| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 17:49 |
|
|
|
Ja pójdę z tobą aurorze - Alex wstał i pompatycznie wypiął pierś do przodu choć mięśni miał równie dużo jak rafałek. |
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 18:13 |
|
|
Harry spojrzał na Lunę i uśmiechnął się do niej. Lubił ją, chociaż często jej nie rozumiał i nie wiedział, czego się można po niej spodziewać.
- Tak, cieszę się. - przyznał. - Nie widziałem jej całe wakacje. - spojrzał na oddalającego się Charliego i Alexa, którzy już wyruszali do domu Hermiony. - Luna, chyba musimy się zbierać. Widziałaś gdzieś Hedwigę? Wczoraj wyleciała z mojego pokoju i nie wiem gdzie teraz jest.
 |
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Ron Weasley
Użytkownik
Postać:
NPC
Postów: 315
NPC
|
| Dodane dnia 26-01-2011 18:15 |
|
|
|
Ron tymczasem wciąż przebywał w Norze. Matka nie pozwoliła mu wziać udziału w misji, dopóki nie dokończy odgnamiania ogrodu, czym obiecał się zająć w te wakacje. Tak naprawdę Molly martwiła się o swojego syna. Nie wyobrażała sobie, by mogła go stracić. Praca Rona była syzyfowa. Za każdym razem, gdy wyrzucił pięć gnomów, pojawiało sie dziesięc innych. Po godzinie pracy, przysiadł pod warsztatem ojca i wypił łyk soku z dyni. |
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 18:18 |
|
|
Szalonooki stał przed domem Grangerów, opierał się o swoją laskę. Czekał na przybycie Zakonu, właśnie przed chwilą dowiedział się przerażających wieści. Miał pomóc w ochronie rodziny Hermiony, a reszta Zakonu miała zatrzeć wszelki ślad po nich.
-Jak zwykle wszyscy się spóźniają, zawsze tak jest. -mruknął pod nosem, jego oko wpatrywało się w dom Hermiony, gdzie pakowała ona najważniejsze rzeczy. Zauważył Coy'a, młodego zdolnego aurora razem z innymi osobami, którzy właśnie się aportowali. No nie, gorzej być nie mogło. Akurat ja muszę...
Edytowane przez Furfon dnia 26-01-2011 18:25 |
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 18:19 |
|
|
Luna pokręciła głową.
- Niestety nie widziałam twojej sowy, Harry. Ale nie martw się, na pewno ją znajdziesz. Przecież nie mogła odlecieć daleko. - dziewczyna uśmiechnęła się kącikiem ust. Podobnie jak Harry podążyła wzrokiem za Charliem i Alexem.
- Masz rację, chyba powinniśmy już iść. Chodźmy. - skinęła na przyjaciela. |
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 18:27 |
|
|
Harry przyznał w myślach Lunie rację. Hedwidze jeszcze nigdy nie zdarzyło się zgubić, zawsze znajdowała drogę powrotną. Zerknął w stronę schodów wiodących na górę, zastanawiając się, czy Ginny już wstała. A może już zdążyła wyruszyć do domu Hermiony? Harry tego nie wiedział, ale po wczorajszym incydencie nie miał odwagi zajrzeć do jej pokoju by to sprawdzić.
- Umiesz się teleportować? - spytał Lunę, gdy wspólnie zmierzali w kierunku drzwi wyjściowych.
|
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 18:33 |
|
|
Luna wzruszyła ramionami.
