Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 23:17 |
|
|
- Wszystko, jak się tutaj znaleźliście, kim właściwie jesteście- powiedział mężczyzna uważnie ich obserwując.
- Faktycznie, nie rozumiem...- odparła April i po chwili dodała- Ale musicie zrozumieć, że to nie są moi ludzie i wśród nich nie ma Richarda. Chyba, że go porwali... To są źli ludzie zabiją nas.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 23:20 |
|
|
Nicholas wziął osiem kostek. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 23:20 |
|
|
- Chyba, że tak... Wiesz gdzie go znaleźć? Prawdopodobnie mamy mało czasu, za chwilę może nastąpić kolejny błysk i już nie będzie okazji do porozmawiania z nim - powiedziała szybko, nerwowo przestępując z nogi na nogę. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 23:21 |
|
|
- Ale czemu wam jest to tak bardzo potrzebne? Powiedzieliśmy wam już wszystko. - powiedział i wzruszył ramionami. Położył na stoliku tabliczkę, bo Nick był chyba jeszcze bardziej głodny od niego i zjadł osiem kostek na raz. Otworzył puszkę z piwem. Nagle zauważył Gigi, którą cały czas popychali inni. - Gianna, wszystko okej? chcesz coś? - spytał.
Edytowane przez panda dnia 13-10-2010 23:22 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 23:35 |
|
|
Pokierowaliśmy się do jakiegoś domku. Stanęłam cicho w progu, bojąc się iść dalej. Zagryzam wargi, kompletnie tracąc wątek. Przestałam słuchać. Mój umysł pracował teraz bardzo szybko, cofając się do dnia, w którym tu przybyliśmy. Przypomniałam sobie pierwszy kontakt z framugą drzwi, gdy oparłam się na nich, słuchając paplaniny Effy. Teraz, kilkadziesiąt lat później, domyśliłam się jednego: stałam w progu tego samego domku. Czy gdzieś tam, za drzwiami kuchennymi, może kryć się stara wersja przebojowej Elizabeth? A może nawet ja sama siedzę gdzieś na górze, poorana już zmarszczkami...? Z zadumy wyrwał mnie głos Josha.
-Nie pogardzę...- odburknęłam, ciągle nie mogąc pozbyć się dziwnego złudzenia, że za chwilę mogę spotkać swoją starą wersję.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 23:43 |
|
|
- Jak to przenieśliście się w czasie... i jesteście ludźmi Jacoba? To się trochę kupy nie trzyma- powiedział mężczyzna
- Nie mam pojęcia gdzie on może być... może być u Jacoba, ale ja nie wiem gdzie on jest, ale uwierz mi, że nie możemy tam iść.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 23:46 |
|
|
Nalał jej soku pomarańczowego. Podał jej niepełną szklankę. Potem znalazł jeszcze talerz z ciastkami. Położył go na stole i usiadł z powrotem na krześle. Jego pierwsze piwo już ktoś wypił więc zaczął drugie. Niestety, napój z piwem miał niewiele wspólnego, ale lepsze to niż nic. Wypił wszystko i wziął jeszcze trochę czekolady. Tymczasem mężczyzna uchwycił jego wzrok. Patrzył na niego złowrogo, jakby mówił: Uważaj, to może być twoja ostatnia kostka. Dla Josha zrobiło się cicho, tylko huśtawka na dworze niemiło skrzypiała poruszana delikatnymi podmuchami wiatru.
- Dokładnie tak, psze pana. Nic na to nie poradzę, że trochę to nieprawdopodobne.
Edytowane przez panda dnia 13-10-2010 23:47 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-10-2010 23:52 |
|
|
Uśmiechnęłam się do mężczyzny. To chyba był pierwszy raz, kiedy uczyniłam taki ruch (z pozoru malutki i nic nie znaczący) w stosunku do niego. Trudno uwierzyć, że zaledwie tydzień temu wrzuciłam go do dołu... Zaczęłam powoli gryźć pierwsze ciastko. Było tak dobre, że po chwili pochłaniałam już któreś z kolei.
-A kim Wy jesteście?- spytałam nagle.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-10-2010 01:44 |
|
|
Elena otworzyła szeroko oczy obserwując Liama i Effy. Ten widok ją bardzo zabolał i teraz jak nigdy wcześniej chciała znów być w Nowym Jorku. Opuścić wyspę, po prostu skąd wyjechać. Miała już tego wszystkiego dosyć. Użeranie się z agresorami, podróże w czasie, a teraz to...
