Autor |
RE: Wyspa |
Jack Shitman
Użytkownik
Postać: Jack
Postów: 205
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:19 |
|
|
Po chwili bez problemu wtargnęła kobieta, nie dziecko! Spojrzała na Jacoba i uśmiechnęła się.
- Jacob...- wyszeptała cicho podchodząc do blondyna i Gigi. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:20 |
|
|
Jak Ci ludzie tak łatwo do nas dochodzili? Tak łatwo wykiwać straże?
- Pomóżcie nam!
Powiedziałem błagalnym tonem.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:22 |
|
|
/Do pokoju Ashley weszło dwoch mężczyzn. Wywlekli ją tylnymi drzwiami do ciemnego pomieszczenia gdzieś na dole i zostawili./
Dores zeszłą do klatek. Zobaczyła małego dzieciaka. A ty co tu się kręcisz? - rzuciła do niego. Zmykaj stąd. Dała znak swoim ludziom. Podeszli do klatki Leslie i wyciągnęli ją na zewnątrz, kopniakiem odpychajac Gigi, która próbowała ją trzymać. Z twarzy Dores nie znikał triumfujący uśmieszek. Wtedy weszła jakaś kobieta i powiedziała "Jacob".
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 17-11-2010 21:23 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:23 |
|
|
Ludzie Dores wyciągnęli Leslie z klatki.
- Zostaw ją suko! Weź mnie!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:27 |
|
|
Jacob...? Ten mały, niepozorny chłopiec miał być Jacobem? TYM Jacobem? Nim jednak zdążyłam mu się przyjrzeć, do klatki weszli jacyś ludzie. Zareagowałam natychmiastowo: zaczęłam bić na oślep. Bardzo mocno i celnie.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:33 |
|
|
Liam chcąc uciec od tego całego zgiełku, który go otaczał, przymknął oczy. We wspomnieniach wrócił do pierwszych dni na wyspie. Szybko jednak wytrącił się z rozmarzenia, mając w głowie obrazy, o których nie chciał teraz myśleć. Otworzył oczy i przywitała go ponownie rzeczywistość. Podszedł do krat i zdjął z nich koszulkę, która zdążyła wyschnąć. Nałożył ją na siebie i na tyle na ile mógł, wyjrzał za kraty by móc zobaczyć co tam się dzieje.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:39 |
|
|
Dores zobaczyła, że od nadmiaru emocji i odniesionych ran, Bryan stracił przytomność. Westchnęła i kazała wsadzić Leslie z powrotem do klatki. Zaczęła chodzić wzdłuż klatek, by wybrać inny obiekt...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:43 |
|
|
Do Eleny też dotarła wiadomość dotycząca ich wczorajszego posiłku.
- Haha, obiad z Juliet, no na pewno... Już to widzę! - postanowiła zaprzeczyć wszystkiemu i nie dopuszczać do siebie myśli, że zjadła człowieka. Oparła się o ścianę i gapiła się tępo przed siebie. Po chwili przydreptał do niej R.J. i Elena wzięła go do ręki i zaczęła głaskać. - Ty to masz dobrze, możesz wyjść z tej klatki kiedy tylko chcesz... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Jack Shitman
Użytkownik
Postać: Jack
Postów: 205
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:46 |
|
|
Amanda pod postacią dorosłej kobiety spojrzała na Dores.
- Pani- powiedziała kłaniając się- Wciąż szukamy Jacoba, ale nie możemy go odnaleźć... Co z nimi zrobić, oni chyba są wyczerpani o Pani! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-11-2010 21:56 |
|
|
Zostawcie Jacoba. Zajmiemy sie nim później. - odpowiedziała Dores odrywając się od klatek. Zawołaj ludzi, którzy ich wyprowadzą. - wskazała ręką na osoby w klatkach. Niech zostanie tylko ten zdrajca. - spojrzała na Jeffa.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Jack Shitman
Użytkownik
Postać: Jack
Postów: 205
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 22:03 |
|
|
Amanda uczyniła to co nakazała jej Dores. Podeszła na końcu do Jeffrey'a, spojrzała na niego i wyszeptała tylko do niego.
