Autor |
RE: Plaża Południowa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 20:47 |
|
|
- Mój spadochron znajduje się gdzieś w dżungli, chyba całkiem niedaleko. - nie była pewna, w którym miejscu Jessie jej odciął spadochron od plecaka, ale prawdopodobnie byłaby w stanie tam trafić. - Chyba, że ktoś ma spadochron przy sobie. - rozglądnęła się po twarzach tych, którzy zostali w obozie.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 20:49 |
|
|
- To idź po swój spadochron, nie będziemy komuś zabierać - odparł jej styrany wołami Stuart, który usiadł sobie teraz na trawie.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 20:56 |
|
|
- Daj ssak. - odparłam tym samym, bezbarwnym tonem. Moje ręce były wyjątkowo spokojne i jeszcze jakoś dawałam radę. Przyzwyczaiłam się do okropnego zapachu, który nieco zmniejszył się, kiedy Tim doprowadził salę do porządku. Joachim miał złamanych kilka żeber. Te, przez Iana wbiły się mu we wnętrzności. Na szczęście żaden organ nie był aż tak uszkodzony, że martwiłabym się o jego życie. Bardziej zastanawiały mnie warunki, w jakich przeprowadzam operację. Cała sala mimo wszystko była siedliskiem bakterii i tylko jego stosunkowo niezniszczony organizm mógł się przed nimi obronić. Mężczyzna tracił dość dużo krwi. Tamowałam krwawienie, ale tego co się już wydostało, nie mogłam wrócić. Po jakimś czasie byłam zadowolona z efektu, jeśli w ogóle mogłam tak powiedzieć. Dalej nic nie mogłam zrobić z żebrami, muszą zrastać się same, także Joachim będzie musiał poleżeć przez najbliższy czas. - Hej, możesz odetchnąć. Morfiny starczyło, będziemy zszywać. - spojrzałam na nią i uniosłam brwi. Usłyszałam głos Iana, który mówił coś o opuszczeniu warty. - Dobra, idź! - wrzasnęłam.
Edytowane przez panda dnia 19-04-2011 21:13 |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 21:04 |
|
|
- Ja mam iść? Sama? - spytała z niedowierzaniem, zachowanie Stuarta ją lekko zdenerwowało, który w najlepsze rozsiadł się na trawie. - Na tej wyspie jest niebezpiecznie, nigdzie nie pójdę sama. Nie będę życia ryzykować dla spadochronu.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 21:08 |
|
|
- Oj tam no dobra... - Stuart musiał zrezygnować z odpoczynku po katorżniczej pracy na rzecz biegania po dżungli. Wstał otrzepał się i stanął obok kobiety. - No to prowadź.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 21:11 |
|
|
Harowaliśmy ciężko jak woły by zbudować... no właśnie, co? Odeszłam parę kroków i objęłam całą budowlę. W mojej pamięci obraz szałasu przedstawiał się następująco:
Jednak to co zrobiliśmy jako woły prezentowało się tak:
- Eeeeeem... zdecydowanie przyda się ten spadochron i liście palmowe też- powiedziałam, spoglądając na nasze arcydzieło- liście palmowe mają to do siebie, że w nocy utrzymują ciepło w szałasie, a w dzień dają lekki chłodek- dopowiedziałam.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 19-04-2011 21:12 |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 21:20 |
|
|
Johnny został przy jeziorze. Nie znał się na medycynie i nie lubił widoku krwi, więc włączył się do budowy szałasu. Kiedy szałas nabrał kształtów, Johnny zadał Alexandrze nurtujące go od początku budowy szałasu pytanie... to pytanie nurtowało go cały dzień... nie mógłby zasnąć, gdyby się o to nie spytał:
- Przepraszam, ale czy plany budowy szałasu przewidują jakąś małą ubikację? Bo to bieganie w krzaczki jest męczące i czasem można wdepnąć w pozostałości po kimś.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 21:23 |
|
|
Ian czekał chwilę na odpowiedź i w końcu doczekał się jej. Catherine pozwoliła mu odejść - w obecnej sytuacji jako lekarka wydawał się dowodzić w grupie laboratoryjnej. Pastor ruszył w stronę jeziora i obozu. Bał się tego co zastanie. Spodziewał się, że część osób nie robi nic, a reszta kombinuje jak dobić rannego Joachima. Doszedł na miejsce i okazało się, że ma częściowo rację. Kilka osób ewidentnie odpoczywało i nie robiło nic. Jednak jego oczom ukazał się szałas, a przynajmniej jego konstrukcja. Dodatkowo nikt nie łapał za widły, ani nie budował zasieków. Po prostu cud!
- Niesamowite! Alleluja! Brawo! Amen!
Ian skwitował tak konstrukcję obozowiczów i zaczął ją oglądać z bliska.
