Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 19:56 |
|
|
Następne kilkanaście minut szliśmy w miłym milczeniu. Ptaszki ćwierkały, drzewka szumiały, wyjątkowo mózgi nie latały po ścianach i jak na realia wyspy było bardzo przyjemnie. Wszystko skończyło się, gdy moje wyczulone na dźwięk uszy usłyszały jakiś krzyk. Zatrzymałam się gwałtownie i szybkim ruchem ręki nakazałam to samo Elenie i Jeffowi.
-Ktoś jest jakiś kilometr stąd.- oznajmiłam. -Nie mam pojęcia czy wróg, czy swój. Jest za daleko, bym mogła rozpoznać, co dokładnie krzyczy. Ryzykujemy i idziemy dalej, czy zwiewamy?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 29-11-2010 19:57 |
|
|
- Patrz co nas spotkało... Chodzę z Tobą w ramionach i szukam w dżungli osób, które się zgubiły. Jakbyśmy nie mogli się trzymać razem. - Liam przez cały czas próbował nawiązywać kontakt z Veroniką. Nie potrafił jej pomóc w inny sposób. W przerwie między monologiem, krzyczał imiona osób z listy Nelly. - Eleeena! Giiigi! Jeeeff! - Z tego wszystkiego nawet nie zauważył, że blondynka powoli odzyskuje przytomność.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 19:57 |
|
|
- Jak to który? 1917- odparła zdziwiona blondynka patrząc na mężczyznę podnosząc do góry brew.- Jak zwykle same problemy... mam dość! Jak dojdziemy do Świątyni to wszyscy wybrańcy poznacie Jacoba czy mu się to będzie podobało czy nie! Jeffrey! Elena! Gigi!
Zaczęła nawoływać, bo chciała aby to się jak najszybciej spełniło.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:00 |
|
|
- Gigi? Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
eeeeeeeeeeeeeeee
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
eeeeleeeeeeeeeeeeeeeeeeee
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
eeeeeeeeeeeeeeeeeee
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeenaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa?
Gardło zaczynało mnie boleć.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 29-11-2010 20:55 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:03 |
|
|
Stanąłem jak słup. - Już chyba nic gorszego nas nie spotka, a jest możliwość, że to ktoś od nas. - Powiedziałem i zagryzłem dolną wargę. Mocniej ścisnąłem dłoń Gigi i wziąłem głęboki oddech. - Idziemy. - Oznajmiłem i ruszyliśmy w kierunku miejsca skąd Gianna słyszała nawoływania. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:05 |
|
|
19... 1917? - Co ja tutaj do cholery robię? Jak się tu mogłem znaleźć? Nie, ona nie mówi prawdy. To przecież niemożliwe. Dobrze, pójdę do Jacoba. Może uda mi się z nim zobaczyć. On wyjaśni mi wszystko! - Chodźmy więc. Potrzebuję jakiegoś ubrania, bo w końcu i mnie zacznie to przeszkadzać, jeśli wszyscy będą mi się przyglądać.
So we saved the world together for a while, and that was lovely |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:05 |
|
|
- Ryzykujemy! - powiedziała natychmiast Elena - Myślę, że to nie są wrogowie, wrogowie by nas nie wołali, tylko zaatakowali z zaskoczenia! Chodźmy! - zawołała i zaczęła biec w kierunku, z którego dochodziły głosy. - Heeej! Słyszy mnie ktoś!? - krzyknęła pędząc przez dżunglę. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:06 |
|
|
UMBASTYCZNY USUŃ TO
Jeffrey jeszcze mocniej ścisnął moją rękę. Dodało mi to otuchy, poszłam więc śmielej przed siebie. Wreszcie głos stał się tak wyraźny, że zrozumiałam, że jest to... Bryan. Puściłam rękę Jeffa i pobiegłam przed siebie, rzucając się przyjacielowi na szyję.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:07 |
|
|
Do lewego oka bardzo szybko doszło i lewę a w bardzo krótkim czasie i palce w prawej dłoni. Wciąż jednak nie mogła mówić czy poruszyć głową by zobaczyć co jest przed nimi. Wpatrywała się więc wciąż w Liama, który wykrzykiwał co chwilę imiona innych. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:11 |
|
|
- Jeżeli masz interes do Jacoba do słucham, obecnie ja go tutaj zastępuję- syknęłam mrużąc oczy.- Nie każdy może sobie tak z nim porozmawiać.
Po chwili usłyszała cały hałas. Odnaleźli się... na szczęście.
- Słuchajcie tutaj są ludzie, którzy zaprowadzą was do Świątyni, ja idę po Jacoba, pragnę aby się z wami spotkał, tak dłużej być nie może.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:15 |
|
|
Veronica usłyszała jak ktoś przedziera się przez krzaki a po chwili okrzyki radości i słowa nieznajomej kobiety: "Odnaleźli się"... łatwo więc wywnioskowała, że inni usłyszeli ich krzyki. Miała tylko nadzieje, że "Czarni" nie słyszeli.