- Umiem, ostatnio udało mi się teleportować z domu do ogrodu. Ale to moje jedyne większe osiągnięcie. Nie wiem, jak daleko jest dom Hermiony. Mam nadzieję, że się nie rozszczepię... Wiesz, że mój tatuś kiedyś się rozszczepił? Trawił wtedy do Świętego Munga. - Luna zasmuciła się na wspomnienie o tym. |
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 18:43 |
|
|
Alastor tylko kiwnął głową, ruszył w jego kierunku a na jego twarzy z ogromną liczbą blizny malował się smutek
-Tak mi przykro, właśnie się dowiedziałem przed chwilą. Lisa nie żyje. Był atak śmierciożerców. Nikt nie przeżył z jej gości. Przykro mi, nie wiemy skąd oni wiedzieli. -rzekł, nic więcej nie mógł zrobić, żadne klepanie po plecach mu nie pomoże, Alastor zostawił na chwilę go w spokoju, wiedział że Coy potrzebuje teraz czasu...
|
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 18:44 |
|
|
Sybilla dogoniła Harry'ego i Lunę przy drzwiach wyjściowych.
- Mogę Wam pomóc się teleportować. Musimy pomóc tej biedaczce, Granger. Grozi jej zgubny wpływ Neptuna. Musimy się pospieszyć.
Trelawney stanęła na zewnątrz z rękami wyciągniętymi przed siebie. Chciała by uczniowie chwycili się jej i dzięki temu wspólnie się teleportują.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 18:49 |
|
|
Luna spojrzała zamglonym wzorkiem na nauczycielkę Wróżbiarstwa. Prawdę mówiąc miała wrażenie , że ta kobieta jest nieco obłąkana.
- Jestem pewna , że Hermionie nic nie grozi. - powiedziała , przekrzywiając głowę . A co do pomocy w teleportacji... co ty na to, Harry? - zwróciła twarz w stronę chłopaka. |
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 18:52 |
|
|
- Oczywiście nic jej nie grozi, bo przybędę jej pomóc. Wewnętrzne Oko przewidzi wszystko i nic się jej nie stanie.
Nie czekając na Pottera złapała nadgarstki Gryfonów i teleportowali się w trójkę. Z głośnym pyknięciem pojawili się obok Szalonookiego, Hufflepuffa i Charliego.
- Witaj Alastorze. Wiedziałam, że Cię tu spotkam.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 18:55 |
|
|
- Przykro mi z powodu Twojego taty. - odpowiedział Harry, mając w duchu nadzieję, że nie spotka ich taki sam los. Harry'emu udało się kilka razy teleportować, jednak tym razem czuł pewnego rodzaju niepokój. Jęknął, gdy przed nimi pojawiła się Sybilla, proponując pomoc. Już wolałby sam się teleportować, niż liczyć na to, że ta stara wariatka nie pomyli adresu i zabierze ich w odpowiednie miejsce. Zanim jednak zdążył coś powiedzieć, nauczycielka złapała go za rękę i po chwili ku uldze Harry'ego znaleźli się przed domem Hermiony.
|
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 18:56 |
|
|
Luna, nieco skołowana rozejrzała się po okolicy. Było ciemno, więc jej widoczność była ograniczona.
- To było niegrzeczne. - zwróciła się do profesor Trealawney , kiedy uświadomiła sobie, że teleportowała ich bez zgody. Nauczycielka wróżbiarstwa była jednak zainteresowana Szalonookim Moody'm , stojącym parę kroków dalej . Luna zaczęła nucić cichutko jakąś piosenkę, zasłyszaną w mugolskim radiu . |
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 19:09 |
|
|
Sam sobie da radę, wróci w końcu. Oby się tylko nie załamał psychicznie Alastor spojrzał an Sybillę, Alexandera, Harrego i Lunę. Albus, teraz to przesadziłeś.
-Dobra, wiecie co macie robić. Idźcie do domu i wszelkie ślady po rodzicach Hermiony zatrzyjcie. Najważniejsza jest czujność! -rzekł Alastor, pokazał im na dom, żeby poszli i zrobili to, co muszą...
|
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 19:12 |
|
|
Sybilla pobiegła do domu, ale przewróciła się po drodze z powodu alkoholu i rozbiła okulary.
- Reparo!
Włożyła naprawione szkła i weszła do środka.
