| Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 06-12-2010 00:37 |
|
|
Liam zaczął się oddalać od krzyczących na siebie ludzi będąc przekonanym o tym, że żadna śmierć mu nie grozi. Błądził przez kilkanaście godzin gdyż sam nie wiedział gdzie chce dojść. Stanął obok jakiegoś drzewa i kucnął pod nim. Niewiele brakowało do tego, żeby się teraz rozpłakał z bezsilności. - Gdzie ja jestem... - wydusił z siebie jedynie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 06-12-2010 01:39 |
|
| Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 00:52 |
|
|
Ciężko było zrozumieć to wszystko bowiem było to tak piękne, że, aż nie realne. Na twarzy pojawił się szeroki uśmiech, czy to już koniec tych szalonych przygód rodem z horrorów?- Och, Gigi ja też Cię kocham! - powiedziałem jeszcze raz obejmując rudowłosą. Mógłbym trzymać ją w objęciach cały czas, mówiła jednak o łódce którą mamy opuścić wyspę, moja ręka ścisnęła dłoń Gigi - W drogę Stokrotko.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 01:02 |
|
|
Więc znów, niczym Bonnie i Clyde, ruszyliśmy wspólnie przed siebie. Trzymałam jego rękę mocno; tak mocno, by mi już nie uciekł, byśmy zawsze byli razem... Wspólnie wyszliśmy z budynku.
-Hej, mała, możesz już wy...- umilkłam i złapałam się ręką za czoło. -Cholera, co z tą blondyną?!- spojrzałam na Jeffa z przerażeniem.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
| Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 01:20 |
|
|
- Z tym może być mały problem, kobietę zabrali, będzie ciężko ją uwolnić, a jak tylko zorientują się, że nas nie ma to pewnie zaczną przeszukiwać dżunglę albo podwoją straże - Spojrzałem na smutną twarz dziewczynki, trzeba było coś szybko wykombinować. - Gdybyśmy załatwili dwa kombinezony.. - myślałem głośno. - może to byłaby jakaś szansa?
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 01:37 |
|
|
Zacisnęłam wargi. Obiecałam dziewczynce, że uwolnimy jej mamę, ale... Przecież nie było czasu...
-Jeśli nie spróbujemy nie dowiemy się, czy damy radę.- powiedziałam wbrew myślom. -Chodźmy. Mamy mało czasu.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 07:04 |
|
|
// Bryan cały czas szedł z Eleną i Gigi
Dziewczyna, która uważała, że nam pomoże poszła gdzieś, a ja i Elena zostaliśmy przed wejściem.
- Ufasz jej? Utrata pamięci wydaje mi się teraz równie dziwna co sen. Tylko skąd o Tobie tyle wiedziała?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 07:17 |
|
|
Josh biegł razem z Ver przez korytarze budynku. Zostawili Gigi i Jeffa, ale wiedział, że tej dwójce to było w tej chwili bardzo potrzebne. Kiedy wyszli na powietrze, zastali pod drzwiami Elenę i Bryana. Uścisnął obojgu dłonie.
- Dobrze was znowu widzieć! - powiedział wesoło do zdezorientowanej dwójki. Nagle zdał sobie sprawę, że o kim zapomniał. Jak on mógł? Mina mu zrzedła od razu. - Jakby co, powiedzcie Gigi że poszedłem po Ashley. - rzucił i wszedł do dżungli. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 13:47 |
|
|
Część ludzi po złapaniu mężczyzny który spowodował całą akcję wracali już do siebie... Kobieta zaś, która była matką dziewczynki leżała w jednym pomieszczeni- już martwa.
Cele:
- Znajdźcie ciało kobiety.
- Uciekajcie jak najszybciej!
- Spełnijcie poprzednie cele.
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 14:31 |
|
|
Ted już czuł się o wiele lepiej, widział nadal nad sobą Dores, teraz zrozumiał wszystko w tej chwili, zrozumiał kto jaki błąd zrobił...
-Dores, ty jesteś dobra. Jako jedyna zostałaś przy umierającym człowieku, starałaś się mu pomóc, spójrz, Ci którzy jeszcze niedawno tu byli już uciekli jak najdalej, nic nie chcieli zrobić. Jacob zrobił błąd...
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 14:35 |
|
|
Nagle do Teda i Dores podeszła najmniej spodziewana osoba. Mężczyzna w czerni.
- Chyba nie myśleliście, że zostawię tak moich kandydatów?- zapytał.
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 14:37 |
|
|
-Ja myślałem że zostawisz lecz murzyn z mojej wizji mówił mi coś innego... Czego chcesz teraz? Kiedy jesteśmy?! Coś czuję że będzie trzeba...
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 14:47 |
|
|
- W bardzo dalekiej przyszłości, nadal chcecie wygrać z Jacobem?- spytał, bo zaczynał w to wątpić czy aby dobrze wybrał kandydatów.
