| Autor |
RE: Malfoy Manor |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-01-2011 22:20 |
|
|
- Nie martw się Draconie, ja, twój ojciec oraz twoja ciocia nie pozwolimy na to.- wyszeptałam do syna uśmiechając się. Była gotowa poświęcić swoje życie, aby to jej ród należał do ulubieńców Czarnego Pana. Byli w końcu mu wierni od początku.- Zastanów się lepiej jak możesz wydać Pottera, chodzisz z nim do szkoły i na pewno uda ci się coś wymyślić, jesteś zdolnym dzieckiem, a twoja mamusia i ciocia pomogą ci w tym. Wszystko po to, aby ten półkrwi zuchwalec zginął i wtedy Czarny Pan nas wynagrodzi.
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 25-01-2011 22:20 |
|
|
Osobiście wolałam zabijać wszystko, co stanowiłoby choć cień zagrożenia. Powinniśmy ich wszystkich wytępić! - uderzyłam pięścią w stół. Są niczym szlamy... Zdrajcy czystej krwi! W oczach zapłonął mi gniew. A może to była żądza mordu? Czarny Pan zdawał się przysłuchiwać tej wymianie zdań. Byłam ciekawa, co on o tym wszystkim sądzi.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
 
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-01-2011 22:32 |
|
|
-Różne punkty widzenia, cieszy mnie to. Bello, Narcyzo i Evo, idziecie ze mną. Koniec spotkania na dziś, możecie się wszyscy rozejść -powiedziałem, machnąłem różdżką w stronę magicznych klatek, w których nadal były ciała profesorów. Większość śmierciożerców zaczęło opuszczać dwór, zostali tylko ci którzy dostali wcześniej zaproszenie od Czarnego Pana. SsSSSSSSSsssssssss ssssssssssss SSSSSSsssssss -wysyczałem do Nagini wychodząc z komnaty, ona od razu ruszyła w stronę ciał. Nie oglądałem się za siebie, byłem pewny że trójka kobiet ruszy za nim....
/dziwne, wracam chyba do 3 //
|
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-01-2011 22:35 |
|
|
Gdy Czarny Pan wymówił jej imię Narcyza aż drgnęła. Nie spodziewała się takiego wyróżnienia z jego strony. Była podekscytowana tym, że On jej zaufał, spojrzała na swojego syna wstała i ruszyła z Voldemortem zaraz obok swojej siostry, która dumnie kroczyła zaraz za Nim.
|
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 25-01-2011 22:40 |
|
|
Byłam jak zwykle była podekscytowana w obecności Czarnego Pana. Ruszyłam za nim, nie mogąc ukryć swoich emocji. Och! Cyziu! Cyziu! - szeptałam do siostry. Wiesz, co to dla nas znaczy. Mojego dobrego nastroju nie mogła zepsuć nawet obecność Evy.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 25-01-2011 22:41 |
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-01-2011 22:43 |
|
|
- Wiem, to ogromny zaszczyt dla nas i nie pozwolimy aby cokolwiek poszło nie po naszej myśli. - powiedziała do siostry, uśmiechając się. - Mam nadzieję, że Eva... nie popsuje tylko naszych planów.
Wyszeptała tak, aby tylko Bella mnie słyszała. Miała ochotę obrócić się i spojrzeć z pogardą na nową, ale opamiętała się.
|
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-01-2011 22:44 |
|
|
|
Odetchnęłam po chichutku z ulgą. Był zadowolony, a to chyba dobrze. Ja też miałam powody do radości, w końcu mój staż u Czarnego Pana nie był długi, a jednak udało mi się przeniknąć do centrum dowodzenia. Wstałam z krzesła i poszłam za Voldemortem. Nie trzymałam się z tyłu, ale z boku. Obserwowałam. Już czułam presję, w tym byłam podobna do kobiet z mojej nowej rodziny. Widziałam w ich oczach niechęć. Musiałam im udowodnić, że jestem warta znaku na lewym przedramieniu. Tego samego, który miał mój mistrz - Karkarow. Doskonale pamiętam dzień, w którym pierwszy raz wypowiedział moje nazwisko, kiedy jako pierwsza uczennica go pokonałam. Teraz było podobnie, wiedziałam że ten wieczór zapamiętam na zawsze i chłonęłam jak najwięcej. |
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-01-2011 23:06 |
|
|
Dotarłem do bramy, nawet się nie zatrzymałem przed nią tylko przeszedłem przez nią niczym duch, czekając aż najwierniejsze dołączą do mnie. One wszystkie. Walczą o jedno, ciekawe czy będą potrafiły współpracować w mojej sprawie. Teraz muszę dać do zrozumienia siostrom, że nie mogą pozbyć się rywalki. Gdyby tylko wiedziały o...
