Autor |
RE: Plaża Południowa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 00:23 |
|
|
- Nie, chyba nikt nie został, odkryliśmy prosektorium i wszystkim odechciało się tam nocować, rano musimy pomyśleć, co z tym zrobić.- powiedziałam, a następnie zwróciłam się do Susan. - Boję się trochę, że jeżeli rozpalimy ognisko to stanie się tak jak powiedziałaś, odnajdą nas. Słyszałaś co było w nagraniu, tamci ludzie. Nie chcę żeby nas znaleźli i zamordowali.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 00:29 |
|
|
- Nie kotku, nie zamordują nas- odparła Susan- Zamęczą nas na śmierć. Zginiemy dopiero jako kalecy- bez oczu, języka, wszystkich paznokci i kilkunastu śladów po podpalaniu. Ale zanim i to nadejdzie, będą nas męczyć psychicznie. Dzisiaj nie przyjdą. Będziemy żyć jakiś czas w przestrachu, potem dostaniemy paranoi i w każdym będziemy widzieć zdrajcę. Może nawet pomordujemy się sami!- Susan zaczęła powoli panikować, gdyż sama sobie tłumaczy swoje dalsze losy. Wszystko wydawało się być wycięte z jakiegoś chorego filmu który puszcza się nocą na maratonach horrorów.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 00:38 |
|
|
Spojrzałam na Susan, po moim ciele przeszły nieprzyjemne dreszcze. Każde jej słowo dokładnie zapamiętywałam, tortury wymienione przez kobietę przerażały mnie, co ja mówię! To było coś zdecydowanie gorszego! Usiadłam na trawie i wiedziałam już jedno- po takiej dawce, na pewno nie zasnę.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 01:01 |
|
|
Susan sama dziwiła się swoim słowom. Nie wiedziała czy było to po niej widać, ale bała się jak cholera. Dostawała skurczy mięśni nóg, czasami delikatnie podrywające jej nogę na prawo czy lewo- jak zwykle, gdy się denerwowała. Podsunęła się blisko Becky, opierając się o płaski głaz- teraz na pół leżała, wpatrując się w bezchmurne niebo. Od wschodu nadciągała ciemna noc usiana gwiazdami, niemymi świadkami dziejów tego świata i tej wyspy. Ciemność goniła umykającą łunę zachodzącego słońca. Tego zmierzchu słońce zachodziło krwawą łuną, a to skojarzenie nie spodobało się Susan. Wiatr mocniejszy niż za dnia szalał w gęstwinie dżungli. Dziewczyna nie wiedziała czy ma nasłuchiwać trzasków gałęzi zwiastujących nadejście Złych Ludzi- w końcu i tak każdy najmniejszy szelest, wychwycony przez ucho przypisałaby właśnie psychopacie z siekierą. Tej nocy adrenalina szalała w jej organizmie wyostrzając zmysły. Albo przeciwnie- traciła je. Obok siebie czuła oddech Becky. Dobrze wiedziała, że pewnego dnia będzie patrzeć na jej bolesną śmierć, bądź znajdzie ją martwą, powieszoną gdzieś na haku. Albo wice wersa- Susan zostanie znaleziona przez nią. Oni wszyscy już umarli. Nie istnieli już dla świata zewnętrznego, a kiedy ich serca przestają pompować krew, było już tylko kwestią czasu. A czas upływał, bezlitośnie i bezczelnie głośno tykał w jej głowie, nie dając zagłuszyć się przez inne myśli. Lecz i one kłębiły się jedynie wokół wyspy i oprawców czających się gdzieś w swoim obozie. Ich dni zostały policzone. Nawet ich oddechy. Kilka tych ostatnich przerodzą się w krzyk cierpienia i bólu, zanim zamilkną na wieki. W końcu w korytarzach zmarłych i salach zniszczenia panuje cisza.
