Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:02 |
|
|
Nicholas siadł.
- A coś się stało? Graliśmy w butelkę. Popiliśmy. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:04 |
|
|
-A wymianę zdań z Leslie pamiętasz? Nie podoba mi się to, że ciągle dochodzi między Dharmą a Wami do sprzeczek!- wysyczałam, prostując się lekko. -Siedzimy w tym razem i razem musimy z tego wyjść! Nie pomagacie nam..
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:06 |
|
|
Kiedy tak siedziała na werandzie, dała się ponieść emocjom. To nie miało tak wyglądać. Brian obiecywał jej niesamowite badania, niespotykane gatunki roślin i zwierząt! No tak, może i namiastkę tego skosztowała, ale to wcale nie dało jej szczęścia, którego spodziewała się osiągnąć. Jak dotąd jej znajomości na wyspie były powierzchowne (nie licząc Howarda, z którym nie widziała się nie wiadomo ile i nie wiadomo czy jeszcze kiedykolwiek go zobaczy). Co więcej, tkwią w jakiejś przestrzeni czasowej, nawet nie wie dokładnie jakiej!
Czy dotychczas zaznała tutaj więcej radości czy rozczarowań?
Łzy wypełniły jej oczy. Przymknęła je powoli, a kropelki zaczepiły się na jej czarnych rzęsach, by potem mogły swobodnie spłynąć nierównomiernym ruchem po jej policzkach.
Była samotna, tak - samotna. Po raz pierwszy w życiu odczuła samotność. Piekielnie ją pożerała od środka.
Edytowane przez Gooseberry dnia 18-10-2010 00:07 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:06 |
|
|
- Pewnie, że zazdroszczę. Takie zadanie to nie byle co. Cóż, jestem ciekaw jak pójdzie Ci z dziewczynami z Dharmy. Bardzo różnią się od naszych, zauważyłeś? Wybuchowe, krzykliwe, złośliwe.. No, może prócz Gianny. - Powiedziałem zamyślając się na moment. - Ale mi łeb pęka od tego alkoholu - rzuciłem w końcu masując czoło. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:09 |
|
|
Po wypowiedzianym zdaniu, Liam ruszył do przodu między drzewami, ale bardzo wolno. Przysłuchiwał się czy Elena podąża za nim. Liczył, że postanowi jednak nie opuścić wyspy i wrócą do Dharmaville.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:11 |
|
|
- Ona nie lubi mnie z jakiegoś powodu. Więc ja jej też - odezwał się krótko. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:12 |
|
|
- Z Lil poszło szybko, bo była pijana. A Dharmowskie dziewczyny myślą, że wszystko im wolno i oceniają nas powierzchownie. Zobaczymy co będzie, jak skończę zadanie. - powiedział i napił się soku. - Poczekaj, Ashley dała mi świetne lekarstwo na kaca, może jeszcze zostało trochę... - wstał i wszedł do domku. Było tam jeszcze pół kubka receptury. Wziął je i przyniósł Jeffowi. - Masz, mi pomogło. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:13 |
|
|
-No tak, to faktycznie bardzo dojrzałe.- mruknęłam z przekąsem. -Gdzie w ogóle podziała się ta dziewczyna, która pojawiła się, gdy jedliśmy pizzę?- zmieniłam nagle temat. -Moglibyśmy wypytać ją, czy istnieje jakas szansa na zakończenie tych przeskoków...
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:17 |
|
|
- Skąd mam wiedzieć. Jak jej szczęście dopisze to nie będzie złapana przez Dores i Edgara. Ich też nie widziałem dawno. I pry... Bernarda lub Richarda albo ludzi ze statku... - powrócił po chwili do poprzedniego tematu: - Spójrz na to z innej strony. Jeszcze kilka dni temu taka wspólna gra by była niemożliwa. Jest jakiś postęp... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:22 |
|
|
Wzruszyłam ramionami.
