Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 14:35 |
|
|
- Jak to mój odbyt? Podobno ktoś ma wobec mnie jakieś plany! Chyba mi nie powiecie, że ktoś wydał Wam polecenie, żeby wydymać mnie kijem?
Ci psychopaci są bardziej obłąkani niż myślałem.
- Chcecie mi poharatać okrężnicę?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 14:42 |
|
|
-Tak, dostaliśmy polecenia. - powiedział Ted, wyjął z kieszeni kartkę i zaczął czytać.
1. Włożyć Bryanowi kij do odbytu
2. Bryan ma przelecieć Veronicę
3. Zrobić im pranie mózgu
4. Zrobić obiad- obrać ziemniaki i cebulę
-Widzisz, postępujemy zgodnie z planem. Uśmiechnij się, zawsze mogło być gorzej. Co do punktu drugiego, to czy jesteście zdrowi? Tak się pytam z ciekawości.- rzekł Ted, tonem bardzo poważnym, wyjął z drugiej kieszeni notatnik i miał zamiar notować wszelkie informacje...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 14:55 |
|
|
Czy jesteśmy zdrowi? Czy powinienem im powiedzieć o mojej tajemniczej chorobie? Zresztą on chyba tylko tak straszy i nie każe mi tego robić z Veronicą. Wcześniej podejrzewałem pranie mózgu. Chcą z nas zrobić takich obłąkańców jak oni.
- Mój odbyt jest zbyt delikatny na kij. Nawet przy lekkiej biegunce cały mnie piecze i boli. Bądźcie ludźmi!
// hurra! podejrzewałem pranie mózgu od początku, i to takie, którego skutkami będzie "zeźlenie postaci" i przejście na ciemną stronę mocy
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 15:30 |
|
|
- Chorzy? Kto tu jest chory?! Ze mną wszystko dobrze, sam się zbadaj! - Krzyknęła wściekła Veronica, która bez skutku próbowała się wyrwać Tedowi. - Jesteście popaprani ty i ta twoja... córusia! Zostawcie go w spokoju! - W głowie jej się nie mieściło, że można zrobić z kijem to co ta psychopatka miała zamiar zrobić. I ten punkt drugi... o nie! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 16:02 |
|
|
- Gigi! - Krzyknąłem widząc opadającą na kraty żonę, piękna uderzyła głową o pręt, kucnąłem przy niej i spojrzałem na zmęczoną twarz, Gianna wiele przeszła. - Straciła przytomność - Stwierdziłem obejmując jej kruche ciało, dotknąłem dłonią jej czoła - Ma gorączkę, potrzebuję okładu czy cokolwiek.. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 07-01-2011 16:07 |
|
|
Liam stał zdezorientowany patrząc prosto w oczy mężczyzny, który do niego celował z broni. Kątem oka co jakiś czas zerkał na wielkie drzwi (klik), przed którymi kręcili się jacyś mężczyźni. Mimo, że stał dość daleko od nich, słyszał dobiegające zza nich krzyki przyjaciół. Przez cały czas myślał w jaki sposób mogliby odbić z tej stacji swoich przyjaciół. Byłoby im łatwiej gdyby teraz sami nie byli w zagrożeniu...
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 07-01-2011 16:08 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 18:33 |
|
|
Wtedy do środka weszła Leslie, zrobił się przeciąg, drzwi od szafy otworzyły się i na środek pokoju wyleciało zakrwawione ciało Bena Spencera, a wraz z nim z półki zwalił się cały stos starych fotografii.
Przestraszeni Bryan i Veronica, psychole Dores i Edgar, zdenerwowana Leslie, martwy Specer plus kupa zdjęć, na której wierzchu musiało się znaleźć oczywiście to:
W dodatku ze wstrętną plamą po kawie. Czemu Ben musiał trzymać u siebie stare jak świat fotografie? Widocznie naprawdę mnie darzył pewnym sentymentem. Biedny chłopak- spojrzała na jego zwłoki.
W tym momencie uświadomiła sobie, że wszyscy patrzą na fotografię. Zarumieniła się lekko.
- To stare... z lat siedemdziesiątych- wyjaśniła Bryanowi. Bo co innych obchodziło z kim sypia? Chociaż pana B. pewnie tez nie za bardzo to interesowało.
Przeklęty Jacob i jego mieszanie w pamięci!
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 18:37 |
|
|
Veronica zaczęła jeszcze głośniej krzyczeć ujrzawszy ciało Spencera.
- Dom wariatów! - Pisnęła zanosząc się płaczem i wciąż starając się wyrwać z uścisku Teda. Na widok fotografii nasunęła się jej na myśl tylko jedna rzecz: "Tu wszyscy myślą tylko o jednym". |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 18:49 |
|
|
Leslie poczuła się zmieszana bardziej niż kiedykolwiek do tej pory. Faktycznie sytuacja była dosyć dziwna. Powiodła zrezygnowanym wzrokiem po pomieszczeniu. Jej uwagę przykuła Dores.
