| Autor |
RE: Plaża Południowa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 14:56 |
|
|
Kiedy Ian i Stuart poszli po owoce, zostałam w obozie. Poszłam do jeziorka, obmyłam twarz i kark zimną wodą, po czym odwiedziłam Joachima. Spał spokojnie, czyli czuł sie już dużo lepiej. Jutro, albo jeszcze dzisiaj trzeba będzie zdjąć mu szwy, postanowiłam w myslach. I na tym skonczy sie moja nad nim opieka. Byłam ciekawa, czy chociaż mi za to podziękuje. Tymczasem wzięłam kilka poziomek z naszych ostatnich zapasów, wrociłam na swoje miejsce i znalazłam swój notes. Znudzona, zaczęłam przeglądać stare notatki do mojej nowej książki. Co jakis czas ogladałam się, czy nikogo w obozie nie ubyło, albo nie ma dla nas jakiejs 'niespodzianki'.
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 24-04-2011 14:58 |
|
|
Wizyta niespodziewanego gościa była dla mnie trochę szokująca. Bardziej szokująca okazał się jednak jej przebieg. Gościu wyglądał na życiową ofermę. Jak takie ofermy mogą porywać i zabijać ludzi?
Niestety, słowa o dwudziestu innych gościach wyjaśniły te wątpliwości. W momencie, w którym Ian i grupa postanowili zbagatelizować sprawę i zostać w obozie, zamiast pójść ostrzec grupę, miałem ochotę wydrzeć się na cały obóz i rozkazać im ruszyć z pościgiem za grupą. Jednakże wizja 30 obserwatorów w dżungli oraz ciętej riposty wielebnego zniechęciła mnie do tego uczynku.
Usiadłem pod palmą i rozmyślałem, gdy pastor i niejaki Stuart rozmawiali o fotografowaniu przyrody... Nonszalancka, a wręcz arogancka, wobec przyjaciół, którzy poszli na północ, postawa, irytowała mnie jak nic dotąd.
Czemu tu nie ma Waltera? Na pewno by przemówił im do rozumu - mruknąłem do siebie po cichu.
Uznałem, że użalanie się na sytuacją nie ma sensu, więc ponownie podszedłem do kilkuosobowej grupy.
- Pomóc Wam w czymś, czy będziemy stać i się gapić w dżunglę, podczas gdy nasi przyjaciele są ścigani przez bandę czarnuchów z karabinami?
The maze isn't meant for you... |
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
lolsonmag
Użytkownik
Postać:
John Shadow
Postów: 127
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 14:58 |
|
|
-Nareszcie się na coś przydałem-powiedziałem bardziej do siebie niż do towarzyszy. Zebrałem dużo kokosów i miękkich liści, które posłużą mi jako pościel. -Wracam do obozu-rzuciłem do rozmawiająch kolegów. Wróciłem do obozu. Było jakoś cicho. Za cicho. Wszedłem do szałasu. Nareszcie było chłodno i przyjemnie. Rozłożyłem liście w wygodnym miejscu pod ścianą. Położyłem się na przygotowanym przez siebie posłaniu i zamknąłem oczy. Na dworze powoli się ściemniało. Poczułem lekkie zmęczenie, ale nie mogłem zasnąć. Usiadłem na liściach i postanowiłem poczekać na resztę. Dziś wypadałoby pogadać jak przy piwie, przecież słabo się znamy, a nie wiemy ile jeszcze czasu tu spędzimy. Jako, że nikt nie przychodził, postanowiłem zebrać bambusowe kije i zrobić prowizoryczną toaletę.kiostałem się do miejsca, w którym było dużo długich kijków. Zebrałem jak najwięcej się da. -Powinno wystarczyć. - mruknąłem do siebie. Od razu ruszyłem w stronę bambusowej chatki. Kije położyłem na ziemi obok wejścia. Usiadłem obok nich i czekałem na innych.
Edytowane przez lolsonmag dnia 24-04-2011 16:28 |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 24-04-2011 17:38 |
|
|
Grupa spojrzała się tylko na mnie złowieszczym wzrokiem, więc postanowiłem zabrać się do roboty samemu. Pomyślałem, że mogę poczęstować pracusiów włąsnoręcznie zrobionymi przysmakami.
Wziąłem kilka owoców, kilka sztywnych liści, znalazłem też kawałek drewna, który służył mi za podstawkę. Próbowałem obrać owoce, ale nie miałem noża, a żaden patyk się do tego nie nadawał. Wtedy chciałem je po prostu podzielić rękami, lecz miąższ zostawał mi w palcach, a z owocu robiła się jedna wielka papka.
Wkurzyłem się, rzuciłem wszystko na ziemię i położyłem na trawie.
The maze isn't meant for you... |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
lolsonmag
Użytkownik
Postać:
John Shadow
Postów: 127
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:01 |
|
|
Spojrzałem przed siebie i zobaczyłem Jessie'go. Z tego co widziałem próbował obrać owoce. Podszedłem do niego.
- Hej może chcesz nóż. - Spytałem - Spoko jest czysty. Umyłem go dokładnie w jeziorku. Czyściej się nie da.
Spojrzałem z dumą na lśniące ostrze noża, który polerowałem przez dobre pół godziny.