-Nie nazwałabym tego postępem. Swoją drogą... Jak smakował Ci mocz?- wyszczerzyłam się.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:22 |
|
|
- Nie zaprzeczam. - Mruknąłem analizując sobie słowa Josha. Po tym jak powiedziałem mu o bólu głowy rzucił coś o recepturze Ash i zniknął w drzwiach mieszkanka. Wrócił chwilkę później z kubkiem żółtawej mazi. Wypiłem gorzkawy napój i odstawiłem na stolik. - A Dharmowscy faceci? Wielka niewiadoma. Zachowanie Bryana i Liama to dwa różne spojrzenia na społeczność Agresorską... Ech. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:26 |
|
|
- Ej... Nie próbowałem go. Wlałem sobie do gardła. Poza tym było go mało... - bronił się jakoby miał próbować kiedykolwiek swojego moczu. - A co do... Mój głos jest przyjemny czy zaczęłaś krzyczeć kogokolwiek? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:30 |
|
|
- Akurat tutaj nie jesteśmy lepsi. Porównaj nas do Nicka albo Edgara. - zaśmiał się. Ponownie spojrzał na szczupłą brunetkę zaczynającą kolejną butelkę jakiegoś alkoholu. To mogłoby być łatwe, bo dziewczyna jakby była w innym świecie. - Dobra, czas na zadanie Josha, odsłona trzecia! - zawołał i jak gdyby nigdy nic podszedł i usiadł koło niej. Jeszcze nigdy nie czuł tak bardzo papierosów, dragów i alkoholu u kobiety. Nawet Pam tyle nie używała. Szybko ujął w swoje dłonie jej twarz i wymienił szybki, ale intensywny pocałunek. Dziewczyna chyba chciała więcej, bo była pijana, ale Josh był już daleko. Wracał do Jeffa z szyderczym uśmieszkiem na twarzy i schowanymi rękami do tyłu jak dziecko, które właśnie coś przeskrobało. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:32 |
|
|
Zaśmiałam się lekko, gdy bronił się, po czym odpowiedziałam:
-Nie, głos mas najprzyjemniejszy. Lekka, fajna chrypka. Próbowałeś kiedyś sił w śpiewaniu? Z takim głosem możesz być prekursorem jakiegoś nowego gatunku, który można by fajnie nazwać, na przykład... grunge!- powiedziałam z entuzjazmem.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 18-10-2010 00:32 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 00:49 |
|
|
- No dobra, wracajmy... - westchnęła i ruszyła za Liamem. Właściwie nie wiedziała, czemu się zgodziła, przecież chciała stąd odpłynąć. Wspólnie zaczęli się kierować w stronę Dharmaville, lecz Elena niespodziewanie się zatrzymała.
- Patrz! - zawołała wskazując za jakieś drzewo. - Widziałeś kiedyś coś takiego? - zapytała zadzierając głowę do góry. Po chwili spojrzała na Liama, który prawdopodobnie nie wiedział o co jej chodzi. - Tam wysoko na drzewie jest czerwony liść! Jeszcze nigdy wcześniej nie widziałam, żeby w dżungli na drzewie rósł pojedynczy czerwony liść! - powiedziała to takim zdziwionym tonem, zupełnie jakby było to zjawisko nie z tej ziemi - Zerwałbyś go? Proszę!
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 07:39 |
|
|
- Alleluja! - Krzyknąłem głośno w taki sposób jak robią to gospelowcy viwatując na cześć Boga. - Ekspresowe tempo Josh, jak będziesz tak szybko kończyć z kobietami to Ci tą Dores chyba dorzucę. - Mruknąłem szczerząc się do Cohena. Dopiero teraz zauważyłem, że zaczynało świtać. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 13:42 |
|
|
Bernard który dalej tymczasem siedział w latarni z lustrami na górze ukazującymi domy rodzinne danej osoby dostąpił objawienia. Przed nim jak żyw stał stary pryk Bernard senior. To wydawało się nienormalne więc Bernard junior wpatrywał się tylko z otwartą buzią na widmo swojego ojca. Po chwili zapytał się:
- Tato, to ty?
