Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-10-2010 23:30 |
|
|
-Czyli to znaczy że... - Ted chwilę się zastanowił, nad tym co to znaczyło. A to znaczyło że Dores nie jest złym człowiekiem z natury, jest taka bo los tak chciał. Gdyby było inaczej, gdyby można było zmienić przeszłość, Dores byłaby normalna. ON czuł coś dziwnego, jakby był... -...że wybrałaś to co uznałaś dla Ciebie najlepsze. Zaraz poszukam liny - rzekł, rozglądając się dookoła siebie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-10-2010 23:34 |
|
|
Dores raczej nie byłaby normalna, ale przynajmniej nie zabijałaby własnej rodziny. Dores lubiła zabijać, ale.... potrzebowała też kogoś, kto by o nią dbał. Dlatego zapewne dawała się czasem komuś wykorzystywać...
Poszukasz liny...? - zapytała z nadzieją, ale i obawą. Nie wiedziała, czy ta lina będzie potrzebna, by ją wyciągnąć, czy związać. Nie miała jednak teraz żadnego wyjścia i musiała zaufać Edgarowi.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-10-2010 23:37 |
|
|
Znalazł linę, rzucił do dołu, Dores złapała ją a Ted ją wyciągnął. Przyjrzał się jej, w jego oczach była już inna niż wcześniej... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-10-2010 23:37 |
|
|
Elena obserwowała, jak dziewczyny piją alkohol, zupełnie nie myśląc o tym, że wódka miała służyć do czegoś innego. Gdy zerknęła na Lil, to, co ujrzała w jej oczach przeraziło ją. I to nawet bardzo mocno. Na twarzy Lil malowało się coś w rodzaju... Osłupienia, przerażenia i.... pożądania? Tak, to było zdecydowanie pożądanie!
- Lil, co Ci jest! - zawołała i podbiegła o niej. Złapała ją za ramiona i zaczęła lekko potrząsać.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-10-2010 23:43 |
|
|
Dores spojrzała na Edgara. Jakoś dziwnie się jej przyglądał. Zdziwiła się, że wcale nie jest zły na nią teraz. Chciała mu coś jeszcze powiedzieć, ale się powstrzymała. Zamiast tego, zapytała tylko, gdzie zatrzymają się na nocleg.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-10-2010 23:44 |
|
|
- N-nie wiem - powiedziała przerażona, próbując wsłuchać się w odgłosy własnego umysłu, ale nic do niego już nie dochodziło, poza głosem Eleny, który teraz zdawał jej się być tak podobnym do tego, usłyszanego przed momentem. Może rafalek ma z nią coś wspólnego?
Otrząsnęła się z tej przerażającej wizji i wpatrzyła z szeroko otwartymi oczyma w Elenę.
- Usłyszałam jakby czyjeś myśli, wiadomość myślową... - zwierzyła się koleżance.
W sumie rudowłosa była chyba jedyną osobą na wyspie, której mogła spróbować zaufać. Nawet w takiej kwestii, kiedy normalny człowiek zastanowiłby się czy Lil jest o zdrowych zmysłach. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-10-2010 23:47 |
|
|
Liam po kilku godzinach czuwania przy łóżku Effy wyszedł z pokoju by coś przekąsić. Wcześniej musiał zrobić coś na co nie miał najmniejszej ochoty, czyli posprzątać łazienkę z krwi Effy. Gdy już to zrobił zjadł kanapki z masłem orzechowym i wyszedł przed domek aby zaczerpnąć świeżego powietrza. Przed wyjściem wstąpił do pokoju Lilith by po raz kolejny ukraść z jej torby papierosy, lecz szybko się wycofał, zauważając na jej łóżku mężczyznę, z którym widział jak jakiś czas temu się obściskiwała. - Co do cholery? - pomyślał i wyszedł na dwór. Zostawił uchylone drzwi do domku i usiadł na ławce przed nim.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-10-2010 23:48 |
|
|
Duch Rafałka pojawił się przed Lil, trzymał w dłoni talię
-To zagramy?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-10-2010 23:51 |
|
|
- Usłyszałaś czyjeś... myśli? - serce Eleny zaczęło mocniej bić. Od razu przypomniała sobie, że przed chwilą wysyłała do Gigi fale mózgowe. Czy to możliwe... czy to możliwe, że Lil je odebrała? - To byłam ja! Ja wysłałam telepatyczną wiadomość... Miała być przeznaczona dla Gigi, ale widocznie Ty nadajesz na podobnej częstotliwości! - krzyknęła podekscytowana. - Powiedz mi, co usłyszałaś!
