Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Mr Nothing
Użytkownik
Postać: Adam Jensen
Postów: 270
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 14:35 |
|
|
James wszedł do budynku za resztą. To co zobaczył w środku sprawiło, że stał sparaliżowany przez minutę próbując ogarnąć wzrokiem zawartość budynku. Inni już kierowali się w stronę pokoju, z którego dobiegał śpiew. Jednak Hawke nie zamierzał tam wchodzić, przynajmniej na razie. Teraz jednak wolał bliżej przyjrzeć się temu co znajdowało się w pokoju. Podszedł do jakiegoś kosza, w którym było mnóstwo peruk. Wyciągnął jedną aby ją zobaczyć z bliska i wtedy jego oczom ukazało się to co chciał znaleźć już dawno - nóż. Leżał tam i czekał aż ktoś go weźmie. James spełnił jego prośbę. Wziął go do ręki i pośpiesznie schował za pasek spodni tak aby nikt nie zobaczył jego zdobyczy. Teraz uzbrojony podszedł do drzwi i zajrzał do środka pokoju...
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 17:37 |
|
|
//agusia, możemy się dowiedzieć co zobaczyliśmy?
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Dzi
Użytkownik
Postać: Stanley i Mariah Civarrel
Postów: 29
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 17:41 |
|
|
-Rolnik sam w dolinie, rolnik sam w dolinie... Hejże hejże hejże ha, rolnik sam w dolinie! Rolnik gwałci żonę, rolnik gwałci żonę...
-Ćśśśś! Ktoś idzie!
Weszliście do następnego pomieszczenia. Wszędzie stały toaletki, a kosmetyki walały się po podłodze. W rogu pokoju siedziały dwie malutkie postacie- dzieci nie starsze niż 10 lat. Przy trójkątnym stoliku grali w... pokera.
dziewczyna i chłopak
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 18:40 |
|
|
Kiedy straciłam cierpliwość, po prostu pchnęłam lekko Johnny'ego. To co zobaczyłam w pokoju mną wstrząsnęło. Toaletki, kosmetyki walające się po podłodze... I znowu ten śpiew, rozbrzmiewający właśnie w tym pomieszczeniu. Mój wzrok skierował się na dzieci, siedzące przy trójkątnym stoliczku. Leżały na nim karty. Czy to możliwe, że one...? Otworzyłam szeroko oczy. Z przerażenia i zdziwienia jednocześnie. Cofnęłam się o krok, wciąż nieufnie przyglądając się dzieciakom. Nigdy nie lubiłam dzieci. Okropne bachory, które zawsze się drą i płaczą, są spokojne dopiero wtedy, gdy dostaną jeść albo zasną. Ale one... nie budziły we mnie obrzydzenia. Tylko strach. To było głupie, ale tym razem te dzieci i śpiewy sprawiły, iż miałam wrażenie, że znalazłam się w jakimś pieprzonym horrorze. Obejrzałam się na towarzyszy z pytaniem wymalowanym na twarzy.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 19:00 |
|
|
- Eeee... - Johnny zdobył się na odwagę i coś powiedział.
Nie wiedział co o tym sądzić. Dzieci grające w pokera i śpiewające przerażające piosenki na tropikalnej wyspie w pokoju pełnym kosmetyków to raczej niecodzienny widok. A może to ci Mariah i... to drugie?
Johnny podszedł do stolika i zapytał:
- Jak macie na imię i co tu robicie? - zapytał. W sercu czuł strach przed tą parą 10-latków.
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Dzi
Użytkownik
Postać: Stanley i Mariah Civarrel
Postów: 29
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 19:37 |
|
|
chłopiec
dziewczynka
Dzieci odwróciły się powoli w ich kierunku. Dziewczynka miała twarz pomalowaną bladotrupim odcieniem pudru.
-To oni?
-Ćśśśś, cicho, nic nie mów...
-Ale to przecież oni, patrz! Mariah, patrz, oni mieli tak wyglądać...
-Cicho bądź.
Dzieci szeptały między sobą, aż wreszcie chłopiec westchnął przeciągle i podciągnął koszulkę. Zza paska spodni wyciągnął pistolet.
-Na wysokiej górze.- zaczął, trzymając lufę wyciągniętą przed siebie. -Rosło drzewo duże, nazywało się: apli papli blite blau. A kto tego nie wypowie, ten... pożałuje!- zakończył niezgrabnie -No już! Wypowiadać! Szybko!- zaśmiał się, a śmiech echem rozniósł się po pomieszczeniu.
dziewczyna i chłopak
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Mr Nothing
Użytkownik
Postać: Adam Jensen
Postów: 270
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 19:44 |
|
|
Jedyne co wydobyło się z ust James'a po wejściu do pokoju to dwa słowa - Ja pierdole . Dwójka małych dzieci siedzących przy stole i grających w pokera. Matko, dwójka dzieci. Jak James nienawidził dzieci.
