| Autor |
RE: Hogwart |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-02-2011 23:40 |
|
|
|
- Świstodziobak? W skrócie Dziobak? - spytał Harry unosząc brwi do góry, spoglądając z rozbawieniem na Ginny. Nagle zapragnął podarować jej jeszcze jeden prezent. Wyciągnął z kieszeni różdżkę i wypowiedział zaklęcie mające na celu wyczarowanie bukietu kwiatów. Zamiast tego w jego ręku pojawił się.... por. Harry poczuł jak robi mu się gorąco ze zdenerwowania... Czuł, że ośmieszył się przed Ginny tym nieudanym zaklęciem... Nie śmiał nawet podnieść wzroku, żeby spojrzeć jej w oczy. |
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-02-2011 23:48 |
|
|
|
- Może być i Dziobak - przyznała Ginny. Po chwili Harry użył na głos zaklęcia mającego wyczarować kwiaty. Natomiast w jego ręku pojawił się por. - O... por... To na prawdę urocze Harry... - Ginny była rozbawiona porem, a nie Harrym, ale mimo to zachichotała cicho. Po chwila zauważyła, że Harry się zawstydził bardzo. - Harry, nic się nie stało... Kto wie może to jedzą puszki pigmejskie... - wzięła por i zaczęła mu się przyglądać chcąc zrobić wrażenie, że Harry zrobił rzecz normalną, która może przydarzyć się każdemu. |
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-02-2011 02:42 |
|
|
|
Harry poczuł się o niebo lepiej, gdy Ginny go nie wyśmiała go. - Oh... Nie wiem, czy puszki to jedzą... - zmartwił się, widząc jak Ginny próbuje znaleźć jakieś przeznaczenie dla poru. - Możemy to sprawdzić, a jeśli nie będzie mu smakować, to zaniesiemy go skrzatom domowym, żeby zrobiły z niego surówkę... Albo damy go Hagridowi. Może zasadzi go w ogródku. Jak myślisz, to dobry pomysł? |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-02-2011 02:48 |
|
|
|
- Chcesz oddać Świstodziobaka skrzatom domowym na surówkę? Albo do zakopania w ziemi? Harry! - krzyknęła śpiąca Ginny. |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-02-2011 02:56 |
|
|
|
- O nie! - krzyknął Harry, przerażony, że nie jego słowa zabrzmiały dwuznacznie i Ginny mogła go opacznie zrozumieć - Nie puszka, tylko por! Miałem na myśli por! Przecież nigdy nie proponowałbym, żeby przerobić Dziobaka na surówkę... Z niego można byłoby zrobić tylko kaszankę. - widząc oburzenie na twarzy rudowłosej, Harry pośpiesznie dodał, uśmiechając się przy tym - Żartuję! Puszek będzie żył długo i szczęśliwie! |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-02-2011 03:00 |
|
|
Ginny już miała wstać gdy powiedział o kaszance, ale po chwili się wytłumaczył. Ech, ci chłopcy...
- Dobra ja śpiąca jestem, więc dobranoc Wybrańcze - podeszła do niego i pocałowała w policzek, po czym odeszła do dormitorium. |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-02-2011 03:11 |
|
|
Już chciał powiedzieć Ginny, żeby nie nazywała go Wybrańcem, jednak zamilkł go poczuł jak składa na jego policzku delikatny pocałunek. - Dobranoc! - pożegnał się z nią, obserwując jak odchodzi do sypialni z porem w ręku. Gdy zniknęła, Harry opadł się na fotel obok Rona, który miał teraz taką minę, jakby ktoś rzucił na niego zaklęcie Obliviate. - Ron, lepiej się prześpij... - poradził przyjacielowi i zaczął wpatrywać się w ogień trzaskający w kominku, próbując wpaść na pomysł, gdzie Bellatriks mogłaby ukryć horkruksa... Zanim jednak zdążył coś wykombinować, ogarnęła go senność i usnął...
