| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 15:58 |
|
|
Leslie położyła dłoń na moim ramieniu, więc delikatnie ją strąciłem.
- Proszę, nie rób tak. Wiem co zrobiłem i nie próbuję szukać wytłumaczenia. Miałem nadzieję, że mnie zapomnisz. Po co Ci w pamięci taki bydlak jak ja?
Starałem się nie patrzeć w jej oczy, tak było łatwiej, mniej bolało.
- Jeżeli czujesz się dobrze, odejdę.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
 
|
| Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 16:06 |
|
|
Spojrzała na niego z zaskoczeniem.
Może to przesłyszenia? Może gorączka nachodzi?
Przez chwilę w milczeniu wsłuchiwała się w szum palm. Zbierała myśli.
- Bryan... Przecież... zrobiliśmy ci pranie mózgu. Nie miałeś wyjścia. To moja wina, powinnam ci pomóc, zapobiec... Byłam zagubiona...- spojrzała mu w oczy i nagle osłodziła tłumaczenia promienistym, uroczym uśmiechem.- Ale my jesteśmy głupi!
Jedną ręką objęła jego szyję, drugą gładziła po plecach. Musnęła wargami jego policzek. Potem pocałowała go prosto w usta.
- Kocham cię, głuptasie- jeszcze raz uśmiechnęła się. Wyglądało to bardzo ciekawie w połączeniu ze spływającymi po jej twarzy łzami.
 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 16:20 |
|
|
Leslie przylgnęła do mnie jednak ze stoickim spokojem odsunąłem ją od siebie.
- To mnie nie tłumaczy. Ten bydlak musi siedzieć we mnie, muszę być z natury zwyrodnialcem.
Chciałem być całkowicie szczery, pragnąłem się wyżalić, zwierzyć.
- Ja zabiłem Jacoba, robiłem straszne rzeczy... zdradziłem Cię z Eleną...
W końcu z moich oczu zaczęły cieknąć łzy.
- Nie odnalazłem Cię, nie pomogłem Ci, Ty byłaś tu, a ja bawiłem się na jachcie, a potem w Australii...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 16:24 |
|
|
- Jakiej Australii?
Zarumieniła się... niezdrowo.
- To mnie nie obchodzi! Straciliście pamięć! To nie twoja wina!- wykrzyknęła.- Ja... też zabijałam. Byłam Numerkiem, chciałam zabić Jacoba. Zawsze. Dobrze się stało... Obiecaj mi, że jak tylko wszystko się uspokoi, znów będziemy razem. Obiecaj, Bryan... Teraz nie możemy... Gigi została tam... ona nie żyje, Bryan... Musimy odnaleźć resztę....- zaczynała majaczyć.- Tamto zdjęcie ze Spencerem naprawdę było z sześćdziesiątych... Kiepsko się czuję...
Jej głowa bezwładnie opadła na ramię mężczyzny. To nie była chwilowa niedyspozycja, lecz silna, być może nawet śmiertelna, choroba.
/Koniec pisania na dziś. Do jutra! Niech Bryan nie robi głupot /
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 16:31 |
|
|
Leslie była cudowna, nawet w takiej chwili próbowała mnie tłumaczyć, a ja przecież porwałem Lisę. Za chwilę dotarło do mnie, że Gigi nie żyje. Zacząłem płakać jeszcze bardziej. Nie mogłem już wytrzymać. To było straszne, czy życie nie dokopało mi już dziś wystarczająco? Czy przez swoją głupotę nie mogłem pomóc Gigi. Wtuliłem się w Leslie, poczułem cudowny zapach jej włosów. "Kiepsko się czuję" - usłyszałem te słowa i ukochana straciła przytomność.
- Leslie? Leslie! Nie Ty! Tylko nie Ty!
