Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik

Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 21:03 |
|
|
Veronica również wyszła z jaskiń. Po pierwsze chciała zobaczyć kto krzyczy a po drugie od kiedy zobaczyła co się dzieje w jaskiniach czuła się tam trochę niezręcznie. Gdy już z nich wyszła spojrzała w stronę krzaku zza, którego wystawał bosa stopa martwej kobiety, ale wtedy dostrzegła coś jeszcze... jakby ktoś się tam poruszał. Lekko zaciekawiona ostrożnie zaczęła zakradać się w tamto miejsce. Od razu poznała małą dziewczynkę, która płakała nad ciałem martwej kobiety.
- Amanda... - Wydusiła podchodząc do małej. Uklękła przy niej i przytuliła ją. Zrobiło jej się szkoda dziewczynki. Dobrze wiedziała co oznacza być sierotą. Ona była taką od urodzenia. - Gdzie byłaś?.. ja... - Usłyszała odgłos łamanej gałązki za sobą. Szybko się obejrzała. - Jeff... Gigi... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik

Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 21:07 |
|
|
Jacob nie przestawał płakać i tulić się do piersi Dores.
-Mój brat to zrobił... - wydukał przez chwilę, przez to krótką chwilę gdy się oderwał od piersi Dores, lecz po chwili znów tulił je...
Edytowane przez Hagrid dnia 22-11-2010 21:09 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 21:12 |
|
|
- Kto jej to zrobił...?- zapytała wciąż płacząc- Kto zabił moją ukochaną mamę... spotka go ogromna kara, nie pozwolę aby ktoś krzywdził moją mamę...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik

Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 21:14 |
|
|
- Twój brat... - Veronica nie wiedziała co powiedzieć. Amanda i tak dowie się jaki los spotkał jej brata, ale na razie postanowiła to przemliczeć. - Twój brat... on nam powiedział, ze to Edgar.
Edytowane przez shan dnia 22-11-2010 21:15 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 21:15 |
|
|
Dźwięki kroków słyszałam już od dawna. dy Amanda odeszła, a my z Jeffreyem zostaliśmy sami, spojrzałam na jego twarz. Była neutralna, niczym zdjęcie do poważnego dokumentu; zero uczucia.
-Chodź, jesteśmy już niedaleko...- mruknęłam. Pociągnęłam go za rękę, by szedł ze mną. Jeszcze moment marszu i zaczęły nas otaczać głosy znajomych ludzi. Zastanawiałam się nad tym, jak przyjmą Jeffreya. Pierwszą spotkaną osobą była Veronica, którą przywitałam uściskiem.
-Dobrze Cię widzieć.- uśmiechnęłam się do niej lekko.

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik

Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 21:21 |
|
|
Usiadł na polanie. Płacz dziecka nie ustawał i nie pomagały nawet piersi dobrej Dores. Biedne dziecko, przemknęło mu przez myśl.
- Wyspa to nie jest miejsce dla dzieci. Przecież on będzie miał traumę do końca życia. - mruknął.
Edytowane przez panda dnia 22-11-2010 21:39 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik

Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 21:24 |
|
|
/panda ty z Ashley i Dores jesteście przy JAcobie, który przytargał ciało swojej siostry a ja jestemz Jeffem i Gigi przy ciele ich matki a dziewczynka, która przy nim klęczy to Czarny Dym pod postacią martwej dziewczynki przy, której wy jesteśćie / |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik

Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 21:32 |
|
|
shan napisał/a:
/panda ty z Ashley i Dores jesteście przy JAcobie, który przytargał ciało swojej siostry a ja jestemz Jeffem i Gigi przy ciele ich matki a dziewczynka, która przy nim klęczy to Czarny Dym pod postacią martwej dziewczynki przy, której wy jesteśćie  /

Oderwał się od Dores, bo stwierdził że nie wypada tak przy innych okazywać swej słabości, gdyby był sam z Dores to mógłby płakać i....
-Mój brat... on się zamienił w coś złego, on teraz będzie chciał zabić wszystkich by zdobyć władzę na wyspie. Musimy go powstrzymać, tak by chciała Amanda. Pomożecie mi, Jacobowi? - powiedział Jacob, spojrzał błagalnie na Dores, Josha i Ashley, by mu pomogli...
Edytowane przez Hagrid dnia 22-11-2010 21:40 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry

Postów: 6254
Mistrz Gry

|
Dodane dnia 22-11-2010 21:33 |
|
|
- Tędy jest droga do tego czego pragniesz... - takie słowa pojawiły się w myślach nieprzytomnego Liama. Jasno świecące światełko gdzieś jakby na końcu tunelu wskazywało Nortonowi drogę, którą powinien podążyć. Światełko zdawało się być tak daleko, aż wydawało się być nieosiągalnym do zdobycia. Słowa jednak tak zaintrygowały umysł Liama, że w swojej wyobraźni wstał i ślepo wpatrując się w odległy koniec tunelu zaczął iść naprzód. Z każdym kolejnym krokiem cel stawał się coraz bliży więc Norton zaczął biec przed siebie z wielkim i szczerym uśmiechem. Z przekonaniem, że odnajdzie wreszcie to, czego pragnie. Gdy światełko wydawało się być już metr przed nim, nagle opadła jakby przezroczysta kurtyna, na którą wpadł rozpędzony. Odbił się od niej i upadł, kątem oka widząc jak światełko znika coraz dalej w tunelu. W tym czasie Liam się ocknął. Błyskawicznie przeszedł z pozycji leżącej w siedzącą i z niespokojnym i przyspieszonym oddechem, zaczął rozglądać się wokół siebie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik

Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 21:35 |
|
|
/OMG! okej, już zmieniam, strasznie to pomgatwane jak się na 1h dziennie wchodzi
- Dobrze... - kiwnął głową. Zastanawiał się, czy zrobiło mu się żal dziecka, czy może miał w sobie tą specjalną charyzmę, która go przekonała. W głowie krążyło mu jego imię. Zmrużył oczy, patrząc na chłopca. To był TEN Jacob?
Edytowane przez panda dnia 22-11-2010 21:47 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 22-11-2010 21:48 |
|
|
Oczywiście, że pomożemy! - powiedziała Dores, gładząc Jacoba po główce. Nie pozwoliłaby nikomu skrzywdzić kolejnego dziecka...

We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik

Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 21:53 |
|
|
Pomożemy ? Ale w czym pomożemy ? Edgar prawdopodobnie nie żył, a ściganie dziecka nie było odpowiednim rozwiązaniem. Bo kto mógłby go zabić ? Dziecko ? Zresztą on był Potworem... nikt nie mógł go zabić - rozmyślała, jednak wiedziała, że musi pomóc. Co innego mogłaby robić ? Jedynym wyjściem jest trzymanie się razem, bo w kupie siła. Ale gdy wrócą do swoich czasów, wtedy obiorą inny cel. Opuszczenie tej przeklętej Wyspy. Te marzenia jednak musiały poczekać...
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 21:57 |
|
|
- Muszę go zabić!- powiedziała dziewczynka wstając wyglądała groźnie, natychmiast wbiegła do dżungli.
Nagle usłyszeliście znajomy tryk i pojawił się czarny dym
Cele:
- Uciekajcie!
- Możecie wykorzystać Czarny dym do postów- jeżeli będzie mi się jakiś podobał dam immunitet.
Czarny dym poleciał w stronę Nicholasa, podniósł go do góry i zrzucił, mężczyzna upadł nieżywy.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 22-11-2010 22:02 |
|
|
Nagle Dores zobaczyła smugę czarnego dymu.
Cco-to-jest - zapytała całkiem przerażona swoich towarzyszy. Czegoś takiego się nie spodziewała. Przez myśl jej przeleciało, że to diabeł i że trafiła do piekła 

We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik

Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 22:03 |
|
|
- Amanda! - Krzyknęła Veronica spoglądając w stronę krzaków w, których zniknęła.
Zrobiła kilka kroków w tamtą stronę i nagle usłyszała go... znajomy terkot sprawiający, że Fergusson nie mogła przez chwilę się ruszyć z miejsca.
- Uciekajcie! - Rzuciła w stronę Jeffa i Gigi biegnąc ile sił w nogach przed siebie.
Edytowane przez shan dnia 22-11-2010 22:05 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik

Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 22:05 |
|
|
Pociągnął Ashley za sobą. Gdzieś z boku zauważył ciało Nicholasa.
- O Boże... - szepnął. Jeden z jego dawnych przyjaciół właśnie umarł. Nagle, bez żadnych fajerwerków, pożegnań. Teraz zbliżało się w ich stronę. Biegli ile sił w nogach, gubiąc swoich pozostałych towarzyszy. Byli sam na sam z Dymem.
dobranoc  |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik

Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 22:09 |
|
|
Znów on. Co ja zrobiłem?! On zasłużył sobie na coś takiego, lecz teraz jest jeszcze silniejszy. Złapał Dores za rękę i zaczął ją ciągnąc do dżungli, by uciekała, tak samo jak Ashley i Josh. Nie obawiał się o swoje życie, gdyż wiedział że nic mu nie może zrobić, lecz inni, Ci którzy są z nim są zagrożeni... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 22-11-2010 22:11 |
|
|
Dores biegła za chłopcem, zupełnie nie rozumiejąc, co się dzieje. Nie wiedziała też, że dar, który dla siebie zdobyła wcześniej, nie pozwoliłby i tak jej zginąć. Razem z Jacobem schowali się w konarach bananowca. Dzieciak znów dziwnie się do niej tulił...

We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry

Postów: 6254
Mistrz Gry

|
Dodane dnia 22-11-2010 22:17 |
|
|
Ledwo co Liam zdołał odzyskać przytomność, a pojawił się dziwny dźwięk, który z pewnością nie był wytworem jego wyobraźni. Wokół ludzie uciekali, wyglądało to bardzo chaotycznie. Liam również się podniósł i mimo, że był bardzo osłabiony zaczął przed siebie uciekać będąc lekko skulonym z trudem włócząc nogami.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik

Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 22-11-2010 22:17 |
|
|
Zastanawiał się jak wyjaśnić Dores, że ten Czarny Dym jest naprawdę zły, gdyż to mogło być dla jej obecnie małego rozumku nie oczywistą sprawą. Co jej powiedzieć żeby nie chciała z Dymkiem współpracować... By pomóc sobie w myśleniu, trzymał dłonie na jej pośladkach
-Pani to jest złe, ten Czarny Dym. Nie można z nim rozmawiać, nigdy! Bóg byłby zły, już by nie słuchał Pani modlitw...
Edytowane przez Hagrid dnia 22-11-2010 22:23 |
|