Autor |
RE: Hogwart |
Ron Weasley
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 315
NPC
|
Dodane dnia 31-03-2011 22:54 |
|
|
Ponieważ pani Weasley najwyraźniej zignorowała swojego syna, Ron niepocieszony postanowił wrócić do domku. Miał nadzieję, że nie pozostało w nim już ani trochę zupy z plumek. Zobaczył Harrego, który wyglądał dziwnie, czy też dziwniej niż zwykle. Wyglądał, jakby właśnie zjadł cały kociołek potrawki z plumek. Eeee Harry? Wszystko w porządku? - zapytał przyjaciela.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 31-03-2011 23:16 |
|
|
-Masz słabą pamięć? Może mam pogrzebać w twojej pamięci, żebyś sobie przypomniał jak mówiłem że macie jej pilnować? Mówiłem że macie ją próbować przekabacić na naszą stronę? Milczysz... i dobrze! Idziemy, mamy dużo do roboty. Najpierw Laura, potem Ministerstwo gdzie załatwimy resztę Zakonu... - powiedziałem tym razem nie rzuciłem na niego Crucio, spieszyło mi się. Od razu ruszyłem w stronę wyjścia, teraz będę miał oko na nich, zobaczę jak naprawdę wykonują swoje zadania...
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 31-03-2011 23:27 |
|
|
Panie, jeśli pozwolisz... - odezwałam się. Najpierw powinniśmy rozprawić się z Potterem. Zanim znajdzie to, czego szuka... - powiedziałam drżącym głosem. Fakt, że bliznowaty chce zniszczyć absolutnie wszystkie horkruksy nie napawał mnie optymizmem i uniemożliwienie mu tego było dla mnie priorytetem, sprawą ważniejszą niż córka, o której dopiero co się dowiedziałam.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-04-2011 00:09 |
|
|
Odwróciłem głowę ku Belli, która jak kobiety to robią zwykle gadała głupotki. Nie miałem ochoty tego słuchać, machnąłem różdżką, od razu milczała.
-Myślisz że nie wiem? Laura polubiła Evę, na pewno jej da znać że żyje, bo to jedyna osoba, której ufa. Eva za to będzie z tymi ludźmi Pottera, którzy pójdą do Ministerstwa bo taka jest moja wola. Potter głupiec drugi raz się nabierze, tym razem będzie więcej ofiar. - rzekłem, jak mogła myśleć że ja nie mam planu? Mam zaplanowane wszystko...
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-04-2011 01:52 |
|
|
Ron jako pierwszy zwrócił uwagę na dość niepokojące zachowanie Harry'ego, który powoli odzyskiwał logiczność myślenia. - Ron, musimy udać się do Departamentu Tajemnic po horkruksa! Musimy się teleportować do Londynu! - krzyknął, nie zwracając uwagi na znicz, który okrążył dom i powrócił do niego, unosząc się centymetr nad jego głową.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-04-2011 10:55 |
|
|
Sybilla usłyszała te słowa i pamiętała o obietnicy złożonej Molly.
- Idę z Wami, pomogę Wam.
Musiała zaopiekować się Ronem, on jest wyjątkowy. Jest kluczem to rozwiązania całej sprawy i do zbudowania potęgi i bogactwa rodu Weasleyów.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Molly Weasley
Użytkownik
Postać: Molly Weasley
Postów: 27
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-04-2011 11:32 |
|
|
Molly podeszła do Harry'ego, Rona i Sybilli, tego pierwszego przytuliła. Martwiła się jego losem, czasami wydawał jej się on taki niedołężny.
-No to chodźmy, nie mamy czasu do stracenia. Mamy dużo roboty by osiągnąć nasz cel! - rzekła pewna siebie Molly, chodziło jej o zdobycie majątku i odbudowanie domu, nie wiedziała że Harry i Ron mogą to zrozumieć inaczej. Była już noc, właśnie o tej porze zwykle Ron wariował, myślał że jest bohaterem i tego typu bzdety. Poprowadziła całą trójkę na ogródek, tam się teleportowali do Londynu.
Edytowane przez Furfon dnia 01-04-2011 11:39 |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-04-2011 12:29 |
|
|
Molly i reszta dzieci znalazły się na jednej z londyńskich ulic, było już ciemno. Ulice świeciły pustkami, gdzieniegdzie tylko stały pod lampami półnagie panie, czekające na nadzianych gości, przejeżdżających ulicą. Pomiędzy nimi stała pewna kobieta, nie wiedzieliście, że jest to pielęgniarka z Hogwartu, Poppy Pomfrey.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Ron Weasley
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 315
NPC
|
Dodane dnia 01-04-2011 15:56 |
|
|
Ron szedł za resztą grupy i z ciekawością przyglądał się roznegliżowanym paniom. Ukradkiem zerknął na Sybillę, zastanawiając się, czy ona pod tymi wszystkimi szalami wygląda tak samo jak one.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-04-2011 15:58 |
|
|
- Ronaldzie!
Sybilla podeszła do niego i uderzyła w ucho.
