| Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:01 |
|
|
|
- Nie ma sprawy. - Burknął do Bernarda który pojawił się obok Richarda, Jeffrey miał małą nadzieję, że stary wygrzebie ze swojego plecaka parę ziemniaczków. Kiedy usłyszał kpiący głos Ashley zrobiło mu się i przykro i nieco głupio, że tak ją potraktował. Ale ta nie zgadzała się co do jego racji, a on był pewien, że tak musi być. Postanowił nic jej nie dogadywać, byli dorośli a przez takie kłótnie, ich grupa się rozpadała. - No dobrze, nie mam zamiaru walczyć przeciwko sobie.. Możemy po nich iść. - Powiedział z wyrzutem po czym wskazał na kierunek, w którym powinni pójść. Chciał w międzyczasie spytać Richarda co zamierza zrobić, jeśli zostawi sprawę rozwalenia Dharmy, na termin późniejszy będzie owa wojna... |
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:01 |
|
|
Znajdowała się w opustoszałym pomieszczeniu, przywiązana do krzesła USG. Było tu cholernie pusto, cholernie ciemno i cholernie bolało ją udo.
- Czy ktoś tutaj jest?!! - krzyknęła a jej echo odbiło się po ścianach - Kurwa mać, bydlaku wyłaź, gdziekolwiek jesteś!
Wiedziała, że to musiała być sprawka agresorów. |
|
| Autor |
RE: Wyspa |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:07 |
|
|
- Środek dżungli? - zapytał. Spojrzał na słońce. - Rzeczywiście, musiałem długo spacerować. - odpowiedział jej. Myślał, że jest to jakaś buntowniczka lub zdrajczyni, postrzelona przez swoich. Okazała się jednak ofiarą któregoś z tych bardziej "barczystych" naukowców. "Nigdy nie strzeliłbym do kobiety", pomyślał, choć zdarzyło mu się nie raz przeżyć stosunek z kilkoma na raz, upić je, naćpać, znów przeżyć stosunek oraz zostawić zarzygane i niekiedy rozdziewiczone na pastwę losu. Cóż, kilka latach burzliwego życia na ulicy nie kształtuje zbytnio systemu wartości.
- Hej, jestem Jeff. Jeff Parsley. Parsley, jak trawka.
The maze isn't meant for you... |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:11 |
|
|
|
mrOTHER napisał/a:
"Nigdy nie strzeliłbym do kobiety"[/i]
Nieeee??? A ja to co? 
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Muminka
Użytkownik
Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:12 |
|
|
- Nie nie! Ty nic nie rozumiesz! Puść mnie, zostaw mnie!- próbowałam się wyswobodzić z rąk mężczyzny jednak był zbyt silny. Albo ja za słaba. Niósł mnie, a ja zanosiłam się szlochem. Łzy ciekły mi po przybrudzonych policzkach. Byłam bezradna i roztrzęsiona. Kompletnie nie kontaktowałam z otoczeniem. Odpłynęłam. Po dłuższej wędrówce wpadliśmy na trójkę ludzi, których nie rozpoznałam. Zeskoczyłam z Liama i chowając się za nim zaczęłam mamrotać- Kim oni są? O nie, nie... nie pozwól im Liam, zabierz ich stąd, pogoń! To oni! To oni to zrobili! Są żądni zemsty, chcą się przedrzeć! Nie pozwól im, proszę!
' target='_blank'> |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:13 |
|
|
Richard wraz z całą ekipą udał się w stronę Laski, gdzie byli pozostali członkowie Agresorów. Alpert był wściekły na Meadow jak mogła dopuścić do rozpadu grupy.
- Kto ją zabił?- spytał patrząc na Miśkę i oczekując odpowiedzi.
- Dharma... znaczy... ja tego nie widziałam, ale tak mi się wydaje... bo kto inny- powiedziała dziewczyna jąkając się. Mężczyzna tylko kiwnął głową, przyśpieszył, bo chciał jak najszybciej znaleźć się w Lasce, aby pogadać z całą resztą. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:13 |
|
|
Nicholas przyszedł do Lil.
