Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 08-03-2011 00:36 |
|
|
Wybuchnęłam śmiechem na jej słowa. Uchwyciłam ją za rękę i wykręcając ją, podniosłam dziewczynę do góry. Przysunęłam swoją twarz do jej. Kim ty w ogóle jesteś, moja panno? Chyba nie zostaliśmy przedstawieni?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-03-2011 00:47 |
|
|
Gdy kobieta wybuchnęła śmiechem, Laura straciła na moment wątek, ale po chwili na jej twarzy zagościł uśmiech, co było dość dziwnym zjawiskiem w tej sytuacji.
- Śmiejesz się, bo wiesz, że nie dałabyś rady mi rady, fakt to bardzo zabawne. - wycedziła przez zęby, po czym splunęła na Bellę. - Laura jestem.
Nagle Lestrange dostała od Alecty zaklęciem crucio w plecy, a w tym czasie rudowłosa rzuciła się na podłogę i złapała swoją różdżkę.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-03-2011 13:02 |
|
|
-CO TERAZ ZROBISZ SUKO?! -krzyknęła Alecta, która stała nad Bellatrix, nadal ciężko oddychała po jej zaklęciu ale teraz rolę się odwróciły. Atak w plecy, to była jej specjalność, zrobić wszystko by wygrać. Kopnęła różdżkę Bellatrix, która poleciała w stronę kuchni. Jej brat w tej samej chwili odzyskał różdżkę, stał już na nogach i celował w Laurę.
-To koniec, zaraz dokończysz swój żywot jak ci mugole - rzekł Amycus do Laury, dodał jeszcze patrząc na lezącą na ziemi Bellę - Kto by się spodziewał że umrzesz w mugolskim chlewie, gorzej już nie mogło być...
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-03-2011 15:54 |
|
|
Rudowłosa piękność zmierzyła chłodnym spojrzeniem Amycus'a. Stała wyprostowana z gracją na przeciwko mężczyzny, jej palce delikatnie oplatały różdżkę, a jej długie włosy opadały delikatnie na jej rozpalone policzki. Jej szare oczy dokładnie lustrowały zabójcę, mając przy sobie różdżkę czuła się dużo pewniej. Zrobiła krok do przodu, nie przejmowała się ostrzeżeniami z jego strony. Nie chciała robić nic niezwykłego, wykonała drobny ruch nadgarstkiem i wykrzyknęła.
- Confundus! - na jej twarzy pojawił się ironiczny uśmiech.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-03-2011 15:55 |
|
|
- Musimy natychmiast porozmawiać, Harry. Horkruksy trzeba zniszczyć jak najszybciej. To jest Twoje pierwszorzędne zadanie. Po drugie...to będzie Ci potrzebne - powiedział, wyciągając miecz Gryffindora i podając do Harry'emu.
- Ten miecz ma właściwości, które niszczą horkruksy. Postaraj się go nie zgubić. Ufam Ci, Harry. Wierzę w Ciebie - powiedział, klepiąc go lekko po plecach, dodając mu otuchy.
- A teraz do wszystkich. Zbieramy się do wyjścia, wszyscy razem, na misję Zakonu. Jest ona bardzo ważna. Resztę dowiecie się po drodze. Za 15 minut wszyscy mają być gotowi - powiedział i ruszył do holu.
Cele dla Zakonu:
- wyjdźcie na zewnątrz
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-03-2011 17:52 |
|
|
Zdziwiony Harry wziął do ręki miecz Gryffindora, który jak twierdził dyrektor, potrafił zniszczyć horkruksy. - Nie zawiodę pana... Może pan na mnie liczyć... - powiedział przyglądając się błyszczącemu ostrzu miecza, przypominając sobie dzień, w którym wyciągnął go z tiary przydziału. Po chwili spojrzał na Dumbledore'a, który zachowywał się tak, jakby Harry nigdy w niego nie zwątpił. Jego łagodne oblicze sprawiło, że Potter poczuł się jeszcze gorzej. Otworzył usta, żeby przeprosić go, jednak zanim zebrał się na odwagę, żeby wydobyć z siebie słowa, dyrektor odszedł do holu.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-03-2011 18:09 |
|
|
Amycus poczuł się zdezorientowany, nie wiedział co ma zrobić. Spojrzał tępo na obraz który był za Laurą z nadzieją że mu to pomoże, z jego ust ciekła ślina na jego brodę.
