| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2011 20:45 |
|
|
Kiedy Jennifer zadała pytanie Ianowi, odwróciłam gwałtownie głowę w jej stronę. Zmrużywszy dziko oczy, skakałam wzrokiem od niej do pastora.
- A jeśli to jego dziecko popełni grzech śmiertelny? - spytałam kąśliwym tonem, choć zaraz potem ugryzłam się w język. Starałam się, by mój wyraz twarzy pozostawał obojętny.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
 
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2011 20:48 |
|
|
- Nawet wtedy. Bogu będzie... powiedzmy, że Bogu będzie smutno. Ale jest doskonały w swej miłości.
Kolejna osoba włączyła się do religijnej rozmowy. Ian był tylko zaskoczony kąśliwym tonem Ivette.
- Dał nam wolną wole jako dar, z którego nie wszyscy niestety potrafią korzystać.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-05-2011 23:24 |
|
|
- Według mnie nie masz racji, Ian- wtrąciła się nagle Susan- Problemem jest to, że niektórzy nie potrafią skorzystać z tego, iż jedną z opcji jest wybór dobra, w szerokim pojęciu.
|
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 06:24 |
|
|
- Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale to przecież to samo.
Ian czuł się, jakby prowadził kółko parafialne, a nie był na jakiejś psychopatycznej wyspie. Dziwne, że tych ludzi tak ciekawiły zagadnienia związane z wiarą. Pastor czuł, że jego nogi stają się sztywne, a stopy po prostu dają znać o sobie lekkim bólem.
- To co? Mały postój?
Grupka znajdowała się akurat na jakiejś polanie, w pobliżu rosło kilka drzew rzucających długie cienie.
- Nie wiadomo co zastaniemy u celu, więc nie ma co się szarżować. Możliwe, że będziemy musieli uciekać, albo będziecie walczyć...
Pastor celowo użył wyrazu "będziecie" dając do zrozumienia, że nie użyje siły i nie dopuści się przemocy. Zdjął swój ciężki plecak i usiadł na trawie opierając się o drzewo.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 13:01 |
|
|
- "Będziecie" pastorku ? Książulek będzie stał i patrzał się jak nas zarzynają ? Nie martw się. Ciebie też dopadną, koloratka ich nie powstrzyma. Musimy zabijać, by przeżyć. Bo inaczej oni nas zabiją. To dzicz, nie kościół. Tutaj obowiązują inne prawa. - wtrąciłem się, słysząc wypowiedź Iana.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać:
Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 15:01 |
|
|
Johnny rozwalił się w cieniu drzew na polanie.
- Właściwie to sprawa Iana, czy będzie walczył, czy nie. Jeżeli już dojdzie do walki to przecież nie zaciągniesz kogoś siła na pole bitwy. - powiedział Johnny, po czym jeszcze zwrócił się do Iana - Ale mimo tego i tak powinieneś wziąć jakąś broń na wszelki wypadek... wiesz... jakbyś się jednak przełamał.
|
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 15:29 |
|
|
- Moją bronią jest miłość. To najpotężniejszy oręż.
Powiedział Ian w stylu moralistycznych gadek wygłaszanych przez Albusa Dumbledore'a do rzekomego wybrańca.
- Tim, źle mnie zrozumiałeś. Nie liczę na ulgę z racji bycia pastorem. Będę Wam pomagał jak najbardziej potrafię. Nie wiem, mogę być Twoją żywą tarczą jeśli chcesz, ale nie zastrzelę nikogo czy coś w tym stylu. Nie boję się o siebie, lecz o moje sumienie.
Pastor zaczął się rozglądać i zauważył na drzewie małe gniazdo. Wstał, zajrzał do niego i znalazł 4 jajka. Były małe, białe w czarne plamki. Wyjął je i spytał reszty:
- Ma ktoś ochotę na jajecznicę tudzież jajka sadzone, kogel-mogel, jajka na miękko bądź twardo.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 15:58 |
|
|
- Dobry pomysł z tą tarczą. Będę pamiętał - odpowiedziałem. Poczułem jak ssie mnie w żołądku. Złapał mnie mały głód. Wtedy Ian wspomniał coś o jajkach na miękko i twardo, a nawet o jajkach sadzonych i jajecznicy. Co ja bym dał za coś takiego...
