Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/av[173].png)
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 15:20 |
|
|
Złapałem martwego szczura w locie i cisnąłem nim w twarz Dores.
- Co nas czeka burdelmamo?
![](http://i.imgur.com/ZVFfoZR.png)
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/helena_bonham_carter_in_harry_potter_and_the_half-blood_prince_6[14].png)
Postać: Trey
Postów: 17738
Administrator
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 15:26 |
|
|
Dores złapała szczura centymetr przed swoją twarzą. Wyszczerzyła zęby w uśmiechu. Dyndając martwym szczurem przed nosem Bryana odezwała się: Jak będziesz miał szczęście tylko to samo, co jego. - znów się uśmiechnęła złośliwie. Chciała, by to było dla nich niespodzianką. Wyjątkowo niemiłą niespodzianką...
![](https://i.ibb.co/YWVwpGw/belcia.jpg)
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/av[173].png)
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 15:27 |
|
|
Dores stała tuż przede mną, więc rozpiąłem rozporek i nasikałem jej na nogi.
- Liż to ździro. Smacznego.
![](http://i.imgur.com/ZVFfoZR.png)
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/helena_bonham_carter_in_harry_potter_and_the_half-blood_prince_6[14].png)
Postać: Trey
Postów: 17738
Administrator
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 15:34 |
|
|
Dores opanowała wściekłość. Już wyjęła nóż, by odciąć Bryanowi narzędzie zbrodni, gdy w ostatniej chwili powstrzymała. Wycelowała w niego nożem i przez zaciśnięte wycedziła: Ty będziesz pierwszy!. Podeszła do wiadra, które nie zostało wykorzystane i obmyła sobie nogi wodą, a resztę chlusnęła na Bryana.
![](https://i.ibb.co/YWVwpGw/belcia.jpg)
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/hagridj[91].jpg)
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 15:52 |
|
|
Blondyn patrzył na wszystko z przerażeniem w oczach, jeszcze bardziej bał się tego co powiedział Najwyższy Kapłan, czy naprawdę on musi to zrobić... Wzorkiem wypatrzył faceta, który akurat patrzył w lusterko które miał i cicho wzdychał że przydałyby mu się kredki bo dawno nie malował się... Podszedł do jego klatki
-Richard?
Edytowane przez Hagrid dnia 17-11-2010 15:54 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Richard Alpert
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/Richard-Alpert-richard-alpert-5560200-100-100[9].jpg)
Postów: 399
NPC
![](../infusions/wob_rank_system/images/mod_star.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 15:54 |
|
|
Alpert spojrzał na chłopca, który właśnie zwrócił się do niego po imieniu.
- Znamy się?- zapytał niebezpieczne patrząc na blondyna. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/hagridj[91].jpg)
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 16:02 |
|
|
-Jestem... - bał się tego powiedzieć głośno wiec wyszeptał -Jacob. Chciałeś ze mną porozmawiać, tak mówił mój władca Edgar... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/3347809[44].gif)
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 16:03 |
|
|
Ashley przez ten czas chodziła sobie po jaskiniach i poznawała różne, dziwne zwyczaje Amazonek. Odkryła, że w Jaskiniach mieszkają same kobiety, których największą rozrywką jest rzucanie dzidą w stronę Słońca. Okazało się też, że te kobiety współżyją ze sobą, są lesbijkami i nigdy w życiu nie spróbowały tego z facetem. Zresztą pierwszą zasadą Amazonek jest nienawidzenie mężczyzn, a tym bardziej z nimi współżycie. Okolica była przepiękna, wokół było pełno pożywienia, a natura była nietknięta przez działalność człowieka. Ashley przypominało to trochę Ogród Eden za czasów pierwszych ludzi. Jednak nawet takie rajskie miejsce nie pomogło jej zapomnieć choć na chwilę o problemach. Ciągle zastanawiała się, jak ma pomóc pozostałym i czekała na decyzję Matki (bo tak ją tutaj wszyscy nazywali). Późnym popołudniem wróciła do swojej jaskini i znalazła uszykowany dla niej strój Amazonki, składający się tylko z opaski zakrywającej biust i krótkiej spódniczki wykonanej z bardzo delikatnej skóry jakiegoś zwierzęcia. Ashley założyła na siebie te ubrania ( I wyglądała bardzo seksownie ! ). Na początku czuła się bardzo dziwnie, jednak po jakimś czasie się przyzwyczaiła. Nagle podeszła do niej Matka, z lekkim uśmiechem na twarzy.