Nie, nie mogę do tego dopuścić. Mogę nawet sprzedać duszę diabłu, byle Leslie czuła się dobrze. Próbowałem ją ocucić, ale nic nie działało. Wziąłem jej drobne ciało na ręce. Postanowiłem poszukać lekarza: Ashley lub tego faceta, który był przy Jacobie. Kogokolwiek. Biegłem przez dżunglę krzycząc:
- Błagam, pomocy!
Moje ciepłe, słone łzy, gorzkiego bólu ściekały na bezwładne ciało Leslie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 16:36 |
|
|
Musiałem za wszelką cenę znaleźć Gigi oraz Lisę. Zrobiłem tyle złego... Dopiero po przebłysku zdałem sobie z tego sprawę. Kroczyłem przez dżunglę, w tym miejscu drzewa były gęsto osadzone, więc przedzierałem się co chwilę nawoływując kogokolwiek znajomego.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 16:44 |
|
|
|
Przystanął i zaczął nasłuchiwać. Ktoś wołał. Ktoś znajomy. Ruszył w tamtą stronę. Tą osobą okazał się Jeff. Josh uśmiechnął się do niego z ulgą. Uścisnęli się krótko po przyjacielsku. - Nareszcie. - spojrzał na Mosera. Wyglądał źle. Coś go męczyło. - Trzeba znaleźć resztę, w drogę!!! |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 16-01-2011 16:52 |
|
|
Jesteś moja! - Dores nie puszczała Veronici. Przyzwyczajaj się do tego! - zaczęła się śmiać. Miała zamiar zrobić z Ver swoją niewolnicę...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 17:37 |
|
|
- Josh! Jak miło Cię spotkać! - Uścisnąłem przyjaciela, teraz miałem okazję powspominać.. Dokładnie pamiętałem dni, kiedy jeszcze byliśmy agresorami, wspólne zajadanie ziemniaków Berniego i takie tam.. - Tak, musimy ich znaleźć, zostawiłem nieprzytomną Gigi, muszę ją odnaleźć, gdzie jest Ashley? Tak dawno jej nie widziałem..
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 17:44 |
|
|
|
- Ashley... Nie wiem, jej też musimy poszukać. Wygląda na to, że znowu się wszyscy pogubliliśmy. - westchnął. Jemu też było trudno. W sumie dawno nie rozmawiali, a u agresorów wszystko było inaczej. Ruszyli w dżunglę. - Tyle się działo... Jacob nie żyje, a my prawie nic nie wiemy... A właśnie, jak to wszystko znosiła Gigi? Wam wszystkim musiało być trudno przy tym praniu mózgu... Ktoś się oparł Dores i Edgarowi? |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 17:50 |
|
|
- Owszem ja się oparłem. Nie wiem dlaczego ale mój umysł był szczególnie odporny na to pranie mózgu. Zupełnie się nie zmieniłem, nie odczuwałem chęci zabicia kogoś, lizania krwi czy ostrego stosunku, cieszę się, że już nie muszę tego znosić. Nawet sobie nie wyobrażasz jak zmieniła się Veronica albo Bryan! Mam nadzieję, że z nimi już wszystko w porządku. Cóż a Gianna.. Od czasu w klatkach straciła przytomność, starałem się, ale za nic nie potrafiłem jej wybudzić.. Oby Ashley jej pomogła.. - westchnąłem głośno po czym schyliłem się po patyk leżący na ziemi. Idąc obok Josha podpierałem się gałęzią.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 18:16 |
|
|
|
Słysząc słowa Jeffa o lizaniu krwi i innych takich aż się wzdrygnął. Dobrze, że uciekli z Ashley, potem mogliby tego żałować. Chciał pocieszyć jakoś Mosera, ale wśrod tych krzaków nikogo nie było widać ani słychać, przez co oboje mieli wrażenie kompletnego zagubienia po raz kolejny. - Jestem pewien, że Ashley jej pomoże. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać:
Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 18:58 |
|
|
Przemierzałam dżunglę, nagle usłyszałam jakąś rozmowę. Zatrzymałam się i wstrzymałam oddech, musiałam zastanowić się co teraz zrobić. Czy mam tak po prostu wyjść i powiedzieć, że zastępuje Jacoba? Przecież nawet nie dał mi wskazówek co mam robić... Dosłyszałam jednak głos Josha, on wie mniej więcej co się stało. Postanowiłam wyjść z ukrycia, uśmiechnęłam się do nich.
