Autor |
Wyspa |
Wyspa
Mistrz Gry
Postów: 0
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-01-1970 01:00 |
|
|
Na początku był Casines. Któż zdoła powiedzieć dokładnie, co to był Casines? Niejedni widzieli w nim jakąś istotę boską, ale bez określonego kształtu. Inni - a takich było więcej - mówili, że to wielka otchłań, pełna siły twórczej i boskich nasieni. Z tej napełnionej otchłani, kryjącej w sobie wszystkie zarodki przyszłego MP, wyłonił się ten Temat. On dał początek wielu pokoleniom Postów.
Casines nie był zadowolony z tego potomstwa, które było szkaradne lub okrutne. Wszystkie Posty napełniały go strachem i odrazą. Nie spodziewając się po nich ani wdzięczności, ani poszanowania swej władzy Administratorskiej, strącił je w bezdenne czeluści Usuniętych Tematów, a sam zeszedł z widowni dziejów MP.
Stamtąd nie było już powrotu. Świat Usuniętych Tematów rozciągał się tak głęboko pod Forum, jak wysoko ponad nim roztacza się Królestwo Spamu. Ktoś, kto by tam wszedł, nie zdołałby przez całe lata dojść do ostatecznych granic tego bezmiaru ciemności.
Lecz Wyspa słyszała jęk potępionych Postów dobywający się z przepastnych wnętrzności Forum. Znienawidziła wyrodnego Casinesa i zaczęła knuć spisek przeciw jego władzy bezwzględnej. Jej namowom uległ najmłodszy z Forumowiczów. Uzbrojony w dostęp do bazy danych, postanowił wprowadzić nowe siły do tych śmiertelnych zapasów. Uwolnił ze Świata Usuniętych Tematów wszystkie z nich, gdzie każdy miał sto Postów i Jackface'ów pięćdziesiąt.
Pamięć o tych walkach nie wygasła i dziś wśród ludu MP, chociaż tyle wieków upłynęło i tyle się zmieniło na starej ziemi Forumowiczów...
Welcome to The Island
Ten dziwny profil zastępuje usunięte konto Casinesa. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 19:00 |
|
|
Tymczasem Veronica wciąż siedziała bezczynnie w obozie razem z Pauline, Michelle i tym całym Rafałkiem przez, którego została na miejscu. Nie wiedziała co robią inni i czy w ogóle żyją.
Starała sobie zagospodarować jakoś czas więc nazbierała owoców i niepotrzebnie wysprzątała w swoim namiocie.
W końcu postanowiła coś zrobić. Podeszła więc do siedzącej przy ognisku Michelle.
- Słuchaj nadal chcesz ich znaleźć?
Edytowane przez shan dnia 17-09-2010 19:22 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 19:06 |
|
|
/ nie żebym się czepiał celów ale mogłyby one chociaż odpowiadać fabule która się u nas czy u Dharmy dzieje/ |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 19:31 |
|
|
Okazało się, że oprócz John'a zniknął także jeden z karabinów.
-Ten idiota po prostu uciekł. Tylko dlaczego ? - zastanawiał się Tom. Na szczęście kluczyki do jeep'a były nietknięte. Nie chciał iść do obozu agresorów bez wsparcia, gdyż mogliby być niebezpieczni. Postanowił wrócić do Dharmaville i poinformować szefa o swoim odkryciu. Nie czekając na swojego kolegę-uciekniera ponieważ wiedział, że nie wróci, odpalił samochód i ruszył w kierunku wioski. Angelo miał doskonałą pamięć dlatego bez trudu dojechał po kilkunastu minutach do słupów. Okazało się, że bariera była wyłączona. Tom przejechał na drugą stronę po czym włączył ogrodzenie. Po dłuższej chwili był na miejscu. Gdy wjechał do wioski był bardzo zdziwiony tym, że po wiosce chodzą uzbrojeni ludzie. Nie byli to wrogowie lecz mieszkańcy Dharmaville. Najbardziej zdziwił go widok Bryan'a z pistoletem w ręku. Podszedł do niego powoli po czym spytał :
-Co się dzieje ? To jakiś bunt ? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 19:38 |
|
|
Tommy podszedł do mnie i spytał o broń, byłem zdziwiony, że nic o tym nie wie.
