Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 00:18 |
|
|
-Co to jest? Jak ja to mam zjeść? -spytał się jej, gdyż nigdy wcześniej tego nie jadł, zawsze dostawał ryby na obiad... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 21-11-2010 00:27 |
|
|
Dores wzięła nóż Bryana, by pokroić owoc. Jego widok wywołał w niej dziwne uczucie, które szybko minęło. Nie wiedziała, co mogło oznaczać. Po chwili o nim zapomniała. Pokroiła dziecku owoc i zaczęła karmić małego Jacoba.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 00:30 |
|
|
Veronica usiadła pod drzewem i obserwowała Dores, która kroiła owoc dla chłopaczyka. Fergusson poczuła nieprzyjemny skurcz w żołądku. Była straszliwie głodna. Nie poprosiła jednak o kawałek owocu Rosier z powodu strachu jaki czuła przed tą trójką, której nieco odbiło. Patrzyła tylko jak Dores karmi chłopczyka marząc o kawałku papai. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 00:33 |
|
|
-Pani jest dobra, Pani by nawet stonki nie skrzywdziła. Co by Pani powiedziała, gdyby została moją matką? - spytał się Jacob, pamiętał jak Dores się zachowywała wtedy gdy straciła dziecko, teraz po przemianie byłaby z niej idealna matka...
-Veronico, wyglądasz na głodną, chcesz kawałek papai? -spytał się, gdyż wiedział...
Edytowane przez Hagrid dnia 21-11-2010 00:34 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 00:35 |
|
|
Wdrapałem się zaraz po Gigi, wiatr znów dał o sobie znać w powietrzu poczuć można było zapach morskiej bryzy. - Opowiedz coś o swojej rodzinie. - Wypaliłem chcąc przerwać cisze, z drugiej strony byłem ciekaw. Tak naprawdę mało o niej wiedziałam, zawsze jest dobra okazja aby się dowiedzieć. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 21-11-2010 00:39 |
|
|
Twoją matką? - Dores nie wiedziała, co powiedzieć. A ty nie masz mamy? - zmartwiła się losem dziecka.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 00:41 |
|
|
-Moja Mama kocha ją najbardziej - wskazał ręką na śpiąca Amandę - Zaniedbuje mnie, spójrz jakie mam brudne paznokcie... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 00:45 |
|
|
Veronica otworzyła szeroko oczy wpatrując się w kawałek papai, którą trzymał w ręku chłopiec. Ubzdurała sobie, że jeśli ją weźmie to zwariuje jak oni, ale to była nieco głupia teoria a Fergusson była zbyt głodna by się nad nią dłużej zastanawiać - zresztą nie było nad czym.
- No... dziękuję... - Rzuciła biorąc od niego kawałek owocu. Wpatrywała się w niego jakby spodziewała się ujrzeć na nim coś co świadczyło by o tym, że jest "skażony". Był to jednak zwykły kawałek papai, który po chwili Veronica jadła ze smakiem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 21-11-2010 00:46 |
|
|
Dores spojrzała na pazury Jacoba, pod którymi były fragmenty rybich łusek. Co za zaniedbane dziecko! Przytuliła go do siebie, żeby go pocieszyć.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 00:46 |
|
|
-Smakuje Tobie? Jestem Jacob, Veronico, będziesz miała zadanie... -zanim skończył mówić Dores go przytuliła, do swoich jędrnych piersi.... Jacob z chęcią chciałby je dotknąć...
Edytowane przez Hagrid dnia 21-11-2010 00:48 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 00:49 |
|
|
- Jakie zadanie? - Spytała patrząc na blondyna, którego Dores tuliła do siebie. W pierwszej chwili Veronica myślała, że Rosier przysunęła go do siebie by dyskretnie wbić mu nóż w plecy lub po prostu sprawić by trochę pocierpiał.
Edytowane przez shan dnia 21-11-2010 00:50 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 21-11-2010 00:54 |
|
|
Dores nie przeczuwała, o czym myśli mały Jacob. Ona miała czyste myśli. Przytuliła go mocniej tak, że jego twarz znalazła się prawie w jej dekolcie. Zaopiekuję się tobą. - powiedziała i pogładziła go po głowie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 01:00 |
|
|
Drżąc jeszcze lekko od pokonywania lęku wysokości, ruszyłam przed siebie.