- Świetna robota, trzeba tylko zrobić dach i ściany. Muszę przyznać, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczyliście.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 21:26 |
|
|
- Skąd Ty tyle wiesz o liściach palmowych? - spytała zdziwiona. Sama nie wiele wiedziała o przetrwaniu w dżungli, nigdy nie miała okazji, żeby zdobyć taką wiedzę. - Może pójdźmy po ten spadochron a po drodze nazbierajmy liści? - zaproponowała, po raz kolejny zerkając na ich nowo wybudowany szałas. Wyglądał dość solidnie. Aż dziwne, że w takich warunkach udało im się zbudować coś tak porządnego.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 21:33 |
|
|
Usłyszawszy pytanie Johna zaśmiałam się pod nosem. Gościu był ewidentnie z innej planety, mimo tak beznadziejnej sytuacji w jakiej się znaleźliśmy potrafił być zabawny. Nie wiem czy specjalnie czy tak już po prostu ma. Tak czy siak postanowiłam pociągnąć jego "zabawę" i odpowiedziałam bardzo poważnym tonem:
- Oczywiście, że przewidują! Na jutro zostali zamówieni robotnicy z wołami, którzy będą kopać rurociąg... a tak to ma wyglądać- wzięłam do ręki kij i zaczęłam rozrysowywać cały plan toalety na ziemi- tutaj będą szły rury z zimną, a tutaj z ciepłą wodą... w końcu niektórzy wolą spłukiwać ciepłą... tutaj będą już same toalety z funkcją podmywania, suszenia, wypuszczania zapachu lawendy ale o tym dokładniej powinien nam powiedzieć kierownik sedesów. Firma mówiła, że dzisiaj go przyśle na zapoznanie się z szałasem- mówiłam ledwo powstrzymując się od śmiechu. Kątem oka dostrzegłam jak wraca pastor Ian- O! Oto i jest! Panie kierowniku... to co z tym sedesem? - spytałam Iana z taką miną
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 19-04-2011 21:34 |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 21:39 |
|
|
- Dobrze więc, idźmy po spadochron a po drodze nazbierajmy liści. - po czym wskazał palcem na Alexandrę. - Nie znam twojego imienia... pomożesz nam?
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 21:55 |
|
|
Sonia lekko uśmiechnęła się, widząc że Lemura trzyma się poczucie humoru, nawet w tych ciężkich warunkach. - Idziemy. Jak ktoś chce, może iść z nami. - oświadczyła i kiwnęła głową na Stuarta, dając mu do zrozumienia, żeby wyruszyli już w drogę. Niedługo się ściemni i łatwo będzie się zgubić w dżungli.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 21:59 |
|
|
- Skąd wiem o liściach palmowych?- powtórzyłam pytanie Sonii-22 maja 2009r., stacja ABC, godz. 11:30, 37 odcinek "Z palmą przez świat"- wyrecytowałam i uśmiechnęłam się nieśmiało do dziewczyny.
- Jestem Lexie, Stuardzie- odpowiedziałam i machnęłam do niego ręką. Miałam nadzieję, że trafiłam z imieniem bo podsłyszałam je, gdy harowaliśmy jak woły. Inaczej wyszłabym na niezłą idiotkę- ja zostanę tutaj z Ianem... dacie sobie radę we dwójkę, a może my tutaj zbierzemy liście z jakiś pobliskich drzew.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 19-04-2011 22:02 |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 22:01 |
|
|
Stuart skinął głową na imię Lexie, po czym poszedł wraz z Sonią do lasu.
- Daleko to będzie?
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 22:11 |
|
|
- Oł, wow... - zrobiła wielkie oczy, ciężko było uwierzyć, że dziewczyna ma tak doskonałą pamięć. W głowie Soni nagle zaczęły się pojawiać teorie spiskowe. Lemur podejrzanie dużo wie o przetrwaniu w dżungli, zupełnie jakby była przygotowana na taką przygodę. Poza tym jest skora do żartów, jakby sytuacja ją nie przerażała. Z tą myślą rusza za Stuartem i zajęta analizą zachowania Lexie, niedosłyszała jego pytania.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 19-04-2011 22:16 |
|
|
Operacja została zakończona pomyślnie.
- Czadersko, możemy wracać, nie? - rzuciłem trochę wyluzowany, mimo że zmęczony, lekko obrzydzony i upaprany krwią na prawym rękawie.
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 22:16 |
|
|
- Sonia? Słyszysz mnie? Daleko to będzie? - zdumiał się Stuart, który odnalazł właśnie duże liście i zaczął je zrywać.
Edytowane przez Lion dnia 19-04-2011 22:17 |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 23:04 |
|
|
//Mumin, uwielbiam Twoje posty i psoty
/ staram się
Jean widząc, że operacja dobiegła końca, schował zastanawiającą fotografię tam, skąd ją wyciągnął, czyli do kieszeni płaszcza, po czym zrobił krok w stronę stołu operacyjnego i odezwał się tymi słowy:
- Jak będzie gotowy, to chyba znów go ładujemy na nosze? Tylko nie wiem czy nie lepiej zostawić go tutaj, pod dachem. W obozie niemal na pewno jeszcze nic nie zdziałali. Sama widziałaś, jak opornie się wszyscy zabierali do roboty - słowa te kierował do Catherine.
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem...
Edytowane przez Muminka dnia 20-04-2011 09:29 |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-04-2011 23:58 |
|
|
Dopiero za drugim razem dotarły do niej słowa Stuarta. - Nie daleko... - nie zwalniała tempa mimo, że nie była pewna, czy idą w dobrym kierunku. Postanowiła na razie nie wyciągać żadnych pochopnych wniosków na temat Lemura. W końcu w oddali wypatrzyła płachtę materiału. Trudno było nie zauważyć czegoś tak dużego i kolorowego. Razem ze Stuartem zwinęli spadochron i niosąc go ruszyli w drogę powrotną.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-04-2011 08:01 |
|
|
Ian przez chwilę stał osłupiały próbując zrozumieć pytanie Alexandry. W międzyczasie Sonia i Stuart poszli po spadochron. Pastor w końcu wyrwał się z zadumy i uśmiechnął się lekko.
- O co chodziło z tym sedesem?
Gdy o to pytał zaczął się przechadzać wokół ich nowego domu, a nawet wszedł do środka. Zauważył, że robota jest wykonana solidnie i pierwszy lepszy wiatr nie zepsuje ich szałasu. Ian był już zmęczony całym tym wyspiarskim życiem i chętnie by odpoczął, ale praca jest ważniejsza. Alexandra wspominała, że mają nazbierać liści.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|