Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-11-2010 23:59 |
|
|
-Jestem! - krzyknął głośno zadowolony Ted, po czym zerwał zasłonę, widzieli w niej lustro weneckiej, za którym był Jeff i Dores. Jeff i Dores nie słyszeli i nie widzieli ich a Ted, Richard i Gigi mogli obserwować spokojnie to co się tam działo w ich pokoju.
-Teraz zobaczycie, czujcie się jak w kinie. Bym wam podał popcorn lecz nie mam niestety... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 16-11-2010 00:00 |
|
|
Dores chciała, by Jeff wypił więcej. Zmarszczyła brwi, gdy powiedział, że poznał kogoś. Nie obchodziło ją to jednak. Wyraźnie miała na niego ochotę. Wiele się zmieniło od czasów, gdy odgryzła mu język...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-11-2010 00:10 |
|
|
-JEFFREY!- wrzasnęłam natychmiast, gdy tylko zasłona opadła. Ten jednak nie usłyszał; między pomieszczeniami była jakaś bariera. Kim była kobieta obok niego? Serce zabiło mi szybciej. Zdenerwowanie, strach... Zazdrość? Przełknęłam ślinę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-11-2010 00:11 |
|
|
- Dores nie mam ochoty na zabawy.. Zrozum nie ten czas.. Gigi jest dla mnie ważna. - Odparłem i odsunąłem się od Rosier dając wyraźny sygnał, że do niczego nie dojdzie. Byłem jednak spragniony, a wino nie było zatrute, toteż wziąłem w dłoń puchar z winem wypijając do dna czerwony napój. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-11-2010 00:21 |
|
|
Tym razem nie był to psychodrink
Szkoda....
Elena coraz gorzej znosiła te przeskoki w czasie. Leżała załamana w kącie i za bardzo nie zwracała uwagi na to co się dzieje dookoła. Dopiero po kilku minutach dotarło do niej, że Edgar przyszedł i coś mówił.
- Ja lubię Gigi! Ja lubię Gigi! - zerwała się na równe nogi i podbiegła do krat. Niestety, Edgara już nie było. Elena załamała się jeszcze bardziej i wróciła do swojego kąta, gdzie ponownie zwinęła się kłębek. Poczuła, że gardło jej się zaciska i że zaraz się rozpłacze. Po kilku sekundach łzy ciekły jej po policzkach.
Edytowane przez Amelia dnia 16-11-2010 00:22 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 16-11-2010 00:32 |
|
|
Dores omal nie wybuchnęła złością, gdy Jeff ją odtrącił. Jednak, gdy wypił wino, uspokoiła się trochę. Postanowiła poczekać, aż środek zacznie działać. Kim jest ta... Gigi...? - zapytała, uważnie obserwując Jeffa.
/Ja idę spać, jutro dokończymy /
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-11-2010 09:14 |
|
|
Otworzył oczy mając nadzieję, że spotkanie z Dores to był tylko zły sen. Przeciągnął się z lekkim bólem w kręgosłupie, po czym wstał i podszedł do krat. Starożytne miasteczko miało typowe dla lat siedemdziesiątych ulepszenia. Ludzie w nim przypominali Dores i Edgara. Dwoje dzieci przed jego klatką bawiły się w dźganie nożem. Chrząknął znacząco, a dzieci uciekły spłoszone kilkanaście metrów dalej i kontynuowały swoją zabawę. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-11-2010 13:39 |
|
|
- Gigi? - Miałem małe obawy czy powiedzieć Dores, kobieta jest nieobliczalna. Chrząknąłem głośno i podszedłem do jednego z luster oglądając swoje odbicie. - Jest jedną z Dharmy. Jest piękna, zmysłowa, inteligentna, naprawdę jest dla mnie ważna. Przy niej zapomniałem o mojej byłej żonie, a nawet o Tobie. - powiedziałem zwyczajnie, położyłem rękę na czole, chcąc odgonić ból który jak szybko się pojawił tak szybko zniknął. W tym momencie mój umysł przestał działać. Spojrzałem na Dores, o tak:
i powiedziałem. - Ty też jesteś piękna, zmysłowa i inteligentna. Jesteś dla mnie naprawdę ważna, Dores.. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-11-2010 14:09 |
|
|
-Wiecie że Dores to moja córka? 3 lata temu urodziła syna. Myślę że nie wiecie, że właśnie 3 lata temu Jeff zgwałcił Dores, jestem ciekaw czy Jeff o tym wspomniał... -mówił Ted, stał za Richardem oraz Gigi, był ciekaw jak długo wytrzyma Gigi psychicznie... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 16-11-2010 14:16 |
|
|
Liam z celi, w której siedział widział jedynie Lilianne. Przyglądał się więc jej wspominając pierwsze dni na wyspie. Dzień, w którym zamieszkał z nią i Kevinem w jednym domku, pierwszą rozmowę podczas której pomógł jej odpalić papierosa, unoszący się po domku zapach tortellini, podróż Dharmabusem na plażę. Wszystkie na pozór drobne sprawy, które teraz wspominało się z sentymentem. Te wspomnienia przerwał cichy płacz, który dobiegał z jednej z cel. Norton przybliżył głowę do krat i powiedział do płaczącej osoby - Ej, kimkolwiek jesteś nie płacz bo to nam w niczym nie pomoże. Już kiedyś im uciekliśmy więc i tym razem sobie poradzimy...