Edytowane przez Amelia dnia 17-02-2011 03:13 |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-02-2011 10:12 |
|
|
Sybilla patrzyła na ucieczkę Scabiora z otwartą z wrażenia buzią. Nie wiedziała co się dzieje, nie mogła zareagować. W ostatniej chwili rzuciła kilka zaklęć, ale było niestety za późno. Zwróciła się do Krukonek:
- Biegnę na błonia, może go znajdę. A Wy róbcie co chcecie, możecie iść ze mną lub wracać do dormitorium.
Trelawney pobiegła ku wyjściu.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-02-2011 14:12 |
|
|
Luna patrzyła na Sybillę otwartymi szeroko oczami. Po chwili kobieta zniknęła w wyjściu z wieży.
- Nie za bardzo wiem co się stało. - mruknęła do Cho - Scabior uciekł?! Z Bellatrix? Przecież Trealawney nie da im rady! - krzyknęła przerażona. Ruszyła ku wyjściu z wieży i po chwili znalazła się na stromych schodkach.
- Pani Profesor! Niech pani za nimi nie biegnie, nic już nie można zrobić! |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-02-2011 14:56 |
|
|
|
Nawet nie zdążyłam wejść na górę, a już zrobiło się zamieszanie. Wiedziałam jedno - Scabior dał radę uciec beze mnie. Czułam, że mogę przez to dużo stracić w oczach Czarnego Pana. Już straciłam. Czym prędzej wybiegłam z Hogwartu, może jeszcze zdołałabym ugrać coś dla siebie... Wyszłam na dziedziniec. Obejrzałam się wokół, ale nie było ani Scabiora, ani nikogo, kto by go szukał. Spóźniłam się. Zdenerwowana i zestresowana poszłam do Zakazanego Lasu. Nagle zauważyłam wiecznie spierającą się dwójkę. Szybko schowałam się gdzieś w zaroślach, żeby mnie nie zauważyli. Jednocześnie cały czas zastanawiałam się, gdzie może być książka. Jeśli nie dam rady nic zrobić tutaj, będę musiała ją odebrać, choć nie miałam najmniejszego pojęcia, gdzie może być. |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-02-2011 15:41 |
|
|
Sybilla krzyknęła do Luny nie odwracając się:
- Och, moja droga, zawsze można coś zrobić.
Trelawney wybiegła z zamku i zaczęła przeczesywać błonia. Jak oni tego dokonali? Muszę ich znaleźć.
Wyjęła różdżkę i wyczarowała patronusa-ponuraka, który pobiegł do Albusa z wiadomością: Scabior uciekł, próbuję go odnaleźć.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 17-02-2011 20:05 |
|
|
Scabior? - uniosłam wysoko brwi i rozejrzałam się po ziemi, jakbym chciała gdzieś dostrzec Scabiora pod moimi nogami. Zero Scabiorów. Znów spojrzałam na Coya, wciąż trzymając różdżkę przed sobą. A co tam słychać u Lizy? - zapytałam, a na mojej twarzy pojawił się ironiczny uśmieszek.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Ron Weasley
Użytkownik
Postać:
NPC
Postów: 315
NPC
|
| Dodane dnia 17-02-2011 20:10 |
|
|
Z fotela przed kominkiem słychać było ciche pochrapywanie. To Ron pozwolił wreszcie odpocząć swojemu strudzonemu umysłowi. Sen jednak nie był spokojny. Raz po raz Weasley mamrotał pod nosem coś, co brzmiało podobnie do "pająki" i "ratunku".
Edytowane przez Ron Weasley dnia 17-02-2011 20:11 |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-02-2011 20:29 |
|
|
Nagle Sybilla odnalazła Charliego i Bellatrix - oczywiście przypadkiem.
- Eee... witajcie. Wybrałam się na spacer, żeby... przyjrzeć się dokładnie różnym znakom. Wewnętrzne Oko się tego domagało.
Trelawney wiedziała, że skoro jest tu Lestrange to w pobliżu powinine być Scabior - stąd nie mógł się teleportować. Zagadała do Belli zastanawiając się czy Coy również szuka śmierciożercy.
