Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:18 |
|
|
Nareszcie! Hogsmead! Obróciłam się wokół własnej osi. Zobaczyłam, ze tylko Narcyza jest ze mną. Draco w ostatniej chwili się wyrwał, by biec po swój bagaż. Zobaczyłam, ze kolejno zaczęły się pojawiać coraz to nowe osoby. Bleee - skomentowałam zjawienie się Hagrida w pobliżu mojej osoby.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 29-01-2011 22:19 |
|
Autor |
RE: Hogwart |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:20 |
|
|
Po niezbyt długiej, ale bardzo wyczerpującej podróży wylądowałam w Hogsmeade. Tak jak słyszałam, miasteczko to było najdziwniejszym, jakie kiedykolwiek spotkałam. Otaczały mnie dziwne, czarodziejskie sklepy. W Durmstrangu nigdy takiego czegoś nie było. Zagadała do mnie kobieta, która wyglądała, jakby w ogóle o siebie nie dbała. Skądś ją pamiętałam... Musiała być w Dziurawym Kotle. To na nią tak krzywo patrzyła Narcyza. Dopiero po chwili przypomniałam sobie, że to ona była autorką przepowiedni, o którą jakiś czas temu walczyli śmierciożercy. - Doprawdy? Co jeszcze widzisz? - spytałam chłodno i zmierzyłam ją wzrokiem. Gdyby zdjąć z niej te okulary, ogarnąć tą burzę włosów i ubrać normalnie, wyglądałaby całkiem przyzwoicie. Może nawet spodobałaby się Czarnemu Panu? |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:21 |
|
|
Cała grupka chwyciła świstoklika i przeniosła się do Hogsmead. Harry pomyślał, że Ron ma rację, ze te trolle to na pewno sprawka Voldemorta. Jego ręka mimowolnie powędrowała do czoła i dotknęła blizny w kształcie błyskawicy.
- Zanieśmy Hermionę do powozu. - powiedział Harry patrząc na pojazdy ciągnięte przez testrale.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Christian Shephard
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 8
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:26 |
|
|
Nagle na ulicach wioski pojawiła się masa uczniów, którzy za pomocą świstoklików przybywali do Hogsmade. Brudasy, wstrętne stworzenia. Oni tylko potrafią brudzić podłogę oraz hałasować. Mam nadzieję że oprócz tego pomocnika, uda mi się wybłagać torturowanie uczniów, w końcu byśmy mieli porządek. Filch zobaczył ją, ona która jako jedyna chciała wprowadzic porządek.
-Pani Umbridge. Witam serdecznie - powiedział ochrypłym głosem Filch, podbiegł do niej i ukłonił się do pasa. - Co Panią tutaj sprowadza? Wraca Pani do szkoły? -rzekł, na sama myśl że ona będzie w szkole łzy spływały po policzkach. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Ron Weasley
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 315
NPC
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:27 |
|
|
Ron dostrzegł ruch Harrego. Zapytał konspiracyjnym szeptem, nachylając się do niego: Boli cię blizna? A...ale nie ma tu chyba Sam-WIesz-Kogo, co?. Rozejrzał się lękliwie wokół.
Edytowane przez Ron Weasley dnia 29-01-2011 22:32 |
|
Autor |
RE: Hogwart |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:29 |
|
|
Rozglądnęłam się wokół, jak byłam młodsza lubiłam to miejsce. Dzisiaj jednak w ten wrześniowy dzień, było chłodno i brzydko i taki też klimat panował w Hogsmead. Zerknęłam na Dracona, który nie był zadowolony z mojego poczynania, ale przyzwyczaiłam się już do tego. Nagle przed moimi oczami ukazał się obrzydliwy Hagrid ze swoimi wspaniałymi przyjaciółmi- przygłupem i biedakiem, wybrańcem oraz szlama.
