezadowolenia. Ja dla nich jedzenia zbierac nie będę. Usadowiłyśmy Martina na jednym ze starych foteli, po czym opadłam zmęczona na podłogę.
- Co tu się dzieje, Mel?
|
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:03 |
|
|
Kiedy zobaczyłam jak poważnie całą sytuację potraktował Ian, sama nieco się przestraszyłam.
- To chyba nie było najlepsze posunięcie. - stwierdziłam sprytnie, mimowolnie kierując swój wzrok na nowo przybyłą, Dakotę. Wyglądała na bardzo młodą, miała nie więcej niż 17 lat. Boże, to chore, żeby na tą wyspę trafiali tak młodzi ludzie...
- Chodźmy stąd lepiej. - mruknęłam do Iana, patrząc na Starka, w którego oczach dostrzegłam szaleńczy błysk. Lepiej było teraz unikać go jak ognia.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie
Edytowane przez Andzia dnia 07-05-2011 20:04 |
|
Autor |
RE: Centrum wyspy. |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 07-05-2011 20:04 |
|
|
Isabella która szła z zakrytymi oczami przez przypadek wpadła na Jennifer i wytrąciła jej z dłoni pistolet. Oj, nieładnie. - powiedziała. Chyba nie powinnaś tego nosić. Kopnęła broń w stronę leżącego brata.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|