- Co ty robisz!? Po co ci ten kij!?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 19:01 |
|
|
Ashley była zaskoczona pojawieniem się numerka, jednak nie zrobiło to na niej żadnego wrażenia. Wiedziała, że Inni mają tego kretyna na celowniku i nie dadzą im zrobić krzywdy. Wpatrywała się w numerka, lekko się uśmiechając. Pierwszy raz mieli przewagę nad przeciwnikiem, mogli go zaskoczyć. Bardziej ją niepokoiły głosy dobiegające zza drzwi do stacji The Door. Musieli działać i to szybko, to może być ostatnia chwila na ich uratowanie.
- Opuść broń. Jeśli tego nie zrobisz, zginiesz - rzuciła pewnym głosem. Chwilkę się zastanawiała nad tym co powiedziała i stwierdziła, że skłamała. Nawet jeśli opuści broń, to czeka go śmierć.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 19:11 |
|
|
Dziewczyna przedstawiająca się jako Leslie i trochę podobna do oryginału była chyba moją ostatnią nadzieją. Choć i u niej nie za dobrze z głową, skoro tłumaczy mi się z jakiegoś romansu...
- Oni chcą wsadzić mi ten kij do odbytu! Powstrzymaj ich proszę!
Miałem nadzieję, że dziewczyna pomoże mnie i Veronice, bo zachowywała się najnormalniej w tym wariatkowie.
- Zrób coś z tymi ułomami!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 19:15 |
|
|
Leslie zrobiła bardzo zdziwioną minę, jakby wypisano na niej "what the fuck!?".
- Dlaczego... chcecie wsadzić mu kij w odbyt?- granica zdziwienia została w maksymalny sposób przekroczona, więc jej głos... brzmiał spokojnie.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 07-01-2011 20:22 |
|
|
Ale Dores nie słuchała. Jej uwagę przykuła Veronica, która zaczęła krzyczeć. W dodatku Veronica... spodobała się Dores! () Z tego powodu zamierzała przeszkodzić w spełnieniu punktu drugiego...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 21:10 |
|
|
Ted rzucił w kąt Veronicę i ukucnął obok trupa. Zaczął mu się przyglądać z ciekawości, kątem oka patrzył na zdjęcia
-Czemu go zabiłaś? - spytał się Leslie, zastanawiał się jak wykorzystać tego trupa...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 07-01-2011 21:23 |
|
|
Dores zaś zastanawiała się, jak wykorzystać Veronicę.... Kiedy Ted rzucił ją w kąt, ona korzystając z jego nieuwagi, podeszła do dziewczyny i ukucnęła. Podniosła jej głowe i zapyatała słodkim głosem: No jak się czujesz, moja droga?
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 21:56 |
|
|
Uznał że to on musi dokończyć to co Dores zaczęła, to on włoży kij w odbyt Bryana. Chwycił kij i ruszył w kierunku związanego Bryana...
Edytowane przez Furfon dnia 07-01-2011 21:57 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 22:23 |
|
|
Veronica poczuła okropny ból gdy uderzyła o zimną ścianę. Całą sytuację pogarszał jeszcze fakt, że Fergusson wciąż była spętana. Ale to nie wszystko... sam ból i ograniczone ruchy to nic w porównaniu z tym co się stało chwilę potem. Do Veronici podeszła ta psychopatka, która chciała włożyć w Bryanowy odbyt kij.
- Odejdź.... proszę... - Wyjąkała Fergusson starajac się odpełznąć dalej, ale ściana jej na to nie pozwalała. - ZOSTAW GO! - Krzyknęła w stronę Teda gdy spostrzegła, że ten zbliża się do Bryana. - Nie róbcie mu nic złego! - Rzuciła do Dores. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 07-01-2011 22:28 |
|
|
Nie obchodzi mnie on. - powiedziała Dores i nawet nie spojrzała na Bryana, głaszcząc Veronicę delikatnie po ręce. Na razie wolała jej nie rozwiązywać...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 22:31 |
|
|
-Dlaczego mamy mu nic złego nie robić? Co byś była gotowa zrobić żeby ten kij nie wylądował w jego odbycie? Odpowiadaj!- krzyknął Ted do Veronici, nadal trzymał kij, był ciekaw propozycji jej...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-01-2011 22:39 |
|
|
Veronica spoglądała to na Teda to na Dores. Podejrzewała, że psychopatka chcę jej zrobić to co Ted ma zaraz zamiar zrobić Bryanowi. Na pytanie Harta nie odpowiedziała. Dla Bryana była gotowa zrobić naprawdę wiele, ale jeśli ceną za to miałoby być jej własne życie, nigdy by się nie zgodziła.
- Najpierw powiedźcie mi, dlaczego to robicie?! - Spytała. Dotyk Dores strasznie ją drażnił i za każdym razem gdy swymi palcami przejeżdżała po jej ręce, Veronicę przeszywał dreszcz. |
|