Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 15:02 |
|
|
Pędziłem za Leslie. Widziałem ją w oddali między drzewami. Wyglądała jak łania albo gazela. Widok był bardzo pociągający. Gdy dziewczyna dobiegła na plażę, schowałem się za jednym z ostatnich drzew wzdłuż linii brzegowej. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 15:13 |
|
|
Josh wygładził powierzchnię, żeby butelka się łatwiej kręciła i zakręcił nią. Nagle usłyszał jakiś hałas.
- Wypadło na... - zawahał się. Butelka wskazała Leslie, która stała z tyłu. Wskazał na nią - Ciebie! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 15:15 |
|
|
Josh, Juliet, Gigi, Nicholas. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ten ostatni. Boże, co cię podkusiło, że stworzyłeś takiego idiotę? Musiała to być przeogromna siła!- pomyślała nieco sarkastycznie.
Wierzyła w Boga... a właściwie wolała się nad tym nie zastanawiać. Nie chciała, by jakiekolwiek czynniki zewnętrzne wpływały na jej decyzję. Starała wyzbyć się sumienia, zostawiając przy tym dobroć wraz ze zdrowym rozsądkiem.
Gromadka na plaży doskonale się bawiła. Dołączyć do nich? Za plecami Leslie coś zaszeleściło. Emocje związane z koszmarem jeszcze nie opadły. Dziewczyna nie namyślając się długo wyskoczyła na gorący piasek.
Widok był piękny: idealnie błękitny ocean, zlewający się w jedno z niebem, roześmiani ludzie. Ta Wyspa... może tylko na tym polegała jej niezwykłość?
- ... na nią.
Leslie usiadła obok Josha.
- Hej, ludzie- przywitała się, omijając wzrokiem Nicholasa.- Mam nadzieję, że nie gracie na rozbierane?- sięgnęła po butelkę z wódką, jednocześnie rozglądając się za jakimś kieliszkiem. Picie "z gwinta" nawet tutaj nie wydawało jej się dobrym pomysłem.
/Po edycji.../
Edytowane przez von Veron dnia 16-10-2010 15:18 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 17:47 |
|
|
Kurde, czemu musiała do nich dołączyć? Myślałem, że będzie tu sama. Wyszedłem zza drzew:
- Cześć wszystkim.
Usiadłem obok Leslie, bardzo blisko...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 18:13 |
|
|
/vV ominęłaś mnie
Zaraz po tym jak przyszła Lilianne, z dżungli wyszło jeszcze dwóch Dharmowców. - No prosze, jednak nie jesteśmy tacy straszni, skoro przychodzą. - Mruknałem raczej do siebie niż do reszty. - Cześć.. Bryan, mam rację? A ty to zapewne.. ? - Urwałem spoglądając na Leslie. Butelka wskazała na nią więc przyszło czas na zadanie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 18:16 |
|
|
-No to kto wymyśla zadanie?- zatarłam ręce i usiadłam po turecku, opierając się o drzewo.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 16-10-2010 18:32 |
|
|
- Hmm? - zareagował automatycznie Liam, zanim mózg przetworzył usłyszaną informację. - Na pomost? Żartujesz sobie? Skąd taka decyzja? - zadawał pytania bo bardzo go zdziwiła decyzja Eleny. - Myślisz, że ktokolwiek pozwoli Ci tak o odpłynąć? - wstał ze schodów, po raz ostatni zaciągając się papierosem i wyrzucił go na bok.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 19:05 |
|
|
- Cześć Jeffrey, jak miło Cię widzieć. Tak, Bryan, a to Leslie.
Uśmiechnąłem się do dziewczyny, a potem powiedziałem do Gigi:
- Ja nie mam pomysłu.
Niech ktoś powie, że ma mnie pocałować, albo od razu numerek. Ciekawe czy Gigi ma aż tak wyczulony słuch, żeby usłyszeć moje myśli? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 19:09 |
|
|
Wszyscy się jakoś długo zastanawiali więc powiedziałem głośno i wyraźnie. - Leslie, więc.. Twoje zadanie to pocałowanie Bryana.. - Rzuciłem od tak. Sam się zastanawiałem skąd przyszedł mi ów pomysł do głowy. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 19:12 |
|
|
- Skąd taka decyzja? To chyba oczywiste... Nie mam ochoty walczyć z agresorami, uciekać przed jakąś czarną chmurą, która mnie i Lil kiedyś goniła. I jeszcze te podróże w czasie! To jest jakaś żenada! - mówiła, mocno gestykulując rękami. Po chwili dotarli do słupów i przekroczyli ogrodzenie, zagłębiając się w dżunglę. - Nie będę pytać o pozwolenie. Nie mogą tu mnie trzymać na siłę. - powiedziała bojowo - A Ty naprawdę chciałbyś tu zostać?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 19:26 |
|
|
ALLELUJA! CI agresorzy to jednak porządni ludzie. Jeffrey musi być chyba jakimś medium. Skąd u niego taki pomysł? Chyba, że w dzieciństwie grał w butelkę na całowanie. Mimo wszystko miło z jego strony.
- Leslie, musisz wypełnić zadanie.