- Myślałam, że umarła!- skomentowałam ciężki stan Granger, po czym uśmiechnęłam się jadowicie.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:30 |
|
|
- Wracam, wracam.... - Zaświergotała wesoło. - Znów obejmę stanowisko WIELKIEGO Inkwizytora Hogwartu. - Spojrzała na niego. Budził w niej lekki wstręt, ale jako jedyny z pracowników w szkole miał takie samo zdanie o dzieciach co ona. - W tym roku... - Powiedziała cicho by tylko ją on usłyszał. - Będziemy mieli dużo do roboty... oh naprawdę bardzo dużo. - Chrząknęła i przeszła do wydawania rozkazów. - Znajdź mi powóz... najlepiej tylko dla mnie i weź bagaże.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:31 |
|
|
Weasley, nie zachowuj się jeszcze bardziej durnie niż do tej pory. - zgryźliwie powiedział Alex do Rona - Czarnego Pana nie ma tutaj. Myślisz że pojawił by się od tak w wiosce pełnej czarodziejów i aurorów? |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:34 |
|
|
- Voldemorta na pewno tu nie ma. Blizna zawsze mnie boli w jego obecności, a teraz nic nie czuję. Jesteśmy bezpieczni. - zaczął uspakajać Rona. Obecność Narcyzy Malfoy oraz jej komentarz zupełnie zignorował, miał już dość kłopotów jak na jeden dzień.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:34 |
|
|
-Tak oczywiście, może na mnie Pani liczyć. Wie Pani może kto będzie moim pomocnikiem, obiecano mi go a nadal go nie ma. -rzekł Filch, wziął jej walizkę i zaczął prowadzić do powozu, niestety pewnie ktoś się do niego dosiądzie...
-Ignorujcie ją, takich jak oni trzeba ignorować. Alex ma rację Sami Wiecie Kto nie będzie na ulicy Hogsmade, Ron zacznij myśleć, gdyby nie ja to byś nigdy tutaj nie trafił -rzekł Hagrid do swojej paczki, podniósł Hermionę i zaczął dla niej szukać powozu -Cholibka, chodźcie za mną -rzekł do Rona i Harrego, którzy już rozmawiali że sobą szeptem. Może mnie obgadują? Ciekawe czy w tym roku będą chodzić na moje zajęcia, se napracował by im zapewnić rozrywkę...
-Zostawiłem walizki, muszę wracać do pociągu-krzyczał Draco do matki, istotnie coś w walizce miał, co było mu potrzebne...
Ja, Czarny Pan myślałem teraz intensywnie nad zabiciem Harrego Pottera, wyobrażałem sobie chwilę, gdy wyceluję w niego różdżkę i wypowiem ostatnie słowa, jakie usłyszy...
Edytowane przez Furfon dnia 29-01-2011 22:39 |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Ron Weasley
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 315
NPC
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:35 |
|
|
Ron spojrzał gniewnie na Alexa. Zaleciało mu Percym. Miał nadzieję, że nie będzie musiał uczęszczać na jego lekcje i wysłuchiwać tych głupich pouczeń. Bał się jednak powiedzieć mu, co o nim sądzi. Nie chciał stracić punktów już na wstępie. Hermiona by tego nie pochwalała. Odciągnął Harrego, by ten mógł mu swobodnie odpowiedzieć. Kiedy jednak usłyszał słowa Harrego, natychmiast wzdrygnął się na TO określenie. Przestań wreszcie wymawiać to imię! - podniósł głos.