- Trzymaj - Dałem go Jessie'mu
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Ryan
Użytkownik
Postać:
Ryan McDonald
Postów: 29
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:07 |
|
|
Nie minęła nawet dobra, gdy krzaki znów zaszeleściły. Obróciliście się w tamtym kierunku i na polanę wybiegł zdyszany Ryan- ten sam, który odwiedził Was wczoraj. Na Wasz widok wybuchnął płaczem i upadł na kolana.
-Nieee-eeee...!- zaszlochał. |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:15 |
|
|
Stu pierwszy podbiegł do dziwnego faceta.
- Co stało się?
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:16 |
|
|
avatar niszczy system 
Właśnie przerzucałam kolejną stronę swojego dziennika, kiedy nagle ktoś wbiegł do obozu. Intruz - tylko to podpowiadał mi instynkt. Podbiegłam do niego, złapałam go za mundur i popchnęłam na ziemię. Potem stanęłam nad nim ze scyzorykiem - jakże to musiał być swoją drogą żałosny i dziwny widok, niby filigranowa kobieta, która stoi nad kimś ze scyzorykiem w dłoni i groźną miną. Warknęłam tak, aby wypaść choć trochę przekonywująco: - Kim jesteście i co chcecie z nami zrobić.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Ryan
Użytkownik
Postać:
Ryan McDonald
Postów: 29
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:22 |
|
|
|
-No przecież nic!- jęknął w stronę kobiety. -Naprawdę ni-iiiic!- załkał. -Ja nie wiem co się dziee-jeeee!- zalał się płaczem jak mały chłopiec. |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:23 |
|
|
- Kim jesteś gościu! - krzyknął do niego.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Ryan
Użytkownik
Postać:
Ryan McDonald
Postów: 29
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:29 |
|
|
|
-Żołnierzem jestem! Ale miałem jechać do Afganistanu, a jestem... tutaj.- przełknął ślinę i podniósł się lekko. -A Wy? Kim jesteście? |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:31 |
|
|
- Hej Stuart, coś tu jest nie tak. To jakiś podstęp. Dziwne, ludzie, którzy widzą każdy nasz ruch i zabijają nas jak w jakimś tanim horrorze przysyłają takiego ciołka? - popatrzyłam zdezorientowana na mężczyznę z brodą. - Jak się nazywasz i co tutaj robisz? - spytałam jeszcze raz, mrużąc oczy.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
lolsonmag
Użytkownik
Postać:
John Shadow
Postów: 127
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:34 |
|
|
Usłyszałem hałas. Nóż, który miałem w dłoni wcisnąłem Jessie'emu do ręki.
- Potem mi oddasz - powiedziałem szybko.
Wyciągnołem 2 noże, które mi zostały i pobigłem w stronę krzyków. Na ziemi leżał człowiek. Cathy już go miała,  ale dla pewności uklękłem za nim i przyłożyłem mu oba ostrza do gardła.
- Kim jesteś? - powiedziałem groźnym tonem.
Jak mnie zobaczył, miał taką minę jakby właśnie popuścił. Uśmiechnąłem się w duchu, ale nie mogłem tego pokazać (uśmiechnąć się), żeby nie popsuć atmosfery.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:35 |
|
|
Widok ryczącego, rosłego mężczyzny nieco zbił Sonię z tropu, która też była świadkiem całego zajścia. Może to jakiś wariat? - przemknęło jej przez myśl. Stanęła tuż obok Catherine i Stuarta, przysłuchując się z niepokojem rozmowie.
 |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Ryan
Użytkownik
Postać:
Ryan McDonald
Postów: 29
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:35 |
|
|
|
-Jestem Ryan...- mężczyzna wytarł kciukiem zmoknięte oczy. -Czy Wy tutaj mieszkacie? Zaprowadzicie mnie na północ wyspy? |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:37 |
|
|
- Witaj Sonia - powiedział do niej cicho. - Lepiej uważaj na tego gościa, może być niebezpieczny... - dodał szeptem. Odwrócił się teraz w stronę Ryana. - Tak. A ty skąd się wziąłeś na tej wyspie i w jakim celu?
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:40 |
|
|
- Po co chcesz iść na północ? - spytałam, chowając scyzoryk. Przynajmniej na moment. - Tam... Tam coś jest?
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Ryan
Użytkownik
Postać:
Ryan McDonald
Postów: 29
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:40 |
|
|
Odchrząknął.
-Mówię. Miałem jechać do Afganistanu... A zrzucono mnie na spadochronie kilkanaście kilometrów stąd, na plaży. Nie wiem kto, nie wiem jak... Zostawili mi mikrofalówkę... Znaczy tfu!- zaśmiał się nerwowo. -Krótkofalówkę... I mówią ciągle: na północ, idź na północ! |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
lolsonmag
Użytkownik
Postać:
John Shadow
Postów: 127
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:41 |
|
|
John cofnął się. Śmiejąc się spojrzał na Ryana.
- Trzeba było przyjść wcześniej, ale to nie zmienia faktu, że dalej nie wiemy kim jesteś i ci nie ufam. - powiedziałem
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-04-2011 22:43 |
|
|
- Cześć Stuart. - przywitała się Sonia z bladym uśmiechem. Od pierwszego momentu Ryan wydawał jej się przerażający. Ten jęk, te zapłakane oczy... Słowa Stuarta tylko upewniły ją, że nie tylko ona odczuwa, że mężczyzna może być niebezpieczny.
- I postanowiłeś tak po prostu posłuchać tych osób i iść na północ? Gdzie jest ta krótkofalówka?
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