- Jeden z pracowników ochrony mi go dał. Powiedział, że wszyscy mamy być uzbrojeni, że coś się będzie działo. Nie podał żadnych szczegółów. Tom powiedz nam co się dzieje, nie wiemy o co tu chodzi.
Byłem głównie zaciekawiony, ale też przerażony. Lubiłem wiedzieć co się dzieje, a dodatkowo zapowiadało się coś złego - jakaś rzeź. Spojrzałem z bólem i żalem na zwłoki wiewiórki.
- Przepraszam Cię włochaty przyjacielu, ja nie chciałem.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 17-09-2010 19:39 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 19:41 |
|
|
Ashley wstała wcześnie rano, gdy wszyscy jeszcze spali. Zjadła kilka owoców i praktycznie cały dzień siedziała w pobliżu Czarnej Skały. W ten czas porządnie zdołała wyczyścić sobie broń i przygotować się na atak. Rozsiadła się wygodnie na wielkim głazie i cichutko nuciła sobie "Downtown". W pewnej chwili na polanę przed wrakiem przyszedł człowiek, w brudnych ubraniach. Był zasapany, chyba przez większość drogi biegł. Zaczął coś gawędzić szybko po łacinie. Ashley doskonale rozumiała co mówił, więc odpowiedziała mu w tym samym języku. Mężczyzna przytaknął głową i odszedł w dżunglę. Blondynka szybko pobiegła do reszty towarzyszy. Słuchajcie. Właśnie dowiedziałam się od jednego z naszych świątynnych strażników, że jedna ze stacji DHARMY została spalona. To była Burza. Moim zdaniem powinniśmy to sprawdzić przed atakiem na Dharmaville - powiedziała szybko i zwięźle. Omiotła wzrokiem przyjaciół, czekając na jakieś propozycje działania.
/Niech będzie takie coś. Wplotłem tą Burzę w fabułę /
Edytowane przez Arctic dnia 17-09-2010 19:42 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 19:43 |
|
|
/Arctic wszystko by było dobrze tylko że to Other i ja spaliliśmy Burzę/ |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 19:46 |
|
|
/adi, ale mogliście chociaż raczyć wspomnieć o tym pozostałym Agresorom, bo nic nam o tym nie wiadomo. Zresztą w Świątyni nie wiedzieli, że to wy ją spaliliście. Teraz macie okazję powiedzieć prawdę / |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 19:57 |
|
|
//wtf Skąd mam wiedzieć o czym pisać, zostaliśmy wyrwani z wątku i osadzeni w drugim, złe wprowadzenie tejże dygresji.. //
Jeffrey schował pistolet do kieszeni po czym oparł dłonie na biodrach. O co tu kurwa chodzi.. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 19:57 |
|
|
Elena z uśmieszkiem na twarzy obserwowała, jak Bryan próbuje trafić do celu. Nie wychodziło mu to za dobrze, w dodatku zamiast w puszkę trafił w wiewiórkę. Elena zatkała sobie dłonią usta i podbiegła do zwierzaka. Wzięła ją na ręce i przyglądała się jej z żalem wymalowanym na twarzy. Krew wiewiórki wybrudziła ręce Eleny i zaczęła powoli kapać na ziemię, jednak Elena wciąż trzymała jej zmasakrowane ciało.
- Wiesz, Bryan... Jeśli będziesz w ten sposób strzelać do wrogów, to na pewno wygramy. - zaśmiała się - Widzę, że masz naturalny talent do celowania do zwierząt. Ta cecha może być przydatna. W dżungli widziałam ostatnio warchlaka i chciałabym go złapać. A Ty mi w tym pomożesz!
Edytowane przez Amelia dnia 17-09-2010 20:00 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 19:59 |
|
|
-Myślisz, że ja coś wiem ? Dopiero wróciłem z poszukiwań - mówił Tommy. Angelo chciał coś jeszcze powiedzieć lecz zaczepił go jeden z ochroniarzy.
-Gdzieś ty był ? - spytał - Nasz więzień uciekł. Prawdopodobnie teraz zostaniemy zaatakowani przez tych pieprzonych tubylców - mówił wściekły - Słuchaj, musisz tu zostać i w razie czego ochraniać mieszkanców, zrozumiałeś ? - koleś nie czekając na odpowiedź, pobiegł w kierunku centrum ochrony.