Szła przed siebie, prawie depcząc po piętach Lil. Jednym uchem słuchała jej rozmowy z April. Gdy po pewnym czasie doszli do Dharmaville, z daleka widać było grupkę osób, która według April mogła im zrobić krzywdę. Elenę jednak to nie obchodziło. W tej chwili pragnęła, żeby znaleźć kogoś, kto pomoże jej opuścić wyspę.
- Walić to! - wrzasnęła niespodziewanie na całe gardło i przebiegła przez ogrodzenie, które na szczęście było wyłączone. Zacisnęła usta i nie oglądając się za siebie zaczęła pędzić w kierunku nieznajomych - Hej! Wy tam!! - krzyczała, żeby zwrócić na siebie uwagę.
Edytowane przez Amelia dnia 14-10-2010 02:25 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-10-2010 09:52 |
|
|
Kiedy Elena niespodziewanie wyrwała się i przebiegła przez ogrodzenie, Lil wstrzymała oddech. Chciała krzyknąć za nią, lecz w ostatniej chwili zasłoniła sobie usta ręką. Nie mogła nic zrobić, całkowicie zdrętwiała. Z jednej strony zazdrościła dziewczynie tego odważnego kroku. Od samego początku kusiło ją to samo pragnienie - wyjść tym całym Numerkom na przeciw, nie zważając na żadne konsekwencje. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-10-2010 16:54 |
|
|
- Masz rację 50 nie... co najmniej 52- zaśmiałam się cicho. Liam objął mnie co było niewątpliwie przyjemne, jednak kątem oka dostrzegłam reakcję Eleny. Dziewczyna ewidentnie była zazdrosna co w sumie wcale mnie nie dziwiło. Zapatrzyłam się na nią ale zaraz... od kiedy zaczęły mnie obchodzić uczucia innych? Zawsze raczej mało mnie to obchodziło. Przynajmniej takie sprawiałam wrażenie. Może nie myślałam teraz racjonalnie. Właściwie rzadko kiedy tak myślałam. Wróciłam wzrokiem z powrotem na Liama. Tym razem pocałunek trwał zdecydowanie dłużej. Przywarłam do niego zatapiając się w słodkim, namiętnym pocałunku. Było to niewątpliwie przyjemne doznanie, dzięki któremu na moment blakły ostatnie złe wydarzenia. Delikatnie drapałam go po karku, czując jednocześnie jak po moim przychodzą miłe dreszcze. Powoli odrywając się od jego ust, sięgnęłam z tyłu za jego pasek i szybkim ruchem wyciągnęłam broń. Uśmiechnęłam się do zaskoczonego Liama i popędziłam za Eleną.
- Heeej! Chcesz żeby Cię po 5 sekundach zabili?- popchnęłam dziewczynę za drzewo- musimy się skradać, wybadać sytuację... masz w ogóle jakąś broń?- nie musiałam czekać na odpowiedź rudej- tak myślałam, trzymaj- podałam jej broń Liama.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-10-2010 17:06 |
|
|
A więc teraz siedzimy sobie w alternatywnej wersji Dharmaville i jemy ciasteczka. Pięknie- pomyślała Leslie.
Od czasu do czasu niezauważalnie zerkała w stronę Nicholasa, przypominając sobie wszystkie krzywdy, jakich od niego doznała, ich wszystkie rozmowy, zachowanie agresora w więzieniu... śpiewanie kanadyjskich piosenek...
Ach, więc przybyliśmy z Kanady? Biedak nawet nie przewidział, jak łatwo można się zdradzić przy obeznanym ze światem człowieku. Ciekawe tylko: Canadian czy Canadienne? Nie, na Francuza nie wygląda- uśmiechnęła się krzywo pod nosem.
Sięgnęła po ciastko. natychmiast schrupała je z apetytem. Nadal była głodna.
I prawie naga.
- Czy można dostać tu jakieś damskie ubranie? Widzi pan, z przyczyn losowych... mam na sobie tylko to co mam. Konflikty na Wyspie- odezwała się do nieznajomego.
Perspektywa ubrania się była bardzo pociągająca.