Edytowane przez Ron Weasley dnia 29-01-2011 22:37 |
|
Autor |
RE: Hogwart |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:39 |
|
|
- Musimy znaleźć pretekst by wyrzucić Pottera i jego przyjaciół ze szkoły... dlatego chcę byś od jutra pilnował tego miejsca na siódmym piętrze gdzie pojawia się ten pokój. Nie chcę by go znów wykorzystali do swych niecnych planów. - Wyjaśniła mu w drodze do powozu. Wsiadła a Filch pomógł jej wtaszczyć do środka walizkę. - Aaa no tak.. mówiłeś coś tym pomocniku... niestety nie wiem kim będzie... nic mi o tym nie wiadomo.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:40 |
|
|
Alex który zostawił w spokoju Pottera i tego durnia Weasleya ruszył szybkim krokiem w stronę Świńskiego Łba. Miał dość już uczniów którzy powiedzmy szczerze w większości byli durniami więc poszedł do baru odpocząć. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:47 |
|
|
- Hagridzie, już idziemy! - zawołał Harry, po czym szepnął do Rona - Będę je wymawiał. Dumbledore też je wymawia. Nie wiem czemu jeszcze się nie przyzwyczaiłeś... - urwał nagle, bo jego głowę przeszył niesamowicie silny ból. Harry krzyknął, jedną ręką złapał się za czoło, a drugą musiał się złapać Rona, żeby nie upaść.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Ron Weasley
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 315
NPC
|
Dodane dnia 29-01-2011 22:51 |
|
|
Ron także krzyknął. Wiedział, co to oznacza. Harry? Harry? - potrząsnął przyjacielem. Znowu blizna? Był bardziej przerażony niż Potter. Próbował sobie przypomnieć, czy ból blizny zawsze oznaczał pojawienie się Vol... Tego-Którego-Imienia-Nie Wolno-wymawiać. Tryby jego umysłu obracały się z mozołem pod strzechą rudych włosów. Przestraszone oczy utkwił w Harrym, czekając aż coś powie. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 29-01-2011 23:00 |
|
|
Zrobiłam zdumioną minę, gdy zobaczyłam Coya ze Scabiorem. Uuuuu - cmoknęłam. A ty tutaj robisz za sprzątacza po smierciożercach? - zapytałam. No tak, tylko do tego sie nadajesz. Tak samo, jak ta twoja... Lisa? Czy jak jej tam? - chciałam go sprowokować. Nie znam go. - skłamałam bez wahania, machajac reka na uwięzionego Scabiora. Prawdę mówiąc, cieszyłam się, ze przestaie wchodzić mi w droge.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-01-2011 23:06 |
|
|
Spoglądałam na tą dziwną scenę pomiędzy Coy'em, a Bellą. Wciąż o uszy obijały mi się krzyki Scabiora. Bałam się, że siostra zaraz go zaatakuje, a wtedy mogło być nieciekawie, stałam z boku i obserwowałam. Nigdy nie lubiłam wtrącać się do takich sytuacji, ale jeżeli nie będzie wyboru...
Edytowane przez April dnia 29-01-2011 23:07 |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 29-01-2011 23:07 |
|
|
A więc jednak wie! Ooo a cóż to się jej stało? - zapytałam udawanym przejetym głosem. Czyżbyyy... - zaczęłam śpiewnie. ...spotkał ją jakiś wypadek? Ooo tak mi przykro. - dokończyłam i zrobiłam smutna minę, po czym zaczęłam się śmiać. Różdżkę jednak miałam w pogotowiu. Ot, tak na wszelki wypadek.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Scabior
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 48
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-01-2011 23:07 |
|
|
-Uwolnij mnie! Jestem urzędnikiem ministerstwa. Bello, zrób coś bo inaczej ON się dowie o wszystkim. -krzyczał związany Scabior, morderstwo jakie popełnił było natychmiastowe, nawet się dokładniej nie zastanowił nad konsekwencjami. Wiedział doskonale już wcześniej że skłamała, pochodziła z rodziny mugolskiej, uznał że zasłużyła ona na to, jeszcze chciała kasę za to, że on łaskawie wszedł do tej rudery, którą ona prowadziła . |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-01-2011 23:09 |
|
|
- Lepiej... wyciągnij różdżkę... - polecił panikującemu Ronowi. Wiedział, że ból blizny nie musi oznaczać obecności Voldemorta, ale lepiej być przygotowanym na wszystko. Oddychając ciężko i rozcierając rękę bolącą bliznę, zaczął się rozglądać dookoła, jednak nic nie wskazywało na to, że Voldemort jest w pobliżu...
|
|