- Nie mów tak do mnie, bo zostaniesz tu na zawsze - uśmiechnął się. - Musiałem to zrobić, ale nic ci nie będzie - wyjął z szafki nożyce, szczypce medyczne, waciki, chusteczki i bandaże. - Kurczę, masz długie spodnie - powiedział i rozciął je bezpardonowo nożyczkami, ukazując czerwoną dziurę w jej nodze. - Ała. Przepraszam jeszcze raz - powiedział, wziął szczypce i wyciągnął kulę, która była jakiś centymetr od powierzchni skóry. - Masz szczęście, że nie przeleciała głęboko, dzięki spodniom. - znowu się uśmiechnął i wyrzucił kulę za plecy. Zaczął uciskać jej nogę aby wypłynęła brudna krew. - Nie jestem lekarzem. Mam dla ciebie tutaj mieszkanko, razem z twoją koleżanką i kolegą z Dharmy. Pójdziesz ze mną po dobroci, czy będę musiał znowu cię uderzyć i zanieść? - spytał o to samo co Elenę, czyszcząc teraz ranę. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:14 |
|
|
Elena uśmiechnęła się i również objęła Bryana.
- Nie wiem dlaczego ją postrzelili, jak się obudziłam, to ona była już ranna. Mam nadzieję, że przyprowadzą ją do nas, bo martwię się nie wiedząc co się z nią dzieje... - westchnęła - Jak się tu znalazłyśmy? Razem z Lil poszłyśmy do Strzały, ale jakoś tak wyszło, że trafiłyśmy na obóz Agresorów... - pominęła część o piciu wódki i kastrowaniu dzika, bo teraz chyba to nie był odpowiedni moment na takie historie - W każdym razie dostałyśmy się do niewoli, ale udało nam się uciec. Niestety, wyśledzili nas, znokautowali i przywiązali do fotela... - skończyła swoją historię i spojrzała na Bryana. - Jak to się stało, że Nicholas uciekł?
Edytowane przez Amelia dnia 22-09-2010 22:21 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:20 |
|
|
- Mam nadzieje, że to nie cisza przed burzą... - Rzuciła Veronica do Jeffreya, ale w następnej chwili zza krzaków wyłonił się Richard w towarzystwie Ashley i Josha. Ogłosił się tymczasowym przywódcą. Veronica obdarzyła Ashley uśmiechem gdy ta przywitała się z nią.
Teraz szła u boku Richarda i reszty w stronę Laski. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:22 |
|
|
- Ałł - syknęła z bólu, nie próbując jednak żadnych gwałtownych ruchów.
Wyglądała jak trup. Była blada jak ściana, jej czerwone usta spierzchły co nadawało większego kontrastu jej twarzy. Myślała, że zaraz zemdleje od widoku własnej krwi. To należało do tych nielicznych rzeczy, od których na samą myśl zbierało jej się na wymioty.
- Jesteś pewien, że nie wdarło się zakażenie? - wychrypiała, a jej oczy napłynęły od bólu łzami. Popatrzyła pierwszy raz niewinnym wzrokiem na Nicholasa - Nie wiem, czy dam radę iść... |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:24 |
|
|
Josh usiadł pod drzewem. Nie był zły na Jeffa. Każdy ma swoje poglądy i pomysły. Kiwnął mu głową na powitanie. Podniósł banana spod drzewa i zjadł go. Napiłby się piwa. Wstał i poszedł razem z grupą. Nadal myślał nad wykorzystaniem rekwizytu. Przy okazji Dharmy nękało go jedno - co będzie, jeśli będą mieli łódź podwodną? Czy kiedyś usłyszy ' wykonałeś swoje, możesz wracać'? Czy Wyspa będzie zawsze jego domem?
Edytowane przez panda dnia 22-09-2010 22:27 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:26 |
|
|
Ted niczego ciekawego nie znalazł, wrócił do pokoju gdzie był Nicholas, Lil oraz Elena.
-Miło znów was widzieć związane i bezbronne. |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
rafalek
Użytkownik
Postać:
NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:28 |
|
|
Rafalek siedział sobie grzecznie, gdy nagle zobaczył zbliżajacego się Richarda. Przestraszył się, że Alpert zechce odebrać mu niewinność. Zaczął rozglądać się za Edgarem. On by na to nie pozwolił.
