Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 08:36 |
|
|
-Bardzo przygaszona? Ale... ale dlaczego miałabym się bawić? - zapytała pastora. Nie była przygaszona. Była po prostu podekscytowana znaleziskiem, którym dodatkowo nikt się odpowiednio nie zainteresował. Po za tym nie miała ochoty na zabawę. Nie zdążyła się z nikim, prócz Ivette, której teraz jakoś nigdzie nie było, odpowiednio zbratać, by dzielić smutki i radości. Jennifer odwróciła się na pięcie i wróciłą do sypialni. Położyła się wygodnie na łóżku pokrytym warstewką kurzu.
-Nie, tam musi byc coś jeszcze - powiedziała głośno, po czym wstała i podeszła do biurka. Przeszukała druga szufladę. Była tam broń i... O MATKO POLKO! Druga wódka? Pierwszą szybko zwinęła Catherine, która jednak nie okazała się być bardziej rozsądną. Jennifer wzruszyła ramionami, przysiadła na łóżku, by już po chwili, bez ryjo-krzywienia pociągnąć łyk polskiej wódki.
-Dobra, to ja się zabawię tak - pomyslała, przeglądając gazety, które jej zostały, póki była trzeźwa na umyśle - Chce się ktoś dołączyć do picia? - zawoała, mając nadzieję, że nikt nie odpowie. Spojrzała na wycinki. Mówiły one o... rozbitkach na wyspie. Rok 2010, wrzesień. Bogata rodzina: rodzice z dziećmi oraz jakiś drugi samolot... O kurtyzana!
Edytowane przez Nicka dnia 02-05-2011 08:38 |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 11:12 |
|
|
Ian poczuł się lekko olany przez Jennifer. Pastor stwierdził, że dziewczyna woli zostać sama. Nie chciał się jej narzucać, więc zaczął spacerować i rozmyślał nad ich znaleziskiem. Natknął się wtedy na trzy osoby: Joachima, Alexandrę i Catherine. Davies nie zauważyl alkoholu, ale od razu wydawało mu się, że grupka wygląda jakoś dziwnie. W końcu zauważył butelkę i z szerokim uśmiechem podszedł bliżej nich.
- Można się dołączyć?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 11:29 |
|
|
-Jasna cholera, ciemny shit... - stwierdziła Jennifer, pociągając kolejny łyk wódki. Czuła, że w jej brzuchu zaczynają latac motyle, jednak nie zraziło jej to. Nie mogła uwierzyć w to, co trzymała w rękach:
PSYCHOPATYCZNE BUDYNKI. ALE GDZIE MORDERCY?
Rodzina Anderson'ów, plausująca się na siódmym miejcu najbogatszych ludzi Ameryki, wyleciała dnia 30 września swym prywatnym samolotem na jedną z wielu przejażdżek. Andrew Anderson, wraz ze swą małżonką Janet oraz dwójką dzieci wylecieli o świcie, jednak słuch po nich zaginął. Rozbili się na niezamieszkałej przez nikogo wyspie o współrzędnych 28 stopni 38'N, 71 stopni 21'W, tego samego dnia. Ekipa ratownicza nie odnalazła ciał. Jednak może pochwalić się innym znaleziskiem.
"Zwłoki pewnie zostały zgarnietę przez zwierzynę. Nic tu po nas, lecz gęby opadły nam na widok dwóch budynków. Dość trudno było je odnaleźć. Były zamknięte, ale to już nie nasza działka, żeby sie do nich pchać", wypowiedział się Nickolas Bamba, główny dowodzacy.
Edytowane przez Nicka dnia 02-05-2011 11:30 |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 12:23 |
|
|
Johnny znalazł Jennifer.
- Gramy w rozbieranego pokera, dołą... - Johnny przerwał, gdyż zainteresowała go gazeta, którą trzymała Jennifer. Psychopatyczne Budynki? Rodzina? Dwójka dzieci? O lol! Zaczął się zastanawiać, ale niczego szczególnego nie wywnioskował po za ich położeniem - 28 stopni na północ i 71 stopni na zachód? Jeżeli artykuł jest właśnie o tej wyspie na której się znajdujemy, to znajdujemy się gdzieś na Morzu Sargassowym w pobliżu Ameryki Północnej. - wywnioskował Johnny, który zawsze łapał dobre oceny z geografii.
