Autor |
RE: Wyspa |
Muminka
Użytkownik

Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 19:23 |
|
|
Odsunęłam się minimalnie od Liama, spoglądając na niego jak w podpisie 
- Wiesz... bałam się... bałam się, że... że- chciałam coś powiedzieć ale nie potrafiłam tego wymówić. Nie wiedziałam jak. Jak to ująć w słowa. Albo bałam się jakby mężczyzna zareagował. Podchwyciłam więc szybko rozmowę dziewczyn i ruszyłam za nimi, trzymając się jednak blisko Liama.
- Wiecie co to było? To fioletowe niebo... ten hałas... to tylko jakaś anomalia pogodowa?- spytałam po drodze.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 11-10-2010 19:24 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik

Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 19:45 |
|
|
- Nie - odpowiedziała krótko Lilith, dla której z początku zjawisko to wydawało się być kompletną abstrakcją, teraz, analizując przebieg pod względem biologiczno-chemiczno-fizycznym stwierdziła, że nie może się mylić co do swojej teorii - Nie, złotko - powtórzyła, tym razem nieco łagodniej, uśmiechając się do niej lekko przez ramię - Jesteśmy troszkę wcześniej w czasie - w sensie dosłownym. Cofnęliśmy się do czasów sprzed przybycia Dharmy na wyspę.
Spokojnie obserwowała, jak na twarzy Effy maluje się to niedowierzanie, to zadziwienie, aż w końcu spojrzała na Lil ironicznie. Blondynka miała wrażenie, że Elizabeth myśli, że ona sobie z niej kpi albo żartuje. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 11-10-2010 21:18 |
|
|
Dores i Edgar od dłuższego czasu błąkali się po dżungli. Kobiecie zdawało się, że wyspa w jakiś znany tylko sobie sposób potrafiła zwiększać swoją powierzchnię i wprowadzać w błąd podróżnika. Zastanawiała się, czy to nie kara za grzechy i nie będą tak iść w nieskończoność, by je odpokutować, co w och przypadku było praktycznie niemożliwe, nawet jakby obeszli ziemię dookoła 108 razy. Nagle niebo zrobiło się niebieskie, któremu towarzyszył ogłuszający dźwięk. Gdy wszystko wróciło do normy, Dores bolała trochę głowa. Kompletnie nie rozumiała, co się stało. Zaczęła podejrzewać swego ojca, że znowu próbował ją w ten sposób za coś ukarać. Nie mogła tylko wymyślić, w jaki sposób mógłby dokonać czegoś tak dziwnego. Popatrzyła na niego z niepokojem, mając nadzieję wyczytać odpowiedź z jego twarzy.

We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry

Postów: 6254
Mistrz Gry

|
Dodane dnia 11-10-2010 21:23 |
|
|
- Już spokojnie... Jesteśmy bezpieczni. - Liam przerwał Elizabeth i pogłaskał Effy po plecach. Chwilę później cała czwórka ruszyła przed siebie, rozmawiając po drodze o tym zjawisku, które niedawno miało miejsce. Liam bardziej niż na drogę, patrzył na okolicę, wyglądając innych Dharmowców, a zwłaszcza Agresorów. Z dużej kieszeni bojówek wyciągnął manierkę z wodą i po wypiciu kilku łyków podał ją dziewczynom.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 21:25 |
|
|
Do namiotu pewnym i zdecydowanym krokiem wszedł Richard. Spojrzał na związanych ludzi.
- Dobra, a teraz spokojnie, skąd wiecie to wszystko o czym mi opowiadaliście?- spytał.
Nagle Leslie, Bryan Jeff usłyszeli strzępek jakieś rozmowy, a po chwili ujrzeli dwóch mężczyzn, którzy szli sobie spokojnie przez dżunglę, gdy spostrzegli ludzi natychmiast schowali się za drzewo.
- Kim jesteście?
Edytowane przez April dnia 11-10-2010 21:36 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik

Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11745
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 21:29 |
|
|
// Effy już nie i nie Lil tylko Leslie , czemu schowali się za drzewo? nadzy są? 
Znowu usłyszałem szepty, ale tym razem inne, takie zwyczajne. Przestałem się drzeć i ujrzałem dwóch facetów, którzy schowali się za drzewem i zaczęli rozmowę. No nie! Ilu jest jeszcze ludzi na tej cholernej wyspie???
- Jesteśmy naukowcami DHARMY. A wy?
Miałem nadzieję, że Leslie trzyma broń w pogotowiu. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 21:32 |
|
|
- Naukowcami czego?- zapytał jeden wychylając głowę razem z bronią- Nie mam tutaj żadnej Dharmy, lepiej mówcie prawdę, bo będziemy musieli użyć środków przymusu.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry

Postów: 6254
Mistrz Gry

|
Dodane dnia 11-10-2010 21:33 |
|
|
/Liam jest z Effy, Eleną i Lil
/W takim razie wybacz, ale sama zaczynam się gubić./
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez April dnia 11-10-2010 21:35 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Umbastyczny
Użytkownik

Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11745
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 21:37 |
|
|
/ a tutaj Bryan, Leslie i przyszły trup Jeff 
Zrobiłem taką minę .
- Jak to czego? DHARMY... Jak nie ma jak jest? A te wszystkie bunkry i budyneczki...
Grożą nam, a sami się boją i chowają za drzewem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 21:45 |
|
|
Zanim cokolwiek zdążyli odpowiedzieć niebo stało się fioletowe i wszyscy znowu usłyszeli przeraźliwi dźwięk. Przed Brayan'em, Leslie i Jeff'em zniknęli mężczyźni.
Obóz agresorów zniknął, była już tylko pustka.
Za to przed oczami Eleny, Effy, Lil i Liama pojawił się nagle kobieta z mężczyzną. Kobieta klęczała na kolanach przed mężczyzną, który do niej celował.
Cele:
- Dharmowcy znajdźcie się, w kupie raźniej.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik

Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 21:50 |
|
|
- Mówiliśmy ci już... - Znowu fioletowe światło. - ...że jesteśmy waszymi ludźmi... - Dokończyła zszokowana faktem, że nie są już uwiązani. Nie było ani lin, ani namiotów, ani Alperta.
- Znowu... - Bąknęła wstając z lekkim grymasem bólu na twarzy.
Edytowane przez shan dnia 11-10-2010 21:51 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 21:53 |
|
|
Chwila dłużyła się w konsternacji, a ja przez cały czas zastanawiałam się, czy Josh mnie nie okłamuje, wszak na jego miejscu pewnie bym tak zrobiła. Byłam w końcu osobą, która wepchnęła go do dołu, mimo szczerych chęci. Zastanawiałam się nawet nad tym, czy go nie przeprosić; zanim jednak zebrałam się do tego czynu, do uszu znów dobiegł ten straszny, ogłuszający dźwięk, który pojawił się uprzednio. Pisnęłam, jednak odgłos wydobyty w mojej krtani zaginął gdzieś w przestrzeni. Z całej siły próbowałam zacisnąć rękoma uszy i modliłam się, by wszystko skończyło się jak najszybciej. Podczas tego zjawisko bolało mnie wszystko...
-Josh.- wyjąkałam ze strachem, gdy dźwięk umilkł i do uszu znów dochodziły dźwięki przyrody. -Co się dzieje, do cholery?

