| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:28 |
|
|
Jedni się kłócili, inni nawiązywali kontakt. Kontakt na jakiejś wyspie? Co to ma być? Ocean, palmy, piasek?! - Jennifer kiwała głową na "nie". Wyjątkowo narkotyki nie podziałały na nią tak, jak chciała, a resztę postanowiła zachować na "czarną godzinę". Stwierdziła, że dobrze byłoby nawiązać z kimś kontakt. Ale z kim?
-Ej! Jak ci na imię? - zapytała stojącego najbliżej niej Johnny'ego.
Edytowane przez Nicka dnia 15-04-2011 21:30 |
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:30 |
|
|
Odwróciłam się niechętnie w stronę Jamesa, który plótł coś trzy po trzy. Wzmianka o łóżku zupełnie mnie nie przejęła. Już dość się nasłuchałam.
- Ostatnim razem? Łoł, chłopie, ile to było wieków temu. W jakim ty świecie żyjesz? Ja się nie zmieniłam, to ty patrzysz na świat z innej perspektywy. - uśmiechnęłam się do niego ironicznie. Moją uwagę od Jamesa, odwróciło coś w mojej kieszeni. Sięgnęłam do niej i... papierosy! Otworzyłam szeroko oczy. Obejrzałam opakowanie z każdej strony. Poczułam dziwną ulgę. Na tej przeklętej wyspie nie potrafiłabym przeżyć bez papierosów.
Z słów, które wypowiadał Ian, łatwo się było domyślić, że był duchownym, pastorem, księdzem, czy kimśtam. Nie chodziłam do kościoła od bardzo dawna, więc zapomniałam wszystkich tytułów. Pamiętałam, że sama chciałam kiedyś zostać zakonnicą, ale to były jedynie głupie, dziecinne marzenia.
- On tak zawsze. Z tego co wiem to urodził się chamem. Tak to już jest z niektórymi. - powiedziałam, wyjmując z paczuszki papierosa.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie
Edytowane przez Andzia dnia 15-04-2011 21:32 |
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Mr Nothing
Użytkownik
Postać:
Adam Jensen
Postów: 270
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:30 |
|
|
-Przykazniu miłości ?! Koleś jesteśmy na jakiejś zasranej wyspie a ty mi mówisz o przykazaniu miłości ! - krzyknął James w stronę mężczyzny - No i co ? Może to twoje przykazanie wydostanie nas z tej wyspy ? Wątpię.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Muminka
Użytkownik
Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:31 |
|
|
Nie doczekałam się odpowiedzi od Cathy. W międzyczasie doszła do nas kolejna osoba. Nim się odezwała zdążyłam dostrzec, że ma całkiem niezłą figurę ( ). Na jej pytanie wzruszyłam ramionami i odpowiedziałam zachrypniętym głosem:
- Nikt nie ma pojęcia co jest grane.
Starałam się powoli podnieść by móc spojrzeć dziewczynie prosto w oczy.
- Chyba przydałoby się zebrać ludzi w jedno miejsce... to niemożliwe żeby nikt nic nie wiedział do chuja Pana!
' target='_blank'> |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:32 |
|
|
-Nie kłóćcie się. I tak tu umrzemy! - krzyknęła poirytowana Jennifer, w stronę Hawke'a i Davies'a. Głowę rozsadzał jej ból.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:35 |
|
|
Dziewczyna spojrzała mi prosto w oczy i z wrażenia to chyba Ellen powinna usiąść.
- Eeeeeeeeeeuu. No, możemy razem coś pomyśleć, co nie? Ale według mnie to sytuacja sama powinna ochłonąć. Przecież zaraz faceci będą udawać Beara Gryllsa i kłócić się o liderowanie, jak te dzieci we Władcy Much. Tak. Jestem Ellen- powiedziała, wyciągając rękę ku nieznajomej. Cieszy się, że za moment się to zmieni i będzie znajoma. Przynajmniej dzisiaj to się zmieni pozytywnie.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać:
Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:35 |
|
|
Johnny poruszył wąsami. Gość zaczął go denerwować.
- Nie warto z nim zadzierać. - pomyślał Johnny. - Może się przydać... Choć z jego inteligencją będzie to rozwalanie głową głazów.
Johnny usłyszał, że dwóch gości mówi o jakimś przykazaniu miłości.
- Czyżby byli tu jacyś katole? - pomyślał ze zgrozą Johnny.