Edytowane przez rafalek dnia 22-09-2010 22:29 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:31 |
|
|
- Pewien nie jestem... - kątem oka zobaczył, jak otworzyła usta. - Ale na 99 procent nie. - popatrzył na nią. Wyglądała zdawało się gorzej niż jeszcze minutę temu. Może ta operacja ją osłabia. Mówiła jak dziewczynka, która upadła jadąc na rowerze i skaleczyła sobie kolano. Nie wiedział czy blefuje, czy na prawdę jest w tej chwili tą małą dziewczynką. Ale na razie nie mógł zapomnieć o celi, o wiaderku i o dymie z papierosów. Jej noga oprócz małej dziurki rany ( ) była teraz czysta. Założył jej bandaż i bez jej pytania obciął jej obie nogawki naokoło (krzywo) tworząc szorty z wystającymi białymi nitkami. Rozwiązał ją. Wstała i zachwiała się - rzeczywiście wyglądało na to, że będzie miała problemy z dojściem, a uderzać jej nie chciał. Cóż miał na to poradzić - kolejny raz bez uprzedzenia wziął ją na ręce i zaniósł do laboratorium. Ted otworzył drzwi od pokoju za szybą, a Furs położył ją na materacu i wyszedł szybko, trzaskając drzwiami. Nie chciał teraz żadnych ucieczek. Usiadł po swojej stronie szyby i patrzył na Elenę i Bryana.
Edytowane przez Lion dnia 22-09-2010 22:36 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:34 |
|
|
- A ja jestem Juliet Burke Bachman- przedstawiła się wstając, po czym wyciągając rękę, ścisnęła ją po męsku- Proponuję wyruszyć śladem waszych kumpli, by ich odnaleźć. Są w dżungli zdecydowanie za długo- stwierdziła
//Mumin, Lincoln- jak Wasza własna fabuła nie przewiduje naszej interwencji to dajcie znać  //
/ Przewiduje, przewiduje  Po to chyba do was przyszliśmy, co nie? To że Effy jest naćpana i was nie poznaje nie znaczy, że nie możecie pisać
Edytowane przez Muminka dnia 22-09-2010 22:44 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:38 |
|
|
Ted z nudów walił palcem w szybę, za którą była Elena,Lil oraz Bryan. Chciał ich sprowokować, ostatecznie mógł w końcu wziąć się za przesłuchanie.
Edytowane przez Furfon dnia 22-09-2010 22:40 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać:
Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:38 |
|
|
Opadła zupełnie z sił, dlatego też nie stawiała żadnych oporów Nicholasowi. Wodziła wzrokiem za jego ruchami, najpierw, jak ciął dżinsy, potem jak wziął ją na ręce i prowadził korytarzem w inne miejsce. Na szczęście mówił prawdę - znajdowała się tam Elena i Bryan. Nick usadowił ją na materacu i wyszedł bez słowa.
- Elena, Bryan! - chciała im się rzucić na szyję, ale syknęła z bólu, pozostając na miejscu, ale szczerząc się do nich ciepło.
Edytowane przez Gooseberry dnia 22-09-2010 22:41 |
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:40 |
|
|
Dores obudziła się w trupiarni kostnicy. Wokół było pełno trupów. Ona sama wyglądała teraz nie lepiej. Wstała i zaczęła podchodzić do każdego z nich. Modliła się, żeby jakiś jeszcze żył, żeby mogła go dobić.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:49 |
|
|
Zanim Bryan zdążył odpowiedzieć, do celi została wprowadzona Lil.
- Nic Ci nie jest! - zawołała uradowana Elena, przysunęła się do niej i ją objęła. - Bardzo boli? - zapytała patrząc na jej nogę, która została już opatrzona. W tym momencie uwagę Eleny przyciągnęło bębnienie o szybę. Podeszła do Edgara i spojrzała na niego z dziwnym, szatańskim uśmieszkiem na twarzy, a po chwili zaczęła pięścią walić w szybę najmocniej jak potrafiła. - Nie uda Wam się nas zastraszyć. - powiedziała zdecydowanym tonem głosu.
|
|
|
| Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 22-09-2010 22:50 |
|
|
Dores usłyszała jakieś walenie. A ponieważ wszystkie trupy były martwe na amen, postanowiła się więcej nimi nie zajmować i ruszyła za tym jakże dziwnym odgłosem.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