- Tak to ja mój synu - odezwało się widmo Bernarda - Jestem twoją świadomością i muszę ci pokazać właściwą drogę gdyż opuszczając nasz papajowy gaj w młodości popełniłeś błąd. Ale nie martw się. Da się to jeszcze wszystko naprawić.
- Tatku ale jak? - odezwał się wzruszony Bernard junior.
- Musisz wykonać 12 prac mój drogi Bernardzie. Jest to ważniejsze od wszystkiego innego. Pod stołem z nazwiskami jest kartka. Weź ją i zrób to co ci każe serce mój synu.
Po tych słowach widmo ojca Bernarda zniknęło i Bernard junior został sam. Brakowało mu ojca i jego kozich bajek na dobranoc ale nie aż do tego stopnia. Postanowił jednak spełnić wolę ojca i poszukać karty z pracami. Po krótkiej chwili odnalazł na spodzie ogromnej szafki kartkę na której było napisane:
"12 Prac Bernarda"
Stary pryk tak się tym podniecił że aż wypadły mu ostatnie włosy z klaty. Po chwili zagłębił się w czytanie dalej i co go czeka w pierwszym zadaniu:
"Ja Jacob nakazuje tobie Bernardzie następujące czynności uczynić: Musisz niezwłocznie udać się do wschodniej części wyspy gdzie sprowadzi cię dziwna woń. Na pewno ją poczujesz gdyż siedzi tam mężczyzna imieniem Jack. To stary alkoholik srający do wiadra. Musisz go uratować i oczyścić jego bagno ze smrodu. Taka jest twoja pierwsza misja. Jeśli ją wykonasz Jack przekaże ci wskazówki do drugiej pracy."
Na dole Bernard zauważył tylko dopisane małymi literami: "Uważaj na jackface'e"
Czując narastającą siłę w swoim sercu i mięśniach Bernard szybko udał się na dół latarni by ruszyć w nieznane na bagno Jacka... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 14:00 |
|
|
- Hahaha, nie ma mowy! - odparł i ziewnął przeciągle. Przez pocałunek z Effy znowu śmierdziało od niego alkoholem. - Idę się trochę zdrzemnąć. - oznajmił i wszedł do domku. Rzucił się na łóżko i zasnął. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 18-10-2010 14:51 |
|
|
Liam zaczekał aż Elena do niego dołączy i po chwili ruszyli w drogę powrotną do Dharmaville. Norton chciał jak najszybciej wrócić do domku, zwłaszcza, że została tam sama Effy, najprawdopodobniej nie wiedząca gdzie się wszyscy podziali. Droga do wioski prowadziła przez dżunglę, ale nie tak gęstą jak w innych rejonach wyspy. - O czym Ty mówisz? - zapytał Elenę, rozglądając się wysoko w celu wypatrzenia czerwonego liścia. Faktycznie, na jednym z drzew rósł wyróżniający się pośród innych liść. - Ok, jeżeli Ci tak na tym bardzo zależy... - Liam stanął przed drzewem i po ułożeniu sobie w myślach planu wejścia na niego, wdrapał się wysoko i zerwał liścia. Włożył go w usta i zszedł na ziemię. - Proszę bardzo! - powiedział z uśmiechem i wpiął go w rude włosy, które idealnie komponowały się z kolorem liścia. - Idziemy dalej? - zapytał i zrobił minę zachęcającą do dalszej wędrówki.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-10-2010 17:26 |
|
|
Veronica wieczorem znalazła sobie jakiś pusty domek. Pierwsze co zrobiła po powierzchownym poznaniu go to wzięła ciepły prysznic. Następnie wyczesała dokładnie świeżo umyte włosy i ubrała się w czyste ubrania. Samopoczucie nieco się jej poprawiło.
Zjadła jakąś Dharmowską konserwę i rozłożyła się na kanapie delektując błogim odpoczynkiem. Na razie starała się nie myśleć o przeskokach i tym podobnych problemach - skupiała się na rozluźnieniu powtarzając sobie, że już niedługo może rozpętać się nowe piekło co na tej wyspie zdarzało się dość często. |
|