-Tata jest dentystą, mama trenerką sportową... No i mam starszego brata, Stanleya. Jest rewelacyjny.- uśmiechnęłam się słabo. Nagle zrobiło mi się przeraźliwie zimno i przykro jednocześnie; oni muszą się martwić, muszą obgryzać paznokcie ze zdenerwowania, że nie dawałam przez tyle czasu znać... Gigi, oni jeszcze się nie urodzili.- doszło do mnie nagle. Westchnęłam.
-A Ty, masz rodzeństwo?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 01:15 |
|
|
- Mam siostrę, Sophie. Jednak nie mam z nią dobrego kontaktu. W zasadzie, widywałem ją dwa razy w roku, teraz już nawet nie pamiętam jak wygląda.. Mieszka w Europie. - Powiedziałem starając odtworzyć w pamięci ostatnie spotkanie z Sophie. - Jest podobna do Ciebie. Równie ładna, inteligentna i też nieźle wali z pięści w nos. - Rzuciłem wybuchając śmiechem. Uśmiechnąłem się do rudowłosej. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 01:18 |
|
|
Zmieszałam się lekko na słowa ładna, inteligentna i nieźle wali z pięści w nos. Przede wszystkim: pierwszych dwóch mógł sobie oszczędzić. Choćby nie wiem jak wspaniałe słowa cisnęły mu się na usta, coś zakuło mnie w sercu, gdy to mówił. Nieprzyjemne to było uczucie i wrogie, wszak wyobrażałam sobie, jak mówi to samo Dores. Przy końcówce zdania natomiast poróżowiały mi policzka.
-No właśnie, jak Twój nos?- spytałam cicho. Wiedziałam, że był złamany... Uczyłam się tego od mistrzów.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 01:34 |
|
|
- Nastawiłem go sobie, nadal boli jednakże nie jest już tak źle. - Odparłem wkładając ręce do kieszeni. Laboranci sekcyjni na ludzkim ciele co jak co się znają. - Gdzie się nauczyłaś tak uderzać? Tak jakby uczyli Cię mistrzowie.. - Nie było momentu by ta kobieta mnie nie zaskakiwała. Zapewne potrafi jeszcze tańczyć profesjonalnie, śpiewa operowo a w wolnych chwilach uprawia jakiś wyjątkowy sport. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 01:38 |
|
|
-Brat.- parsknęłam cichym śmiechem. -Zawsze uważał, że niewidoma osoba musi umieć się jakoś bronić... No i się tym zajął.- przystanęłam na moment w dżungli. -Wiesz? Tęsknię za tym...- widząc jego pytający wzrok wytłumaczyłam szybko: -Za byciem ślepą. Wtedy życie było prostsze. Nie musiałam oglądać... Tego wszystkiego.- skończyłam, wymijając perfekcyjnie słowa: zdrady i morderstwa, które cisnęły mi się na usta.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 10:20 |
|
|
Zachowanie Dores było coraz milsze przez co również coraz bardziej nieprzewidywalne. Wymieniłem pełne zdziwienia spojrzenie z Veronicą.
Bryan --> <-- Veronica
- Dores jesteś taka dobra...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 12:55 |
|
|
BiB obserwował razem z Edgarem wszystko. Już wiedział co ma zrobić, spojrzał na mężczyznę, po czym powiedział.
- Muszę zabić ich sam, bez nikogo- powiedział, a po chwili dodał- Mam plan.
Wyszedł zza krzaków i spojrzał na wszystkich.
- Edgar już nam więcej nie przeszkodzi... musiałem go zabić to zły człowiek, zabił moją matkę- powiedział udając smutnego, po czym zwrócił się do rodzeństwa- Muszę z wami porozmawiać na osobności.
Edytowane przez April dnia 21-11-2010 12:56 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-11-2010 12:55 |
|
|
Chłopiec odpowiedział coś Veronice, ale Fergusson nie dosłyszała jego słów ponieważ twarz Jacoba przyciśnięta była mocno do Doresowego dekoltu.
Po wymienieniu zdziwionych spojrzeń z Bryanem blondynka zaczęła się zastanawiać czy Rosier nie udaje czasem w ten sposób, że uwieblia chłopca by ten udusił się uwięziony między jej piersiami.
- Udusisz go... - Rzuciła starają się zabrzmieć jakby mówiła to w żartach. Chciała dodać coś jeszcze, ale nagle z krzaków wyszedł chłopiec, którego wcześniej widziała schowana w krzakach.
/Ale Edgara nie widzicie. /
Mi chodzi o moment gdy razem z Leslie, Amandą i Emmą szłyśmy do ruin miasta
Edytowane przez shan dnia 21-11-2010 13:04 |
|