Edytowane przez Octopus dnia 17-04-2011 01:03 |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
lolsonmag
Użytkownik
Postać: John Shadow
Postów: 127
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 01:13 |
|
|
-To dobrze. Po tym co czego się dowiedzieliśmy, głupotą byłoby zostać samemu w tym budynku. To nie jest dobre miejsce na nocleg. - powiedział John. Nie wiem jak wy ale ją wolę iść spać i na razie zapomnieć o tym co zobaczyłem i co usłyszałem. - dodał. Może ci ludzie o których mówił głos z magnetofonu, też dostali takie nagranie i dojdzie do tego, że wszyscy się pomordujemy, nie mając świadomości kim są nasze ofiary. A może jest to ktoś inny, ktoś kto pragnie naszej krwi. - John miał ponure myśli. Położył się na ziemi, była zimna. Nie było to łatwe, ale zaczynał się przyzwyczajać do takich warunków. Nie potrzeba było dużo czasu, aby zmęczony John zasnął.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 08:35 |
|
|
Zakręciło mi się w głowie i wyszłam z budynku długo przed Susan i Becky. Zastanawiałam się, co dalej. Budynek, prócz napędzenia nam ogromnego strachu i zademonstrowania, co będzie dalej nie pokazał nam kompletnie nic przydatnego. A coś mi mówiło, że to jeszcze nie koniec. Zdrzemnęłam się przez godzinę, oparta o jakiś kamień. Kiedy się obudziłam, cały czas panowała ta sama napięta atmosfera. Zrobiłam trzecie i - miałam nadzieję - ostatnie podejście. Weszłam po schodach. Jak się okazało, ktoś z naszych musiał wpisać kod. Owionęło mnie zimne powietrze, ale ten sam zapach pozostał. Wiele razy przekraczałam próg takich pomieszczeń. Pracowałam jako biegły, więc takie rzeczy nie powinny mnie dziwić. Pokój mieścił ogromny stół do wykonywania sekcji zwłok oraz kupę pobrudzonych szafek przy ścianach. Wszędzie, na podłodze, blacie stołu, półkach leżały mniej lub bardziej zakrwawione narzędzia do wykonywania mojego zawodu. Nie mogłam się tak po prostu poddać. Zobaczyć i zejść. Póki jeszcze miałam siły i nikt mnie nie zaczął torturować, musiałam zostać. Podeszłam do szafek i zaczęłam nerwowo szarpać za wszystkie. Liczyłam na cokolwiek, aby tylko był postęp w sprawie. Niech otworzy się choć jedna...
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Mr Nothing
Użytkownik
Postać: Adam Jensen
Postów: 270
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 10:22 |
|
|
Kolejna spokojna noc i koleja nadzieja, że po przebudzeniu znowu będzie tak jak dawniej. Jednak James wiedział, że to czego przez ostatnie 2 dni był świadkiem nie jest snem. Nie mylił się. Leżał teraz na trawie z głową opartą o kamień. Rozejrzał się wokół siebie. Wszyscy jeszcze spali albo przynajmniej większość z nich. Spojrzał na laboratorium, które wczoraj znaleźli. Nie chciał tam wchodzić, już wczoraj kiedy tylko poczuł zapach rozkładających się zwłok wybiegł stamtąd jak najszybciej aby złapać powietrza. Nie mógł zrozumieć jak komuś mógł wpaść do głowy pomysł aby spać w pobliżu trupa. I właśnie wtedy gdy tak rozmyślał przypomniał sobie obraz jego najlepszego przyjaciela leżącego w kałuży krwi. Był to straszny widok, najgorszy w życiu James'a.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 10:24 |
|
|
Ian nie mógł zaliczyć nocy do udanych. Spał krótko i bardzo nerwowo, budził się na najcichszy szelest liści, a i tak przez większość czasu wolał być na warcie i uważać na to co się dzieje. Budynek, w którym dokonywano eksperymentów i egzekucji, aż promieniował złem i bólem.