-Eeee, no to jak.... idziemy eee ... stąd ? - zwrócił się do grupy. Widok dwóch zasrańców brzydził go i trochę przerażał.
Edytowane przez Mr Nothing dnia 26-04-2011 19:56 |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 19:59 |
|
|
Oni mieli tak wyglądać?! Poczułam jak krew odpływa mi z twarzy. My jesteśmy "nimi"? Byłam zdezorientowana, i nawet kiedy chłopiec wyciągnął pistolet, patrzyłam na niego nieobecnym wzrokiem. Jakie drzewo? Apli papli, co? Czy tylko ja w tym pokoju miałam wrażenie, że te dzieciaki sobie z nami zwyczajnie pogrywają. To Tylko dzieci, to tylko dzieci... uspokajałam się w myślach, jednak mając przed oczami blade, lalkowate twarze tych bachorów ciąż czułam strach. Co ja mówię, przerażenie. Może właśnie to, że były dziećmi najbardziej mnie przerażało. Po dorosłym od razu spodziewałabym się strzału, ale po nich?
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Dzi
Użytkownik
Postać: Stanley i Mariah Civarrel
Postów: 29
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 20:08 |
|
|
Dziewczynka szybko podeszła do drzwi i zamknęła je z głuchym trzaskiem.
-Nigdzie nie wyjdziecie. Nie tak szybko. Najpierw odpowiecie za to, co zrobiono naszemu ojcu.- błysnęła perłowobiałymi zębami, a Wy odruchowo cofnęliście się pod ścianę. W tym pomieszczeniu nie było okna, jedyną drogą ucieczki były drzwi.
dziewczyna i chłopak
Edytowane przez agusia dnia 26-04-2011 20:12 |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 20:14 |
|
|
Wszedłem. Zacząłem się rozglądać po pomieszczeniu, szukając źródła śpiewu. Długo mi to nie zajęło. Były to dzieci. Dzieci ? W takim miejscu ? To niemożliwe. Wpatrywałem się w nie z niedowierzaniem. Nie mogłem tego pojąc, nie mogłem nic wykrztusić. W mojej głowie zaczęło rodzić się milion pytań. Zanim zdążyłem cokolwiek zareagować, usłyszałem pytania innych i odpowiedzi. Nie spodziewałem się czegoś takiego. Dzieci nie miałyby broni, nie odzywałyby się takim tonem. Ktoś inny pociąga tutaj za sznurki.
- Zabijecie nas wszystkich ? - wyrwało mi się. Spojrzałem znacząco na małolatów, próbując coś zrozumieć.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 20:15 |
|
|
Kiedy dziewczynka podeszła do drzwi, podążyłam za nią wzrokiem. Nie znałam jej zamiarów, ale po zamknięciu ich z trzaskiem żałowałam, że nie zdążyłam jej powstrzymać. Odruchowo cofnęłam się parę kroków pod ścianę. W tym dziecku było coś dziwnego.
- Co? - wyrwało mi się. O jakiego ojca jej chodziło? Zmarszczyłam lekko brwi, błądząc wzrokiem od chłopca do dziewczynki. W końcu nie wytrzymałam.
- Dobra, o co chodzi? Jakiego ojca? - z całych sił starałam się by mój głos zabrzmiał stanowczo. Miałam nadzieję, że lekkie drżenie głosu przy słowie "ojca" uszło uwadze bachorów.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 20:19 |
|
|
Johnny starał się odrzucić strach, uspokoić się i zacząć myśleć, lecz na widok pistoletu znów przestawał myśleć racjonalnie. Zaraz, nas jest siedmioro, mamy noże... i łopatę. Gdybyśmy wszyscy się na nie rzucili dzieci nie miałyby szans. Albo wystarczy, aby jedna osoba zdobyła się na bohaterski czyn i rzuciła się na dziecko. Prawdopodobnie ta osoba została by postrzelona. Czy śmiertelnie? Raczej tak... Nie, nie warto, aby ktoś się poświęcał.
Johnny zrobił krok w przód. Miał wciąż łopatę w dłoni.