-Evo, chodź do mnie. Ty pierwsza będziesz. -rzekłem, uśmiechnąłem się do niej, a moje czerwone oczy wpatrywały się w nią, a nie w oburzone twarze Belli i Cyzii...
|
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 25-01-2011 23:22 |
|
|
Zatrzymali się, Cyzia miała nadzieję, że teraz nadszedł czas ich chwały, gdy Czarny Pan wywołał Evę, Narcyza zdębiała. Nie mogła w to uwierzyć, nie chciała. Jak to możliwe?! Ja i Bella zawsze byłyśmy wierne Czarnemu Panu? A on na samym początku wybrał ją... nową, niedoświadczoną, a co z nami? Czy już nie liczyłyśmy się aż tak bardzo? Pani Malfoy miała ochotę rzucić zaklęcie Crucio na nową śmierciożerczynię...
|
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 25-01-2011 23:37 |
|
|
Zrobiłam minę oburzonego dziecka. Ona jeszcze pożałuje, że się tu zjawiła. - powiedziałam sobie w duchu. Przez chwilę zajęłam się przypominaniem sobie różnych okrutnych zaklęć, które z pewnością przetestuję na "nowym nabytku", gdy tylko nadarzy się okazja. Tymczasem uśmiechnęłam się nieszczerze do Evy, starając się uśpić tym jej czujność.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 10:42 |
|
|
|
Uśmiechnęłam się delikatnie do Czarnego Pana, kiedy utkwił we mnie swój wzrok. Niech wie, jak bardzo mi zależy. Bella uśmiechnęła się do mnie. Polubiła mnie, czy może chce mi powiedzieć: zajęłaś moje miejsce, nie powinnaś tu być? Na wszelki wypadek postanowiłam utrzymywać dystans i skupić się na Czarnym Panu, który tak bardzo na mnie liczył. Podeszłam do Voldemorta. Uśmiech zniknął z mojej twarzy, zastąpiło go skupienie. Moje oczy jednak zdradzały, jaka jestem podekscytowana. Stanęłam obok niego i czekałam na kolejne rozkazy bez słowa. Mogłam przysiąc, że gdzieś z tyłu usłyszałam prychnięcie. Nie będę miała tu łatwo. |
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 12:27 |
|
|
Chwyciłem ją lekko za ramię, nie musiałem nawet się wysilać gdyż więź miedzy mną a śmierciożercami pozwalała na o wiele więcej rzeczy, niż normalnym czarodziejom. Razem z nią aportowałem się na przedmieścia miasta Derby, gdzie w małym domku rodzinnym mieszkał Cox z swoją dziewczyną. Teraz w nim właśnie jego dziewczyna imprezowała z swoimi przyjaciółkami, nieświadoma tego co się zaraz stanie...
-Podobasz mi się, przypominasz mi w niektórych aspektach mnie. Pamiętaj, służba u mnie jest do końca życia, nie ma odwrotu. Czarny Pan nie wybacza, o tym przekonał się ten głupiec który był twoim mistrzem jak sama wiesz. Siostrzyczki są już zazdrosne, czy chcesz czy nie będziecie musiały współpracować w Hogwarcie . Ja nie mogę wam pomóc, żadnej z stroń. Za to będę się przyglądał wam uważnie, intryguje mnie jak to się zakończy. - powiedziałem, wskazałem różdżką na lewe ramię by je odsłoniła, gdyż chciałem wezwać Bellę i Cyzię. One też tutaj muszą być, to będzie ich pierwsza próba współpracy. Nie chciałem faworyzować żadnej z stroń, chciałem sprawdzić które dokonają więcej dla mnie, które będą gotowe poświecić się dla Czarnego Pana.
Edytowane przez Furfon dnia 26-01-2011 12:29 |
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 12:34 |
|
|
Narcyza wciąż oczekiwała Czarnego Pana. Nie mogła znieść tego, że Eva... jest ważniejsza od nich. To Bella i rodzina Malfoy'ów była zawsze faworyzowana, a teraz pojawiła się ona. Cyzia nie wyobrażała sobie współpracy z nią, wolała zaufanych śmierciożerców, którzy byli z nimi od zawsze. Oparła dłonie na biodrach i wyczekiwała aż w końcu będzie mogła się wykazać przed Nim.