- To jakaś wylęgarnia szatańskich planów.
Ian wstał i zrobił kilki rundek wokół prowizorycznego obozu. Napił się w tym czasie wody z shakera i rozprostował nogi.
- Myślę, że powinniśmy się stąd jak najszybciej wynosić. W każdej chwili właściciele budynku mogą się tu zjawić.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 10:45 |
|
|
- Zgadzam się, chodźmy już stąd - rzekł zaspany Stuart. Każda chwila spędzona w tamtym miejscu powodowała u niego strach. - Nikt z was nie jest głodny ani spragniony? Może wróćmy nad jeziorko i zastanowimy się, co dalej zrobić - zasugerował.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 10:52 |
|
|
Johnny przerażony tym co zobaczył w budynku postanowił spędzić noc nad jeziorem. Wiele razy w jego koszmarach pojawiał się szary szpital z zakrwawioną salą operacyjną i w której było pełno ludzkich szczątków. Tym razem na szczęście przyśniła mu się ta ładna doktorka z dr. House'a (w samej bieliźnie ). Jednak, rano znów przeszedł ze snu do koszmaru. Pamiętał wczorajsze nagranie.
- Ludzie chcący nas zabić, wyspa z której nie ma ucieczki, budynek jak z najgorszego koszmaru - powiedział do siebie Johnny. - a do tego żadnej pomocy zewnętrznej. Ale mogło być gorzej... prawda?
Pełen myśli poszedł w stronę budynku, aby spotkać się z resztą grupy.
Edytowane przez MietowyJohnathan dnia 17-04-2011 10:53 |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
lolsonmag
Użytkownik
Postać: John Shadow
Postów: 127
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 11:23 |
|
|
John obudził się. Był trochę zaspany, ale wiedział, że już nie zaśnie. Otworzył oczy i oślepiło go słońce. Zasłonił oczy ręką. Podniósł się. Podszedł do Ian'a.
-Co o tym sądzisz? - zapytał
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 11:30 |
|
|
- Sam nie wiem.
Ian popatrzył na Johna. Mimo okropnych myśli spróbował się uśmiechnąć.
- Podejrzewam, że to jakaś chora gra psychopatycznych morderców. Ciekawe tylko dlaczego na wybrali...
Wielebny Davies wzdychnął po tych słowach i wszedł w sam środek obozu.
- Powinniśmy się zbierać, sami widzieliście co jest w tym budynku, a w każdym momencie mogą wrócić Ci, do których to coś należy.
Pastor nie chciał spędzić w tym miejscu już zbyt wiele czasu. Budynek przytłaczał go i przywodził okropne myśli.
- Możemy pójść nad jezioro, bo to blisko. Uzupełnimy zapasy wody i powinniśmy ruszyć w dalszą drogę. Może znajdziemy normalne zabudowania.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 11:46 |
|
|
Noc spędziłam ze wszystkimi na zewnątrz. Starałam się jak mogłam by nie zasnąć, jednak po dłuższym czasie powieki same mi opadły. Przed tym jednak mimowolnie złapałam Iana za rękę. Byłam cholernie wystraszona, przerażona na śmierć, tak to zdecydowanie odpowiednie słowo. Byłam przerażona na śmierć i potrzebowałam jakiegoś choćby minimalnego poczucia bezpieczeństwa. Spoglądnęłam w stronę pastora. Moje jedno, szybkie spojrzenie zastąpiło wszystkie zdania, myśli, obawy, których nie byłam w stanie wyrzucić z siebie, a które natrętnie kłębiły mi się w głowie.
