Autor |
RE: Wyspa |
Nieznajomy
Użytkownik
Postów: 77
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:20 |
|
|
Bree nie musiała już się ukrywać, wyszła zza krzaków i uśmiechnęła się do Dores.
- Witaj, a raczej żegnaj. - powiedziała słodziutko strzelając... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:20 |
|
|
Niepewnie spojrzała na wodę a następnie przeniosła swój wzrok na Michelle. Było to spojrzenie pełne braku zaufania, podejrzenia. Znów spojrzała na nieskazitelnie czystą wodę i ujrzała w jej tafli swoją zapuchniętą i stroskaną twarz. Przymknęła oczy i uniosła puchar. Przystawiła do ust i wypiła. Była to zwyczajna woda... nie różniła się niczym od tej, którą piła ze źródeł wyspy. Poczuła nieprzyjemny skurcz w żołądku, ale to pewnie ze stresu a i wyobraźnia trochę na to podziałała.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Jack Shitman
Użytkownik
Postać: Jack
Postów: 205
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:22 |
|
|
Jack skoczył przed Dores, ukrywał się w krzakach od jakiegoś czasu, nie poszedł razem z resztą bo go nie chcieli. Dostał kulkę prosto w brzuch, miała ją dostać Dores.
-JESTEM BOHATEREM! -krzyknął jeszcze upadając na ziemię...
Edytowane przez Jack Shitman dnia 04-02-2011 21:23 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:22 |
|
|
Wyruszyli ze Świątyni, nie wiedząc nawet dokąd zmierzają. Elena nie czuła potrzeby żeby o to pytać, wydawało jej się że to i tak nie ma znaczenia. Czuła się dziwnie spokojna, nie tylko za sprawą Liama, który mocno ściskał jej rękę. Może to był wynik tego, że zaakceptowała fakt, iż nie wypłynie z tej wyspy?
Nie wędrowali długo. Wkrótce się zatrzymali i Michelle zaprowadziła ich do jaskini. Elena nie wiedziała zupełnie jak zareagować na źródło wyspy. Spojrzała sceptycznie na puchar, z którego mieli pić. Przypominało to jakiś dziwny rytuał do którego Elena nie była przekonana.
Edytowane przez Amelia dnia 04-02-2011 21:25 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:23 |
|
|
Liam oglądał się na Jeffa aż do chwili gdy zniknął mu całkowicie z oczu. Znów zaufał Miśce... Wiedział, że mężczyźnie może stać się krzywda, ale nie został z nim tylko podążał ślepo za Michelle. Czyżby za sprawą mocy jaką miała od Jacoba? Po kilkuset metrach stanęli przed małą jaskinią, której nigdy wcześniej nie widzieli. Była piękna. Weszli do środka i za Miśką zeszli w dół. Kobieta nabrała do pucharu wody i podała go Veronice. Norton patrzył na nią ciekawy co zrobi i co się stanie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać: Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:24 |
|
|
Uśmiechnęłam się promiennie do nich, po czym wskazałam ręką, aby podała puchar dalej.
- Jacob powierzając mi chwilowo to stanowisko zaufał mi, ja także wam ufam i mam nadzieję, że wy mi także. Niedługo zginę i to jest prawie pewne, Jacob sam mi to powiedział, musicie być gotowi objąć stanowisko po mnie. Musicie chronić Lisę, ona wie jak zabić czarny dym, przy niej nic wam nie będzie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:27 |
|
|
Veronica po małym wahaniu wypiła wodę podaną przez Michelle. Nie stało się nic niespodziewanego, czego trochę oczekiwał Liam. Kolejna w kolejce była Elena. Mężczyzna patrzył jak Veronica podaje jej puchar, jednocześnie słuchając Miśki. - My też zginiemy jak Jacob? - zapytał.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:28 |
|
|
Podała puchar stojącej obok Elenie. Oparła się o ścianę jaskini i rozejrzała po ponurym miejscu. Mimo przytłaczającego otoczenia czuła się tu jakoś dziwnie, lekko, bezpiecznie... było tu jakby magiczne... było to też kolejne miejsce o, którym nawet nie słyszała, podobnie jak o latarni. Pewnie też było w jakiś sposób ukryte.
Pytanie Liama oderwało ją od rozmyślań. - spojrzała na Michelle starając się odczytać odpowiedź z jej twarzy.