- Witajcie, w końcu was znalazłam... musimy uważać w poruszaniu się po dżungli. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 19:06 |
|
|
|
- Miśka... - zaczął. Po przypomnieniu sobie wszystkiego nie mógł jej tak po prostu zaufać. Musiał zadać kilka pytań. - Czemu zabiłaś Meadow? Taka była wola Jacoba? I Dlaczego teraz musimy uważać? |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać:
Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 19:09 |
|
|
|
- Czemu ją zabiłam?!- prawie wykrzyknęłam, ostatnim razem nie pozwolili mi nic wyjaśnić, nawet mnie nie słuchali. - Bo była zazdrosna! Richard powiedział jej, że to śmierci Jacoba ja zajmę jego miejsce! To ona chciała mnie zabić, ja się tylko broniłam! Musimy uważać, bo miejsce czarnego dymu zajął Edgar, który rozpoczął rekrutację. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 16-01-2011 19:17 |
|
|
Liam przemierzał zarośla ciągle łkając. Był totalnie rozbity tym co zrobił. Nigdy wcześniej nie pomyślałby, żeby kogoś skrzywdzić a teraz okazał się zabójcą kilku Numerków oraz osobą, która przyczyniła się do zabójstwa Jacoba. Dręczyło go to czemu nie opuścił wyspy wtedy gdy zaproponowała mu to Elena. Teraz był na to zdecydowany. Chciał odnaleźć łódź podwodną, która dostarczyła członków Inicjatywy Dharma na wyspę i opuścić ją raz na zawsze.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 19:17 |
|
|
- Josh.. - spojrzałem na towarzysza z pewną pretensją, po czym zwróciłem się do Miśki, wieki jej nie widziałem - Michelle, dobrze Cię widzieć - położyłem dłoń na jej ramieniu - To znaczy, że jesteś "nowym Jacobem"? Wow...- słow mi zabrakło.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 19:19 |
|
|
Biegłem przez dżunglę z Leslie na rękach. Nie miałem już sił krzyczeć, ale nadal się przemieszczałem. Ból i zmęczenie były ogromne, ale miłość dodawała mi sił. W pewnym momencie zauważyłem jakieś postacie i usłyszałem głosy. To Josh, Jeffrey i jakaś kobietą, którą już widziałem na kiedyś na tej wyspie, była od Jacoba. Podbiegłem do nich.
- Josh, potrzebuję Ashley. Leslie straciła przytomność, nie mogę jej ocucić!
Starałem się mówić wyraźnie, ale zmęczenie, ciężki, przyspieszony oddech oraz cieknące łzy, zniekształcały mój głos. Spojrzałem z bólem na Jeffreya.
- Tak mi przykro z powodu Gigi...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Michelle
Użytkownik
Postać:
Miśka
Postów: 228
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 19:20 |
|
|
|
- Cieszę się Jeffrey, że chociaż ty jeden we mnie nie wątpisz. - odparłam uśmiechając się do niego. - Musimy odnaleźć pozostałych i udać się do świątyni to jedyne bezpieczne miejsce obecnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 16-01-2011 19:21 |
|
|
|
- Chciałem tylko wiedzieć. Przepraszam, jeżeli cię uraziłem. - próbował się tłumaczyć. W końcu przeskoki mogły spowodować braki w pamięci i nie pamiętał, żeby mu się tłumaczyła. - Ale... Czy Edgar może rekrutować naszych przyjaciół? Może na przykład zmanipulować Gigi, albo otumanić Ashley? Jak to działa? |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