Powiedziałem do niej z niby obojętnym uśmiechem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 20:26 |
|
|
Ashley przez kilka ostatnich dni zadomowiła się w jednym z domków i zaczęła żyć normalnym życiem. Spała w łóżku, codziennie kąpała się w wannie, gotowała obiady i czytała znalezioną literaturę. To życie bardzo jej się podobało, tęskniła za nim. Jednak gdy poczuła smak spokojnego życia, przypomniała sobie o swoim dawnym domu poza Wyspą. To było to, czego jej brakowało. Chciała wrócić do rodzinnego miasta, znów zobaczyć swoich przyjaciół. Chciała chodzić po sklepach, jeść przepyszne kremówki w pobliskiej cukierni i cieszyć się każdym dniem życia. Jednak to było niemożliwe...przynajmniej na razie. Wyszła na zewnątrz, by wyrzucić śmieci i wtedy usłyszała rozmowę Eleny i Liama...o odejściu z Wyspy. Ciekawe jak oni tego chcą dokonać. Może Dharma ma jakiś helikopter ? - pomyślała i postanowiła ich śledzić. Ciekawość zwyciężyła nad innymi rekcjami umysłu i już była w dżungli, ukryta za zaroślami. Dharmowcy jeszcze nie spostrzegli agresorki, która szła za nimi krok w krok i przysłuchiwała się ich rozmowie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 16-10-2010 21:04 |
|
|
- Sam się sobie dziwię bo jeszcze nie tak dawno byłbym pierwszą osobą, która tę wyspę chciałaby opuścić. Ale teraz... Nie ciągnie mnie z powrotem. Nie czujesz, że to miejsce mimo wszystko trzyma nas tu? Sam się sobie dziwię... - powiedział, na chwilę zerkając w bok gdyż wydało mu się, że ktoś podsłuchuje ich rozmowę.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 21:23 |
|
|
- Myślisz, że to miejsce nas trzyma? Jeśli masz rację, to nie uda mi się opuścić wyspy. Ale próbować i tak będę... - przygryzła wargę i przyglądała się Liamowi, który co chwilę spoglądał w jedno miejsce. Elena odwróciła głowę i zmrużyła oczy, starając się coś wypatrzeć. - Jest tam ktoś? - zawołała i zrobiła krok do tyłu, gdyż wydawało jej się, że krzaki się poruszyły.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 21:30 |
|
|
Ashley siedziała cichutko za krzakami, jednak wychyliła się na chwilę, by zobaczyć co oni robią. Pytanie Eleny, trochę ją przeraziło, myśląc, że ją nakryli. Już miała wyjść z kryjówki, gdy nagle nieopodal niej przemknął jakiś kształt. Blondynka siedziała cicho, postanowiła się jeszcze nie zdradzać. Nagle zza krzaków, wprost na Elenę i Liama wybiegł chrumkający dzik |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 16-10-2010 21:31 |
|
|
- Nie wiem w jaki sposób trzyma, ale czuję, że mimo tego, iż te miejsce nie było moim wymarzonym, nie umiałbym go teraz opuścić. Gdybym miał za chwilę wejść do łodzi i po raz ostatni spojrzeć na wyspę, oczy by mi się na pewno zaszkliły. Z Tobą pewnie byłoby podobnie. Na pewno przywiązałaś się trochę do tego miejsca.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 21:46 |
|
|
- Może trochę się przywiązałam... - przyznała w końcu i spuściła wzrok. Przecież poznała na tej wyspie kilka osób, które zdążyła polubić. Zanim zdążyła coś jeszcze powiedzieć, zza krzaków wyskoczył dzik i przebiegł tuż obok Eleny i Liama. Elena zrobiła taką minę: i nagle wybuchnęła głośnym śmiechem, bo przypomniała sobie swoją przygodę z dzikiem i Lil - Kastrowałam kiedyś dzika razem z Lil - wypaliła nagle, a po policzkach pociekły jej łzy ze śmiechu. Cały czas jednak patrzyła na krzaki, z których wybiegło zwierzę. Miała wrażenie, że ujrzała coś jasnego, coś co mogłoby być włosami w kolorze blond. Podeszła do zarośli i odgarnęła je zdecydowanym ruchem.
- Witam. - powiedziała patrząc z góry na nieznaną dziewczynę.
Edytowane przez Amelia dnia 16-10-2010 21:49 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 22:05 |
|
|
O, cześć. Jestem Ashley...eee...właśnie polowałam na dziki i przez przypadek usłyszałam wasze głosy. Nie chciałam wam przeszkadzać, ale dzik jak dzik nie zna się na uprzejmościach i w ogóle. Zresztą sami wiecie - paplała co jej ślina na język przyniesie. Czuła się jak dziecko przyłapane na złym uczynku. Widząc jak Elena i Liam patrzą się dziwnym wzrokiem, dała za wygraną. No dobra, poddaję się. Śledziłam was i podsłuchiwałam, ale gdy usłyszałam o opuszczeniu Wyspy, nie mogłam się powstrzymać i poszłam za wami - powiedziała i spojrzała przepraszającym wzrokiem na dharmowców, szukając jakiegoś porozumienia z nimi. Chyba nie macie mi tego za złe ? - spytała. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-10-2010 22:08 |
|
|
-No to zamierzacie się całować czy nie?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 16-10-2010 22:48 |
|
|
- Kastrowałyście dzika!? Myślałem, że jesteście zwyczajnym dziewczynami.- Liam zamiast się zaśmiać, stał nie dowierzając w to co usłyszał. Nagle z miejsca, w którym niedawno coś usłyszał wyszła nieznajoma kobieta. - Co jest z Wami ludzie? - zapytał Agresorkę. - Wczoraj nasz domek odwiedziło dwóch facetów od Was, a teraz Ty nas śledzisz? O co Wam w ogóle chodzi?
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|