Do twarzy Ci w tym ubraniu. Wyglądasz jak jedna z nas - powiedziała.
Dziękuje. I co ? Postanowiłaś już, czy mi pomożesz ? - spytała z napięciem w głosie oczekując pozytywnej odpowiedzi. Kobieta chwilkę się zastanawiała i w końcu odpowiedziała...
Zdecydowałyśmy się Ci pomóc - powiedziała, a Ashley odetchnęła z ulgą. Wszystko spełniało się po jej myśli.
To kiedy atakujemy to Osiedle ? - spytała uradowana Thompson, z uśmiechem na twarzy.
Nie będziemy atakować osiedla. To by było samobójstwo. Osiedle jest pilnie strzeżone przez mnóstwo straży, dzień i noc. Musimy użyć podstępu, nie siły - odpowiedziała Matka.
A więc co proponujesz ? - spytała Ashley. Kobieta rozejrzała się wkoło i zaczęła coś szeptać na ucho blondynce. Po chwili Thompson zmarszczyła brwi nad czymś się zastanawiając.
Dobry plan, tylko że bardzo ryzykowny. Mimo wszystko musimy spróbować. Zrobię swoją działkę, ale wy musicie mi w tym pomóc. - powiedziała nad czymś się mocno zastanawiając. Matka spojrzała ostatni raz na blondynkę i wyszła z jaskini. To był dobry pomysł. Ale jeśli by się nie powiódł...musiało się udać. Nie ma innej opcji. Zabrała się za przygotowania do misji ratunkowej. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Richard Alpert
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/Richard-Alpert-richard-alpert-5560200-100-100[9].jpg)
Postów: 399
NPC
![](../infusions/wob_rank_system/images/mod_star.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 16:13 |
|
|
- To jakieś żart?! Nie nabierzecie mnie! Fajnie się bawicie?!- wrzasnął Richard- Ty nie możesz nim być! NIE MOŻESZ! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/av[173].png)
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 19:04 |
|
|
Dores oblała mnie wodą i zrobiło mi się przyjemnie chłodno.
- Masz chyba Juliet między zębami.
Powiedziałem z lekkim obrzydzeniem i wstrętem, a nawet przerażeniem.
- A wiesz, że nawet tamten pies ma ładniejsze cycki od ciebie?
Ale jej pojechałem! Byłem z siebie dumny. W tym momencie Lucjusz zaszczekała:
- Hau, hau, hau!*
* Ale jej pojechałeś!
![](http://i.imgur.com/ZVFfoZR.png)
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/helena_bonham_carter_in_harry_potter_and_the_half-blood_prince_6[14].png)
Postać: Trey
Postów: 17738
Administrator
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 19:11 |
|
|
Dores już jednak go nie sluchała. Ruszyła do pałacu, by odnaleźć ojca i dowiedzieć sie, co z przygotowaniami na dzisiejszy dzień. W jej głowie jednak pojawiły się wątpliwości po słowach Bryana. A co jeśli ojciec naprawde jej nie kocha? Jaki ojciec w końcu zamyka córkę w klatce? I to jeszcze z takimi ludźmi. Brr na myśl o tym, że Agresorzy współżyją z Dharmowcami zrobiło jej się niedobrze. W końcu odnalazła ojca, który dopiero co wstał z wiadra. Dores spojrzała na jego zawartość. To Juliet? Zaszkodziła ci? - zapytała, odchodząc w kierunku okna.