- Ja poproszę, pastorku. Jeśli zrobisz mi coś do jedzenia, będę skłonny przez tydzień być przykładnym chrześcijaninem - powiedziałem do Iana. Zgodzi się, czy nie ?
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 16:34 |
|
|
- Tylko czasem ktoś może nie mieć wyboru... - mruknęłam na tyle cicho, że na pewno nikt mnie nie usłyszał. Przynajmniej taką miałam nadzieję. Westchnęłam głęboko, usadawiając się pod jednym z drzew na polanie. Od niechcenia zaczęłam przysłuchiwać się rozmowie Iana i Tima. Ciekawe, co musiałoby się wydarzyć, bym stała się taka święta jak Ian. Żywa tarcza? Hohoho, to ja zamawiam pastora na swoją żywą tarczę. Parsknęłam śmiechem i wyjęłam z kieszeni paczkę papierosów. Włożyłam jednego do ust, bez zapalania. Zawsze chciałam kupić sobie elektrycznego papierosa, ale jak zwykle skończyło się tylko na chęciach. Błądziłam wzrokiem po twarzach grupy, aż w końcu zatrzymałam się na Jamesie. Zauważyłam, że ostatnio jakoś dziwnie zachowywał się w towarzystwie Iana. Nakryłam ich nawet razem w łazience. Co za towarzystwo... Pokręciłam głową, szybko odwracając wzrok. Ciekawe, co by sobie pomyślał, gdyby zobaczył, że się na niego gapię. Fu.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Mr Nothing
Użytkownik
Postać:
Adam Jensen
Postów: 270
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 16:45 |
|
|
James tak naprawdę tylko udawał, że nie widzi jak Iv na niego patrzy. Gdy ta tylko się odwróciła, Hawke wziął ją od tyłu ... eee tzn. podszedł do niej cichaczem od tyłu i gdy był już bardzo blisko wydał z siebie taki odgłos jakiego zawsze Ivette się bała - Buuu ! Dziewczyna aż podskoczyła przez co James o mało nie przewrócił się ze śmiechu.
-Ognia ? - spytał powstrzymując się od śmiechu - No chyba nie zamierzasz trzymać tego papierosa w ustach do czasu aż sam się zapali ?
|
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 16:49 |
|
|
Jennifer położyła się pod jednym z drzew. Teraz na serio dopadły ja wyrzuty sumienia. Zostawienie brata z ojcem nie było dobre, lecz teraz pozostał sam, z jej ćpającymi, pijącymi, palącymi i uprawiającymi Bóg wie co, kolegamii. Przewróciła się na prawy bok i po raz trzeci na tej wyspie wyjęła medalion ze zdjęceim matki. Długo przypatrywała się fotografii, dostrzegając tyle podobieństw. Ale mamy nie ma. Tak samo jak Micka, pomyślała, dotykając opuszkami palców kostki od bliskiego jej sercu blondyna.
Edytowane przez Nicka dnia 04-05-2011 16:50 |
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 16:54 |
|
|
- Tim, mogę Ci je przyrządzić, ale jak rozpalisz ognisko.
Ian uznał, że nie opłaca mu się znosić drzewa dla czterech małych jajek.
- Możesz spróbować na surowo, albo na tamtych głazach.
Pastor wskazał palcem dwa bloki skalne sporych rozmiarów leżące nieopodal.
- Są na pewno bardzo rozgrzane przez słońce, jajka powinny się ściąć.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 16:56 |
|
|
Właśnie bezwiednie zaczęłam gryźć swojego papierosa, kiedy gdzieś za sobą usłyszałam głośne "Buuuu!". Podskoczyłam gwałtownie, a fajka spadła mi na ziemię. Zazgrzytałam zębami. Nie spodziewałam się ujrzeć za sobą niedźwiedzia, o nie. Dobrze wiedziałam, do kogo to "buu" należy. Spiorunowałam Jam... to znaczy JAREDA, (UCH, przyzwyczaiłam się) wzrokiem.
- To takie śmieszne? - syknęłam przez zęby, podnosząc z ziemi papierosa. Nie nadawał się już do niczego, więc po prostu rzuciłam go w twarz Jareda, uśmiechając się złośliwie. Wyjęłam z paczki kolejnego papierosa ( Boże, ile ich tam jest?! ) i ostentacyjnie włożyłam go do ust.
