Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 20:09 |
|
|
Jako, że nie miałem zdolności harcerskich pobiegłem po wodę. Przyniosłem ją specjalnie do Ashley. Było mi przykro, mimo, że nie za bardzo jej lubiłem.
- Zapalcie to ognisko. Ja tak po prostu z niczego to nie potrafię...
Miałem nadzieję, że dziewczyna szybko wydobrzeje. Uśmiechnąłem się do niej serdecznie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 20:09 |
|
|
Veronica nie mogąc wymyślić nic sensownego czym mogłaby pocieszyć Elenę rozglądała się po plaży. A jak tylko one się przeniosły? Może ci, których zostawiły wtedy przed odejściem na "siku" zostali w normalnych czasach? - Nie podzieliła się jednak tymi myślami z Eleną. Prócz nich były jeszcze Lilliane i Juliet... bo Laura... właśnie co z Laurą?
Spojrzała po dziewczynach:
- Jakieś pomysły? - Spytała mimowolnie zerkając na statuę. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 20:09 |
|
|
-Obiecam że powiem Ci dziś kim jestem. Teraz idziemy do obozu, pamiętaj że postrzeliłaś tamte dziecko. Chce żebyś się do tego przyznała, bo ja bym czegoś takiego nie zrobił - powiedział ON, to była prawda, miał zamiar zrobić coś o wiele gorszego, nawet teraz o tym myślał. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-10-2010 20:14 |
|
|
Dores skinęła w milczeniu głową. Zgodziła się przyznać do tego, co zrobiła. Najwyżej zechcą ją ukamienować. Ruszyła więc za Edgarem. Po chwili doszli do obozu. Zobaczyła ludzi, których nie widziała już od tylu dni! Poczuła się wśród nich trochę nieswojo, mimo że byli tu także jej dawni towarzysze.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 20:23 |
|
|
-Co z tą dziewczynką? Ona wie gdzie jest Jacob, już by mi to powiedziała gdyby nie Dores i jej pistolet - powiedział Ted, który szybko podbiegł do reszty, wskazał ręką na Dores, która teraz miała wykonać swoje zadanie. Tym razem on nie kłamał, dziwnie się z tym czuł... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-10-2010 20:28 |
|
|
Dores zmieszała się nieco, gdyż wszyscy spojrzeli na nią. Po tych wszystkich przygodach, których doświadczyła, wyglądała pewnie gorzej niż Danielle po 16 latach w dżungli. Była zaskoczona, że agresorzy siedzą sobie z Dharmą, jak starzy przyjaciele. Pogardzała nimi z tego powodu. Ekhm... - odchrząknęła. Owszem, to ja strzelałam.. Czekała na reakcję grupy.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 28-10-2010 20:32 |
|
|
- Pie*dolisz smuty Liam, że aż żal. - przerwał swój śpiew właśnie takimi słowami. Podniósł się, strzepał z ubrania piasek i zaczął iść przed siebie wzdłuż brzegu oceanu.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 20:33 |
|
|
Aha. Nie ma się co wydzierać, bo i tak to by nic nie dało. Pomóżcie lepiej rozpalić ognisko, muszę wyciągnąć kulę. - odpowiedziała, cały czas siedząc przy nieprzytomnej dziewczynce. Teraz nie było miejsca ani czasu na kłótnie z Dores. Co się stało, to się nie odstanie. Teraz najważniejsze jest, by pomóc dziewczynce. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-10-2010 20:35 |
|
|
Doers popatrzyła z pogardą na tych, którzy uwijali się obok nieprzytomnej dziewczynki. Usiadła sobie przy ognisku, które dopiero miało zostać rozpalone i czekała, az pojawią sie płomienie. Nie zamierzała im w tym pomagać. Wpatrywała się tępo w przestrzeń.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 28-10-2010 20:40 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 20:35 |
|
|
Który to już raz? Leslie miała ochotę wznieść oczy ku niebu i zawyć żałośnie, dać upust emocjom... Nienawidziła skoków!
Nie trwało to długo. Czas pędził jak oszalały. Dziewczynka, która mamrotała coś po łacinie (Les niewiele zrozumiała; nie interesowały ją języki martwe), dżungla, zniknięcie Czarnej Skały, posąg... Dziewczyna zbladła. Wielkimi, szklistymi oczyma przypatrywała się gigantycznej statule.
W którym roku rozgrywa się akcja tej szaleńczej gry!?
Poczuła wspierający uścisk dłoni. Kochany Bryan...
- To ja rozpalę ognisko. Nie macie zapałek?- spytała bez większej nadziei.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 20:38 |
|
|
Po dłuższej chwili dziewczyna odzyskała przytomność. Iebiesuki dał jej wody i poczekał aż dojdzie do siebie, w końcu zapytał ją o imię.
- Jestem Kleopatra- odparła drżącym głosem. Iebiesuki jeszcze chwilę na nią patrzył i zadał jej kolejne pytanie:- Skąd się tu wzięłaś?
Dziewczyna wstała chwilę pomyślała i patrząc mężczyźnie w oczy odparła: -Urodziłam się tu, całe życie tu jestem, nigdy nie widziałem niczego innego niż ta wyspa.
Iebiesuki nie wiedział co powiedzieć, myślał że wie wszystko o wyspie, a tutaj nagle poznaje dziewczynę której nigdy nie widział. Postanowił zadać jej jeszcze jedno pytanie i wrócić do podróży w kierunku źródła.
- Dlaczego mnie obserwowałaś?
- Szukałam kogoś, z kim mogłabym się zaprzyjaźnić, jestem sama odkąd zmarli moi rodzice.
Nabosace przez chwilę zrobiło się żal dziewczyny, ale zaraz wrócił do swojego chłodnego myślenia.
