Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 19-01-2011 20:26 |
|
|
Dores zaczęła piszczeć i szamotać się. Zrzuciła z siebie Jacka i zanurzyła go w błocie - jego naturalnym środowisku, po czym wygramoliła się na trawę.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 19-01-2011 20:27 |
|
|
Liam podbiegł do Eleny i Lil, i już chciał się rzucić blondynce na szyję ale w ostatniej chwili się powstrzymał i zaczął słuchać o czym Lilith mówi. Gdy zapytała Larionovą o niego zrobiło mu się gorąco i najchętniej zapadłby się w tym momencie pod ziemię. Wyjściem z tej niezręcznej sytuacji okazała się nieostrożność blondynki i oddany przez nią w górę strzał. Elena szybko zabrała nieostrożnej Lilianne pistolet i rzuciła do Nortona. Ten go nie złapał ale szybko podniósł z ziemi. - Lilith, dobrze że wróciłaś. - powiedział z pogodnym uśmiechem.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Jack Shitman
Użytkownik
Postać: Jack
Postów: 205
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-01-2011 20:29 |
|
|
Jack wynurzył się z bajorka.
-Wracajcie! To wasze przeznaczenie!
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-01-2011 23:46 |
|
|
Lisa pociągnęła Jeffrey'a w głąb dżungli.
- Musimy znaleźć Liama, który oddalił się kilkadziesiąt minut temu i nigdzie go nie ma! Boję, że się, że ktoś go mógł porwać.- złapała mężczyznę za rękę i obydwoje doszli do strumyka, gdzie rzekomo miał przebywać Norton. - Nie ma go!
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-01-2011 23:51 |
|
|
Ted przestał udawać załamaną Lil, uznał że z nimi będzie trzeba inaczej. Wyrwał broń Liamowi, strzelił im pod nogi.
-Zostawcie mnie! Sama sobie poradzę, sama wymierzę sprawiedliwość, jak wy mi nie chcecie pomóc! - krzyknęła Lil i uciekła od nich w błyskawicznym tempie, tak że już nie mogli jej znaleźć... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-01-2011 23:59 |
|
|
- Elena też zniknęła - powiedziałem rozglądając się na boki, pochyliłem się nad strumykiem i wziąłem łyk chłodnej wody, po czym kucnąłem obok Lisy - Czuję, że wiesz więcej niż mówisz.. - dodałem ciszej po czym wstałem łapiąc ją za rączkę - poszukajmy ich... Nadal chcesz wiedzieć kto zabił Jacoba?
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 20-01-2011 00:02 |
|
|
Dores właśnie spłukiwała z siebie błoto w pobliskim strumyku. Niestety dużo dostało jej się we włosy i wszystkie loczki były posklejane. Była teraz bardziej brudna, niż Kate przez całe 6 sezonów razem wziętych.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2011 00:05 |
|
|
- Chcę to wiedzieć, to dla mnie ważne. - odparła Lisa siadając po turecku na trawie. - Chyba będziemy musieli ich poszukać, mogło się coś stać...
Michelle tymczasem patrzyła na to co się wyprawia.
- Dość!- wykrzyknęła i spojrzała na nich. - Zachowujecie się jak dzieci, Veronico jeśli masz taką potrzebę to idź z Dores i zostaw nas.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-01-2011 00:15 |
|
|
Norton po skierowaniu wcześniejszych słów do Lil przybliżył się do niej by wyrazić radość z jej nagłego pojawienia przytuleniem się. Ledwo co do niej podszedł, a blondynka wyrwała mu pistolet i strzeliła mu pod nogi. - Co jest z Tobą!? - zapytał zaskoczony i przestraszony. - Lil, co z Tobą jest? - zapytał ponownie i zaczął ją gonić jednak bezskutecznie. Lilth jakby się rozpłynęła. Norton wrócił do Eleny i zapytał - Rozmawiałaś z nią? To nie jest ta dawna Lilianne... - powiedział z zatroskaną miną.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 20-01-2011 00:15 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2011 00:15 |
|
|
Ted zamienił się znów w Czarny Dym, miał zamiar nastraszyć kandydatów... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2011 00:55 |
|
|
- Widzisz Liso ja, Twoja mama, Elena, Ver, Bryan, Liam i reszta byliśmy już wcześniej na tej wyspie, niestety straciliśmy pamięć i aby ją odzyskać.. Cóż, musieliśmy wszyscy razem zabić Jacoba, nie było innego wyjścia.. - westchnąłem głośno - rozmawiałem z nim przed jego śmiercią, był niesamowity. Móc go spotkać to niesamowity zaszczyt, a jego prośbę spełnię jak najlepiej będę mógł- odparłem cicho.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2011 01:37 |
|
|
Niespodziewanie Jeffrey, Lisa, Elena i Liam(mimo tego że oni byli kawałek od Jeffrey'a i Lisy) usłyszeli Czarny Dym, jego charakterystyczne terkotanie.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2011 02:23 |
|
|
- Lil, spokojnie! - krzyknęła Elena, jednak było już za późno. Dziewczyna zachowywała się jak opętana i zaczęła atakować Liama strzelając mu pod nogi, a później uciekła do dżungli nie pozostawiając za sobą żadnych śladów co sprawiło że znalezienie jej okazało się niemożliwe.