- Nie patrz na te kobiety! To zniszczy Twój umysł!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Ron Weasley
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 315
NPC
|
Dodane dnia 01-04-2011 16:06 |
|
|
Ał! - krzyknął zaskoczony reakcją Sybilli. Mógłby zapytać, o jaki umysł chodzi. Mógłby, gdyby tylko był w stanie się nad tym zastanowić. Nie zniszczy, nie zniszczy. - zapewniał Sybillę, co z pewnością było prawdą. Trudno zniszczyć coś, czego nie ma.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-04-2011 16:10 |
|
|
- Ja wiem lepiej co dla Ciebie dobre, mój drogi.
Sybilla chciała pokazać przy Molly, że umie dbać o Rona.
- Nie powinieneś patrzeć na kobiety. One są jak towar, przedmiot... Musisz patrzeć na płeć żeńską inaczej, jak na ludzi sukcesu, czyli jak na mnie. A uczucie samo przyjdzie. Przecież nikt szanujący się nie robi czegoś takiego jak one!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Poppy Pomfrey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 54
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-04-2011 16:12 |
|
|
Skąpo odziana Poppy zobaczyła, że Sybilla i inni teleportowali się niedaleko. Podeszła, więc do nich i przywitała się.
- Hej, co tu robicie? Też czekacie na klientów?
Pani Pomfrey dziwiła się jednak co tymi biedakami robi zamożny Potter i Sybilla. Weasleyowie - wiadomo, zarobią w jakikolwiek sposób.
It's lucky it's dark. I haven't blushed so much since Madam Pomfrey told me she liked my new earmuffs. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Ron Weasley
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 315
NPC
|
Dodane dnia 01-04-2011 16:22 |
|
|
Ron az otworzył usta, gdy zobaczył pielęgniarkę z Hogwartu odzianą w jakieś skórzane fatałaszki, które więcej odsłaniały niż zasłaniały. Pomimo wcześniejszych słów Sybilli, zaczął wyobrażać sobie nauczycielkę wróżbiarstwa w takim właśnie stroju. Gdy w pewnym stopniu mu się tu udało... parsknął śmiechem. Widziała bowiem Sybillę ubraną w mini w tych jej wielkich okularach.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-04-2011 16:25 |
|
|
- Poppy co Ty to robisz? Jaki dajesz przykład uczniom?
Sybilla była tak wzburzona, że nawet nie zwróciła uwagi na parsknięcie Rona.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Poppy Pomfrey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 54
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-04-2011 16:27 |
|
|
Poppy zrobiło się smutno.
- Rzeczywiście daję im zły przykład.
Zwróciła się do Rona i Pottera.
- Idźcie w następną przecznicę, tam jest spory ruch i mała konkurencja, może uda Wam się znaleźć klienta.
PS: Arctic, czemu tak właściwie zrobiłeś z Poppy prostytutkę?
Umba, ja nie zrobiłem z Poppy prostytutki. Napisałem tylko, że stała pomiędzy nimi, a nie, że jest jedną z nich
- Arctic
EDIT: W sumie racja.
Poppy wyjęła swoją różdżkę i jednym machnięciem zmieniła swój ubiór w zwykłą szatę.
- Ale Was nabrałam, szkoda, że nie widzieliście swoich min.
Poppy uśmiechnęła się szeroko.
- Dostałam cynk, że tu będziecie i przybyłam Wam pomóc.
It's lucky it's dark. I haven't blushed so much since Madam Pomfrey told me she liked my new earmuffs.
Edytowane przez Poppy Pomfrey dnia 01-04-2011 16:44 |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Molly Weasley
Użytkownik
Postać: Molly Weasley
Postów: 27
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-04-2011 17:06 |
|
|
-Tak! Potrzebujemy pomocy. Teraz na pewno uda nam się! Chodźmy do ministerstwa, złożymy najpierw skargę że straciłam dom i całą rodzinę, oby coś dali nam na rozpoczęcie biznesu...- rzekła Molly, teraz jej plany odbudowy potęgi rodu były realniejsze, oby coś jej syn nie rozwalił tylko.... |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Ron Weasley
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 315
NPC
|
Dodane dnia 01-04-2011 17:10 |
|
|
Ron spojrzał na matkę z wyrzutem. Powiedziała, że straciła cała rodzinę, a on to niby co! Ostentacyjnie przysunął się do Sybilli, dając do zrozumienia, że woli, by ona się nim opiekowała.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Molly Weasley
Użytkownik
Postać: Molly Weasley
Postów: 27
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-04-2011 17:17 |
|
|
-Chodźcie kochani, idziemy szybko - rzekła głośno Molly, teraz ona przejęła dowodzenia nad tą grupką, ruszyli powoli w stronę budki telefonicznej, przez którą można było się dostać do Ministerstwa. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-04-2011 17:18 |
|
|
Ron przysunął się do Sybilli, a ta objęła go ramieniem. Miało to symbolicznie oznaczać, że teraz to ona oficjalnie sprawuje nad nim opiekę.
- O jakim biznesie Molly myślisz?
Sybilla pomyślała, że będzie robić te okropne swetry...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|