Autor |
RE: Malfoy Manor |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 22:36 |
|
|
Prychnęłam. Ta kreatura to jedna z maskotek Voldemorta. Jak zginie, to wszystkie trzy będziemy miały przechlapane. Wolałam już zabrać to coś ze sobą, żeby potem nie mieć problemów. Mógł lecieć nawet ze mną, zależało mi tylko na czasie.
- Okej... Accio Molniya ! - powiedziałam, nie zwracając zbytniej uwagi na walkę, kto poleci z Glizdogonem. Moja rosyjska, ulubiona miotła (prezent od Karkarowa) znalazła się przy mnie.
Edytowane przez panda dnia 26-01-2011 22:41 |
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 22:36 |
|
|
- Nie, nie nie! Ja z nim nie lecę!- wykrzyknęła Cyzia wyraźnie określając swój zamiar. Nie zamierzała z nim siedzieć na jednej miotle Glizdogon brzydko pachniał. - Niech on się do mnie nie zbliża, bo zrobię mu krzywdę!
|
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
Peter Pettigrew
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 85
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 22:54 |
|
|
- Tak ! Ja chcę lecieć z panią Bellatriks ! Razem złapiemy wszystkich mugolaków ! - powiedział zachwycony Peter. Kiedyś latał na miotle, jednak zbyt mu to dobrze nie wychodziło, zresztą w ogóle. Nawet taki dobry zawodnik Quidditcha jak James nie zdołał go nauczyć dosiadania miotły. Peter nieznacznie zbliżył się Bellatriks, nieśmiało się uśmiechał. Czekał, aż razem wyruszą. |
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 26-01-2011 23:02 |
|
|
Chyba kpisz! - prychnęłam do Petera. W prawa rękę złapałam miotłę i natychmiast ją dosiadłam. Na wszelki wypadek od razu uniosłam się wysoko, by Glizdogonowi nie udało się na nią wgramolić.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
Scabior
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 48
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 23:05 |
|
|
Wytarł twarz o rękaw gdyż Bella trochę go opluła.
-Evo, Czarny Pan dowie się że byłaś gotowa się poświecić lecz niestety Peter jest wolnym człowiekiem -Scabior zrobił pauzę, coś mu się nie podobało z ostatnim słowem lecz dalej ciągnął - On wybrał Bellę, poleci z nią. Jak tego nie zrobisz Bello to obiecuję, że ON się o wszystkim dowie, a znasz go o wiele lepiej od mnie. Wiesz że może mieć kaprys, może tobie kazać zamieszkać razem z Peterem? - Scabior znów pomilczał przez chwilę, rozkoszując się podnieconymi piskami Petera - Wtedy byś nie mogła odmówić. Wiec jeśli nie chcesz z nim mieszkać to zabieraj go na miotłę! Chyba nie chcesz żebym go miał zaraz przywołać? -odpowiedział Scabior, wskazał na swoje lewę ramię gdzie miał znak, przestał się już uśmiechać. Wycelował różdżką w stronę dworu i zawołał - Accio Miotły!
Edytowane przez Scabior dnia 26-01-2011 23:06 |
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 23:05 |
|
|
Spojrzałam na Bellę i w obawie, że będę musiała z nim lecieć postąpiłam tak samo. Wzięłam swoją miotłę i uniosłam się nad ziemią, spoglądając na Glizdogona, a dokładnie na jego dłonie. Wciąż miał na nich krew...
|
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
Peter Pettigrew
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 85
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 23:10 |
|
|
Peter nie wiedział co powiedzieć. Bellatrix zachowała się okrutnie wobec niego. Zaczął płakać, szlochać. Z nosa zaczęły lecieć mu smarki. Wyglądał jeszcze bardziej żałośnie, niż zazwyczaj.
- Wracaj ! Nie możesz mnie tak zostawić ! To jest moja jedyna szansa ! - zaczął krzyczeć przez łzy do Bellatriks. Nie mógł zrozumieć, czemu to zrobiła, przecież nie był dla niej nieuprzejmy...