Edytowane przez MietowyJohnathan dnia 02-05-2011 12:24 |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 13:59 |
|
|
Siedziałem na jednym z brudnych foteli w "przebieralni" obserwując kątem oka co robią inni. Co chwilę wdychałem nikotynę i wydychałem dym papierosowy. Myślałem. Kto mógł to zrobić ? Ten ktoś musiał mnie śledzić. Wiedział gdzie mnie znaleźć. Dlaczego akurat my ? To było pytanie retoryczne. Po co nas tutaj ściągnął ? Coś mi mówiło, że niedługo się dowiemy. Gdyby ktoś chciał nas wyrżnąć jak świnie, to nie fatygowałby się i sprowadzał nas tutaj. Tutaj chodzi o coś innego.
- Nie chcę przeszkadzać w tej jakże słitaśnej zabawie, ale czy nie powinniśmy wracać do obozu ? Gdyby te dzieci chciały byśmy zostali tutaj, nie otwierałyby nam drzwi. W każdej chwili może tu wpaść tysiąc takich brzdąców z karabinami, krzyczących "ręce do góry" - powiedziałem po chwili do reszty. Nie uśmiechało mi się siedzieć pomiędzy starymi szmatami. Chciałem wrócić... czy coś.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 14:23 |
|
|
-No lol, lol! - powiedziała podekscytowana Jennifer, zalewając troszku wódką Johnny'ego. W jej głowie niczym burza przechodziło od groma myśli, zderzających się ze sobą, tworząc istne piekło - Taak, ale... To faktycznie ta wyspa, te budynki. A dzieci? A "tamci"? Musimy się w końcu zebrać do kupy i coś robić, a nie grać w jakiegoś rozbieranego pokera! - krzyknęła mu prosto w twarz, potrzasając ramionami. W jej umyśle zalśniła pewna myśl, jasna, niczym świeże, błękitne niebo - Skoro sa dwa samoloty, to... może uda się je uruchomić?!
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 16:27 |
|
|
- Jasne. - powiedziałam i przesunęłam się. Upiłam wódki z butelki i zostawiłam trochę dla Iana. Zrobiło się niewyraźnie, bo słowo Joachima jak zwykle musiało być na wierzchu. - Widziałeś to? - odparłam i podałam siadającemu pastorowi gazetę.
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 16:49 |
|
|
Pastor wziął od Catherine wódkę i gazetę. Najpierw wypił z gwinta spory łyk ognistego trunku, który wywołał na jego twarzy grymas. Ian przejrzał artykuł.
- Jennifer mi pokazywała różne materiały. Już sam nie wiem co o tym wszystkim sądzić. Myślę, że powinniśmy się zdrzemnąć, odpocząć, a potem ruszyć dalej, na północ!
Po tych słowach dopił alkohol do dna.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 16:53 |
|
|
- No dobra, a potem co zrobimy? Ja nie tknę nikogo, kaleczenie i dźganie raczej nie jest w moim stylu... - powiedziałam i ziewnęłam przeciągle, w porę zakrywając usta.
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 17:17 |
|
|
- Jak się domyślasz w moim stylu też nie.
Ian popatrzył na Catherine, tym razem z powagą.
- Myślę jednak, że możemy tam coś znaleźć, dowiedzieć się czegoś więcej. Może uda nam się wydostać z tej przeklętej wyspy.
Pastor miał szczerą nadzieję, że im się to uda. Nie chciał dłużej przebywać w takim miejscu.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 17:22 |
|
|
- Naprawdę jeszcze w to wierzysz? - spytałam, unosząc brwi. Nie kontrolując swoich odruchów, buchnęłam śmiechem. Nawet pijana zdawałam sobie sprawę, że nie damy rady stąd uciec. Pozostało nam czekać i spełniać ich polecenia, żeby dali nam jeszcze kilka cennych dni.
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 17:26 |
|
|
Pastor trochę posmutniał. Catherine dała się złamać. Straciła już nadzieję.
- Tak, ja ciągle mam nadzieję i chciałbym ją mieć do końca.
Ian wstał i górował nad resztą.
- Wolicie siedzieć na tyłkach i czekać aż tu przyjdą i nas załatwią?
Davies postanowił spróbować ją zmotywować.
- Może ta ich chora gra przewiduje szczęśliwe dla nas zakończenie tudzież jakąś nagrodę.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 17:37 |
|
|
- Jaką nagrodę? - popatrzyłam na niego. Dzwoniło mi w uszach, serce zbyt szybko pompowało krew do żył, ale mimo wszystko dalej potrafiłam mu w miarę normalnie odpowiadać. - Taką, że nie umrę i wrócę do świata? Powiedz mi, co potem. Tacy ludzie nie zostawiają śladów. Nie będę miała na nich nic. Prędzej wyląduję w psychiatryku, niż kogokolwiek znajdę. Nawet jeśli wrócimy, będziemy wrakami ludzi.
