Autor |
Grimmuald Place 12 |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 13:24 |
|
|
Kwatera Główna Zakonu Feniksa
Członkowie:
Charlie Coy - Casines - -auror do ochrony szkoły
Sybilla Trelawney -Umbastyczny - nauczyciel wróżbiarstwa
Ginny Weasley-Lion -uczeń
Harry Potter-Amelia -uczeń
Alexander Hufflepuff-adi -nauczyciel zaklęć i uroków
Neville Longbottom -Lincoln -uczeń
Luna Lovegood - Andzia - uczeń
Jesteście w Kwaterze Głównej Zakonu Feniksa. Każdy z was otrzymał zaproszenie od Dumbledore'a na tą właśnie naradę. Siedzicie w kuchni, przy podłużnym stole i oczekujecie na przyjście Dumbledore'a, który z jakichś powodów się spóźnia
Cele:
- Nie opuszczajcie Kwatery !
- Możecie porozmawiać, przygotować ciasteczka itp.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 26-01-2011 18:19 |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:28 |
|
|
Sybilla siedziała w kuchni na krześle, gdy nagle wpadła na genialny pomysł.
- Upiekę Wam ciasteczka z wróżbami, ale takimi prawdziwymi, a nie badziewnymi - chińskimi.
Wzięła z półki kawałki pergaminu, pióro i kałamarz.
- Muszę tylko wytężyć Wewnętrzne Oko!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:32 |
|
|
Alex który przybył do kwatery głównej jako gość Dumbledora usiadł z boku i czekał. Zastanawiał się tylko czemu Albus dał mu taki zawód w jego szkole skoro nie ma on pojęcia o opiece nad magicznymi stworzeniami. Po chwili jednak ujrzał tą wariatkę od wróżbiarstwa i od razu poczuł że zaraz kobieta zrobi coś durnego. Od kiedy pamiętał ta kobieta zawsze taka była. |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:36 |
|
|
Sybilla zaczęła wypisywać wróżby na temat śmierci członków Zakonu Feniksa, gdy nagle poczuła się dziwnie. Jakaś dziwna aura zakłócała jej wizję, a Wewnętrzne Oko poczuło się zmęczone. Kobieta podniosła głowę i ujrzała nowego nauczyciela.
- Alexandrze, zakłócasz mi wizję. Wytwarzasz negatywną energię i otacza Cię nieprzyjazna aura.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:38 |
|
|
Harry spojrzał niepewnym wzrokiem na Sybillę, to nie był to czas na zajmowanie się ciasteczkami, teraz były ważniejsze rzeczy do roboty. Dumbledore miał niedługo się pojawić i Harry zaczynał się niepokoić, że dyrektor się spóźnia. Wstał z krzesła i podszedł do Ginny siedzącej na drugim końcu stołu.
- Dobrze, że Hermiony tu nie ma, pewnie nie wytrzymałaby obecności Trelawney. - mruknął, przyglądają się jednocześnie długim, rudym włosom Ginny.
|
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:38 |
|
|
Alex tylko dziwnie spojrzał na Sybilię i by nie zrazić kobiety do siebie odpowiedział jej:
- Przepraszam Cię moja droga. Wewnętrzne oko jest bardzo ważne a ty je bez wątpienia masz. Jednak nie wiem czemu sądzisz że moja aura jest negatywna. Pragnę ci pomóc - powiedział Alex po czym zaczął robić lukier do ciasteczek z wróżbami Sybili. |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:42 |
|
|
- Nom - odparła Ginny
//musze się rozkręcić, 3 miesiące w mp nie grałem |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:43 |
|
|
Hagrid walnął Harrego mocno w plecy, tak że tamten przewrócił się.
-Cholibka, nie chciałem Harry. W porząsiu się czujesz? |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:45 |
|
|
Sybilla była wdzięczna Alexandrowi, którego aura stała się nagle przejrzysta niczym lustro weneckie. Dokończyła, więc wróżby:
Charlie Coy - to Ponurak!
Ginny Weasley - zadławisz się językiem partnera w trakcie pocałunku
Harry Potter - zobaczysz swe odbicie w lustrze, gdy nie będziesz się tego spodziewać
Cho Chang - przewrócisz się na grabie, które wbiją Ci się w brzuch
Alexander Hufflepuff - zjedzą Cię nieśmiałki, gdy będziesz je karmił i nie umyjesz dłoni
Neville Longbottom - spadniesz ze schodów, gdy trafisz na znikający stopień
Następnie przygotowała ciasto, wsadziła do małych ciasteczek wróżby i jednym machnięciem różdżką usmażyła je bez używania piekarnika. Następnie wzięła lukier od Alexandra i udekorowała łakocie krzyżami i czaszkami.
- Częstujcie się!
Sybilla wskazywała wszystkim ich prywatne ciasteczka.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:48 |
|
|
Alex podskoczył jak oparzony... Po chwili szybko podbiegł do Sybili i zaczął ją mocno potrząsać krzycząc przy tym:
- Sybilio? Ale jak to nieśmiałki? Przecież ja myję ręce po pokażdym posiłku. Sybilio pomocy!
Alex udawał idiotę mając nadzieję że Sybilia tego nie zauważy i będzie miło.
