| Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 10-12-2010 23:14 |
|
|
Liam stanął przed dziewczynami, próbując je osłonić. Przełknął głośno ślinę, a przez jego głowę przeleciała myśl, którą z nich dałby na pożarcie murzynowi jako pierwszą. Szybko jednak zmusił się do myślenia o czymś innym bo przerażało go to. - Jesteśmy ze Stanów. Jest nas około 10 osób. Dasz nam teraz spokój? W międzyczasie odwrócił się do dziewczyn. - Spokojnie, jakoś sobie poradzimy.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 10-12-2010 23:17 |
|
|
/ jaz
- Oni mają pistolety, a my będziemy mieć tylko noże? Chyba nie mamy innego wyjścia, będziemy musieli zaryzykować.. - gdy tylko to powiedziała, do pokładzie zjawiła się ekipa Jeffa. Elenie szczęka opadła do ziemi.
- Chyba jesteśmy uratowani. - szepnęła, jednak chwilę później pożałowała tych słów. Rozczochrana kobieta mierzyła do niej z wyrzutni. Elena poczuła, że ze strachu zalewa ją zimny pot. Jeden niewłaściwy ruch i Elena może stracić życie.
Edytowane przez Amelia dnia 10-12-2010 23:18 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 10-12-2010 23:20 |
|
|
Ludzi z obsługi było jedenaście, toteż każdy wyciągał co miał, jedni noże kuchenne, drudzy metalowe przedmioty, jeden trzymał też ster, a inny mop. Dores trzymała na muszce Elenę, ale kilku ludzi z jachtu obezwładniło murzynów Edgara. Jeffrey podszedł z nożem do Harta. - Zostawcie nas z łaski swojej, zabierajcie swoją pierdoloną łajbę i spierdalać mi stąd.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 10-12-2010 23:22 |
|
|
Tymczasem Dores zapaliła zapałkę i rzuciła ją na pokład stateczku. Ups. - powiedziała z uśmiechem, gdy ogniem zajął się proch rozsypany na pokładzie w czasie, gdy wszyscy pili.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
 
|
| Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 10-12-2010 23:23 |
|
|
-_- 
/a miało być tak pięknie.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2010 07:22 |
|
|
Gigi tam sobie gdzieś ich oglądała z boku i uczyla się niemieckiego 
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2010 10:52 |
|
|
- Nie damy się tak łatwo! - krzyknęła Elena na widok płomieni. Szybko zbiegła pod pokład, w łazience znalazła kilka wiader. Odniosła wrażenie, że wiadra śmierdzą, jakby coś cuchnącego kiedyś w nich było. Jednak teraz to nie miało znaczenia. Zabrała je ze sobą, a w drodze powrotnej wpadła na Gigi.
- Uczysz się niemieckiego, podczas gdy nasz starek się pali?! - wyrwała jej z ręki podręcznik do nauki języka i cisnęła nim w kąt - Walić niemiecki! - chwyciła ją za rękę i zaciągnęła na pokład, wpychając do ręki jedno z wiader. Sama nabrała wodę z oceanu i zaczęła polewać nią płonący statek.
- Pomóżcie mi! - krzyknęła widząc, że wszyscy tylko stoją i się patrzą. Była przekonana, że uda im się ugasić pożar  |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2010 11:53 |
|
|
|
Veronica naśladując Elenę również chwyciła wiadro i nabrała do niego wody. Zaczęła gasić płomienie. Szło jej całkiem dobrze. Udało jej się zalać suchy jeszcze proch przez co pożar przestał się rozprzestrzeniać tak szybko. Po kilkunastu minutach większość płomieni zniknęła a zastąpiła je para i dym. Niestety na drodze stanął jej Eko i z wyciągniętymi rękami zaczął się zbliżać. Fergusson uderzyła go z całej siły metalowym wiadrem co spowodowało, że oszołomiony murzyn (przy małej pomocy Veronici) wypadł za burtę. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2010 12:13 |
|
|
Złapałem wiadro i zacząłem gasić pożar. Nagle zobaczyłem jakąś płachtę, która przykrywała coś dużego. Odwiązałem ją i zrzuciłem. Pod nią ukryta była balista i kilka pocisków. Przyciągnąłem ją na przód statku.
- Zostawcie nas w spokoju, albo Was zestrzelimy.
Dresy z obsługi ładowały już pierwszą kulę.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2010 12:41 |
|
|
/Co tu się wyprawia?  Nie ma mnie jeden dzień / 
Cele:
- Ugaście pożar.
- Dopłyncie do Sydney- chyba, że chcecie zostać.