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik

Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 21:54 |
|
|
Zachwiał się, kiedy kolejny raz usłyszeli ten okropny hałas. Kiedy otworzył oczy, okazało się, że stoją na pustej polanie. Spojrzał po wszystkich. Gigi nadal była obok niego.
- Nie mam pojęcia. - powiedział cicho i obejrzał się. Wyglądało na to, że są jeszcze wcześniej. Spytał głośno: Pytanie za sto punktów: kiedy jesteśmy?
Edytowane przez panda dnia 11-10-2010 21:57 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik

Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 21:56 |
|
|
- Możemy być gdziekolwiek a brak naszego obozu w tym miejscu możemy tłumaczyć na sto sposobów... - Powiedziała do Josha rozglądając się wokoło. - Może cofamy się coraz bardziej wstecz? - Zasugerowała po chwili milczenia.
Edytowane przez shan dnia 11-10-2010 21:58 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik

Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 21:56 |
|
|
To była chwila, moment, niemalże mignięcie, a świat zawirował przed jej oczami. Poczuła niewyobrażalny ból głowy, jakiś dziwny zryw i opadnięcie jej ciała w roślinność. Zacisnęła mocno powieki modląc się w duchu o koniec tej męczarni. Chwilę później wszystko ustało i ustabilizowało się. Mózg powoli powracał do swojego rytmu, niebo przybrało normalny kolor. Podskoczyła z miejsca i rozejrzała się wokoło. Obok niej leżeli Liam, Effy i Elena, trzymając się za głowy, natomiast po drugiej stronie mężczyzna trzymał jakąś kobietę na celowniku. Nigdy wcześniej ich nie widziała.
- Spokojnie, tylko spokojnie - powiedziała i podniosła ręce do góry, gdy mężczyzna zmierzył ją wzrokiem.
Edytowane przez Gooseberry dnia 11-10-2010 22:00 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik

Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 21:58 |
|
|
Jeffrey już miał zamiar obdarować Richarda listą wyzwisk kiedy niebo znów zmieniło kolory. Mężczyzna przymknął oczy dosłownie na sekundę, jak tylko je otworzył nie małe rozczarowanie. Obóz agresorow zniknął. - Ja już nie wiem o co tu do cholery chodzi! - warknął masując nadgarstki. Tak naprawdę zdawał sobie sprawę o co się rozchodzi, ale za nic nie chciał tego przyjąć do wiadomości. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik

Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 21:59 |
|
|
- Zachowałaś się dokładnie tak jak chciałem - wprowadziłaś swoich przyjaciół w śmiertelną pułapkę. - Tak przy okazji, jestem numer 8 - przedstawił się.
Mężczyzna po chwili spojrzał na ludzi i zaczął do nich celować. Kobieta zaś ucieszyła się wrzeszcząc.
- ELENA! Przyszłaś po mnie! Uratowałaś mnie!- pisnęła cichym głosem
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 22:00 |
|
|
-Czyli to już jest pewne?- spytałam dziwnie neutralnym tonem i poczułam ukłucie w żołądku. -Podróżujemy sobie w czasie... Ot, po prostu?

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry

Postów: 6254
Mistrz Gry

|
Dodane dnia 11-10-2010 22:01 |
|
|
Po pojawieniu się po raz kolejny przeraźliwego dźwięku i fioletowego nieba, Liam padł na ziemię na kolana, palcami zatykając uszy. Każda kolejna sekunda podczas tego zjawiska zdawała się być nie do wytrzymania. Po tym jak przebłysk się zakończył, oczom Liama i towarzyszek ukazało się dwoje nieznajomych ludzi. Tajemniczy mężczyzna celował z pistoletu w głowę kobiety. Liam stał w bezruchu, przyglądając się tej scenie. Kompletnie nie wiedział jak zareagować.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik

Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 11-10-2010 22:05 |
|
|
Lil przełknęła głośno ślinę. Co to za okres? Gdzie są? Co to za ludzie?
- To wy się znacie? - zapytała Elenę, spoglądając to na kobietę na muszce, to na rudowłosą.
Dlaczego zmienia się czas? Co się dzieje? Czy to negatywne skutki majstrowania przy czasoprzestrzeni?
Lilith próbowała to wszystko ogarnąć rozumem, ale tylko na podstawie obserwacji było to niesamowicie trudne. |
|