- Zajmę się wszelkimi fotografiami. Accio zdjęcia.
Komody w salonie otworzyły się i przed Sybillą ułożył się spory stos albumów. Również zdjęcia oprawione w ramki ustawiły się przed nią w szereg.
- Reducto! Reducto!
Trelawney niszczyła wszystkie dowody po kolei.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 26-01-2011 19:13 |
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Hermiona Granger
Użytkownik
Postać:
NPC
Postów: 72
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 19:18 |
|
|
Hermiona dostała już wiadomość od Dumbledore'a, że przybędzie tutaj Zakon. Była już spakowana, jednak pozostało coś najważniejszego. Rodzice. Ruszyła na dół, by się z nimi pożegnać, gdy usłyszała jakieś odgłosy. Zbiegła na dól, wyciągnęła różdżkę i stanęła na przeciw Trelawney.
- Co pani tutaj robi !? - powiedziała oburzonym głosem. A może to Śmierciożerca podszywający się pod tą zwariowaną wróżbitkę ?! |
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 19:22 |
|
|
Zaraz za Sybillą , do domu Hermiony weszła Luna. Spojrzała na oburzoną Hermionę i usmiechnęła się lekko.
- Och, witaj Hermiono. Przybyliśmy tutaj, aby pomóc ci w zatarciu wszelkich śladów po twoich rodzacach. - wyjaśniła szybko.
Edytowane przez Andzia dnia 26-01-2011 19:22 |
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 19:23 |
|
|
Sybilla aż podskoczyła z przerażenia. Spotkała nienaturalnie ogromnymi oczami na Hermionę.
- Witaj Hermiono. Jestem tu z polecenia Albusa, mamy Ci pomóc. Zacieramy wszelkie ślady po Twoich rodzicach. Musimy się spieszyć niedługo Mars orbituje, to zły omen. Reducto!
Tym sposobem zniszczyła ostatni album. Podeszła do komody i zaczęła szukać listów i imiennych dokumentów, bo nie miała pomysłu jak je znaleźć dzięki zaklęciu przywołującemu.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 26-01-2011 19:29 |
|
|
|
Alex widząc że reszta sobie jakoś radzi z niszczeniem śladów po Grangerach sam ruszył na górę domu by rozejrzeć się po okolicy. Wydawała się ona nadzwyczaj spokojna. Ujrzał jednak wtedy Szalonookiego i od razu ciarki przeszły mu po plecha. Pamiętał go jeszcze z Hogwartu i nie miał zbyt miłych wspomnień gdyż zawsze czuł że Moody potrafi przejrzeć człowieka na wylot. |
|
|
| Autor |
RE: Grimmuald Place 12 |
Ron Weasley
Użytkownik
Postać:
NPC
Postów: 315
NPC
|
| Dodane dnia 26-01-2011 19:41 |
|
|
Ron, popijając sok, kątem oka dostrzegł, że jego matka opuszcza ich dom (o ile tak można było nazwać tę rozpadajacą się ruderę). Nie zamierzał zwklekać dłużej. Wiedział, że tego dnia mieli zająć się ewakuacją Hermiony. On musiał przy tym być. Wolal jednak nie ryzykować z teleportacją po tym, jak poprzednim razem rozszczepił się i gdyby nie pomoc Hermiony byłoby z nim krucho. Poczekał, aż jego matka zniknie za zakrętem i zerwał się na nogi. Pobiegł do szopy-pracowni swojego ojca. Stał tam samochód, przerobiony mugolski samochód. Ron postanowił skorzystać z niego pomimo lekkiego braku zaufania do wynalazków swojego ojca. Wsiadł do auta i zapalił silnik, ktory o dziwo natychmiast zaskoczył. Z ogłuszajacym rykiem wyjechał z szopy, zawadzając przy tym o prawe drzwi i wyłamując je z zawiasów.
Edytowane przez Ron Weasley dnia 26-01-2011 19:43 |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
