Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-02-2011 15:55 |
|
|
Nadal była spetryfikowana, ale moja miłość do Pottera zamieniła się w nienawiść. Niestety mój spetryfikowany wyraz twarzy mówił co innego... Czułam, że Potter jest blisko, zaraz obok. Chciałam go dorwać i przywlec przed oblicze mojego pana...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-02-2011 15:57 |
|
|
Sybilla jako dobry pedagog bała się o zdrowie uczniów, więc zamknęła obraz Grubej Damy. Miała nadzieję, że Bella zapomni hasła.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Poppy Pomfrey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 54
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-02-2011 15:59 |
|
|
Poppy uklękła przy Bellatrix.
- Wiem, że mnie słyszysz. Skoro nie chciałaś rozmawiać normalnie pogadamy w taki sposób. Masz kuciapowicę złośliwą!
It's lucky it's dark. I haven't blushed so much since Madam Pomfrey told me she liked my new earmuffs. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-02-2011 16:02 |
|
|
Sama jesteś kuciapowica. - pomyślałam. Gdybym tylko mogła jej przywalić...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Poppy Pomfrey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 54
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-02-2011 16:04 |
|
|
Poppy rozejrzała się po korytarzu. Były na nim tylko w czwórkę: Pomfrey, Lestrange, Trelawney i Gruba Dama. Neville pewnie uciekł ze strachu.
- Ta straszna choroba zwana potocznie Zanikiem Kuciapy powoduje magiczne zmiany w kobiecych narządach.
Nagle do kobiet dobiegł Charlie. Ciekawe czy słyszał co mówię?
It's lucky it's dark. I haven't blushed so much since Madam Pomfrey told me she liked my new earmuffs.
Edytowane przez Poppy Pomfrey dnia 12-02-2011 16:05 |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-02-2011 16:07 |
|
|
Tylko aurora mi tu brakowało... - pomyślałam. Miałam jednak nadzieję, że zdejmie ze mnie zaklęcie, a wtedy...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Lavender Brown
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-02-2011 16:18 |
|
|
Lavender opuściła swój pokój, zapamiętała to co zrobił jej wczoraj Potter, przerwał jej i Ronowi. Teraz nie zwróciła uwagi na niego, przeszła przez dziurę w obrazie i zauważyła nagle Bellatrix lezącą na ziemi, nowego aurora który od razu wpadł w oko puszczalskiej Brown oraz Poppy i jej ulubioną nauczycielkę Sybillę. Niechcący nadepnęła na palce sparaliżowanej Belli
-Och ach! Co się tu stało? Boję się! -krzyknęła od razu pobiegła do aurora i przytuliła się do niego. -Obroni mnie pan przed nią? -chodziło jej oczywiście o Bellę, bo nawet dla głupiej Lavender było oczywiste, że ona służy Sami-Wiecie-Komu |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-02-2011 16:27 |
|
|
Czułam satysfakcję, że wyglądam groźnie, nawet jak jestem spetryfikowana i mam tak anielski wyraz twarzy...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Poppy Pomfrey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 54
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-02-2011 16:59 |
|
|
- Rób z nią co chcesz. Nie moja sprawa.
Poppy schowała swój sprzęt pod szatę.
- Ktoś podał jej eliksir miłosny, więc ją unieruchomiłam i wlałam antidotum.
Poppy popatrzyła niewymownie na Bellę.
- Jeśli będziesz chciała... porozmawiać, to przyjdź do mojego skrzydła szpitalnego.
Pomfrey wróciła do swej szkolnej przychodni, liczyła, że Bella wkrótce przyjdzie się przebadać.
It's lucky it's dark. I haven't blushed so much since Madam Pomfrey told me she liked my new earmuffs. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-02-2011 17:01 |
|
|
Sybilla stała cicho z boku, gdy zobaczyła Lavender, jedną z ulubionych uczennic.
- Witaj, ja też bym Cię obroniła.
Trelawney powiedziała to, bo poczuła się zazdrosna o aurora.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Lavender Brown
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-02-2011 17:09 |
|
|
Zrobiła obrażoną minę, myślała że będzie mogła przelecieć aurora ale nic z tego. Został jej tylko Ron, w ostateczności ten brzydal Potter, ale on w końcu był wybrańcem wiec mimo jego brzydoty mogła go przelecieć. Ruszyła do Sybilli, znów nadepnęła na palce sparaliżowanej Belli, tym razem jej drugiej ręki.
-Ojjj! Pani profesor, musimy porozmawiać na osobności, potrzebuje pani porady! |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-02-2011 18:37 |
|
|
Dumbledore wszedł pospiesznie do swojego gabinetu, rzucił na pufę płaszcz podróżny i usiadł w swoim wygodnym fotelu. Złożył ręce na kolanach i zaczął nad czymś się zastanawiać. Już czas - pomyślał i wstał. Nagle rozległo się pukanie do drzwi.
- Proszę - powiedział. Drzwi się otworzyły i do gabinetu weszła profesor McGonagall.