Syriuszu, jak mogłeś?! |
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-01-2011 23:32 |
|
|
Wcale nie podobało mi się to, że Glizdogon leci z Bellą. Ona była zdolna zrzucić go z miotły przy pierwszej możliwej okazji. Usiadłam na mojej Błyskawicy i wzniosłam się w powietrze. Poczułam, jak lekki wiatr rozwiewa moje krótkie włosy. Noc była piękna. Chmury nie przysłaniały gwiazd, a świerszcze grały miły akompaniament. Przede mną rozciągał się cudowny widok doliny. Zatrzymałam tam wzrok, póki ci na dole się kłócili. - Długo jeszcze? - zawołałam z góry do wszystkich. |
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-01-2011 00:03 |
|
|
Podleciałam do Scabiora i z trudem powstrzymałam się przed przyłożeniem mu w twarz. Czy ty naprawdę myślisz, że Czarny Pan zajmuje się takimi... - zastanowiłam się, jak to ująć. ... takimi pierdołami???!!! Czy sądzisz, że jego obchodzi to, czy twój Glizduś mieszka w komórce na szczotki, czy gdzieś indziej? Jeśli go wezwiesz z tak idiotycznego powodu, to Ciebie zabije nie mnie. Wsiadłam z powrotem na miotłę i uniosłam się do góry. Bez Petera.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 27-01-2011 00:03 |
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
Scabior
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 48
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-01-2011 00:23 |
|
|
Chwycił Scrabior miotłę, usiadł na niej i podleciał do Belli, jak najbliżej.
-Wiem że go nie lubisz tak jak ja, najchętniej byś go zabiła ale uwierz mi, jak będę zmuszony to wezwę GO, ukarze on każdego z nas, tylko najgorsze dla ciebie będzie to, że stracisz u niego uznanie, będzie on uważał ciebie za równą Averemu lub Peterowi a tego byś nie chciała. Bierz go, te mugole są niedaleko. -rzekł cicho, tak żeby tylko ona usłyszała, wiedział że teraz dał jej do myślenia. Miał nadzieję że Bella go weźmie, bo inaczej naprawdę wezwie Czarnego Pana a wtedy... |
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-01-2011 00:34 |
|
|
Nie zamierzałam oczywiście brać na miotłę Petera, by dotykał mnie swym brudnym ciałem. Wycelowałam w niego różdżką. Levicorpus! - krzyknęłam i w tym momencie Glizdogon zawisł nogami do góry. Szamotał się i piszczał jak szczur. Spojrzałam wymownie na Scabiora i ruszyłam powoli w drogę, a Peter leciał za mną, jak na sznurku. Jego szaty uległy sile grawitacji i teraz widać było, co Glizdek ma pod ubraniem...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-01-2011 09:20 |
|
|
Dumna z siebie wróciła do swojego gabinetu po drodze rozkazując drobnej czarownicy, która przyniosła jej wcześniej dokumenty, by zrobiła jej herbatę i przyniosła duży kawałek ciasta. Umbridge siedziała za biurkiem i przyglądała się swojemu odbiciu w lustrze. Uważała, że mimo swojego podeszłego wieku wygląda całkiem młodo a jej urodę podkreśla duża różowa kokarda, którą właśnie przyczepiła sobie do włosów.
Gdy już dostała swoje ciasto i herbatę odprawiła czarownicę machnięciem ręki i zabrała się do jedzenia. Nie mogła się już doczekać gdy wróci do Hogwartu i zemści się na smarkach.
|
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-01-2011 13:15 |
|
|
- Świetnie, to lecimy. - powiedziała Cyzia, gdy ujrzała rozwiązanie problemu przez Bellę. Narcyza zawsze uważała siostrę za bardzo sprytną kobietę, to dlatego Czarny Pan chciał ją mieć blisko siebie. Zdawała sobie też sprawę, że Eva była do niej bardzo podobna, taka miniaturka Bellatrix. Wcześniej któraś z nich zginie niż się dogadają. - pomyślała i oczywiście miała tutaj na myśli tą drugą. Osobiście do Evy nic nie miała, wykonywała swoją pracę śmierciożerczyni bardzo dobrze, ale siostra była jej dużo bliższa i była w stanie oddać za nią życie, tak samo jak za swojego jedynego syna.