![](https://i.ibb.co/YWVwpGw/belcia.jpg)
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/av[45].jpg)
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 19:12 |
|
|
Gdy tylko przywiązano Bryana do słupa tortur, Leslie zbladła śmiertelnie. Odwróciła się. Słyszała wyrzucane przez niego słowa. Trzymał się dzielnie. Nie należał do tchórzy. Pocieszała się, jak mogła... Wiedziała, że cierpi. Bardzo chciała płakać, ale oczy były suche, aż szczypały. Do jej uszu dolatywały komendy rzucane przez Edgara i Dores. Na całym, pieszczonym przez Bryana tamtej pamiętnej nocy ciele pojawiła się gęsia skorka. Teraz chętnie złamałaby obietnicę, zabiłaby tamtą dwójkę... trójkę, jeszcze Jeffrey- tego mogłaby zabić nawet dwa razy! Przeklęty zdrajca! Nie miała broni. Beznadzieja. Ślepa uliczka. Rozpacz i to okropne poczucie, że już nic, nigdy nie będzie dobrze.
Koniec. Jedzenie. Całkiem smaczne mięso. Coś jakby łagodna cielęcina. Pyszne. Potem prysznice. Nie skorzystała. Musiałaby się rozebrać, a przy Edgarze i tym okropnym Jeffie to było nie do przyjęcia. Wzrokiem szukała Bryana.
"Cielęcina" okazała się być ciałem Juliet. Super. Leslie starała się znaleźć w tym jakieś pozytywne strony: nowe doświadczenie- coś w tym stylu, jednak jej twarz postanowiła wyłamać się spod władzy woli; powoli robiła się coraz bardziej zielona.
Dopiero teraz dziewczyna zauważyła Bryana. Nie chciała, żeby widział ją w takim stanie, ale... ale... Lucjusz!? Stłumiła okrzyk radości.
Odwróciła wzrok. Wykłócanie się z Dores ją zniesmaczało.
![smiley](../images/smiley/shock.gif) |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/23751_original[35].jpg)
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 19:29 |
|
|
Nie spałam długo, być może nawet w ogóle. Gdy tylko zmrużyłam oczy, widziałam Jeffreya, uprawiającego namiętny i brutalny stosunek z Dores. Czułam się jak w najgorszym śnie. W głowie mi wirowało, obraz rozmywał się za każdym razem, gdy do oczu napływały łzy. Na słowa o Juliet nie wytrzymałam. Złapałam się za brzuch i zwymiotowałam na wiadra. Wstałam, trzęsąc się z zimna i choroby, która rozchodziła się po moim organizmie i powiedziałam cicho:
-Sukinsyny...
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/av[45].jpg)
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 19:41 |
|
|
Coś o nieprzyjemnym wyglądzie i jeszcze gorszym zapachu przeleciało nieopodal Leslie.
Wymiociny z Juliet- przemknęło przez jej głowę. Twarz miała kolor zieleńszy od rodowitego Marsjanina.
Dopiero teraz zauważyła, z kim dzieli klatkę.
- Gigi...- szepnęła.
Nie wiedziała, co mówić. Pocieszać? Widziała jej ból jakby był czymś fizycznym, dotykalnym, a nie abstrakcyjnym uczuciem. Pocieszanie? To bez sensu. Zresztą sama czuła się okropnie.
- Gigi...- powtórzyła jeszcze raz.
Zaczęła cicho szlochać, dając upust uczuciom, łagodząc pieczenie oczu i ten nieznośny, palący ból.