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 17:41 |
|
|
- To zależy też od nas. Od tego na co jeszcze im pozwolimy. Wiem, że będzie ciężko, ale jest szansa, że wyjdziemy z tego cali i zdrowi. Zdrowi w sensie fizycznym i miejmy nadzieję, że psychicznym też.
Pastor patrzył na lekarkę. Trochę się na niej zawiódł. Wcześniej uważał ją za jedną z najrozsądniejszych i wytrwalszych osób. Bóóóóól i cierpienie mogą złamać każdego.
- A co do zostawiania śladów. Nie ma ludzi idealnych, każdemu zdarzają się wpadki. Zresztą to jest chyba na zbyt wielką skalę, żeby można to ukryć czy zatuszować. Musieliby chyba wysadzić całą tą wyspę w powietrze.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 17:55 |
|
|
- Statki, czy samoloty mają ustalone trasy i rzadko zbaczają z drogi. Poza tym nawet po faunie i florze nie dowiemy się, gdzie jesteśmy, a co dopiero ludzie, którzy chcą nas ratować? - powiedziałam, spoglądając na krzaki za całą grupą. - Będę się starała pomagać każdemu, żebyśmy wszyscy przetrwali jak najdłużej. Musimy podtrzymywać życie, ale nie żyję już nadzieją, że się stąd wydostaniemy. Bo co my możemy? Ian, my postępujemy dokładnie tak, jak sobie zaplanowali. Chodzimy jak myszy w labiryncie. Nie jesteśmy tu pierwsi, i nie ostatni. Uwierz mi, oddałabym wszystko, żeby wyjść stąd żywa, ale to niemożliwe, bo oni już napisali dla nas scenariusz. Nikt nie opuścił tego miejsca zdrowy, inaczej to już dawno by się wydało.
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 19:42 |
|
|
- To, że nikt nie opuścił nie oznacza, że nikt nie opuści!
W oczach Iana pojawił się błysk. Stał dumnie, był wyprostowany, a jego twarz ukazywała męstwo i odwagę.
- Wiem, że nie będzie łatwo, ale wierzę, że uda nam się przeżyć. Wydostaniemy się z tej wyspy, a sprawiedliwość dosięgnie tych psychopatów.
Pastor spojrzał Catherine w oczy.
- I nie chodzi mi tylko o Sąd Ostateczny...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 20:35 |
|
|
Jennifer wyszła na zewnątrz, wtykając Chicken'owi reszte wódki do ręki. Z lekka pijackim krokiem wybiegła przed budynek. Zastała tam Joachima, Catherine i Ian'a. Ten ostatni kończył przemawiac do siedzących; biła od niego powaga oraz dojrzałość, tak potrzebne w tej chwili, kiedy nikt inny nie chciał kroczyc dalej na północ po prawdę.
-Ian, co sądzisz o tym, aby odpocząć nieco, ale zaraz potem wyruszyć jak najdalej i mieć najnormlaniej w dupie strach? - zapytała pastroa. W jej oddechu była mocna woń polskiej wódki.
Edytowane przez Nicka dnia 02-05-2011 20:35 |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 20:38 |
|
|
Do grupki podeszła Jennifer.
- Dokładnie o tym mówiłem. Nie możemy siedzieć na naszych ślicznych dupeczkach i czekać na kolejny ruch tych psychopatów.
Ian zionął wódką, wypił jej nie dużo, ale to i tak zniszczyło jego oddech. A może naprawiło? W końcu dawno nie mył zębów.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 20:41 |
|
|
-To na co czekamy?! Przygotujmy się jakoś, proszę! Nienawidzę siedzieć bezczynnie i w niewiedzy - powiedziała poirytowana, krzywiąc się na powalający w sensie negatywnym oddech Ian'a.
|
|
Autor |
RE: Wędrówka na północ |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-05-2011 20:53 |
|
|
Johnny dostał prezent od Jennifer w postaci resztki wódki. Wiedziałem. Leci na mnie! Poszedł za nią przed budynek i zobaczył Iana, Cathy i Joachima. W tej chwili wyobraził sobie jak grupa będzie się zataczać po dżungli śpiewając nieprzyzwoite piosenki. Johnny wziął łyk wódki. Właściwie to miał ochotę na kurczaka z rożna. Podszedł do krzaków i w nadziei, że na natknie się na drób zaczął wołać Cip! Cip! Mam tu kalafiorka! Tak, alkohol nigdy na niego dobrze nie wpływał...
Edytowane przez MietowyJohnathan dnia 02-05-2011 20:54 |
|