(Do Nicki) :
- Jam jest Johnny ze szlachetnego rodu Chicken'ów. A ty białogłowo?
Edytowane przez MietowyJohnathan dnia 15-04-2011 21:40 |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:35 |
|
|
Nikt mi nie odpowiedział, byłam sama w dżungli, byłam przerażona. Usiadłam pod najbliższym drzewem i usiadłam skulona. Czekałam na ratunek, starałam się bardzo uważnie słuchać odgłosów dżungli.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
lolsonmag
Użytkownik
Postać:
John Shadow
Postów: 127
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:36 |
|
|
Podszedłem do grupy rozmawiających na plaży ludzi i powiedziałem:
-Cześć jestem John. Nie wiem kim wy jesteście, ale tam są kokosy.
 |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:38 |
|
|
- Hej, koleś, teraz mnie zlejesz? - krzyknąłem, ale ostatnie słowo powiedziałem już jakby ciszej. "Mądrala jak Walter" - pomyślałem.
W tym momencie wróciłem pamięcią do ostatnich dni gotowania z nim mety. 25 funtów niesprzedanego towaru marnuje się pod kuchennym blatem, a Pan White pewnie wyrywa sobie cebulki włosów z głowy...
W takim momencie pozostaje tylko jeden wybór.
Ruszyłem w kierunku dżungli, oglądając się, czy nikt mnie nie śledzi...
The maze isn't meant for you... |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:39 |
|
|
Wszystko zaczynało się wymykać spod kontroli. Zwróciłam szczególną uwagę na grupę, która zaczęła się kłócić i dogadującą narkomankę. Na pierwszy rzut oka było widać, że jest mocno napruta. Byłam dość blisko, więc spokojnie podsłuchiwałam. Potem zauważyłam młodą dziewczynę, która leżała w oddali gdzieś skulona. Jej postanowiłam pomóc, bo chyba tego potrzebowała. Jej twarz wykrzywiał grymas bólu. Podbiegłam do brunetki o zielonych oczach. Bałam się jej nawet dotknąć, sprawiała wrażenie, że zaraz bym jej połamała te kości. - Wszystko w porządku? Nie potrzebujesz pomocy? - spytałam cicho, pochylając się nad nią. Matka Teresa, przemknęło mi przez myśl.
/taaak, to do April.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:40 |
|
|
Z papierosem w ustach odeszłam od Iana i Jamesa. Do tego pierwszego nic nie miałam, ale dziwnie się czułam w jego towarzystwie, zważając na to, że... Ugh, nie, nie, nie! Nie teraz, nie tutaj. Od niechcenia podeszłam do jakiejś dziewczyny, która wyglądała jakby była na proszkach. Słyszałam, jak przed chwilą krzyczała coś o śmierci. Obok niej stał również jakiś dziwny facet z wąsami i banjo.
- Pewnie, że umrzemy. Ma ktoś ognia? - spytałam, wskazując wzrokiem papierosa, którego miałam w ustach.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie
Edytowane przez Andzia dnia 15-04-2011 21:40 |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:41 |
|
|
Jennifer stwierdziła, że nikt nie zainteresuje się jej osobą, więc przewróciła się na lewy bok i próbowała zasnąć. Jednak coś wbijało się jej w udo. Z kieszeni wyciągnęła medalion ze zdjęciem mamy. Nie otwierając go, schowała przedmiot z powrotem w spodnie. Po rozgrzanym policzku popłynęła jej łza.
/Do MiętowegoJohnathana: Jennifer, wąsaty Chickenie... /
Edytowane przez Nicka dnia 15-04-2011 21:43 |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:41 |
|
|
Stuart ciumkając dropsa pogrążył się w myślach. W końcu zebrał się na odwagę, aby przeanalizować tę sytuację... Jestem pewien, że zasnąłem w hotelu w stolicy Urugwaju. To totalnie nie ulega wątpliwości, przecież tak było. Obudziłem się, lecąc w powietrzu, ze spadochronem na plecach, dokładnie nad wyspą. Jak to możliwe? Kto mnie porwał, a najpierw uśpił? Jakaś mafia? Miałem skończyć z tymi przygodami... Zerknął posępnie w stronę innych ludzi. Byli jacyś ranni, inni gadali ze sobą... Ciekawe czy oni wszyscy też nie wiedzą skąd się tu wzięli... Wstał, otrzepał spodnie z piasku który się do nich przykleił, i wolnym krokiem zaczął zmierzać ku reszcie.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:44 |
|
|
Nagle zauważyłam kobietę, wzdrygnęłam się, ale z drugiej strony to było miłe, że nie jestem tutaj sama. Moje zielone oczy uważnie ją obserwowały, ciągle trzęsłam się z zimna. To zdecydowanie nie było dla mnie. Zawsze należałam do kobiet słabych emocjonalnie i fizycznie. Byłam przecież jedynie baletnicą.