Moment, w którym otworzyłam rankiem oczy był cudownym doznaniem. Jeszcze nigdy tak bardzo nie cieszyłam się z faktu, że mogę spokojnie się obudzić. Tak, pierwszy raz od trafienia na tą wyspę ogarnął mnie spokój. Cisza. Chwilowe doznanie. Nieobecnym wzorkiem krążyłam po "obozowisku" i trwałam w tym stanie, chcąc wycisnąć z niego jak najwięcej. Wiedziałam, że spokój nie jest stanem trwałym. Istnieje w momentach. Sztuką jest wiedzieć kiedy trwa i wykorzystać to. Żyć w nim. Nabrać nowej siły i nadziei, aby w końcu pozwolić mu odejść i zmierzyć się z rzeczywistością.
- Ma ktoś przy sobie jakąś broń?- spytałam znienacka. Wszyscy odwrócili się w moją stronę zdziwieni- eee...no broń, noże, scyzoryki... cokolwiek ostrego czym ewentualnie moglibyśmy się obronić...- dokończyłam niepewnie.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 11:47 |
|
|
Susan, zapewne w przeciwieństwie do innych, szybko zasnęła i spała głębokim, ciężkim snem. To, jak bardzo była zmęczona poczuła dopiero gdy wczorajszego wieczoru kładła się spać przy Rebecce. Z snem w oczach wyciągnęła się i naprostowała kręgosłup, wydając przy tym nieartykułowany dźwięk- Pfrsttty.- Co zrozumiałe, była piekielnie głodna. Wątpiła, że ktoś z nich ma coś do jedzenia, więc wstała i powolnym, leniwym krokiem dołączyła do Iana i Johna z propozycją nazbierania jakichś owoców- Co wy na to, panowie?- spytała gdy przedstawiła sugestię na konstruktywne spędzenie następnych 30 minut.
EDIT DO MUMIN:
- John, ponoć ty jesteś super komandosem, może masz coś w rękawie?- zapytała Johna czekając na odpowiedź pastora.
Edytowane przez Octopus dnia 17-04-2011 11:49 |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 12:18 |
|
|
Przez całą noc nie zmrużyłam oka. Siedziałam oparta o drzewo, to patrząc na śpiących ludzi, to na laboratorium. To, co wczoraj tam zobaczyłam sprawiło, że wszystkie okropne wspomnienia z dzieciństwa wróciły do mnie ze zdwojoną siłą. Nigdy nie byłam tak przerażona. Nigdy się tak nie czułam. To ta wyspa tak na mnie wpłynęła. Strach był nieodłącznym elementem ludzkiego życia, ale mnie rzadko odwiedzał. A teraz? Byłam zagubiona. Nie wiedziałam co myśleć o całej sytuacji, co myśleć o tym nagraniu. Kara za wasze dotychczasowe życie... W tej chwili niczego bardziej nie pragnęłam, niż cofnięcia czasu, zmiany biegu wydarzeń. Ale było za późno. Nic już nie mogłam zrobić... Musiałam przetrwać, to było pewne. Gdy nadszedł ranek i ludzie zaczęli powoli się rozbudzać, któraś z dziewczyn zapytała o broń. Podniosłam się niechętnie ze swojego miejsca. Kości bolały mnie od długiego siedzenia pod drzewem.
- Ja mam nóż. - powiedziałam, pokazując innym broń.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
lolsonmag
Użytkownik
Postać: John Shadow
Postów: 127
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 12:48 |
|
|
-Mam, a raczej miałem nóż, ale z McDonalda. Złamał się, tani plastik. W środku widziałem kilka noży, tasaków, pił do kości i wiele innych rzeczy którymi można się bronić i które mogą się przydać. Proponuję tam wrócić i zabrać wszystko co może się przydać. - Odpowiedział John i spojrzał na pastora.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Diego
Użytkownik
Postać: Joel Rothschild
Postów: 728
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 12:59 |
|
|
Jeanowi dość długo zajęło to wyplątywanie się ze spadochronu. Potem usiadł na jakimś kamieniu i długo rozmyślał. O co tu chodzi? Skąd się tutaj wziął? I dlaczego? Nawet nie zauważył, jak zastał go na tych rozmyślaniach wieczór. Nagle usłyszał huk, a potem nagle zaczął się zbliżać przypływ. Bardzo szybko. Ruszył więc w stronę dżungli trzymając nóż w pogotowiu.