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-10-2010 23:54 |
|
|
-Możemy tutaj się zatrzymać, mi to obojętne. To ostatnia nasza wspólna noc. -rzekł martwym głosem, zaczął zbierać drewno by rozpalić ognisko. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-10-2010 23:57 |
|
|
/jaki duch rafalka, co to ma być?
Lilith patrzyła z niedowierzaniem w Elenę. Czy to możliwe by nazwała się rafalkiem? Jeszcze raz przetarła oczy, ale Elena nie miała w sobie niczego z tego irytującego osobnika.
- To było niewyraźne. Coś w rodzaju, hm: To ja rafalek, przyszliśmy po ciebie, rozbierzemy cię. Czy to na pewno Twoje myśli? - blondynka przygryzła wargę, ledwo powstrzymując się od śmiechu.
Edytowane przez Gooseberry dnia 27-10-2010 23:58 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 00:06 |
|
|
Nick brnął wciąż i nadal |
|
Autor |
RE: Wyspa |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 00:16 |
|
|
-To grajmy w pokera. - krzyknął duch rafałka obok Lil, która go widziała. Za życia nie stał się mężczyzna, zastanawiał się czy po śmierci będzie mógł.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-10-2010 00:16 |
|
|
Na słowa Edgara Dores prawie rozpłakała się. Z trudem udało jej się opanować. Zrozumiała, że ojciec porzucił ją tak, jak wcześniej rafalka. Na pewno był on jego prawdziwym synem, tylko oszukał ją. Jej zapewne także będzie się potem wypierał. Usiadła na ziemi, podkuliła nogi pod siebie i w milczeniu czekała, aż Edgar rozpali ognisko.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 00:20 |
|
|
Ted rozpalił ognisko, usiadł naprzeciw Dores.
-Chciałabyś coś powiedzieć mi? Obiecuje że nic złego nie zrobię Tobie, nawet jeśli powiesz mi coś nieprzyjemnego... - rzekł Ted patrząc na nią. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 00:24 |
|
|
- Coo? - Elena zdębiała, gdy Lil zacytowała jej treść wiadomości - Coś przekręciłaś! Moja słowa brzmiały: "To ja, Elena! Przyszliśmy po Ciebie! Uratujemy Cię!". Ja jestem żadnym Rafałkiem! - powiedziała zdecydowanie. Wtedy uzmysłowiła sobie, że bardzo dawno temu, gdy po raz pierwszy pojawiła się na wyspie, rozmawiała z dzieciakiem o imieniu Rafałek. Dziwne, że od tamtej pory go nie widziała. Nie było sensu jednak się nad tym głowić.
- To teraz na próbę pomyślę o czymś innym, spróbuj odczytać moją wiadomość! - powiedziała i zacisnęła mocno powieki. Lil... - pomyślała - Twój rozporek jest rozpięty...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-10-2010 00:26 |
|
|
Dores patrzyła chwilę na Teda, opierając brodę na kolanach. Nie chciałam powiedzieć ci nic nieprzyjemnego. - powiedziała szeptem. Tylko... - zastanawiała się przez chwilę, czy o tym mówić. W końcu jednak zrezygnowała i dokończyła: ... dziękuję, że mnie tam nie zostawiłeś. - Wskazała nieznacznie ruchem głowy na dół.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 00:29 |
|
|
Wstał gwałtownie, podszedł do niej.
-Chcesz mi tylko podziękować? A co byś powiedziała swojemu ojcu? - spytał się ON, gdyż był ciekawy. Był też ciekawy jak zareaguje na jego pytanie, które było dość dziwne, nie wiedział czy zrozumiała je... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 28-10-2010 00:33 |
|
|
Dores przestraszyła się reakcji Edgara. Momentalnie przypomniały jej się słowa Papajusa, który śmiał się z tego, że uważa Teda za ojca. Potem przypomniało jej się to uczucie z jaskini, gdy przez moment zdawało jej się COŚ. Otworzyła szeroko oczy ze zdziwienia. A więc... - zaczęła, ale nie wiedziała, co ma dalej odpowiedzieć. Wytłumacz mi, co się dzieje.. Także wstała, nie wiedziała, co on chce zrobić.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-10-2010 00:34 |
|
|
Na początku żadna fala do niej nie doszła. Dopiero, gdy się nienaumyślnie zamyśliła, dotarły do niej niewyraźne sygnały, jakby rozmyte i niezrozumiałe. Układając je sobie dokładnie w głowie w jedną całość, wypowiedziała wreszcie efekt na głos, patrząc się w szeroko otwarte w oczekiwaniu oczy Eleny.
- Mój rafalek był wtedy spięty...
Lil zaczęła się zastanawiać. Czyżby Elena zamiast o Nicholasie marzyła właśnie o tym dzieciaku? |
|