O dziwo, bo zwykle rozebranie się kusi bardziej, intensywniej, męs...- postanowiła nie kończyć, a tym samym zawrócić myśli na bardziej adekwatny do sytuacji tor.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-10-2010 17:08 |
|
|
- Bez względu jak to brzmi, mówimy szczerą prawdę. Pomyśl se, czy gdybyśmy mieli złe zamiary, przedstawilibyśmy się jako podróżnicy w czasie? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-10-2010 17:12 |
|
|
- Ogólnie możemy tez być psychicznie chorzy, co przy takim natężeniu przeskoków w czasie jest dosyć prawdopodobne- wtrąciła ironicznie Leslie.
Wolałaby usłyszeć odpowiedź na pytanie o garderobę. Najlepiej potakującą. Ile można wytrzymać w spoconej, męskiej koszuli? Nawet jeśli ta koszula tak przyjemnie pachnie Bryanem.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-10-2010 17:16 |
|
|
-Pierwszy pokój po lewej na piętrze, tam masz szafę pełną ubrań..- mruknęłam tak cicho, że prawdopodobnie tylko ja to usłyszałam. Odchrząknęłam później i powiedziałam głośniej, zwracając się do nieznajomych:
-Musicie uważać nas za kompletnych idiotów... Na Waszym miejscu chyba nie uwierzyłbym w podróże w czasie. No, ale my mówimy prawdę, naturalnie.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-10-2010 17:27 |
|
|
Gigi coś wyszeptała.
Czyżby do mnie?- przez głowę Leslie przez chwile przeszła dziwna myśl o chorobie dharmitki. Niewidoma. Nie może spojrzeć na osobę, do której mówi. Czy widzi tylko ciemność? Wzdrygnęła się.- Ciekawe jak sobie mnie wyobraża?
Potem przypomniał jej się stos płyt Chrisa LeDouxa z dwudziestego pierwszego wieku.
A jeśli... to ja je zabrałam do naszych czasów?
Wszystko wokół niej zawirowało. Są momenty, w których człowiek pragnie wyłączyć myślenie. Czekać.
Później przyszło wspomnienie rodziny, a zwłaszcza siostry-przyjaciółki imieniem Ruth. Chętnie zamieniłaby się z nią miejscami. Nawet nikt by nie zauważył. Były w końcu bliźniaczkami. Wzdłuż ciała Leslie przechodziły dreszcze. Lata siedemdziesiąte zdawały się być niezastąpione.
Edytowane przez von Veron dnia 14-10-2010 17:29 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-10-2010 17:32 |
|
|
Tymczasem Nicholas rozglądał się po pomieszczeniu. Nie widział tutaj nic nadzwyczajnego, żadnych komputerów, robotów, ani maszyn z przyszłości. Może nie przenieśli się aż tak daleko, a może tutaj nic się nie zmienia... Był ciekaw jak wygląda jego cela.
Edytowane przez Lion dnia 14-10-2010 17:32 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-10-2010 18:56 |
|
|
Nagle niebo po raz kolejny zrobiło się fioletowe i nastąpił ten przeraźliwy dźwięk.
Osoby, które były w Dharmaville zniknęły, na dworze zrobiło się ciemno. Domki w niczym się nie zmieniły.
April, która stała obok Liama, Effy, Eleny oraz Lil zniknęła próbując odciągnąć Elenę od pomysłu pójścia tam.
/Nie będzie mnie do niedzieli, gdyż jadę na warsztaty dziennikarskie, do niedzieli Od czas, do czasu postaram się wbić na MP żeby zobaczyć co u was słychać. /
Edytowane przez April dnia 14-10-2010 18:59 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-10-2010 19:09 |
|
|
Nim nieznajomi zdążyli nam odpowiedzieć, znów usłyszałam ten dźwięk. Tym razem bolało tak bardzo, że gdybym w porę nie kucnęła szybko, przewróciłabym się. W głowie mi wirowało, całe ciało pulsowało... Najgorszy jednak był dźwięk, który temu towarzyszył. Zaciskałam uszy z całej siły, ten jednak ciągle dochodził do bębenków. Wreszcie skończyło się. Oddychałam mocno, próbując złapać oddech.
-Więc... Jak wygląda to teraz?- spytałam moim chrypiącym głosem, czując, że ciągle stoję w progu domu.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-10-2010 19:18 |
|
|
- Tak samo. Ale nie ma tutaj ludzi z przyszłości - odpowiedział jej. |
|