Edytowane przez April dnia 11-12-2010 13:20 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 11-12-2010 13:46 |
|
|
Tymczasem Dores celowała w każdego kolejnego dresa po kolei ze swojego harpuna niczym do kaczek w wesołym miasteczku. Wszyscy po kolei jak głupki wypadali martwi za burtę.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2010 13:58 |
|
|
Na szczęście przed wypadnięciem za burtę dresy przygotowały balistę do strzału. Zwolniłem blokadę i pędząca kula rozerwała burtę statku piratów na strzępy. Nasi wrogowie nabierali wody i zaczęli tonąć. Ruszyłem do wiadra i dalej gasiłem pożar.
- Ale im narobiłem.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2010 14:30 |
|
|
|
- Dobra robota Bryan! - Krzyknęła w biegu gdy mijała go w korytarzu. Prawie cały statek był już ugaszony a co ważniejsze statek piratów coraz szybciej nabierał wody tylko, że Edgar i jego dwóch murzynów wciąż byli na ich jachcie - musieli ich jakoś wykosić. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 11-12-2010 14:41 |
|
|
/Umba!  /
Dores zerwała się na równe nogi. Ted, do naszej łodzi podwodnej, szybko!. Łódź podwodna była przymocowana pod okrętem i zaopatrzona była w ostre niezniszczalne wiertło, którym można wywiercić dziurę w kadłubie każdego statku. Po chwili Dores i Edgar wsiadali do łodzi, a Murzynów pozostawili na pastwę losu.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 11-12-2010 14:42 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2010 14:53 |
|
|
Ashley szybko uwijała się i pomagała gasić ogień. Pomimo iż ostatnio bardzo rzadko się udzielała, to duchowo była ze wszystkimi swoimi przyjaciółmi z Hawai () Przez ten czas na statku i na Hawajach jakby wypiękniała. Zasługą jej humoru były też uczucia jakimi darzyła Josha. Nie chciała wracać do domu, ale nic nie trwa wiecznie. Wszystko się kiedyś kończy, nawet te najlepsze chwile. Ale na szczęście tylko od nas zależy jak wykorzystujemy dany nam czas, a Ashley starała się cieszyć każdą chwilą. Ogień był ugaszony. Wszystko wracało o normalnego stanu...chyba. Myślałam, że już się z nimi nie zobaczymy - rzuciła do Veronici, wskazując na Edgara i murzynów, biegnąc obok Ver.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2010 15:42 |
|
|
Edgar i Dores gdzieś zniknęli i pozostawieni piraci zaczęli panikować i uciekać na swoją tonącą łajbę. Pożar był ugaszony, więc rzuciłem w nich wiadrem. Dostali w głowę (obaj przy jednym rzucie) i stracili przytomność. Po chwili dryfowali na jakiś deskach.
- Gdzie tamta dwójka? Czuję, że tak łatwo nie odpuszczą.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2010 16:08 |
|
|
- Może utonęli? - Spytała z nadzieją w głosie spoglądając na niespokojną taflę wody po, której dryfowały liczne części statku piratów. Wśród nich wyraźnie odróżnić można było trójkę murzynów.
- Dziwne... jakby się rozpłynęli w powietrzu. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 11-12-2010 16:22 |
|
|
Tymczasem Dores i Edgar właśnie odczepiali się swoją łodzią od tonącego statku. Dores postanowiła na razie nie wystawiać peryskopu, by nie zdradzić wrogom swojego położenia. Zastanawiała się także nad jedną rzeczą - ich twarze były jej dziwnie znajome...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2010 17:01 |
|
|
- Może utonęli...
Powiedziałem, ale sam nie do końca w to wierzyłem.
- Pewnie uciekli, gdy walczyliśmy z Murzynami. Musieli mieć jakąś łódkę ratowniczą albo ponton.
Spróbujmy wyłowić tych dresów. Może niektórzy żyją. Zacząłem szukać odpowiednich lin.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 11-12-2010 17:50 |
|
|
|
- Ponton, łódka.... wątpie... przecież widzielibyśmy ich na wodzie. - Omiotła wzrokiem ocean szukając czegoś co potwierdziłoby teorię Bryana. - Chyba jednak nie żyją... ahhh... - Przejechała ręką po czole. - Jestem zmęczona, idę sobie zrobić jakiegoś mocnego drinka... obawiam się, że ta "przygoda" zostanie w mojej głowie do końca życia. - Rzuciła na odchodnym po czym zniknęła w drzwiach, które prowadziły do restauracji gdzie był barek. |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