- Nie chcę twojej zapalniczki z gołymi babami. - mruknęłam, wznosząc oczy ku niebu. To było do niego podobne. Był... jakby to delikatnie ująć... lekko zboczony. 
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Mr Nothing
Użytkownik
Postać:
Adam Jensen
Postów: 270
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 17:12 |
|
|
-Nie to nie... myślałem, że lubisz nagie kobiety -powiedział to tak jakby nie było to niczym odkrywczym. Widząc wyraz twarzy Ivette dodał - No a ta akcja z sexshopem w naszym mieście ? I nie mów mi, że to kłamstwo ! Rozdawałaś gazety z gołymi laskami, za które sama zapłaciłaś ! A no tak, byłaś wtedy lekko pijana ale co to ma do rzeczy ?
|
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 17:13 |
|
|
Oprócz sumienia Jennifer zaczynał dogryzac także głód.
-Ma ktoś jakies owoce czy coś owocopodobnego? - zapytała w stronę ludzi. Słyszała coś o jajkach, jednak nigdy ich nie lubiła, a przez pewien czas była weganką. Popatrzyła w stronę Jamesa i Ivette, jednak postanowiła nie wtrącac się w nieswoje sprawy, tym bardziej, że nie znała szczegółów.
Edytowane przez Nicka dnia 04-05-2011 17:15 |
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 17:23 |
|
|
Zmrużyłam dziko oczy. Zawsze przeginał.
- Tak bardzo tęsknisz za przeszłością, że cały czas do niej wracasz? - syknęłam, moje oczy ciskały błyskawice. Podniosłam się do pozycji stojącej, stając z nim twarzą w twarz.
- Jak widać nadal nie potrafisz pogodzić się z naszym zerwaniem. - uśmiechnęłam się kpiąco i wyminęłam go gwałtownie, nie zapominając po drodze o szturchnięciu w ramię. Podeszłam do Jennifer, która zapewne wszystko słyszała. Pieprzyć to.
- Tam widziałam jakieś drzewo z papajami. - powiedziałam, wskazując palcem niewielkie drzewko stojące nieopodal.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 17:27 |
|
|
Ivette, z którą przez cały ten czas tutaj najbardziej się zbratałam pokazała mi drzewo z papajami. Ucieszyłam się, jednak, poczułam się do pewnego rodzaju... solidarności?
-Dziękować. Wiesz - popatrzyłam jej prosto w oczy - jesli chcesz porozmawiać, to możesz na mnie liczyć, powiedziałam, po czym poszłam zerwać papaję.
Edytowane przez Nicka dnia 04-05-2011 17:28 |
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 17:27 |
|
|
- Jeśli nie lubisz papai to mam gruszki i jabłka.
Ian otworzył plecak i przez szparkę pokazał owoce Jennifer.
- Choć może to rozsądne powiększyć zapasy...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 17:30 |
|
|
Poczłapałam za Jennifer w stronę drzewa papajowego.
- Ee... dzięki, ale jeśli chodzi Ci o Jam... Jareda to nic poważnego. Po prostu byliśmy kiedyś razem, zerwałam z nim, a teraz chłopak nie może się otrząsnąć. - pokręciłam głową z udawanym smutkiem.
- Każdy lubi papaje! - krzyknęłam w stronę Iana. Czym są jabłka i gruszki przy papajach? Prawda, Jenn? - spytałam, mając nadzieję otrzymać odpowiedź twierdzącą.
Are you, are you
Coming to the tree
Where they strung up a man they say murdered three
Strange things did happen here
No stranger would it be
If we met up at midnight in the hanging tree
Moc: Uzdrawianie |
|
|
| Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-05-2011 17:30 |
|
|
Podziękowałam Ian'owi, jednak mimo to poszłam zrywac owoce, chociażby dla innych. Rzuciłam spojrzenie na Ivette. Prawda!, odparłam głośno, uśmiechając się przy tym, jakby ten jeden grymas na twarzy miał komukolwiek dodac otuchy.
//A właśnie: moja postać z charakteryzatorni wzięła tylko ubranie na zmianę, tj. koszulę i moro//
Edytowane przez Nicka dnia 04-05-2011 17:34 |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