Edytowane przez April dnia 26-01-2011 12:38 |
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 26-01-2011 12:50 |
|
|
Poczułam charakterystyczne pieczenie na swoim przedramieniu. Spojrzałam na mroczny znak i oczy roześmiały mi sie na ten widok. Czarny Pan nas wzywa! - zakrzyknęłam podekscytowana do siostry. Natychmiast złapałam ją za rekę i zanim się obejrzała, znalazłyśmy się obok naszego mistrza. Dopiero wtedy puściłam dłoń Narcyzy.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 12:54 |
|
|
|
- Twoje słowa naprawdę wiele dla mnie znaczą, Panie. - powiedziałam, odsłaniając Mroczny Znak. Czarny Pan albo miał tego dnia wyjątkowo dobry humor, albo naprawdę na mnie liczył. Położył swoją czarną różdżkę na mojej skórze. Znak jakby ożył, wydawało mi się, że wąż zaraz zeskoczy z mojej ręki i zacznie syczeć niczym Nagini. Ręka zaczęła mnie piec, ale zagryzłam zęby, żeby nie okazać słabości. Współpraca z nieprzychylnie do mnie nastawionymi kobietami nie była jak dla mnie dobrym pomysłem, ale ufałam Voldemortowi i czekałam na kolejne jego wytyczne. |
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 12:57 |
|
|
Po chwili na skórze poczuła pieczenie, nim zdążyłam coś powiedzieć Bella załapała ją za rękę. Po chwili znalazła się obok Czarnego Pana oraz Evy. Nie zmierzyła jej wzrokiem, ignorowała ją na chwilę obecną. Rozkoszowała się widokiem mrocznego znaku, który malował się na niebie. Uśmiechnęłam się kąśliwie, nie mogłam doczekać się tego co teraz nastąpi...
Edytowane przez April dnia 26-01-2011 12:58 |
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 13:13 |
|
|
Spojrzałem swoimi czerwonymi oczami na Bellę i Cyzię, nadal miały mi za złe że nie je wybrałem. Czy one pojmą że Eva jest cennym nabytkiem dla mnie? One mogą ją próbować zamordować w Hogwarcie, one już od dawna są przy mnie. Gotowe są zrobić wszystko by tak zostało jak było dawniej.
-Tam -wskazałem na domek z którego wydobywał się dźwięk muzyki (Duck Sauce - Barbra Streisand ), przez zasłonięte okna było widać kontury tańczących postaci. -To jest nasz cel, tam mieszka ukochana Coxa, która teraz bawi się w najlepsze z przyjaciółmi. Gdy Cox wróci i zobaczy co my zrobiliśmy, zrozumie że stanął po niewłaściwej stronie. Zakon będzie wstrząśnięty tym morderstwem, pewnie wielu zacznie wątpić w Albusa. Wymordować wszystkich! -rzekłem, ruszyłem w stronę domku, wycelował w drzwi i mruknąłem cicho pod nosem Alohomora, drzwi się otworzyły...
|
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 13:26 |
|
|
|
Wszystkie trzy wpadłyśmy do domku. Odwróciłam się, ale Voldemorta już nie było. Wiedziałam jednak, że jest teraz w jakimś cichym miejscu i widzi, co robimy. Wyłączyłam jednym ruchem różdżki prąd w całym mieszkaniu. Kilka mugoli wrzasnęło z przerażenia pomieszanego z ekscytacją. No dalej, powiedziałam w duchu do Narcyzy i Belli. Sama zaczęłam demolować dom. Jednocześnie w myślach szukałam Lisy, gdzie aktualnie może się znajdować. Musimy to zrobić razem, wtedy Pan będzie zadowolony. Musimy ją zabić razem, powtarzałam sobie, szukając jej na przyjęciu. |
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 13:28 |
|
|
Gdy tylko drzwi się otworzyły Cyzia przeszła przez próg domu i rozglądnęła się. Nikt nie zorientował się, że nie powołane osoby wkroczyły do środka. Dom był ładnie urządzony- ciepłe, pastelowe kolory widniały na ścianie, a meble były idealnie dopasowane. Narcyza wciągnęła różdżkę i przystąpiła przez korytarz główny... serce biło jej coraz szybciej, czuła się niesamowicie. Wybrana przez Czarnego Pana do wykonania zadania, nie mogła go zawieść, po prostu nie mogła. Postanowiła wykazać, że jej rodzina godna jest swojej rangi. Jej blond włosy opadały jej na ramię, obejrzała się i postanowiła pierwsza wkroczyć do pokoju, w którym bawiły się kobiety. Pani Malfoy nie mogła wytrzymać tej okropnej muzyki, która leciała z głośników. Chciała się zabawić, nie od razu pozbawiać ich życia.
- Pora na mały pokaz. - szepnęła do siebie otwierając drzwi. Kobiety, które były wewnątrz pokoju zaniemówiły, a blondynka zaśmiała się głośno. - Crucio!
Pierwsza z brzegu brunetka zaczęła piszczeć i zwijać się z bólu.
|
|
|
| Autor |
RE: Malfoy Manor |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 26-01-2011 13:50 |
|
|
Wpadłam do otwartego domu, pełnego mugoli z głośnym śmiechem. Czułam się, jak lis wpuszczony do kurnika. Wskoczyłam na stół, jednym kopniakiem zrzucając duży tort na jakąś mugolkę. Wtedy zgasło światło. To robota Evy. Wyciągnęłam różdżkę i rzuciłam zaklęcie rozbrajające, a całe pomieszczenie rozświetlił blask. Widziałam, jak kilku mugoli odrzuciło na ścianę, po czym stracili przytomność. Świecąc różdżką rozejrzałam się po pomieszczeniu, próbując wśród tłumu dojrzeć Lisę.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