Wędrując, trafił w końcu na jakiś budynek.
- Jednak jest tutaj jakaś cywilizacja - szepnął i dodał - Dziękuję ci Boże...
Wszedł do budynku ostrożnie i zastał grupkę ludzi słuchających jakiegoś nagrania. Dojrzał też makabryczne rzeczy - organy ludzkie, jakiegoś trupa.
Słowa wydobywające się z dyktaafonu mówiły o karze za grzechy i o niebezpiecznych ludziach.
Zanim ktokolwiek go zauważył, wymknął się.
Co to za ludzie? Czy to oni zabili tego człowieka? Czy patroszą ludzi w niewiadomym celu? I to nagranie... Sporo nagrzeszył w życiu ale czyż nie naprawił wyrządzonych krzywd? Postanowił z ukrycia poobserwować tych ludzi.
Tak spędził wieczór i noc. Słysząc jednak ich rozmowy doszedł do wniosku że i oni nie wiedzą o co tutaj chodzi. O świcie więc wyszedł z dżungli, trzymając nóż przed sobą i ostrożnie podszedł do grupki mówiąc:
- Witajcie. Kim jesteście i skąd się tutaj wzięliście?
A ten kto przetrwa, zostanie Mistrzem... |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 13:35 |
|
|
- Jeśli serio chcesz, to lepiej uważaj- wszystkie narzędzia są pokrwawione, nie wiadomo czy jest bezpieczne łapać to wszystko gołymi rękoma... Powinieneś je zdezynfekować. Ja nie mam zamiaru tego dotykać i wątpię że znajdziesz deterg... ON MA NÓŻ!!- krzyknęła spanikowana Susan widząc masywnego mężczyznę wychodzącego z dżungli, z nożem przed sobą. Dziewczyna cofnęła się o krok i chwyciła za łokieć Iana.
|
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 13:47 |
|
|
Jennifer poczuła coś mokrego. Tak, jej ubranie po chwili było przemoczone, a do nosa dostała się słona woda. Dziewczyna wybudzona ze snu, w którym słyszała jakiś podejrzany huk i rozmowy, ledwie wstała i zobaczyła przed sobą potężne fale, zbliżające się coraz bardziej.
-Kurwa... - zdołała powiedzieć i ledwo co, krztusząc się lekko, doczołgała się w stronę dżungli.
-Ale... gdzie sa wszyscy?! - pomyślała z przestrachem. O ile nie zapoznała się z nikim, teraz bardzo potrzebowała towarzystwa. Nie bojąca się śmierci, ani niebezpieczeństw czyhających na wyspie, zaczęła iść przed siebie, coraz bardziej zapuszczając się w gąszcz, oświetlany promieniami wschodzącego słońca.
-GDZIE JESTEŚCIE?!!! SŁYSZY MNIE KTOŚ?!!! POMOOOCYYY!!! - Jennifer nabrała maksymalną ilość powietrza w swe płuca i zaczęła się wydzierać swym głosem piosenkarki nu metalowej, raz po raz growlując. Tym razem była nie na żarty niezapokojona. Dlaczego nikt jej nie obudził?
/Tak, wiem, że bardzo po czasie piszę, lecz wcześniej nie miałam dostępu do kompa . Czy ktoś mi pomoże na wyspie? /
Edytowane przez Nicka dnia 17-04-2011 14:30 |
|
Autor |
RE: Plaża Południowa |
lolsonmag
Użytkownik
Postać: John Shadow
Postów: 127
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-04-2011 14:20 |
|
|
John wyszedł na przód grupy, ale wciąż w bezpiecznej odległości od wariata z nożem.
-Kim jesteś? - krzyknał i wyjął kotwiczkę
|
|