- Dobrze Cię widzieć, Minerwo. Mogłabyś być tak uprzejma i przyprowadzić tutaj Harry'ego ? - zapytał. Minerwa skinęła głową i wyszła. Albus ponownie usiadł na swoim miejscu za biurkiem.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Minerwa McGonagall
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 20
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-02-2011 18:42 |
|
|
Minerwa stanęła przed zniszczonym portretem Grubej Damy. Machnęła różdżką i naprawiła obraz, na którym pojawiła się lokatorka. Powiedziała hasło i weszła przez dziurę do pokoju wspólnego. Omiotła wzrokiem gryfonów, jej wzrok zatrzymał się na Potterze, do którego podeszła.
- Panie Potter, dyrektor oczekuje Ciebie w swoim gabinecie. Chodź - powiedziała i łapiąc Pottera pod rękę ruszyła do wyjścia z dormitorium. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-02-2011 18:50 |
|
|
Jakby co, to przed pokojem Gryffonów leży spetryfikowana Bella, a koło niej kręci się Sybilla, Coy i Lavender... Ja nic nie moge zrobić /
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hogwart |
Lavender Brown
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-02-2011 19:44 |
|
|
Lavender spojrzała z litością na sparaliżowaną Bellę, wyjęła swoją różdżkę(którą często robiła dziwne rzeczy...) i uklękła koło niej
-Pomogę Pani, a Pani mi pomoże, niech Pani mrugnie lub da inny znak mi -rzekła głupiutka Lavender, z podniecenia że znalazła kogoś kto jej może pomóc z jej wielkimi problemami zapomniała, że Bella teraz nic nie może zrobić. |
|
Autor |
RE: Hogwart |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-02-2011 20:27 |
|
|
/Sorry ludzie, ale niestety jestem zmuszona zrezygnować z tej edycji Na razie też w ogóle muszę pożegnać się ze stronką, od czasu do czasu może wpadnę, ale do gry wrócę może w MP 14 a jak nie to dopiero w MP 15 - jeśli takowe będzie, tak więc do zobaczenia i życzę wszystkim graczom powodzenia w HP edycji, trzymajcie się /
Edytowane przez shan dnia 12-02-2011 20:27 |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-02-2011 20:34 |
|
|
/ mam pytanie czy rada będzie oby była/ |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-02-2011 20:58 |
|
|
Tymczasem Luna wstała i ubrała się, nieświadoma tego, co właśnie działo się przed portretem Grubej Damy. Wczoraj wieczorem stała tam długo, czekając, aż ktoś wreszcie ją wpuści. Jednak nikt się nie pojawił. Wywnioskowała więc, że imprezę odwołano, bo na pewno złośliwie by jej nie odrzucili. Kiedy dziewczyna przechadzała się skomplikowanymi korytarzami Hogwartu, postanowiła, że pójdzie pod portret Grubej Damy. Miała nadzieję spotkać tam przyjaciół, a przede wszystkim Rona. W podskokach weszła na siódme piętro, gdzie - ku jej zdziwieniu - stłoczyli się bardzo dziwni ludzie. Pani Pomfrey, Trealawney, Coy, Lavender Brown i leżąca na podłodze Bellatrix Lestrange. Luna otworzyła szeroko oczy. Nie chciała mieszać się do sprawy, więc stanęła z boku, aby nie zawadzać. Gdy wzrokiem zahaczyła o Lavender, uświadomiła sobie, że to przecież ona chodziła z Ronem w szóstej klasie. Po raz pierwszy w życiu Luna posłała komuś świadomie mordercze spojrzenie. Była zwyczajnie zazdrosna. Czy to normalne? Dziewczyna przypomniała sobie nagle o narglach i sprawa z Ronem zeszła na dalszy plan.
/ Shan, nie
Właśnie sobie przypomniałam ; Chariana kazała mi przekazać, że jest odcięta od internetu i że jest jej z tego powodu bardzo przykro
Edytowane przez Andzia dnia 12-02-2011 20:59 |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-02-2011 22:12 |
|
|
Harry stał jak sparaliżowany i dopiero słowa profesor McGonnagal sprowadziły go na ziemię. - Dyrektor chce mnie widzieć? - wyjąkał, zaskoczony tą informacją. Chwycił swoją torbę i poszedł za nauczycielką. Gdy wchodzili z dormitorium, Harry ujrzał nieprzytomną Bellatriks otoczoną przez tłum gapiów. Nie było teraz czasu, żeby zainteresować się tą sprawą, gdyż dyrektor oczekiwał Harry'ego.
Edytowane przez Amelia dnia 12-02-2011 22:13 |
|
Autor |
RE: Hogwart |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-02-2011 22:34 |
|
|
Nareszcie byłam wolna. Wstała i spojrzałam na Coya. A teraz oddaj mi ją. - powiedziałam, wyciągając przed siebie rękę. Zmierzyłam go chłodnym wzrokiem.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|