Edytowane przez shan dnia 29-11-2010 20:16 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:29 |
|
|
Ashley szła za resztą grupy. Zastanawiała się nad tym, gdzie jest Josh. I dlaczego nie ma go na tej cholernej liście Jacoba ? Przecież był on Agresorem, jego człowiekiem... Dziwne. I do tego jeszcze nagle znikł. Wiedziała, że Josh nie opuścił by jej z byle jakiego powodu. Ale mógłby chociaż powiedzieć... I tutaj trafiła w sedno sprawy. Miała lekki żal, że Josh ją tak po prostu zostawił. Ona by tego nigdy nie zrobiła z własnej woli... a może został porwany ? Teraz na to pytanie nie mogła sobie odpowiedzieć. Teraz powinna skupić się na poszukiwaniu innych. Zaczęła nawoływać, by po chwili stanęli naprzeciw Eleny, Jeffrey'a i Gigi. Jeffrey wyglądał jakby bardziej..szczęśliwszy i ożywiony. Z ponuraka stał się tryskającym energią ludzikiem. Czyżby miłość do Gigi tak na niego działała ? Zapewne nie było innego wytłumaczenia. Hej, Jeffrey... - rzuciła, lekko się do niego uśmiechając i uścisnęła go po przyjacielsku. Od dawna nie mieli ze sobą styczności, widać, że ta przyjaźń należała do tych najprawdziwszych.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:34 |
|
|
Iebiesuki domyślał się że za wszystkim co go spotyka stoi Jacob więc mimo braku odzienia, plażą udał się w kierunku posągu. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:39 |
|
|
Po tym jak roszpunka( z dedykacją dla shan, bo ją tak nazwała. ) przekazała im tą wiadomość puściła się biegiem przez dżunglę.
- Muszę z nim pogadać, muszę!- powiedziała sama do siebie.
Cele:
- Idźcie do świątyni.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:40 |
|
|
Veronice udało się lekko przechylić głowę na bok dzięki czemu dostrzegła Jeffa witającego się z Ashley.
- Hm... - Wydusiła. Bardzo powoli wszystko wracało do normy, ale każdy kolejny mięsień nad, którym zaczęła odzyskiwać władzę strasznie ją bolał. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:50 |
|
|
Liam spojrzał na twarz Veroniki i ... mocno się zdziwił. - Ty... ty... ty jesteś przytomna. - zaskoczony wydusił z siebie. Wyglądało to tak, że V odzyskiwała powoli czucie zaczynając od twarzy. - Słyszysz mnie? Wiesz co się dzieje? Mrugnij dwa razy jeżeli tak.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:53 |
|
|
- Ashley! -przywitałem się ściskając ją przyjaźnie. - Miło Cię widzieć, a gdzie Josh? - spytałem uśmiechając się od ucha do ucha. Naprawdę cudownie było spotkać starą ekipę. Szukałem wzrokiem znajomych twarzy. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:54 |
|
|
Veronica wykonała polecenie Liama znów obracając głowę w jego stronę. Poruszyła znów palcami prawej dłoni a po chwili już całą dłonią. Było jej trochę niedobrze i miała zawroty głowy, ale cieszyła się, że paraliż spowodowany ukąszeniem mija. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:55 |
|
|
Gdy kobieta po kilkudziesięciu minutach dobiegła na plażę zaczęła głośno dyszeć. Bieg bardzo ją zmęczył, natychmiast podeszła do stopy, odsunęła skałę i wkroczyła pewnie do środka. Po drodze zatarła za sobą ślady, bała się, że ktoś ją może śledzić. On siedział jak zwykle w bujanym fotelu, gdy ujrzał blondynką uśmiechnął się.
- Nelly czekałem na ciebie- odpowiedział wstając i patrząc na nią. Kobieta rzuciła się na niego przytulając się.
- To straszne... prawie pół roku się nie widzieliśmy nie licząc ostatniej wizyty, w trakcie której podarowałeś mi tą kartkę i zniknąłeś, jak mogłeś!
- Spokojnie... prosiłem cię o coś i mam nadzieję, że to spełniłaś- odparł delikatnie tuląc ją do siebie.
- Tak, ale teraz jest jedna sprawa, musisz ich poznać. To kandydaci powinni o tym wiedzieć, powinni z tobą porozmawiać. Ja zrobiłam tyle dla ciebie, to ty zrób to dla mnie.
- Prowadź- szepnął jej do ucha uśmiechając się.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 29-11-2010 20:56 |
|
|
Dores obudziła się wreszcie. Noc miała spokojną, bo ojciec jej pilnował i nie musiała się o nic martwić. Przeciągnęła się i odezwała do Edgara: Tatusiu! Miałem sen!
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|