Odbiła się od ziemi i leciała obok Belli, nie chciała patrzeć na Glizdogona, bo nie był to przyjemny widok.
|
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
Scabior
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 48
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-01-2011 13:25 |
|
|
Scabior przyspieszył, wolał nie patrzeć na Petera podczas lotu. Dał znak Evie, Cyzii I Belli, by podleciały bliżej niego gdyż chciał z nimi porozmawiać w locie
-To jak już mamy razem pracować, to powiedzcie mi co sądzicie o NIM? -spytał się je, chodziło mu oczywiście o Czarnego Pana lecz one mogły przez przypadek zrozumieć że o Petera. Plan schwytania mugoli miał zamiar przedstawić na ziemi, z nimi to na pewno pójdzie łatwo... |
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-01-2011 13:33 |
|
|
- Co to za pytania?!- oburzyła się Cyzia patrząc na Scabiora. - Jeżeli myślisz, że powiemy choćby złe słowo na swojego Pana to się grubo mylisz! Nigdy go nie zdradzę, a teraz byłoby najlepiej gdybyśmy zaczęli już to co mamy zrobić!
Narcyza zbulwersowała się, nie podobało jej się pytanie Scabiora, wydawało jej się, że to byłby człowiek, który mógłby zdradzić Voldemorta dla własnych korzyści.
|
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-01-2011 13:35 |
|
|
Z gracją, w przeciwieństwie do moich towarzyszy, leciałam na smukłej, rosyjskiej wersji Błyskawicy. Zastanawiałam się, czemu w Hogwarcie tak mało uwagi w kwestii tego przedmiotu poświęca się uczniom, którzy nie byli gwiazdami Quidditcha. W Durmstrangu każdy dostawał gruntowne wykształcenie w każdej dziedzinie, o ile oczywiście wcześniej nie wyleciał. Nie było domów, bo każdy czarodziej powinien współpracować ze wszystkimi i dążyć, aby sam był jak najlepszy. Puchary Domów i inne takie rzeczy były dla mnie kompletnie niepotrzebne. Leciałam z boku, wtedy miałam widok i na śmierciożerców, i na magiczne krajobrazy Wielkiej Brytanii. Kiedy Scabior spytał nas o opinie na temat Czarnego Pana, spojrzałam tylko na niego krzywo. Nie odpowiedziałam mu, w końcu zawsze sama mogłam pokazać Panu swój umysł, czego nie robiłam zbyt często.
Edytowane przez panda dnia 27-01-2011 13:46 |
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-01-2011 13:43 |
|
|
Leciałam trochę poniżej pozostałych. Nie chciało mi się patrzeć na Evę i Scabiora. Tuż pod moim stopami przesuwały się korony drzew. Nagle usłyszałam jakiś dziwny odgłos. Spojrzałam za siebie. To Glizdogon, unoszący się do góry nogami, szorował zębami po gałęziach. Teraz oprócz resztek pierza i krwi, miał na sobie pełno liści. Zastanawiałam się, czy będziemy przelatywać też nad lasem iglastym...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
Scabior
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 48
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-01-2011 13:50 |
|
|
Dał znak, powoli zniżali lot, by wylądować na polanie, przed ogromnym lasem iglastym. Scabior rzucił miotłę obok kamienia, teraz już muszą na ziemi.
-Dobra, słuchajcie uważnie bo nie będę powtarzał dwa razy. Te mugolaki muszą przeżyć, mamy ich schwytać. Możecie je torturować, możecie je zmuszać do rożnych rzeczy ale nie zabijać! Zrozumiano? -spytał się kobiet, wyjął różdżkę bo mieli kawałek jeszcze do przejścia. |
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-01-2011 13:54 |
|
|
- Rozumiem, rozumiem, tak się składa, że jestem człowiekiem rozumnym i uwierz mi Scabior, zrozumiałam i zapamiętałam wszystko za jednym razem. - powiedziała Narcyza, a na jej twarzy pojawił się grymas. Wyjęła swoją różdżkę i ruszyła do lasu.
|
|
Autor |
RE: Malfoy Manor |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-01-2011 14:02 |
|
|
/otherw
Położyłam różdżkę i na wszelki wypadek potraktowałam ją zaklęciem zwiększająco-zmniejszającym, po czym wrzuciłam ją do kieszeni płaszcza. Była dla mnie zbyt cenna, żeby zostawiać ją w lesie. Otaczały mnie drzewa iglaste, tak bardzo podobne do tych rosyjskich. Wyjęłam różdżkę i poszłam za Scabiorem. Dlaczego Czarny Pan współpracuje z takim wyrzutkiem? - myślałam. Nie obawiałam się o stracenie równowagi, moje ciężkie buty doskonale nadawały się do chodzenia po grząskich ziemiach, które tak często nawiedzał angielski deszcz i zmieniały się w bagna. |
|