-Masz swoją odpowiedź - rzekł do Bryan'a, który był świadkiem rozmowy - Możesz mi opowiedzieć co dokładnie się tu stało ? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 20:22 |
|
|
Morgan trzymając się trochę dalej od reszty jak zwykle nie miał pojęcia co się dzieje. Zdążył usłyszeć dość zwięzłą wypowiedź Jeffreya. Stwierdził, że w zupełności zgadza się z nią
Edytowane przez grzechuuu dnia 17-09-2010 20:23 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-09-2010 20:25 |
|
|
Uwaga: W tym poście o celach jest błąd: Chodziło o Dharmę: Wy macie iść do Burzy. Agresorzy wiedzą, co się stało, gdyż sami ją spalili. Tak więc, my, agresorzy, trzymamy się swojego planu!
Cas zaraz poprawi ten błąd
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 17-09-2010 20:25 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 20:51 |
|
|
Nicholas powiedział do reszty Agresorów:
- Chodźmy już. Zmierzch już niedługo. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-09-2010 20:54 |
|
|
Dores zdziwiła się, że dopiero był zmierzch i znów jest zmierzch. Ta wyspa jest doprawdy dziwna... - powiedziała do siebie. Jednocześnie żałowała, że nie udało jej się bliżej zapoznać z torba Edgara. Zdążyła zobaczyć jedynie znów tamto okropne zdjęcie. Kiedy dostrzegła coś jeszcze dziwnego, poszukiwania przerwało jego wołanie o pomoc. Tak więc teraz Rosier z ogromną ciekawością zerkała na jego rzeczy. Ponieważ dużo przeszedł przy spotkaniu z Dymkiem, jako remedium na wszystko zaproponowała mu pieczonego ziemniaka, którego wcześniej zawinęła Bernardowi.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 20:58 |
|
|
Josh właśnie stąpał po górnym pokładzie, kiedy ktoś zawołał go z dżungli. Ostrożnie zszedł po skrzypiących schodach i po kilku minutach dołączył do grupy. Szedł z tyłu, co jakiś czas oglądając się za siebie. Muszę tu kiedyś wrócić, postanowił i przyspieszył kroku. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 21:02 |
|
|
// nooo.. to rozumiem
Agresorzy po jakimś czasie wyruszyli z Czarnej Skały, powoli dokonując swojego planu. Moser zastanawiał się jak to będzie. Wpadną do tej ich całej wioski i zaczną wybijać jak muchy? Ale czy da radę zabić z czystym sumieniem? Nie będzie miał innego wyjścia, te szumowiny muszą oddać im ziemie, które sobie przywłaszczyli. Mężczyzna głośno westchnął po czym poszedł szybciej, aby zrównać się z Morganem. - Już za niedługo nasza wielka chwila.. - Rzucił po czym przeskoczył przez torujące drogę drzewo. - Mam nadzieję, że dostaną to, na co zasłużyli.. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 21:05 |
|
|
Koleś z ochrony odszedł zostawiając nas, mnie z głupim wyrazem twarzy.
- Ogólnie to ciężko opisać co tu się stało, Tom. Wszędzie zaczęli biegać ludzie z ochrony i się wydzierać, potem ktoś włączył syrenę, a ja dostałem broń. Efekty widzisz - po tych słowach wskazałem głową na wiewiórkę trzymaną przez Elenę. Z rany postrzałowej wystawał kawałek jelita oraz bliżej nieokreślony narząd.
- Na warchlaka będziesz musiała załatwić mi strzelbę. Skoro jednym strzałem zabiłem wiewiórkę to niech strzegą się nasi wrogowie. Co prawda zginie ten oddalony o 5 metrów od osoby, do której będę strzelał, ale zawsze coś.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 17-09-2010 21:06 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-09-2010 21:08 |
|
|
Co? Kto? Aaaaaaaaa, mówisz o tych naukowcach, tak? Powiem Ci prawdę. Nie wiem jak się tutaj znalazłem, nie interesuje mnie to co się tutaj dzieje. Codziennie modlę się, aby mój super kumpel wylądował na spadochronie ze swoją seksowną blond dziewczyną i zabrał mnie stąd. Będę się trzymał z boku. Może znajdę jakieś banany, a najlepiej papaje. - po chwili zastanowienia dodałem - Powodzenia w walce, ja czekam na ratunek. Może wolałbyś jednak pójść ze mną?
Edytowane przez grzechuuu dnia 17-09-2010 21:09 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-09-2010 21:13 |
|
|
Do Agresorów: Kierujemy się do Strzały.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|