![smiley](../images/smiley/shock.gif)
Edytowane przez von Veron dnia 17-11-2010 19:45 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/23751_original[35].jpg)
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 19:54 |
|
|
Do tej pory nie zwróciłam uwagi na to, czy dzielę z kimś klatkę. Miałam to głęboko w nosie. Może gdyby obok była Rosier, sprawy potoczyłyby się troszkę inaczej, jednak... Dharma czy Agresor- co za różnica? Gdy jednak usłyszałam cichy szept Leslie, odwróciłam się. Widziałam na jej twarzy ból. Czy i moja mina była podobna? Dziewczyna musiała patrzeć na chłostę jej ukochanego, ale przynajmniej ciągle mogła mu ufać i kochać bezgranicznie. Miałam ochotę ją przytulić. Po to, by pocieszyć ją, ale bym i ja mogła się wypłakać. Przeszła mi przez głowę głupia myśl: przecież przed momentem wymiotowałam, musi ode mnie śmierdzieć! Mimo to podeszłam do dziewczyny i objęłam ją.
-Hej, mała... Nie płacz, bo ja też się rozpłaczę...- powiedziałam cicho i zacisnęłam mocno wargi i powieki. Spod nich zaczęły sączyć się łzy.
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 19:58 |
|
|
Liam tymczasem ciężko westchnął i po oparciu się o ścianę, zaczął rozmyślać nad swoim położeniem.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/av[173].png)
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 19:58 |
|
|
Usłyszałem gdzieś z boku głosy Leslie i Gigi, nie mogłem jednak ich zobaczyć. Podszedłem do ściany i powiedziałem:
- Trzymajcie się dziewczyny. Musimy być twardzi.
Przełożyłem rękę przez kraty w ich stronę. Chciałem poczuć ich dotyk.
![](http://i.imgur.com/ZVFfoZR.png)
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/av[45].jpg)
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:01 |
|
|
- Płacz. To zawsze lepsze niż nic- odparła.
Jej gorące, ogromne łzy kapały w przerażająco szybkim tempie na włosy i ramiona Gianny. Jeff był dupkiem. Jak mógł tak zranić tą dziewczynę? Gigi to dobra, naprawdę dobra dziewczyna. Leslie zdawała sobie sprawę, jak marnie wyglądała na jej tle. Dwa przeciwstawne bieguny, dobro i zło. Chociaż z jej strony była to bardziej letniość, neutralność... Zło miało lepszych reprezentantów: Dores, Edgara, Jeffa... Jak on mógł skrzywdzić Gigi!?
Les nie zauważyła gestu Bryana.
![smiley](../images/smiley/shock.gif)
Edytowane przez von Veron dnia 17-11-2010 20:08 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Hagrid
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/hagridj[91].jpg)
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:09 |
|
|
-Richardzie, chciałeś ze mną rozmawiać. Jestem Jacob, mam Tobie jakoś pomóc. Podaj mi swoją dłoń, proszę...
Ted nawet nie zdążył odpowiedz Dores, gdyż znów poczuł się źle, pokazał ręką by poszła na dół pilnować ich i znów pobiegł w stronę wiadra...
Edytowane przez Hagrid dnia 17-11-2010 20:16 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/23751_original[35].jpg)
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 17-11-2010 20:12 |
|
|
Nie umiałam stwierdzić, która z nas cierpi bardziej. Łzy obu na poziomie ramion łączyły się w jedno i całymi kulami spadały na posadzkę. Problem w tym, że... nie czułam ulgi. Ramiona i wspólny płacz Leslie w jakiś sposób pomagały, jednak z każdą wylaną łzą czułam się jeszcze bardziej beznadziejnie. A co by było, gdybym ciągle była niewidoma? Czy oszczędziłoby mi to upokorzeń i bólu? Myśli tego typu ciągle krążyły mi po głowie i nie mogły w żaden sposób ulecieć. Usłyszałam głos Bryana i zauważyłam jego rękę. Wskazałam na nią.
-Idź do niego.- uśmiechnęłam się lekko, przez łzy i odsunęłam się w bok klatki, by nie torować zakochanym. Kto wie, może będzie to ich ostatni dotyk...?
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|