- Masz wokół siebie bardzo nikłą aurę. Twoja wrażliwość na rezonanse przyszłości jest bliska zeru.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-02-2011 21:04 |
|
|
|
Wyszłam z krzaków. To nie miało sensu. Zapadła niezręczna cisza, którą przerywał tylko świst powietrza nade mną. Spojrzałam w górę. Uczniowie. Tylko tego brakowało, powiedziałam w duchu. Stanęłam przy Trelawney. W razie jakiegoś odpału Belli, dam radę ją obronić. Sonorus, pomyślałam, machając delikatnie różdżką. Ponownie spojrzałam w górę i wrzasnęłam: - Ravenclaw minus 50 punktów za każdą osobę, która lata nad Zakazanym Lasem! Natychmiast wracajcie do dormitorium, bo polecą zaklęcia! |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-02-2011 21:12 |
|
|
Trelawney popatrzyła nad siebie i zobaczyła Krukonki na miotłach. Co za brak odpowiedzialności i wyobraźni. Liczyły, że nikt ich nie zauważy? Starała się udawać, że wszystko jest w porządku.
- Dzień dobry, Evo. Czy to nie idealny dzień na spacer?
Po tych słowach zrobiła mały kroczek w stronę Bellatrix. Patrzyła podejrzliwie na kobietę i próbowała ją bezpiecznie obejść, by przeszukać okolicę, podczas gdy Charlie ją zagaduje.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-02-2011 21:18 |
|
|
|
Obudził go Ron, który mamrotał coś pod nosem. Mimo, że Harry nie spał zbyt długo, czuł się wypoczęty. Przeciągając się i ziewając, podszedł do okna po drugiej stronie pokoju wspólnego. Nagle nad zakazanym lasem ujrzał sylwetki dwóch osób lecących na miotłach. Harry zaczął mocno trzeć oczy aby sprawdzić, czy przypadkiem nie ma złudzeń. Gdy doszedł do wniosku, że co to widzi to nie halucynacje, rzucił się aby obudzić przyjaciela - Ron! Wstawaj! - krzyczał potrząsając Ronem - Ktoś poleciał do Zakazanego Lasu! Musimy iść to sprawdzić! |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 17-02-2011 21:28 |
|
|
- Eee... Nie. - odpowiedziałam zdziwiona, unosząc brwi. Chciała mnie wyminąć, ale byłam szybsza. Zastąpiłam jej drogę, robiąc delikatny krok w bok. To nie jest miejsce dla ciebie, pomyślałam. Doszłam do wniosku, że ma mniej rozumu niż niejeden pierwszoroczniak. Spoglądałam zniecierpliwiona to na Charliego, to na Bellę. Może oni świetnie się bawili, celując do siebie, ale ja nie. Nie było książki, ba, miał ją Zakon. Przygryzłam nerwowo wargę. Jak tak dalej pójdzie, zaraz zrobi się zbiegowisko. Spojrzałam na Coya, który nareszcie przerwał milczenie. - Lestrange, gdzie jest Scabior? Chcesz znowu wylecieć? - spytałam chłodno mojej współpracowniczki. Nie mogłam się powstrzymać, żeby jej pokazać, że mam przewagę.
Edytowane przez panda dnia 17-02-2011 21:34 |
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Ron Weasley
Użytkownik
Postać:
NPC
Postów: 315
NPC
|
| Dodane dnia 17-02-2011 21:37 |
|
|
Mmmmm jeszcze pięć minut... - wymamrotał Ron nawet nie otwierając oczu. Teraz miał bowiem znacznie lepszy sen o tym, jak zdobywa puchar w quidditcha.
|
|
|
| Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 17-02-2011 21:47 |
|
|
Patrzyłam zdumiona na to małe zbiegowisko. A ja naiwna myślałam, że nikt mnie nie zauważ... Miałam nadzieję, że Scabior już się powoli oddalił. Kiedy Coy opuścił różdżkę, ja tego nie zrobiłam. Czarny Pan zawsze powtarzał, że zawsze mamy być w pogotowiu. Nie tak jak te naiwniaki. Zobaczyłam, że Sybilla obchodzi mnie dookoła. Czego tam szukasz? - warknęłam.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