- Uważaj... spróbuję jakoś załagodzić sytuację- po czym zwróciła się do Rosier- Gotowe o Pani! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 22:10 |
|
|
Usłyszałem nieprzyjemny głos Dores, zaczynała się kolejna walka. Walka z samym sobą i z bólem tym, że zostaję odtrącany przez społeczeństwo. Ciekawe co teraz dla mnie naszykowali, nadal siedziałem w kącie klatki. Na nic już nie zwracałem uwagi. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-11-2010 22:12 |
|
|
W takim razie, co tu jeszcze robisz? - Dores uniosła brwi. Możesz odejść. Dwóch ludzi zamiast Lesli, wyciągnęło z klatki Gigi. Rzucającą się dziewczynę zabrali w pewne miejsce. Po chwili weszła cała armia ludzi. Zaczęli wiązać więźniów i ich także wyprowadzać z klatek. Po niedługim czasie pozostał tylko Jeff... Znowu sami, co? - zagadała do niego Dores z usmiechem.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 22:22 |
|
|
...No i gdzieś mnie wzięli. Na tym skończyła się próba obrony. Gdzie? Trudno stwierdzić. Kipiąc ze złości szłam przed siebie, prowadzona przez śmierdzących dryblasów.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 22:26 |
|
|
- Czego chcesz? - Spytałem beznamiętnie. - Mało mi życie zrujnowałaś?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 22:35 |
|
|
Nagle Gigi została oszołomiona, obudziła się przywiązana do czegoś, nad nią wisiało coś ostrego na linie. Wokół tego wszystkiego siedzieli na arenie nasi towarzysze:
- Bryan
- Lilianne
- Liam
- Elena
- Leslie
- Josh
- Veronica
- Richard
- Michelle
Mieli obserwować całą sytuację, która za chwilę się wydarzy...
Edit: Wyglądało to tak jak igrzyska w starożytnym Rzymie.
/Other, ale jesteś wybredna! /
Edytowane przez April dnia 17-11-2010 22:52 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 17-11-2010 22:37 |
|
|
Dores prychnęła w odpowiedzi. Sam sobie je zrujnowałeś... Dores zachmurzyła się. Myślisz, że chciałam wtedy z tobą...? Trzeba było ze mną nie zaczynać. Teraz poczujesz smak mojej zemsty. - Dores uśmiechnęła się ponuro. A swoją drogą, jesteś beznadziejnym kochankiem. - rzuciła od niechcenia, nawet na niego nie patrząc.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 22:42 |
|
|
Mały Jacob nawet nie zdążył porozmawiać z Gigi, na widok Amandy wiedział co miał zrobić, musiał się tymczasowo ukryć lecz nie chciał zachować się jak tchórz. Ruszył na arenę, przebrał się w szmaty niewolnika, by nikt go zbyt szybko nie rozpoznał, miał zamiar obserwować i pomóc...
Ted uporał się ze swoimi problemami, wykąpał się by czuć się świeżo. Ubrał się w swoje najlepsze, purpurowe szaty, gdyż wiedział co będzie... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 22:43 |
|
|
Nogi uginały się pod ciężarem ciała, gdy niepewnie szłam przed siebie. Przez umysł przechodziły na zmianę wściekłość i strach przed nieznanym. Nikt chyba nie miał pojęcia, czego jeszcze można spodziewać się po Edgarze i Dores. Dałabym przysiąc, że słyszę jedynie łopotanie serca. Biło dzisiaj wyjątkowo nierówno
__
I znowu byłam przywiązana. Głowa bolała mnie tak bardzo, że nie mogłam jej podnieść. Ktoś musiał przyłożyć mi w nią z siłą konia pociągowego. Powoli podniosłam ją. Wokół mnie, niczym Anonimowi Alkoholicy, siedzieli moi przyjaciele. Bali się. Chyba jednak nie bardziej, niż ja...
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-11-2010 22:48 |
|
|
Ostatnie dni pamiętał tylko kawałkami. Tym razem również tak było, nie wiedział jak się znalazł w tej dziwnej komnacie. Szarpnął się dwa razy na krześle, ale zaprzestał tego widząc, jak mocno go przywiązali. Zauważył coś nad głową rudowłosej. Jego spojrzenie spotkało się z błagalnym wzrokiem Gigi. Od razu spuścił głowę. Czuł się okropnie z tym, że nikomu w niczym nie może pomóc, że jest bezradny. Krzesło było niewygodne. |
|