-Eeeeeee - wydukał, zapomniał wszystkich zaklęć, w końcu powiedział coś pod nosem celując obok Laury lecz zamiast zaklęcia oszołamiającego użył zaklęcia tworzącego bukiet kwiatów, który od razu poleciał w stronę Laury...
Edytowane przez Furfon dnia 08-03-2011 18:13 |
|
Autor |
RE: Hogwart |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-03-2011 18:33 |
|
|
Laura spojrzała na bukiet kwiatów ze zdziwieniem, jednak bardzo szybko zareagowała, musiała pozbyć się przeciwnika do póki sam nie wiedział co robi.
- To bardzo miłe z twojej strony, ale... confringo. - powiedziała, a bukiet wybuchnął, rudowłosa ponownie wykonała kilka ruchów ręką, po czym krzyknęła. - Drętwota!
Amycus padł na ziemię, a kobieta zaczęła szukać wzrokiem jego siostry, dostrzegła ją. Maltretowała kobietę, która miała na głowie burzę loków, nawet nie zauważyła co się stało z jej bratem.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-03-2011 18:52 |
|
|
Harry nie poszedł od razu za dyrektorem, musiał najpierw zająć się mieczem. Jest zbyt cenny, żeby z nim paradować po ulicy. Zmarszczył czoło, analizując miejsca, w których mógłby go ukryć, począwszy od schowka na miotły skończywszy na dormitorium Gryfonów. Żadna z tych opcji nie była godna realizacji. W końcu postanowił, że najlepszym sposobem będzie trzymacie go zawsze przy sobie. Wbiegł szybko po schodach na górę i wpadł do swojego pokoju. Wyciągnął spod łóżka stary, podniszczony plecak, po czym rzucił na niego zaklęcie sprawiając, że przedmioty znacznie większe niż sam plecak zmieszczą się w środku bez problemu. Wrzucił do środka miecz, zapiął zamek i zszedł z powrotem na dół, postanawiając pilnować plecaka jak oka w głowie.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-03-2011 20:12 |
|
|
Sybilla szlochając, płacząc, stękając i smarkając opuściła budynek.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-03-2011 21:12 |
|
|
Spojrzałam na niebo. Już czas. Powoli, żeby nie wzbudzać podejrzeń, zeszłam po schodach z wymuszonym uśmiechem na twarzy. Kumulowały się we mnie różne myśli i uczucia. Nie było mi z tym miło, życie przyzwyczaiło mnie do obojętności. Tej samej, która przerodziła się później w złość i nienawiść. Wyszłam przez bramę z Hogwartu. Wzięłam głęboki oddech, po czym aportowałam się do miejsca, gdzie znaleźli się wszyscy Śmierciożercy po spaleniu Malfoy Manor. Otworzyłam oczy. Pomieszczenie, w którym ostatnim razem można było się udusić od nadmiaru nieprzyjemnych zapachów niektórych czarodziejów, teraz było puste i czyste. Przeszłam korytarzem w stronę salonu. - Panie? - zapytałam cicho. Nie chciałam stosować zaklęć.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 08-03-2011 21:25 |
|
|
Tak być nie mogło. Z trudem przezwyciężyłam działanie cruciatusa i wstałam na nogi. Tylko... Czarny... Pan... - wycedziłam przez zaciśnięte z bólu wargi i znów upadlam. Złapałam się stołu i ponownie stanęłam na drżących nogach. ... może stosować... wobec... mnie to... zaklęcie. Wtedy mój gniew zwyciężył. Skoczyłam w stronę Alecto i załapałam ją obiema rękami za gardło. Palce zacisnęłam na jej tchawicy.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-03-2011 21:28 |
|
|
Nagle na strych gdzie był Charlie i Cho wpadł Neville, z krzykiem
-Szybko, Albus nas woła! - rzekł, dopiero po chwili zauważył co oni robią. Zmieszał się, uciekł bez słowa....
-Evo. Szybko wróciłaś. Co udało ci się dowiedzieć? -rzekłem, Nagini krążyła wokół mojego fotelu, była już głodna...
Zaskoczona Alecta nie mogła się bronic, zapomniała o swojej różdżce.
-Nie możesz mnie zabić! Ratuj mnie Lauro, bo ona... -nie dokończyła bo zabrakło jej tchu...
