Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik

Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 00:20 |
|
|

Jason se podszedł do Su.
- Coś mi mówi, że nie przybędą po nas tak szybko... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 00:32 |
|
|

-Przybędą szybko.- odpowiedziała szybko dziewczyna, patrząc ciągle w niebo.

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik

Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 00:34 |
|
|

- Szybko już minęło... - powiedział Jason |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 00:36 |
|
|


-Szybko to pojęcie dość względne. Daj im jeszcze trochę czasu.- Su spojrzała na mężczyznę i stwierdziła:
-Wczoraj byleś blondynem.

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik

Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 00:39 |
|
|
Gdy mężczyzna przeszukał ją i Lil a następnie zabrał im broń, Elena straciła już nadzieję, że uda im się z tego wyplątać. Posłała Numerkom wrogie spojrzenie i już miała się kierować w stronę wyjścia, gdy nagle na jednego z mężczyzn rzucił się kot, który po wypiciu piwa najwyraźniej stał się odważy niczym lew. Miauczał przeraźliwie, w jego wielkich oczach widać było szaleństwo, a futerko było nastroszone. Zatopił swoje pazury w plecach mężczyzny, a swoje ostre jak szpilki zęby w jego szyi. Krew trysnęła, zalewając zarówno pyszczek kota jak i koszulę mężczyzny. Drugi facet chyba był w szoku, bo w ogóle się nie ruszał, dając szansę Elenie i Lil na znokautowanie go.

Edytowane przez Amelia dnia 02-11-2010 00:40 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik

Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 00:42 |
|
|

- Serio? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik

Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 00:44 |
|
|
Rzeczywiście, coś w tym piwie musiało być, gdyż w Lil, podobnie jak w kota, wstąpiła jakaś energia, która pozwoliła im z łatwością znokautować dwóch uzbrojonych mężczyzn. Skoczyła na jednego numerka klatkę piersiową, okładając jego twarz pięściami. Gdy stracił przytomność, podobnie jak drugi, którym zajęła się Elena, Lil w biegu pochwyciła Kota i pobiegły na oślep gdzieś przed siebie.
Edytowane przez Gooseberry dnia 02-11-2010 00:45 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik

Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 01:15 |
|
|
Z podziwem patrzyła, jak Lil okłada pięściami napastnika. Elena nie musiała się nawet tym drugim facetem za bardzo zajmować, ponieważ po tym, jak Kot przegryzł mu tętnicę szyjną, mężczyzna upadł na ziemię, stracił przytomność i zaczął się wykrwawiać.
- Wynośmy się stąd! - upewniwszy się, że Lil złapała Kota, zaczęła się kierować w stronę wyjścia. Przebiegając przed środek pokoju, Elena poczuła, że coś skrzypi pod jej nogami... Zamiast uciekać gdzie pieprz rośnie, to Elena zatrzymała się i zajęła się odsuwaniem dywanu. Gdy to uczyniła, jej oczom ukazała się... klapa w podłodze. Nie potrafiła się powstrzymać, postanowiła sprawdzić co jest na dole. Sądząc po minie Lil, ona również była tego ciekawa. Obie dziewczyny zeszły po schodach na dół. W piwnicy panował mrok, jednak Elena od razu zauważyła, że pomieszczenie jest wyłożone ładunkami wybuchowymi...
- Chyba jednak powinniśmy skąd wyjść... - powiedziała i już miała zawrócić, gdy nagle zauważyła drzwi na końcu pokoju. Podeszła do nich i ostrożnie je otworzyła. Jej oczom ukazał się mroczny, słabo oświetlony korytarz... Elena nie wiedziała, że jest to tunel prowadzący do Dharmaville.
- Idziemy? - spytała. Wiedziała, że jest to trochę nierozsądne, jednak ciekawość była znacznie większa. Nie musiała nawet namawiać Lil do swojego pomysłu. Gdy znalazły się w korytarzu, Elena zaryglowała drzwi, żeby nikt przypadkiem ich nie mógł śledzić. Spojrzała na Lil, a później na zakrwawionego Kota w jej ramionach i rzekła:
- No to w drogę. - i ruszyły przed siebie. Elena czuła jak serce jej mocniej wali, była dziwnie podekscytowana tym tajemniczym korytarzem.
 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik

Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11745
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 09:13 |
|
|
Charlotte, która milczała od dłuższego czasu i niewiadomo kim w ogóle była, ja z Leslie, Veronica i przyjaciel wszystkich - tak wyglądała nasza 5 osobowa gromadka, która ruszyła przed siebie. Nagle zobaczyłem, że facet zostaje trochę z tyłu wraz z Veronicą, a potem usłyszałem jego propozycję. Byłem ciekawy jak zachowa się dziewczyna. Oleje nas dla obcego kolesia? Czy naprawdę jesteśmy już jedną grupą, czy jednak DHARMA i Agresorzy nie mogą żyć razem? Odwróciłem się do kobiety i spytałem wprost:
- Wolisz iść z nami czy z nim? Tylko wybierz szybko, bo nas spowalniacie.