- Z nią jest naprawdę niedobrze. Twierdziła, że ludzie ze Świątyni ją gwałcili... Nie wiem czy wierzyć jej słowa... Albo mówi prawdę albo samotne przebywanie w dżungli doprowadziło ją do obłędu. Tak czy siak, ona nas potrzebuje! Musimy ją odnaleźć! Pomożesz mi w tym? - spojrzała z nadzieją na Liama, oczekując wsparcia z jego strony - To jest moja przyjaciółka... - posmutniała, przypominając sobie dawną radosną Lil... W tym momencie rozległo się znajome terkotanie. - Tylko nie to... Musimy uciekać... W tamtą stronę! - wskazała ręką kierunek i oboje popędzili przed siebie przed dżunglę, byle dalej od Czarnego Dymu... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2011 12:14 |
|
|
Lisa odniosła wrażenie jakby cała była jednym wielkim chaosem. Bała się, że straci panowanie nad sobą, starała się myśleć o czymkolwiek, o czymś zupełnie obojętnym, byle nie o tym, co ją gnębiło, ale zupełnie jej się nie udawało. Łzy powoli spływały po jej bladym policzku.
- To nie możliwe, nie zabiliście go. - wyszeptała zanosząc się szlochem, nagle usłyszała znajomy trykot, zaczęła głośno krzyczeć.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-01-2011 13:59 |
|
|
- To może być prawda z tym gwałceniem... - powiedział do Eleny po tym jak już zgubili Lilianne. - Jak tylko się do niej zbliżyłem to zareagowała tak impulsywnie jakbym chciał ją skrzywdzić. To nie jest ta Lilith, która gotowała nam tortellini... - zamilkł na chwilę zastanawiając się nad pytaniem Eleny. Wiedział, że musi odnaleźć Lilianne ale przecież opuścił obóz tylko na kilka minut by napełnić butelkę wodą i powinien tam wrócić. Zwłaszcza, że po zabójstwie Jacoba nie miał innego wyjścia jak pójść z Miśką.
Na szczęście (a może raczej niestety) okazało się, że muszą wybrać trzecie wyjście i uciekać przed Czarnym Dymem. - Szybciej, szybciej! - zaczął popędzać Elenę i po kilkuset metrach zagłębili się w dżunglę z dala od tego zjawiska. Teraz już nie wiedzieli gdzie jest Lilianne ani nawet Miśka z przyjaciółmi. Nie wiedzieli też gdzie się sami znajdują. - Cholera... - westchnął Norton i spojrzał na zmęczoną biegiem Elenę.
