Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-12-2010 23:40 |
|
|
Maria Elena kopnęła Veronicę ze złości.
- Nie wtrącaj się!- warknęła- Bo moi koledzy się tobą zajmą! Chcemy żebyście przyprowadzili Jacoba... wiem, że on tutaj się zjawi jak trochę ich po torturujemy, prawda Apri?!
Wykrzyknęła, a jej kolega podszedł do niebieskookiej i odwiązał ją i zadał jej cios w twarz.
- Możecie mnie zabić, ale ich nie ruszajcie!- wykrzyknęła brunetka.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-12-2010 23:45 |
|
|
Veronica przewróciła się na plecy a z nosa zaczęła jej lecieć krew.
- P-proszę... - Wykrztusiła z zakrwawioną twarzą. - My naprawdę nic nie wiemy... - Czuła się potwornie, wszystko ją bolało. Spojrzała błagalnie na Marie Elenę.
/Dobranoc/ |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 19-12-2010 00:04 |
|
|
- Nie znamy żadnego Jacoba!! Nie znamy tej kobiety!! - wskazał głową na April. - Lecieliśmy z Sydney do Los Angeles i się rozbiliśmy na wyspie. Przecież widzieliście wrak samolotu. Dlaczego nie chcecie nam uwierzyć!? - Norton mówił coraz mniej wściekle z powodu wyczerpania.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-12-2010 00:07 |
|
|
- Bo wiem!- warknęła Maria Elena kopiąc Liama po brzuchu- Pierdolony Jacobie! Szybko! Bo zabiję twoich kandydatów i co wtedy?! Mam dość idę po 8 może on coś z nimi zrobi?
Warknęła zostawiając ich sam na sam z mężczyznami...
/Dobranoc... /
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 19-12-2010 00:17 |
|
|
Żadne argumenty nie trafiały do tych dziwnych osób. Jedyną odpowiedzią było - "Bo wiem!" - i przekonanie o swojej nieomylności. Po otrzymaniu uderzenia w brzuch, Liam mocno się skulił, padając na kolana. Nie padł jednak do końca bo uniemożliwiały mu to więzy. Zawisł tak lekko nad ziemią, plując na ziemię krwią. Był w takim stanie, że jakby nawet został uwolniony, nie byłby w stanie uciec. - Mylicie się, mylicie... - z trudem i coraz ciszej, jakby mówiąc już tylko do siebie, wypowiadał słowa.
/dobranoc
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-12-2010 01:32 |
|
|
- Zostaw ich w spokoju! Ty liszajowata krowo! - krzyczała do oddalającej się Marii Eleny. Nie mogła patrzeć na to, jak bije Liama, który prawie tracił przytomność i Veronicę, która czołgała się po ziemi. - Łatwo jest kopać leżącego, kogoś kto nie może się bronić, prawda? Odwiąż mnie, to wtedy będziemy się bić jak prawdziwi mężczyźni! Wyzywam Cię! - krzyczała, chociaż kobieta zniknęła jej z pola widzenia. Elena była gotowa walczyć z nią na śmierć i życie - Odwiąż mnie, Ty tchórzu!
Edytowane przez Amelia dnia 19-12-2010 01:35 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-12-2010 17:44 |
|
|
Ashley biegła przez całą plażę, jednak nie widziała Josha. Było tutaj sporo ludzi, spanikowanych i przestraszonych. Josh ! - krzyknęła i wbiegła w dżunglę. Coś jej mówiło, że tam właśnie go znajdzie. Coś jakby prowadziło ją, nie wiedziała co to jest, lecz na pewno to było dobre. Po kilku minutach wyszła zza krzaków i jej oczom ukazał się Cohen. Bez słowa rzuciła mu się w ramiona. Tak się bałam... - wyszeptała tuląc się do niego. Z radości nie mogła wyrzec ani słowa.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-12-2010 17:57 |
|
|
Podniósł ją delikatnie do góry. Kiedy miał ją przy sobie, nawet okropny ból w klatce piersiowej spowodowany wbijaniem się odłamków kości żeber w płuca nie miał znaczenia. Chciał pogłaskać jej piękne, blond włosy, ale poczuł coś mokrego. Oderwał rękę i zobaczył krew. - Jesteś ranna! - szepnął przerażony. - Opatrzymy to, ale powiedz jak, wiesz że ja to prędzej ci oderwę głowę... - próbował ją podtrzymać na duchu, bo zrzedła jej nieco mina. - Ashley, wydostaniemy się stąd, nie ma innej opcji rozumiesz? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-12-2010 18:07 |
|
|
Pewnie, że opuścimy... - rzuciła, patrząc mu się w oczy. A ta rana to nic takiego, naprawdę Zwykłe stłuczenie, wystarczy opatrunek, nic mi nie będzie. Z Tobą wszystko w porządku ? Nic Ci nie jest ? - spytała z niepokojem w głosie. Naprawdę wierzyła w to, że opuszczą tą Wyspę, razem będą żyć długo i szczęśliwie. Jednak muszą trzymać się razem, tylko to zapewni im przetrwanie.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-12-2010 18:10 |
|
|
- Wiem, że to nie była Twoja wina... - Jęknąłem, po czym położyłem dłoń na ramieniu Bryana, wiem, że choć próbował ją uratować, nie było takiej możliwości. Ale Lisa.. Tak.. przepadła? To takie puste słowo, dziecko które mieliśmy zaadoptować, które już traktowaliśmy jak własne tak po prostu.. zniknęło. Wziąłem głęboki wdech i wydech po czym spojrzałem na Gigi. - Odnajdziemy ją... Zobaczysz.. - Powiedziałem obejmując ją ramieniem. Po czym zwróciłem się do Hendersona - Słuchaj Bryan, widziałeś gdzieś resztę?