Edytowane przez adi1991 dnia 25-01-2011 19:48 |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:48 |
|
|
Tymczasem Cho siedziała sobie cicho obok kogośtam i obserwowała uważnie towarzystwo. Położyła ręce na białym obrusie i zaczęła stukać palcami o blat stołu. Podniosła głowę słuchając swojej wróżby - Mhm, fajnie - odparła w stronę starej dziwaczki.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:49 |
|
|
- Grozi Ci śmiertelne niebezpieczeństwo, widzę to! Musisz być ostrożny, ale już niewiele da się zrobić.
Sybilli zrobiło się smutno, bo nie chciała, żeby jej sojusznicy ginęli.
- Nie mogę nic więcej powiedzieć, Wewnętrzne Oko nie jest na zawołanie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:50 |
|
|
Rafalek, uczeń Hufflepuffu, siedział w kącie kuchni. Zastanawiał się, po co Dumbledore zaprosił takiego niedacznika jak on. Dla niego nawet Neville Longbottom był niedoścignionym mistrzem. Gdy zobaczył, że Sybilla przygotowuje wróżbę, przełknął głośno ślinę. Jego zawsze spotykały najgorsze rzeczy. Miał nadzieję, że tym razem nie dowie się o swojej zbliżajacej się śmierci. To byłby już dwudziesty trzeci raz w tym tygodniu. |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:50 |
|
|
Harry stwierdził, że Ginny coś gnębi, bo była wyjątkowo cicha. Zanim jednak zdążył ją o to zapytać, tak poczuł silne uderzenie w plecy, że poleciał do przodu i walnął nosem w stół. Podniósł się powoli rozcierając swoją obolałą twarz i spojrzał na Hagrida.
- Nic mi nie będzie. - uśmiechnął się dość nienaturalnie i poprawił ręką przekrzywione okulary. - Co się dzieje z Dumbledorem? Miał już tu dawno być.
|
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:51 |
|
|
- Ale Sybilio! - krzyczał Alex jeszcze mocniej potrząsając staruchą tak że jej okulary spadły - Ale ja nie chcę umrzeć. Musisz mi pomóc! - krzycząc to Alex tylko myślał jak uwolnić się od staruszki by jej nie zrazić. |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:53 |
|
|
Sybilla dopiero teraz zauważyła Rafałka i otaczający go spirytualny mrok, więc zostawiła przerażonego Alexandra bez słowa wyjaśnienia.
- Chłopcze, mój drogi. Zewsząd otacza Cię śmierć. Jej szpony już są tuż, tuż. Widzę, jednak, że przeżyjesz. Los szykuje Ci coś o wiele gorszego od śmierci...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 25-01-2011 19:54 |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 19:54 |
|
|
Ginny spoglądnęła na Trelawney, a potem na Hagrida. Ale dzicz... - pomyślała i siedziała cicho rozglądając się na innych. Jej uwagę przykuł krzyczący Hufflepuff który zdawał się być kretynem jak większość osób w tym pokoju. |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 20:00 |
|
|
Rafalek skurczył się w sobie zprzerażenia. W jego oczach odbijała się prawdziwa groza. Po chwili gwałtownie zbladł i zerwał się z krzesła. Musiał natychmiast zwymiotować, jego żołądek skurczył się ze strachu przed czekającymi go torturami. Wiele ostatnich nocy powtarzał mu się wciąż ten sam sen, którego bardzo się bał, a Sybilla potwierdziła jego obawy. |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 20:02 |
|
|
Sybilla zostawiła Rafałka w jego cierpieniu, gdyż miała kolejną wizję. Była dość zamazana i nieostra, ale na pewno ujrzała długie, rude włosy. Podeszła, więc do Ginny i jedną ręką przyłożyła sobie do czoła, a drugą machała przed twarzą dziewczyny jakby szukała czegoś po omacku. Nagle wzdrygnęła się i usiadła przy stole głośno szlochając, a z jej oczu łzy płynęły ciurkiem.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-01-2011 20:06 |
|
|
Nagle usłyszeliście trzask otwieranych drzwi i do kuchni wszedł Dumbledore. Był trochę zdenerwowany i zamyślony. Nie zwracając na chaos jaki tutaj zastał, zajął miejsce na końcu stołu. Wszyscy zaczęli się w niego wpatrywać, nawet Sybilla przestała gderać o wewnętrznym oku.
- Witajcie ! Przepraszam za złe maniery, ale coś mnie zatrzymało i nie mogłem dotrzeć na czas. Może przejdźmy od razu do rzeczy. A więc jak już wiecie, Lord Voldemort powrócił. Szykuje się bitwa, a naszym zadaniem jest obrona niewinnych. Właśnie otrzymałem informacje, że Ministerstwo Magii padło. Voldemort zinfiltrował świat czarodziejów, a jedynym miejscem, które się opiera jest Hogwart. Musimy powstrzymać tą Gadzinę i jego popleczników, by nie wygrali. I właśnie tutaj zaczyna się wasze zadanie. Musicie z nim walczyć - powiedział donośnym głosem, paraliżując wzrokiem wszystkich zgromadzonych.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|