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-11-2010 15:17 |
|
|
Ashley skończyła ukrywać łódkę z zaroślach. Mogła się przydać, zresztą nieroztropnie jest zostawiać łodzi na widoku. Usiadła na piasku, opierając się o palmę, i wtedy poczuła okropny ból na czubku głowy. Odwróciła się i zobaczyła kokosa leżącego obok. Nie miałeś kiedy spaść... - powiedziała do siebie, próbując otworzyć owoc. Po kilku próbach walenia kokosem w ostry kamień, mogła się nasycić kokosowym mlekiem. Wytarła usta i weszła w głąb dżungli. rozmyślała nad tym, co może się dziać z pozostałymi i kim mogliby być Ci ludzie. Przypomniała sobie wszystkie szczegóły, które zdążyła zauważyć. Mieli oni skórzane odzienie i dzidy, także musieli znać podstawy rzemiosła. Na szczęście nie trafili do Ery dinozaurów i nie musi się obawiać. Czy na Wyspie jest już Jacob ? Oby był, bo inaczej byłoby kiepsko... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-11-2010 16:08 |
|
|
- Nie poradzimy sobie... - wychlipała Elena - Nie mamy żadnych szans ucieczki. Ostatnio nas uratowała Dharma, a teraz nawet jeśli gdzieś tu jest, to nie można na nią liczyć. Rozporkowy Prison Break też nie zadziała, bo mam przeczucie, że jeśli rozpięłabym rozporek, to oni by mnie zgwałcili! Jedyne co może nas uratować, to jakiś przeskok w czasie. Chociaż pewnie i tak go nie będzie! - Elena jeszcze mocniej podkurczyła nogi i objęła je rękami. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
Dodane dnia 16-11-2010 16:17 |
|
|
- To nie prawda! Oni musieli mu coś zrobić! Jeffrey to dobry człowiek!- wykrzyknął Richard patrząc na tą całą scenę.
Nagle do ludzi podszedł jakiś chłopczyk z bosymi stopami, stanął przed klatkami i uśmiechnął się. Podszedł do Eleny i wyszeptał.
- Uwolnię was jak będę miał okazję, pan Ted i pani Dores to źli ludzie... - po chwili zamknął usta- Jak ja się wyrażam o moich panach! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-11-2010 17:33 |
|
|
Słowa o gwałcie ugodziły w moje serce niczym sztylet. Czy Jeffrey naprawdę był zdolny do tego? Spuściłam głowę.
-Dlaczego mi to mówisz? Dlaczego każesz nam to oglądać?- spytałam cicho.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
Dodane dnia 16-11-2010 17:37 |
|
|
- Gigi nie wierz im... oni są podstępni, Jeffrey by tego nie zrobił, znam go bardzo długo. On nie jest tym typem osoby, która po związaniu się z tobą spojrzałby na inną! To podstęp, założę się- mówił spokojnie Alpert chociaż tak naprawdę był wściekły.
Edytowane przez Richard Alpert dnia 16-11-2010 17:38 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-11-2010 18:19 |
|
|
Nagle pojawił się chłopiec z bosymi stopami i zaoferował pomoc.
- Tak pomóż nam, w nagrodę będę dawał Ci korepetycje do końca życia z matematyki. Prawa, że o tym marzysz?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 16-11-2010 18:19 |
|
|
Dores odpowiedziała Jeffreyowi uśmiechem takim, jak na moim avatarze. Najwidoczniej eliksir zaczął już działać. Podeszła bliżej, nawijając sobie loczka na palec i spoglądajac zalotnie na mężczyznę. Drugą ręką powoli zaczęła rozpinać mu koszulę.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 16-11-2010 18:20 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-11-2010 18:32 |
|
|
Ashley przedzierała się przez gęstą dżunglę, nucąc sobie Downtown. Co chwilę odganiała się od stonek, które latały jej wokół głowy. Dziewczyna dziwiła się, skąd tego robactwa się tutaj wzięło, skoro nie ma tutaj żadnych ziemniaków. Nagle zza krzaków wyszło 3 mężczyzn, celując dzidami w stronę blondynki. Zaczęli coś krzyczeć w dziwnych językach. Kurwa... - skomentowała i rzuciła się do ucieczki. Biegła ile sił w nogach, a dzikusi deptali jej po piętach. Nie odwracała się, skupiła na ucieczce. Nie mogą jej złapać. Czy oni jedzą ludzi ... ? - przeszło jej przez myśl i wtedy potknęła się o konar i upadła. Odwróciła się na plecy i ujrzała dzidy koło jej głowy. Mężczyźni szyderczo się uśmiechali, spoglądając na blondynkę. I wtedy to się stało. Ze wszystkich stron zostali otoczeni przez jakieś osoby. Ashley słyszała przyciszone głosy, większość kobiecych. Dzikusi zaczęli rozglądać się zaniepokojeni, a po chwili padli martwi. Dziewczyna zauważyła tylko kilka kobiet wyjmujących dzidy z gardeł trupów i widok się urwał. Miała założoną jakąś szmatę na głowę i związane ręce. Została złapana.
To nie są ludzie Dores i Edgara jakby co |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 16-11-2010 18:39 |
|
|
Richard Alpert napisał/a:
- Uwolnię was jak będę miał okazję, pan Ted i pani Dores to źli ludzie... - po chwili zamknął usta- Jak ja się wyrażam o moich panach!
Szkoda, że nie zaczął walić głową w ścianę niczym Zgredek jeszcze
Dores rozpięła koszulę Jeffowi zaczęła ją z niego ściągać
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-11-2010 18:41 |
|
|
Emma otworzyła oczy. Bardzo chciało jej się pić, a nad sobą przez kraty widziała niebo. Z trudem podniosła się do pozycji siedzącej. Ostatnie co pamiętała to tylko okropny ból w okolicy potylicy zadany przez ... no właśnie kogo? - Co się dzieje? - Otworzyła szerzej oczy i się przeraziła. - Gdzie my jesteśmy? - Dziwiła się Collins. Wszyscy byli w klatkach? O co chodzi? Rozejrzała się po twarzach swoich towarzyszy. |
|