Edytowane przez shan dnia 04-02-2011 21:30 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Nieznajomy
Użytkownik
Postów: 77
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:30 |
|
|
- Frajer!- warknęła wściekła Bree patrząc na Jack'a, który zginął, zrobiła kilka kroków do tyłu i wciąż mierzyła pistoletem do Dores. - Jakie to przykre, że to nic ci nie pomogło, musisz zginąć, tak jak wszyscy tutaj.
Ponownie pociągnęła za spust, tym razem kula musiała trafić. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:30 |
|
|
Elena obserwowała Veronicę, która jako pierwsza wypiła łyk z pucharu. Wyglądało na to, że woda ze źródła nie jest trująca ani szkodliwa, skoro jej nic się nie stało. Elena postanowiła zaryzykować i również napiła się, po czym podała pucharek Liamowi. O dziwo smakowała jak zwykła woda z kranu.
- Zginiesz? - zdziwiła się - Dlaczego wszystkich po kolei zabija? Nas też to czeka, prawda? - spytała oczekując od niej szczerej odpowiedzi.
Edytowane przez Amelia dnia 04-02-2011 21:33 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:32 |
|
|
Właśnie Czarny Dym przedarł się do spiżarni, po drodze zostawiając na korytarzach masę trupów, tych którzy uważali że Jacob ich uchroni. W spiżarni ukryty był chłopiec z brudnymi stopami, chował się za koszami. Brudasku, ty też musisz zginać. Dym zaczął niszczyć niezbyt odporny sufit, który w szybkim czasie zawalił się na dzieciaka, który zginął pod kamieniami. Ted pod swoją zwykła postacią zaczął opuszczać tereny Świątyni, gdzie nikt nie pozostał żywy...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać: Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:33 |
|
|
- Ja zginę, nigdy nie byłam kandydatką i nie powinnam obejmować tego stanowiska, ale nie miałam wyjścia. To czy zginiecie zależy do was i od Lisy, ona jedyna wie jak pokonać czarny dym, dlatego jest taka ważna.- odpowiedziałam i spojrzałam na Elenę. - Teraz jesteście naznaczeni. Chodźcie, musimy iść dalej.
Edytowane przez Michelle dnia 04-02-2011 21:34 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:34 |
|
|
/Ale nie trafiła nie no dobra.././
Kula trafiła Dores w... ucho brzuch? Nie wiem w sumie, gdzie celowała ta zdzira Dores przez chwilę, chwilę, którą potrzebowała kula, by do niej dolecieć, uświadomiła sobie, że zna te kobietę. Była przy tym, gdy ona i ojciec torturowali jakąś pracowniczkę Dharmy. Upadając na ziemię, rzuciła nożem, który poszybował prosto w nieznajomą....
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:34 |
|
|
Liam niepewnie chwycił puchar w dłonie. Spojrzał do środka i bez wahania wziął łyk wody. Nie wiedział co to oznacza i czemu ma służyć ale wykonał polecenie. - I co teraz? - zapytał, oddając Miśce puchar.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:36 |
|
|
- Naznaczeni? - powtórzyła Elena bardziej do siebie, niż do innych, zastanawiając się nad sensem tego słowa - Dokąd teraz mamy iść? - spytała czekając jak Michelle ich gdzieś zaprowadzi.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać: Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:38 |
|
|
- Chodźmy na zewnątrz do Lisy i Jeffrey'a, wolałabym, aby nie stała im się krzywda, tak będzie lepiej, a tam powiem co dalej. - odparłam zaczynając się wspinać po drabince, która tam była. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:39 |
|
|
Zaczęli wychodzić z jaskini. Światło słoneczne oślepiło Veronicę więc przymrużyła oczy, po chwili przywykły do jasnego oświetlenia. Znów byli w dżungli a beztroska i lekkość opuścił Fergusson. Ich miejsce znów zajął strach i zwątpienie w powodzenie ich misji.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:42 |
|
|
Elena zaczęła się wspinać tuż za Veronicą, ciesząc się w głębi duszy, że drabinka nie jest przyczepiona do urwiska, tak jak to miało miejsce podczas ostatniej ich wyprawy.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Nieznajomy
Użytkownik
Postów: 77
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:43 |
|
|
Kobieta nie spodziewała się żadnego noża, niestety trafił on w ramię, głośno krzyknęła upadając na kolana.
- Jebana szmata!- warknęła głośno, zaczęła zwijąc się z bólu, ale nie mogła się poddać, miała do wykonania jeszcze jedną misję. Musiała zabić Miśkę, bez względu na wszystko. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-02-2011 21:47 |
|
|
Ted kierował się w stronę źródła, czuł że teraz coś złego się stało...
///córeczka...///
|
|