- Słuchajcie, jesteśmy siedmiorgiem uzbrojonych po zęby ludzi, którzy są wku.rwieni przez wasze debilne zabawy. Wy macie tylko jeden malutki pistolet. Jeżeli nawet zdążysz kogoś zastrzelić - zwrócił się do chłopca - to pozostaje jeszcze 6 osób, które z łatwością cię obezwładnią, więc nie masz innego wyboru jak w tej chwili rzucić broń! - powiedział to pewnie, ale nie był pewny czy dobrze zrobił.
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 20:23 |
|
|
Taka malutka rada: Pamiętajcie, że to tylko dzieci- jeśli je zabijecie, mamusia może mieć coś przeciwko, a i sumienie będzie Was gryźć bardzo długo
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Dzi
Użytkownik
Postać: Stanley i Mariah Civarrel
Postów: 29
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 20:26 |
|
|
Chłopiec wybuchnął śmiechem.
-To nie Wy tutaj stawiacie warunki. Jeśli chcecie mnie obezwładnić, musicie wiedzieć, że na...
-Dość.- przerwała mu dziewczynka. -Sprawa jest prosta. Naszego ojca zamordowano i wywleczono do laboratorium. Wiemy, że tam byliście. Ukradliście jego zwłoki...- w jej małych oczkach zalśniły łzy. -Nie wiemy, czy Wy to zrobiliście, ale to Wy poniesiecie konsekwencję. Jeśli nie będziecie chcieli nam pomagać, zabijemy Was.
dziewczyna i chłopak
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 20:34 |
|
|
No dobra, nie udało się. Należało zmienić ton.
- W jaki sposób możemy wam pomóc? - zapytał Johnny, który porzucił nadzieję na szybkie rozwiązanie tej dość niewygodnej sytuacji.
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Dzi
Użytkownik
Postać: Stanley i Mariah Civarrel
Postów: 29
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 20:41 |
|
|
Twarz dziewczynki rozjaśniła się w uśmiechu; chłopiec łypał na wszystkich spode łba.
-Och, to proste. Musicie zamordować wszystkich, którzy żyją na północnym zachodzie wyspy. Jeśli obiecacie nam pomóc, dostaniecie broń.
Chłopiec widząc ich zdziwione miny dodał pospiesznie:
-To źli ludzie, naprawdę źli. Jeśli Wy ich nie zamordujecie, oni zrobią to prędzej czy później. Widzieliście, co zrobili z tatą? Widzieliście to laboratorium? Wszystkie serca, nerki, tarczyce, wątroby? Wam też wytną wszystko, na żywca, bez znieczulenia, jeśli nie capniecie ich pierwsi. A wiecie, co zrobią z Waszymi kobietami? Wleją im kwas przed... no... wiecie.- zarumienił się lekko.
dziewczyna i chłopak
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 20:52 |
|
|
A więc ktoś tu jeszcze mieszka. - to była pierwsza myśl Johnny'ego.
Zabić człowieka. Nie, nie, nie. To za dużo. Nigdy tego nie zrobi. No, chyba, że w akcie samoobrony. Ale obcych ludzi? Nie. Szczególnie, że nie wierzył w wiarygodność tych dzieci - zdawało mu się, że one po prostu czekały aż tu wszyscy przyjdą. A co jeśli ci ludzie z północnego-zachodu naprawdę chcą ich zabić?
- Czy możemy się naradzić? - zapytał Johnny.
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Dzi
Użytkownik
Postać: Stanley i Mariah Civarrel
Postów: 29
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 21:01 |
|
|
-Tak, ale przy nas. Chociaż nie za bardzo macie wyjście. Jeśli nam nie pomożecie, znowu zagramy w pokera...
dziewczyna i chłopak
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 21:08 |
|
|
- Skoro nie mamy wyjścia to pomożemy Wam...- dopiero teraz doszłam do głosu. Wcześniej byłam zbyt przerażona. Spojrzałam młodziakowi prosto w oczy, starając się okazać mu jakąś ufność.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-04-2011 21:15 |
|
|
- Hola, hola ! Skoro na północy siedzą mordercy, to niby w jaki sposób mamy ich wszystkich załatwić ? Nie umiemy zabić dzieci, a co dopiero dorosłych ludzi. Nie jesteśmy mordercami. - powiedziałem oburzony. Dzieci karzą nam zabić jakichś ludzi na północy. A my będziemy posłusznie wykonywać ich polecenia ? Idiotyzm.
- Znacie tą Wyspę dość dobrze. Skoro mamy współpracować to powiedzcie nam coś więcej. Gdzie my do diabła jesteśmy ? - zagadnąłem.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|