-Idę w kierunku źródła w lesie niedaleka plaży, możesz iść ze mną jak chcesz, o ile umiesz szybko chodzić.
Dziewczyna uśmiechnęła się do mężczyzny i zaraz była gotowa do drogi. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 20:49 |
|
|
Ted starał się pomóc jak mógł, zaczął zbierać drewno na rozpalenie ogniska. Gdy już uzbierał, to wrócił, odłozył na ziemie i spojrzał na ich jedyną nadzieję
-Nie, nie mamy zapałek. Musimy sobie poradzić bez nich - powiedział, kątem oka patrzył jak Dores niezadowolona patrzy na to co oni robią. W tym on, co w jego naturze było hipokryzją. Pomaganie innym, co się ze mną dzieje? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 20:54 |
|
|
Przed Leslie "wyrosła" kupka chrustu. To już coś! Szybko wyszukała w dżungli dobrze palącą się, suchą trawę. Podłożyła ją pod drewno. Przez chwilę w milczeniu patrzyła na swoje dzieło. Nareszcie wzięła karabin, wycelowała, wystrzeliła. Kula trafiła w palenisko. Buchnął ogień.
- Proszę bardzo.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-10-2010 20:55 |
|
|
Dores oczywiście widziała hipokryzję Edgara, ale miała gdzieś to, jak postępuje z tymi ludźmi. Do niczego nie są mi potrzebni! - pomyślała, parafrazując Dextera. W tej chwili interesował ją tylko jej ojciec oraz to, kim jest Edgar.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 21:03 |
|
|
Musiał się na coś przydać. Postanowił przytrzymać Ashley dziewczynkę. Doskonale wiedział, co mówi. Pamiętał jeszcze podstawy łaciny. Jednak nie potrafił zinterpretować jej słów. To była po prostu paplanina dziecka, które trafiło do niewoli. Jego wybranka powoli wyjmowała kulę z ramienia. Nagle znowu go usłyszał. Zacisnął wargi, jakby chciał się go pozbyć, ale po prostu się nie dało.
- Znowu się widzimy, co? - schylił się Jim i spytał go. Josh starał się go ignorować, ale nie miał pojęcia jak długo jeszcze da radę. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 21:07 |
|
|
No nareszcie - bąknęła pod nosem i zaczęła ogrzewać nóż. Włożyła do ust dziewczynki jakiś patyk. Opłukała ręce w wodzie. Josh, przytrzymaj ją - powiedziała, a gdy wszystko było gotowe zaczęła zabieg. Usiłowała się porządnie skupić, jednak za bardzo jej to nie wychodziła. Przez kilka minut próbowała wyciągnąć kulę, aż w końcu się udało. Ashley przemyła ranę wodą i zrobiła okład z kawałka swojej bluzki. Zawinęła zręcznie supeł i dziewczynka była uratowana. Udało się. Niedługo powinna się obudzić - odetchnęła z ulgą, ocierając pot z czoła. Podeszła do Dores i włożyła jej do ręki kulkę wyjętą z ramienia, jeszcze zakrwawioną. To chyba Twoje - powiedziała i usiadła przy ognisku, by trochę się odstresować. W czasie operacji zauważyła dziwną, jakby nieobecną twarz Josha. Nie wiedziała czemu Josh czasami się wyłącza, jakby nie był w tym świecie. Postanowiła się go o to zapytać przy najbliższej okazji. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-10-2010 21:11 |
|
|
Dores spojrzała bez wyrazu na Ashley. Wzięła kulę i zaczęła ją sobie oglądać, obracając w palcach. Przypominała jej ona o dopiero co minionych zdarzeniach. Westchnęła i rzuciła kulą przed siebie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 21:12 |
|
|
- Nie mam żadnych pomysłów. - powiedziała i usiadła na plaży. Zaczęła dłubać ręką w piasku, zastanawiając się, w jakich czasach mogła teraz przebywać Gigi oraz reszta osób, z którymi się rozdzielili.
- Przyszłyśmy tu, żeby się zabawiać, więc zabawmy się. Zróbmy rozróbę. - powiedziała z lekką ironią w głosie. Była rozdrażniona, że nie zdążyli uratować Gigi. Miała ochotę to jakoś odreagować. Chwyciła do ręki butelkę wódki, która była już w połowie pusta. Wzięła kilka łyków, a następnie wyciągnęła z plecaka pistolet. Wycelowała w ptaka, który siedział nieopodal, wyobrażając sobie, że to jeden z Nieznajomych. Pociągnęła za spust. Ptak padł martwy.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 21:18 |
|
|
Patrzył jak Ashley wyjęła kule. Taka mała, a tyle mogła zrobić temu dziecku. Claudia. Ciekawe kiedy jesteśmy, to by wiele wyjaśniło. No i czas w końcu przerwać te podróże w czasie, bo za chwilę oni wszyscy padną martwi, a ja nie będę mógł skorzystać z ich pomocy.
-Ona się nazywa Claudia, tyle zrozumiałem. Słaby jestem z łaciny. Znacie łacinę? Trzeba będzie z nią porozmawiać, wie gdzie jest Jacob, a on może nam pomoże... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 21:19 |
|
|
-Koniec!- przerwałam sama sobie śpiew. Wstałam i zaczęłam iść przed siebie tak szybko, że ciągle się o coś potykałam i wpadałam na drzewa. -Koniec! Chcę do domu!- krzyknęłam głośno, zachowując się teraz niczym mała dziewczynka... A kimże byłam, jeśli nie ją? Mam przecież tylko osiemnaście lat...
-Boże, czemuś mnie opuścił?- warknęłam głośno, zatrzymując się na chwilę i patrząc w niebo, po czym wrzasnęłam tak głośno, że poczułam drgania ziemi pod sobą:
-LUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUDZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|