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 15:49 |
|
|
-Dobra. Dajmy spokój z kombinezonami. Jak będą chcieli nas wziąć, to wezmą jedynie siłą, inaczej się nie damy. Chodź.- powiedziałam i wbiegłam do budynku. Krążyliśmy przez chwilę od jednego pokoju do drugiego- na szczęście nie spotykając po drodze nikogo. Wreszcie przystanęłam na progu jednego z białych pomieszczeń i otworzyłam buzię nie wiedząc, jak inaczej zareagować. Na środku leżało ciało matki Lisy. Jej dłonie ciągle wyglądały tak, jakby wyszła przed momentem od kosmetyczki. Jęknęłam głośno.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 16:12 |
|
|
- Nie ufam jej do końca, ale wydaje się być najnormalniejsza z nich wszystkich, nie wygląda na wariatkę. - odpowiedziała Bryanowi - Nie wiem skąd tyle o mnie wie... Może rzeczywiście się znałyśmy? Jeśli to co mówi jest prawdą, to chyba niedługo sobie przypomnimy... - spojrzała na Bryana i coś jej przyszło do głowy, o czym wcześniej nie pomyślała - A co jeśli... My też się wcześniej znaliśmy?
 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 18:14 |
|
|
- To bardzo możliwe z tego co ona mówi.
Nagle wybiegli na nas jacyś ludzie, ale facet po przywitaniu się odbiegł i mówił coś o Ashley.
- Kto to był? Kto to Ashley? I kim Ty jesteś?
Wpatrywałem się świdrująco w nowo przybyłą kobietę.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 18:30 |
|
|
Oboje z Gigi podeszliśmy bliżej mimo, że nie znałem tej kobiety, zawdzięczałem jej naprawdę wiele. To dzięki tej kobiecie właśnie, przypomniałem sobie o Giannie. Puściłem dłoń ukochanej i wziąłem blondynkę na ręce. - Zaopiekujemy się tą małą - Szepnąłem, Gigi kiwnęła głową. Rosjanka poświęciła dla nas życie, należy jej się godny pochówek. Szybkim krokiem wyszliśmy z pomieszczenia.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 18:47 |
|
|
Na szczęście była niedaleko. Leżała jakiś kilometr na wschód od wyjścia. Była nieprzytomna, a jej blada twarz przypominała Joshowi kolejne wydarzenia.
- Ashley, Ashley... - szeptał, odgarniając jej kosmyki włosów z czoła. Sprawdził dokładnie, czy niczego sobie nie złamała, a następnie podniósł ją i zaczął wracać na miejsce zbiórki. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 06-12-2010 20:10 |
|
|
Dores się ocknęła. Nadal siedziała przy Tedzie. Nie chciała go zostawić, bo a) miał jej wyjawić jakąś tajemnicę  kogoś jej przypominał. Nieprzytomnym wzrokiem spojrzała na mężczyznę w czarnej szmacie przepasanej sznurkiem. Co za gust... - pomyślała. Jacoba? - zapytała szczerze zdziwiona. Nie wiem, kto to, ale mogę go zabić. Tylko nic za darmo. - zastrzegła.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 20:30 |
|
|
Kompletnie nie zwracając uwagi na brak czasu, stanęłam wraz z Jeffem na tyłach budynku.
-Accio łopata!- krzyknęłam i już po chwili kopaliśmy z Jeffem grób. Łzy zbierały się w oczach, ale nie pozwoliłam im popłynąć. Gdy Jeffrey położył ją delikatnie na dnie wykopanej dziury, Zacisnęłam mocno wargi i przymknęłam oczy. Bałam się reakcji dziewczynki.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 06-12-2010 21:56 |
|
|
Veronica po wybiegnięciu z budynku patrzyła na Elenę i Bryana niepewnie... podsumowując... kolejnym szokiem jaki przeżyła leżąc na łóżku były słowa Josha jakoby całował się z nią kiedyś a Fergusson była pewna, że pamiętała by takie wydarzenie bo w końcu mężczyzna byłby dopiero drugą osobą z, którą się całowała... drugi szok... dziwaczne zachowanie Gigi, która najwyraźniej zaraziła się od Josha chorobą przez, którą myślała, że straciła pamięć... Fergusson pozostał tylko Jeffrey, ale i on szybko zaczął zachowywać się jak tamta dwójka.... spojrzała niepewnie na Elenę i Bryana i spytała robiąc dwa kroki w tył:
- W też uważacie, że macie jedną wielką dziurę w mózgu przez, którą nic nie pamiętacie?! - Spytała histerycznie mając nadzieje, że usłyszy odpowiedź: "nie" bo jeśli będzie ona: "tak" to oznacza, że jako jedyna z osób nienastawionych wrogo jest jeszcze normalna. |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