Zaczął się jej przyglądać i w końcu powiedział - Effy... - zabrzmiało to tak jakby pomylił imiona ale Liam dobrze wiedział co mówi. - To była toksyczna miłość. - zaczął mówić do zdziwionej Eleny. - Jak tylko ją widziałem to wariowałem. Kompletnie nie panowałem nad swoich zachowaniem i cały świat mógłby dla mnie nie istnieć jak o niej myślałem. - Liam dopiero po dłuższym czasie zaczął sobie zdawać sprawę jak go ta miłość niszczyła i czuł, że musi się tym podzielić z Eleną. - Nie wiem czy bym wytrzymał gdyby nagle nie zniknęła. Z czasem zaczęło do mnie docierać, że tak naprawdę to było najlepsze wyjście. Bo im dłużej z nią przebywałem tym bardziej siebie nie poznawałem i chyba zaczynałem świrować. - mówił wciąż do milczącej Eleny. - A teraz nie wiem czy nie jest za późno... - powiedział i przybliżył się do rudowłosej, stając z nią twarzą w twarz. Wiedział bowiem, że Elena odkąd przybyli na wyspę wykazywała nim zainteresowanie, a on ją konsekwentnie odtrącał.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2011 15:34 |
|
|
Ruszyła w stronę strumyka by zmyć z siebie to błoto. Rozebrała się i weszła do chłodnej wody. Nie udało jej się zmyć wszystkiego w stu procentach, ale uznała, że jak na razie musi to wystarczyć. Ubrała się w brudne rzeczy i przysiadła na brzegu czekając na to co nadejdzie... powoli miała wszystkiego dosyć i nie potrafiła sobie z tym poradzić. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2011 15:53 |
|
|
Ucichło nagle, Dym który wcześniej ścigał ich, prześwietlił wspomnienia Eleny i Liama, wiedział jak teraz próbować złamać ich. Złamać i przeciągnąć na swoją stronę Liama. Zamienił się tym razem w Effy Grey, zaczął pod jej postacią...
-Pomocy! Pomocy! Ratunku! - krzyczała Effy, biegła przez dżungle w kierunku Liama i Eleny. Na jej twarzy było widać ogromne przerażenie - Uciekajcie!
Edytowane przez Furfon dnia 20-01-2011 15:53 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2011 16:22 |
|
|
Gdy odgłosy Czarnego Dymu ucichły, przestali uciekać i zatrzymali się. Elena pochyliła się do przodu i oparła dłonie o uda. Odpoczywała w takiej pozycji kilka sekund, dysząc ciężko. Gdy Liam wypowiedział imię "Effy", przez moment była naprawdę przekonana, że pomyliły mu się imiona. Jednak po chwili okazało się, że zupełnie nie o to chodziło. Elena wyprostowała się i przyglądała się Liamowi ze szczerym zaskoczeniem. Takich słów z jego strony kompletnie się nie spodziewała. Przez moment zupełnie nie wiedziała jak zareagować. Już raz udało jej się o nim zapomnieć i teraz bała się ponownie to w angażować. Jednak gdy przybliżył się do niej i staną z nią twarzą w twarz, nie miała wątpliwości, co chce zrobić. Wspięła się na palce i dotknęła ustami jego ust, całując go lekko. Ta mała chwila zapomnienia i oderwania od rzeczywistości skończyła się tak szybko, jak się zaczęła. Zza krzaków jak na zawołanie wyskoczyła Effy... Elena patrzyła na nią w osłupieniu, nie wiedząc kompletnie co zrobić. Spojrzała na Liama, zastanawiają się, czy i tym razem zwariuje, bo twierdził że było tak za każdym razem, gdy ją widział... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-01-2011 17:00 |
|
|
Chwila oczekiwania na reakcję Eleny zdawała się trwać w nieskończoność. Gdy rudowłosa zaczęła przybliżać się do Liama, ten przymknął oczy i rozchylił lekko wargi pragnąc by jak najszybciej złączyły się w pocałunku z ustami Eleny. Nastąpiło to po niezwykle długich 2 albo 3 sekundach. Norton zaczął ją całować delikatnie w pełni rozkoszując się smakiem, chcąc tę chwilę zatrzymać na zawsze. Ledwie co objął jej przeszyte dreszczem ciało, a usłyszał doskonale znajomy głos. Głos, który już niemal zapomniał, a w tej jednej chwili przypominający mu to o czym przez długie tygodnie starał się zapomnieć. - Effy? - zapytał i w jednym momencie objął Elenę chcąc ją ochronić. - Coś tu jest nie tak. - pomyślał. - Najpierw Lilianne, a teraz Effy...? - dodał w myślach. Nie zareagował na jej krzyk i stał jak słup soli w miejscu i patrzył na jej osobę.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-01-2011 20:02 |
|
|
Leslie wzruszyła niedbale ramionami.
- Hmm... Od dawna wiedziałeś, ze jesteś bezpłodny? Chyba muszę przebrać się w coś suchego- dodała.- Myślisz, że mają tu jakieś ludzkie ubrania do pożyczenia?
|
|