Edytowane przez Furfon dnia 08-03-2011 21:30 |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 08-03-2011 21:41 |
|
|
Ja jednak nie puszczałam. Świadomość, że ta podrzędna śmierciożerczyni (jeśli tak można powiedzieć w ogóle o tym popychadle) podniosła rękę na mnie, na najwierniejszą sługę Czarnego Pana, doprowadzała mnie do szału. Alecto zasłabła, a jej różdżka wypadła na podłogę. Rzuciłam kobietę, nie zabiłam jej. Zabrałam jednak jej różdżkę, a następnie podniosłam swoją. Strząsnełam włosy z twarzy i rozejrzałam się po pobojowisku.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-03-2011 21:44 |
|
|
Spojrzała przerażonym wzrokiem na Bellę, na początku bała się tamtej kobiety, ale to zrobiła Lestrange w porównaniu z tym to było nic... Black'ówna była bezwzględna, po jej ciele przeszedł nieprzyjemny dreszcz. Już chyba wolała umrzeć szybko niż w takich męczarniach. Wciąż trzymała w dłoni różdżkę, ale dłonie telepały jej się. Bała się odezwać, ruszyć, zrobić cokolwiek.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-03-2011 21:44 |
|
|
- Grimmuald Place 12. - odpowiedziałam jednym tchem. Uśmiechnęłam się triumfująco, ale nie podnosiłam głowy. Westchnął. Chyba był zadowolony. Oby, dopowiedziałam w myślach. - Tam jest ich kwatera. - odparłam. Pozostawiłam mu chwilę na przetrawienie wszystkiego w myślach. Swój umysł dalej był zbyt szczelnie zamknięty, żeby się tam dostał. Mimo wszystko trzymałam różdżkę w pogotowiu. - Jest jeszcze coś. Potraktowałam go eliksirem osłabiającym. Jest jeszcze bardziej niedołężny, o ile da się być jeszcze bardziej niedołężnym niż był.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 08-03-2011 21:46 |
|
|
Sybilla usłyszała jakiś ruch w siedzibie Zakonu i wróciła do kuchni oraz Albusa.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Ron Weasley
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 315
NPC
|
Dodane dnia 08-03-2011 21:53 |
|
|
Ron bez słowa wstał od stołu i powlókł się do komórki koło bojlera, legowiska Zgredka. Zamknął się w niej i pogrążył w rozpaczy.
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 08-03-2011 22:23 |
|
|
Mój wzrok omiótł całe pomieszczenie i zatrzymał się na Laurze. Padł na jej różdżkę. Natychmiast wysunęłam przed siebie swoją gotowa rzucić zaklęcie. Nie miałam pojęcia, kim jest Laura i dlaczego Carrowowie tu są. Nie byłam pewna, czy mam ją zabić, czy jest ona potrzebna do czego Czarnemu Panu. Dłuższa chwilę stałam tak bez ruchu mierząc ją wzrokiem spomiędzy opadających na oczy pokręconych włosów.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-03-2011 00:51 |
|
|
Kobieta wywoływała u niej strach i lęk, miała lekkich drgawek. Czuła nieprzyjemny dreszczyk na skórze i skurcz w żołądku. Przełknęła głośno ślinę i wciąż celowała różdżką w Bellę. Starała nie okazywać strachu, ale wiedziała, że kości policzkowe lekko jej drżą. Postanowiła jednak udawać twardą, próbowała się uśmiechnąć, ale usta skrzywiły się w lekkim grymasie.
- Expelliarmus... - wyszeptała bardzo cicho, nie spodziewała się, że Lestrange ulegnie temu zaklęciu, a jednak. Jej różdżka wyleciała jej z rąk i trafiła prosto do Laury. Była przerażona, gdy ujrzała złowrogą brunetkę, która zrobiła kilka kroków w jej stronę. Rudowłosa nie wiedziała co zrobić, krzyknęła pierwsze co przyszło jej na myśl. - Drętwota!
Wybiegła natychmiast z domku upuszczając w przedpokoju różdżkę Belli, otworzyła drzwi i znalazła się na zewnątrz. Poczuła chłód powietrza, który nie dał o sobie zapomnieć. Nerwowo zaczęła się rozglądać, jakby poszukiwała pomocy.
|
|