A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 10:20 |
|
|

Charlotte spojrzała na nich trochę nieobecnym wzrokiem. Nie znała nikogo, więc wolała się nie wtrącać tylko zapytała cicho.
- Gdzie my właściwie idziemy...?- szepnęła patrząc na Bryana.
Richard siedząc w kącie zaczął myśleć jak może się stąd wydostać. Chciał porozumieć się z Joshem, ale niestety kobieta uniemożliwiała mu to.
- Chcę rozmawiać z waszym przywódcą... powiem wszystko co chcecie, powiem gdzie jest Jacob- powiedział, a kobieta drgnęła, spojrzała na niego po czym wyszła.- Josh! Zastanów się byłeś tutaj kiedyś? Wiesz jak się stąd wydostać?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik

Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 11:31 |
|
|
Kobieta wyszła, nie dając żadnych szans na rozmowę. W pomieszczeniu unosił się zapach stęchlizny. Oparł się o ścianę i zamknął oczy, próbując znaleźć odpowiedź na pytanie Richarda.
- Nie byłem tu nigdy. Naukowcy mówili coś, że budują jakąś stację Drzwi, ale walka z nami chyba im przeszkodziła, a potem były te przeskoki. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Richard Alpert
Użytkownik

Postów: 399
NPC

|
Dodane dnia 02-11-2010 11:36 |
|
|
- Nie dobrze... nie dobrze... teraz będę musiał improwizować i wywieść ich w pole. Musisz mi coś obiecać, że nie uciekniesz sam, weźmiesz ze sobą April. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik

Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 11:46 |
|
|
Spojrzał pytająco na dziewczynę. Od rozmowy przy pylonach nie odezwała się do niego ani słowem, więc Josh miał wrażenie, że się go boi.
- Dobra, i tak nie mamy innego wyjścia. W końcu też jest Innym, jak ja. - mruknął i przeniósł wzrok na Alperta. - Niby jak zamierzasz nas stąd wyciągnąć? I co potem? Znowu wyląduję w punkcie wyjścia, bez rozwiązanego problemu z czasem... - i bez Ashley, dokończył w myślach. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik

Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 11:49 |
|
|
Ted odzyskał przytomność, pierwsze co zobaczył to swoją córkę
-Ty żyjesz. Udało mi się, pomógł on. Powiedz mi co się działo, co on Tobie robił przez ten czas? Ja pamiętam przebłyski tego, fragmenty... tam gdzie byłem już nigdy nie chce trafić! On mówił że trzeba natychmiast iść do Orchidei, zanim mnie uwolnił... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 11:59 |
|
|
- Nie!- wrzasnęła April do Richarda- Nie możesz udawać, że pokażesz im gdzie mieszka Jacob! Oni cię później za to zabiją!
Rossum od razu domyśliła się o co chodziło Alpertowi. Zobaczyła zdziwioną minę Josha.
- On chcę się oddać w zamian za nas, powie, że zaprowadzi ich do Jacoba pod warunkiem, że nas wypuści!- wykrzyknęła.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik

Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 12:29 |
|
|
Wytężyłem słuch, próbując zlokalizować źródło dźwięku. Byłem agresorem i wszystkie zmysły miałem bardziej wyostrzone niż przecięty człowiek, pare lat życia w dżungli robiło swoje, jednak w walce na słuch z niewidomą, było jasne, że przegram. - Nic nie słyszę.. - Odparłem, bo faktycznie ciężko abym usłyszał ludzi na zewnątrz. - Chodźmy, chcę zobaczyć ten sprzęt. - Mruknąłem i ruszyłem ciągnąc za sobą Giannę. Nasze dłonie nadal były splecione, miała taką delikatną skórę. Cała była delikatna, no dobrze, to jedynie pozory. Faktycznie to była odważniejsza niż niejeden Dharmowiec, miała w sobie coś takiego magicznego. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik

Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11745
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 12:42 |
|
|
Charlotte w końcu przemówiła, a już się bałem, że jest niemową.
- Wiesz, dokładnie to nie wiem. Chcemy odnaleźć naszych towarzyszy i wrócić do naszej wioski.
Przed oczami stanęły mi wizję tego, co będę tam wyprawiał z Leslie.

A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik

Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 12:46 |
|
|
- Wiesz co, Alpert? - podszedł bliżej. - W przeszłości powiedziałeś nam, że jeśli odddamy ciebie i Miśkę Nieznajomym, nie mamy prawa nazywać się ludźmi Jacoba. A teraz chcesz sam z siebie powiedzieć im, gdzie jest Jacob? Masz dziwną taktykę. Nikt z mojej grupy nie ma pojęcia, gdzie mieszka Jacob, nigdy nam tego nie powiedziałeś, a numerkom powiesz ot tak? April, a może ty wiesz, gdzie mieszka Jacob? - spytał sarkastycznie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik

Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 12:50 |
|
|
Bernard tymczasem po tym jak wysadził pół chatki otrząsnął się z wybuchu. Wokół niego znajdowało się tylko kilka papai. Wstał jednak szybko widząc dziwne czułości Edgara i Dores. Po chwili podszedł do nich i zadał pytanie jakby nic się nie stało:
- Gdzie idziemy teraz? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 02-11-2010 12:51 |
|
|
- Nie powiem im gdzie mieszka, jestem wierny Jacobowi, chcę ich oszukać- powiedział Alpert.
- Richard! Nie możesz! Oni cię zabiją! Ty jedyny wiesz gdzie mieszka ON!- wrzasnęła April, po chwili spoglądnęła na Josha- Nie wiem... nikt nie wie!

- Czy wy przypadkiem nie mówiliście, że... pochodzicie z przeszłości? Jak chcecie tutaj mieszkać skoro to nie wasze czasy?- zapytała.
|
|