- Ja... sama nie wiem jak tutaj się znalazłam... - wyszpetałam wstając, stała przede mną śliczna brunetka, która wyglądała na przyjazną, uśmiechnęłam się do niej. - Wiesz w ogóle co się stało? Przepraszam, że się nie przedstawiłam Rebecca.
Podałam jej dłoń i poczułam przyjemne ciepło i mrowienie. Biła od niej niesamowita aura ciepła.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Muminka
Użytkownik
Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:44 |
|
|
-Alexandra- odwzajemniłam szybko uścisk Ellen i mimowolnie lekko się uśmiechnęłam. Może i dziewczyna miała rację? Sytuacja sama ochłonie? No ale jak to? Niemożliwym jest usiedzenie w takiej sytuacji na miejscu. Nie wiem co mnie gnało na pomoc innym. Wprawdzie zostałam stworzona do pomocy, ale nigdy nie czułam się jak wolontariuszka. Mimo tego, w tym momencie nie mogłam tak bezradnie stać. Odwróciłam się do Ellen.
- Idziesz?- spytałam, kierując się w stronę tropikalnej dżungli. Ktoś zawsze mógł zaplątać się w gałęzie drzew.
' target='_blank'> |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:45 |
|
|
Podczas rozmowy nagle słyszycie huk. Rozglądacie się wkoło, szukając źródła dźwięku. Mimo że większość z Was stoi daleko od brzegu, Wasze nogi zaczyna zalewać woda: najpierw kostki, potem kolana, wreszcie fala sięga ud. To przypływ!
CELE:
-Uciekajcie wgłąb lądu.
-znajdźcie w dżungli Rebeccę.
+mała informacja poza fabularna  Pod Waszymi avatarami na chwile obecną znajdują się różne wpisy, w głównej mierze są to oznaczenia "niezapisany/a do gry". Na razie nie musicie się o to martwić: już niedługo miejsce to zostanie zastąpione napisem "Plaża Południowa" i kolorowymi gwiazdkami, dzięki którym będziecie mogli odróżnić graczy w tematach poza grą, np. w Hydeparku.
Jeśli będziecie chcieli podczas gry wymienić się jakimiś uwagami pod postami, proszę o pisanie tych uwag innym kolorem, w celu odróżnienia ich od gry.
Bardzo ładnie Wam idzie, oby tak dalej!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 15-04-2011 21:48 |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:46 |
|
|
- Kurwa, nie Ellen tylko Susan. Susan, sory, zawsze mi sie to myliło
//Mumin, wybacz mi //
Edytowane przez Octopus dnia 15-04-2011 21:48 |
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:50 |
|
|
Ledwo co Stu ruszył z miejsca, nadszedł przypływ i to najbardziej gwałtowny jaki w swoim życiu geografa widział. Nie aptrzył na innych, tylko wrócił do swojego spadochronu i zabrał z niego wszystkie rzeczy. Schował je do kurtki, którą założył i uciekł w las.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża Południowa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 15-04-2011 21:52 |
|
|
Uścisnęłyśmy sobie dłonie. Znajomość numer dwa. Zdziwiło mnie, jak łatwo w obliczu wspólnego niebezpieczeństwa zaczynamy sobie ufać. Może właśnie to nas gubi?
Nie zdążyłam jednak nawet nad tym pomyśleć ani odpowiedzieć Becky, bo poczułam niemiłe zimno pod stopami. - O cholera, no tak... - mruknęłam pod nosem. Przypływ. Zmora każdego, kto próbuje wypocząć w takim miejscu. Szkoda tylko, że to raczej jakieś przymusowe wakacje. Ponownie podałam dłoń Becky. - Choć, musimy iść dalej, bo nas zaleje... - powiedziałam nieobecnym tonem, bo liczyła się każda sekunda. - Ja jestem Catherine i mam tyle samo pytań co ty. - powiedziałam w marszu.
Edytowane przez panda dnia 15-04-2011 21:54 |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę 
może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?