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-12-2010 18:16 |
|
|
Z przerażeniem patrzyłam, jak gigantyczne, wielkie monstrum porywa naszą małą Lisę. Nie znałam jej długo, jeszcze nie zastąpiłam jej matki- ale w tym momencie obudził się we mnie instynkt rodzicielski i to na taką skalę, że nie myślałam o tym, co robię. Ignorując Bryana i Jeffreya, rzuciłam się w kieryunku dżungli, biegnąc przed siebie tak szybko, jak jeszcze nigdy. Przerażone okrzyki ludzi z plaży zaczęły się stopniowo oddalać, gdy parłam przed siebie.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 19-12-2010 18:20 |
|
|
Ted i Dores lecieli w stronę inną niż Hawaje.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-12-2010 18:40 |
|
|
Nagle Gigi zauważyła dwóch mężczyzn rozmawiających ze sobą.
- Sprzątnąłeś Lisę?- spytał jeden opierając się o drzewo, tamten kiwnął tylko głową.- Ta mała za dużo wiedziała, oni muszą umrzeć, a gdyby przypomnieliby sobie o Jacobie zaczęliby walczyć, a tak? Nie wiedzą o co i tak ich wybijemy.
Tamten kiwnął głową, gdy nagle przybiegła jakaś kobieta, zwróciła się do mężczyzny, który przed chwilą przemawiał.
- Mamy Larionovą, Nortona i Fergusson, brakuje nam tylko trójki- uśmiechnęła się. Cała trójka wstała, Maria Elena wraz z mężczyzną udała się w prawo, zaś drugi udał się w lewo...
Cele:
- Niech Gigi powiadomi o tym Jeffrey'a i Bryan'a, a następnie cała trójka wyruszy do dżungli.
Tymczasem kobieta, która wcześniej wszystko obserwowała podeszła do Eleny i uśmiechnęła się wyciągając nóż.
- Złoootko! Chyba nie wiesz co mówisz- wyszeptała jej prosto do ucha nacinając skórę na policzku.- Przyjemnie prawda...?
Zamknęła oczy rozkoszując się tą chwilą.
Edytowane przez April dnia 19-12-2010 18:42 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-12-2010 18:47 |
|
|
- Gigi, nie!! - Krzyknąłem i mimo wszystko popędziłem za nią (pewnie Bryan za nami). Czarna chmura to coś niewyobrażalnego i zapewne jest już daleko stąd razem z naszą Lisą, biegłem ile sił w nogach za Gianną. Slalomem przez drzewa, przeskakując przez pnie - to coś innego, niż wycieczka z przewodnikiem.
po edicie: Gigi zniknęła mi z oczu.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 19-12-2010 18:48 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-12-2010 18:50 |
|
|
- Dobra, opatrunek umiem, ci rozbitkowie coś tu mają... - podniósł się i przyniósł wszystko co potrzebne i założył jej opatrunek. - Może być ci trochę niewygodnie, ale starałem się. - usiedli koło siebie. - Nie, mi nic się nie stało. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-12-2010 19:06 |
|
|
Zatrzymały mnie głosy. Ukryta za rozłożystym krzakiem, kucając lekko, przysłuchiwałam się rozmowie. Zamarłam, gdy usłyszałam, o czym mówią. Gdy skończyli, wycofałam się szybko. Biegłam, patrząc w ziemię, przerażona. Uderzyłam w coś mocno, upadłam. Podniosłam głowę w górę i widząc, że to Jeffrey, rozpłakałam się. Tak najzwyczajniej w świecie.
-Jeff.- zaczęłam, choć szlochałam tak rozpaczliwie, że być może w ogóle mnie nie zrozumiał. -Oni zabili Liiiiisę!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-12-2010 19:16 |
|
|
- Co? Gigi nie, zobaczysz, że ten potwór to.. na pewno jej nie zabił. Ta czarna chmura może ją gdzieś odstawiła, kilkanaście kilometrów dalej i teraz Lisa czeka na nas.. Liczy, że po nią przyjdziemy. - Powiedziałem chcąc ją wesprzeć. Jest możliwość, że nasza dziewczynka nie żyje, ale za nic nie chcę dopuścić tego do myśli, jest również nadzieja! Objąłem rudowłosą i szepnąłem - Zobaczysz, znajdziemy ją.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-12-2010 19:22 |
|
|
Wielkie, słone łzy spadały po moich policzkach, a ja siedziałam na ziemi jak ostatnia sierota. Krzyczałam, płacząc.
-Ale Jeff... Ja słyszałam... Ja widziałam...- nie mogłam powiedzieć nic więcej. Ukryłam twarz w dłoniach.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 19-12-2010 19:23 |
|
|
- Uderz mnie jeszcze raz! No pokaż co potrafisz... - wciąż pokrzykiwał wycieńczony Liam, chcąc sprowokować oprawców. Nawet przez moment pomyślał, że gdyby go zamęczyli na śmierć, byłoby to lepszym rozwiązaniem niż bycie w takiej niewoli i poniewieranie. - Ty suko! - wycedził przez zęby widząc jak kobieta nacina nożem twarz Eleny.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-12-2010 19:42 |
|
|
To monstrum zabiło dziecko. Każde z nas może być następne. Na dodatek moi przyjaciele stracili nowo adoptowanego członka rodziny. Biedna Lisa, była taka słodka i radosna.
- Tak mi przykro.
Po chwili dotarło do mnie, że Lisa była ze mną i to czarne coś zabrało ją mnie. To przeze mnie zginęła. Stałem w osłupieniu nie mogąc wykrztusić już nic więcej.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 19-12-2010 19:43 |
|